Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Są książki, które pochłaniamy jednym tchem i te, które męczymy. Tym razem powieść Erica-Emmanuela Schmitta zupełnie mną nie zawładnęła. Być może dlatego, że to opowiadanie o trzech różnych kobietach i o trzech różnych historiach wymieszana przez jakieś 600 stron. Nie wątpię w to, że to wymieszanie ma jakiś sens i logikę, która ukazuję się po skończeniu książki. Niestety nie dobrnęłam do ostatniej strony tej książki. Zdecydowanie wolę Erica-Emmanuela Schmitta w nieco krótszych opowieściach niż Kobieta w lustrze.

Są książki, które pochłaniamy jednym tchem i te, które męczymy. Tym razem powieść Erica-Emmanuela Schmitta zupełnie mną nie zawładnęła. Być może dlatego, że to opowiadanie o trzech różnych kobietach i o trzech różnych historiach wymieszana przez jakieś 600 stron. Nie wątpię w to, że to wymieszanie ma jakiś sens i logikę, która ukazuję się po skończeniu książki. Niestety nie...

Jedno, proste, krótkie zdanie :Zdecydowanie szczyt szczytów jakie mógł osiągnąć Eric-Emmanuel Schmitt.

Jedno, proste, krótkie zdanie :Zdecydowanie szczyt szczytów jakie mógł osiągnąć Eric-Emmanuel Schmitt.

Jeden z najlepszych tomików opowiadań Erica- Emmanuela Schmitta.
Cztery różne opowieści, cztery przesłania. Lepiej nic więcej nie zdradzać, lepiej zabrać się do czytania :) Gorąco polecam

Jeden z najlepszych tomików opowiadań Erica- Emmanuela Schmitta.
Cztery różne opowieści, cztery przesłania. Lepiej nic więcej nie zdradzać, lepiej zabrać się do czytania :) Gorąco polecam

Mimo tego, że historia jest banalna to film mi się spodobał, książka zupełnie rozczarowała - co rzadko się zdarza, żeby film bardziej wpadł mi w gust niż książka. Nie mam zbyt dużo do powiedzenia na temat powieści Federico Moccia oprócz tego, że to taki typowy romans, a co gorsze napisany w taki sposób, że źle się go czyta.

Mimo tego, że historia jest banalna to film mi się spodobał, książka zupełnie rozczarowała - co rzadko się zdarza, żeby film bardziej wpadł mi w gust niż książka. Nie mam zbyt dużo do powiedzenia na temat powieści Federico Moccia oprócz tego, że to taki typowy romans, a co gorsze napisany w taki sposób, że źle się go czyta.

Właśnie skończyłam czytać.
Guillaume Musso jest moim mistrzem w pisaniu tzw "romansideł", ale tym razem jestem nieco nie nasycona. Dlaczego? A dlatego, że Musso ma niezwykły talent wplątania w niby zwykłą, banalną historię nutę magii, fantazji, która dodaje całej opowieści zupełnie inne znaczenie... A tym razem nie wydarzyło się nic szczególnego. Nuta kryminału, trochę zaskoczenia, ale nic wielkiego.
Książkę czyta się samo w sobie dobrze - z resztą jak wszystkie książki tego autora, ale z pewnością nie należy do tych moich ulubionych.

Właśnie skończyłam czytać.
Guillaume Musso jest moim mistrzem w pisaniu tzw "romansideł", ale tym razem jestem nieco nie nasycona. Dlaczego? A dlatego, że Musso ma niezwykły talent wplątania w niby zwykłą, banalną historię nutę magii, fantazji, która dodaje całej opowieści zupełnie inne znaczenie... A tym razem nie wydarzyło się nic szczególnego. Nuta kryminału, trochę...

Zupełnie nie rozumiem co spowodowało taki "szał" na temat 50 twarzy Greya. Gdyby na książce nie był napisany autor pomyślałabym, że autorem jest Stefanie Meyer.

Zupełnie nie rozumiem co spowodowało taki "szał" na temat 50 twarzy Greya. Gdyby na książce nie był napisany autor pomyślałabym, że autorem jest Stefanie Meyer.

Tomik opowieści o miłości. Nie, nie żadne romanse bez przesłania, nic w tym rodzaju.

Tomik opowieści o miłości. Nie, nie żadne romanse bez przesłania, nic w tym rodzaju.

Najcudowniejsza książka jaką w życiu trzymałam w ręce. Prosta z jasnym przekazem jednak zdecydowanie uderza w serce.

Najcudowniejsza książka jaką w życiu trzymałam w ręce. Prosta z jasnym przekazem jednak zdecydowanie uderza w serce.

No cóż tu mówić? Najlepsze książki są te o prawdziwym życiu. I to właśnie dowód na tą tezę.

No cóż tu mówić? Najlepsze książki są te o prawdziwym życiu. I to właśnie dowód na tą tezę.