Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Cóż mogłabym powiedzieć? Jest to pierwsza książka niemieckiej pisarki Charlotte Link, którą miałam przyjemność przeczytać. Nie chcę omawiać tego co się w niej działo, przejdę od razu do opinii. A moja opinia jest trudna do sformułowania, ponieważ właściwie sama nie wiem jak to ocenić. Z jednej strony powieść wciąga, szybko się czyta, język jest przejrzysty i nie sprawia, że czuję się jakby każde zagadnienie musiało zostać przeżute przez masę ozdobników zanim do mnie trafi. Z drugiej zaś strony cała fabuła była taka... przewidywalna? Samo słowo "wielbiciel" było tak nagminnie używane, że nie zdążyłam porządnie polubić i dać się oszukać kochanej, złudnej osobowości odpowiedzialnego za morderstwa bohatera... Książka nie dała mi szansy, żeby dać się troszkę oszukać i móc powiedzieć na końcu "Och, nie! To był on/ona?! Niemożliwe!".
Na tym się właściwie zawiodłam. Sama akcja działa się szybko, w połowie książki brakowało już tego cudownego sekretu, tak drogiej mi tajemnicy. Mimo wszystko jest to dobra pozycja na chłodne jesienne wieczory, idealna do połknięcia, zapamiętania i podania dalej. Godna polecenia wszystkim, ale na pewno tym, którzy nie chcą się zbyt długo rozwodzić nad fabułą, czy po prostu trochę posnuć podejrzenia. Kończąc: Nie zachwyca, aczkolwiek jest przyjemna, jak niezbyt dobra herbata, ale za to wypita tuż po ciężkiej pracy na mrozie. Osobiście chętnie sięgnę po inne książki tej autorki i z lekkim sercem mogę ją polecić.

Cóż mogłabym powiedzieć? Jest to pierwsza książka niemieckiej pisarki Charlotte Link, którą miałam przyjemność przeczytać. Nie chcę omawiać tego co się w niej działo, przejdę od razu do opinii. A moja opinia jest trudna do sformułowania, ponieważ właściwie sama nie wiem jak to ocenić. Z jednej strony powieść wciąga, szybko się czyta, język jest przejrzysty i nie sprawia, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do przeczytania tej książki zabierałam się dosyć długo. Przeczytana przez żeńską część mojej rodziny, przeleżała dość spory czas na półce z książkami. Nie wiem, co mnie w niej odstraszało, ale po prostu nie potrafiłam jej przeczytać..

Aż do dnia wczorajszego, kiedy patrząc na książkę z mojego fotela poczułam dziwne pragnienie ruszenia czterech liter i otworzenia jej z zupełnie nowym podejściem. Książkę połknęłam, w możliwie najwolniejszym tempie (2 dni).

Zdziwiła mnie jej lekkość, mimo tego, ze aż kipiała od emocji. Zdziwiła mnie z jaką delikatnością autorka potrafi wprowadzić czytelnika w historię i problemy bohaterki. I co chyba najważniejsze, zdziwiła mnie subtelność zmian, które zachodziły w miarę odkrywania.

Przywiązałam się do Victorii, która choć miała pewne 'problemy' jest na tyle... ciekawą (?) postacią, że zaczęłam się z nią w pewny sposób utożsamiać mimo zupełnie odmiennych sytuacji życiowych i różnych charakterów. Podziwiam trafność z jaką pani Vanessa opisywała uczucia jakie targały bohaterką i miłość między dzieckiem, a matką, która wydaje mi się trudnym uczuciem, ciężkim do zrozumienia. Podoba mi się, że autorka postawiła czytającego i w miejscu dziecka, i w miejscu rodzica.

Książka jak najbardziej na +... Muszę przeprosić przyjaciół za brak skupienia i myśli plątające się gdzieś w przestrzeni między książką, a światem rzeczywistym :).

Do przeczytania tej książki zabierałam się dosyć długo. Przeczytana przez żeńską część mojej rodziny, przeleżała dość spory czas na półce z książkami. Nie wiem, co mnie w niej odstraszało, ale po prostu nie potrafiłam jej przeczytać..

Aż do dnia wczorajszego, kiedy patrząc na książkę z mojego fotela poczułam dziwne pragnienie ruszenia czterech liter i otworzenia jej z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Podziwiam panią Camille i uważam, że pisze naprawdę dobrze, potrafi zamotać człowiekowi w głowie i wytrzasnąć, o dziwo, logiczne rozwiązanie.

Druga książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Podziwiam panią Camille i uważam, że pisze naprawdę dobrze, potrafi zamotać człowiekowi w głowie i wytrzasnąć, o dziwo, logiczne rozwiązanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na razie najlepsza tego typu książka jaką przeczytałam. Wstrząsnęła mną bardzo mocno, szczególnie tym, że nie tego się spodziewałam... Bardzo polecam..

Jak na razie najlepsza tego typu książka jaką przeczytałam. Wstrząsnęła mną bardzo mocno, szczególnie tym, że nie tego się spodziewałam... Bardzo polecam..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę tą wspominam tak dobrze... Nie umiem się przy niej nie wzruszać...

Książkę tą wspominam tak dobrze... Nie umiem się przy niej nie wzruszać...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na pewno oceniłabym tą książkę jako wyjątkową dla mnie. Nie wiem jakie będzie miała dla mnie znaczenie za 5, 10 lat, ale jestem tego niezmiernie ciekawa. Może fabuła, powiedzmy szczerze, jest troszkę dziecinna (nie, żebym uważała się za jakoś specjalnie dojrzałą), ale ma w sobie coś takiego... innego. Odkąd przeczytałam ją pierwszy raz, z tysiąc razy zmieniła mi się opinia na jej temat. Jestem pewna, że ta książka, jeszcze nie raz mnie zaskoczy.

Na pewno oceniłabym tą książkę jako wyjątkową dla mnie. Nie wiem jakie będzie miała dla mnie znaczenie za 5, 10 lat, ale jestem tego niezmiernie ciekawa. Może fabuła, powiedzmy szczerze, jest troszkę dziecinna (nie, żebym uważała się za jakoś specjalnie dojrzałą), ale ma w sobie coś takiego... innego. Odkąd przeczytałam ją pierwszy raz, z tysiąc razy zmieniła mi się opinia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych książek, za jakie się wzięłam. Nigdy nie czytałam podobnej. Uśmiecham się po skończonym rozdziale, zdziwiona geniuszem autora. Niestety nie posiadam jej w biblioteczce (pożyczyłam od kolegi), ale bardzo bym chciała ją tam zobaczyć. Muszę sobie ją dawkować, żeby w pełni się nacieszyć.

Jedna z najlepszych książek, za jakie się wzięłam. Nigdy nie czytałam podobnej. Uśmiecham się po skończonym rozdziale, zdziwiona geniuszem autora. Niestety nie posiadam jej w biblioteczce (pożyczyłam od kolegi), ale bardzo bym chciała ją tam zobaczyć. Muszę sobie ją dawkować, żeby w pełni się nacieszyć.

Pokaż mimo to