rozwiń zwiń
nefrytowykot

Profil użytkownika: nefrytowykot

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 17 godzin temu
1 560
Przeczytanych
książek
1 580
Książek
w biblioteczce
21
Opinii
109
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 2 książki
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Tytuł tej powieści mnie zaintrygował i głównie dla niego wypożyczyłam tę książkę z biblioteki. Po skończonej lekturze dalej wydaje mi się interesujący i nieco tajemniczy, lepszy niż sama historia.
Bo historia jest średnio interesująca. Z początku nudna, niewiele się dzieje, przemyślenia i uwagi głównego bohatera są po prostu nieciekawe (może takie miały być, żeby podkreślić jego niedojrzałość), a dialogi z Jakiem w moim odczuciu należą do tych niewiarygodnych, bo zbyt literackich, jakby bohaterowie częściowo umieli czytać sobie w myślach i bardziej niż rzeczywiście padające słowa słyszeli nawzajem swoje intencje. Były chwile, że oni lepiej rozumieli siebie, niż ja ich razem wziętych pomimo narracji głównego bohatera, która teoretycznie powinna mi dać wgląd chociaż w jego myśli.
Książka jest podzielona na dwie części: "Jack" i "Hesta", a wydawca w opisie zaspoilerował nam już początek drugiej części, więc połowę książki w zasadzie znamy już na starcie.
W tej drugiej części jest jakby mniej nudno i przemyślenia, sytuacja głównego bohatera, Dicka, są jakieś wiarygodniejsze, za to stał się on takim egoistą, że życzyłam mu przykrości w związku z Hestą. A potem przychodzi zakończenie i nagle cała książka nabrała sensu i logiki, okazało się, że ma swoją gorzką wymowę. Otóż czytałam o błędach młodości, egoizmie, dojrzewaniu do samodzielnego życia. Tylko szkoda że tak nudno było po drodze.

Tytuł tej powieści mnie zaintrygował i głównie dla niego wypożyczyłam tę książkę z biblioteki. Po skończonej lekturze dalej wydaje mi się interesujący i nieco tajemniczy, lepszy niż sama historia.
Bo historia jest średnio interesująca. Z początku nudna, niewiele się dzieje, przemyślenia i uwagi głównego bohatera są po prostu nieciekawe (może takie miały być, żeby podkreślić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Leniwie snująca się opowieść, w której poznajemy dziesięcioletniego Gustka i razem z nim spędzamy rok na słowackiej wsi. Czas akcji jest trudny do określenia: pojawiają się jakieś odniesienia historyczno-kulturowe w tle, ale to trzeba by się orientować w historii tamtych terenów, ja nie byłam pewna, czy to już po II wojnie światowej, czy jeszcze przed...
Wieś dawna jak malowana: trochę tu opisów codziennego życia i codziennej biedy, ale ponieważ głównym bohaterem jest chłopiec, dramaty ludzkie takie jak pożar, śmierć czy urzędnik ściągający długi z biednej rodziny nie wybrzmiewają w pełni tragicznie, nie pozwala na to perspektywa dziecięca. Przeplatają się z opisami zabaw, psotami, szkołą. Bywa nudno, bywa nawet zajmująco. Bywa też przerażająco lub odpychająco przy scenach z udziałem zwierząt - dzisiejsza wrażliwość jest inna i to, co kiedyś było może normalne, dzisiaj razi okrucieństwem.
Przy czytaniu miałam skojarzenia z "Bezgrzesznymi latami" i "Doliną Issy". Nic nie wiem o autorze, czy wszystko wymyślił, czy też, podobnie jak Miłosz i Makuszyński, opierał się choć w części na własnych wspomnieniach. Nie zdziwiłabym się.
Drażnił mnie czasem narrator, bo zaczynał się co jakiś czas ujawniać, pojawiały się wtrącenia i jakieś metafory, w moim odczuciu niezbyt udane. Na szczęście przez większą część książki narrator pozostawał niewidzialny.
I na koniec słownictwo: brakowało mi przypisów. Pojawiało się bardzo dużo słów nieznanych, zapomnianych, gwarowych, ale też odnoszących się po prostu do dawnych przedmiotów czy zawodów, takich, które wyszły z użycia. Dało się sporo zrozumieć z kontekstu, ale przypisy rzeczowe i językowe na pewno wspomogłyby lekturę i może nieco by ją uprzyjemniły.

Leniwie snująca się opowieść, w której poznajemy dziesięcioletniego Gustka i razem z nim spędzamy rok na słowackiej wsi. Czas akcji jest trudny do określenia: pojawiają się jakieś odniesienia historyczno-kulturowe w tle, ale to trzeba by się orientować w historii tamtych terenów, ja nie byłam pewna, czy to już po II wojnie światowej, czy jeszcze przed...
Wieś dawna jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O ile sama historia może być dla wielu osób piękna i wzruszająca - książka opowiada o radzeniu sobie ze stratą ukochanej osoby - o tyle moim zdaniem sposób jej opowiedzenia jest co najmniej średni. Przerysowane zachowania bohaterów, niektóre rodem ze skeczy, nierealne sytuacje, słabe dialogi, sami bohaterowie, którzy zachowują się jak nastolatki, choć są już po trzydziestce. Rozbawiła mnie Holly, która w dniu swoich 30 urodzin przeglądając się w lustrze, zauważyła zmarszczki i siwe włosy. Starość, panie.

O ile sama historia może być dla wielu osób piękna i wzruszająca - książka opowiada o radzeniu sobie ze stratą ukochanej osoby - o tyle moim zdaniem sposób jej opowiedzenia jest co najmniej średni. Przerysowane zachowania bohaterów, niektóre rodem ze skeczy, nierealne sytuacje, słabe dialogi, sami bohaterowie, którzy zachowują się jak nastolatki, choć są już po...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika nefrytowykot

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

C.S. Lewis
Ocena książek:
7,4 / 10
54 książki
3 cykle
1717 fanów
Małgorzata Musierowicz
Ocena książek:
7,0 / 10
59 książek
5 cykli
2870 fanów
Lucy Maud Montgomery
Ocena książek:
7,4 / 10
76 książek
11 cykli
2395 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
1 560
książek
Średnio w roku
przeczytane
120
książek
Opinie były
pomocne
109
razy
W sumie
wystawione
366
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
7 279
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
37
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]