Opinie użytkownika
Gęsi na pasztet foie gras karmi się w ten sposób, że umieszcza się w ich przełyku rurkę, przez którą wtłacza się dużo, dużo paszy. W książce „Ganbare!” nie ma ani słowa o tym pasztecie, a żadna gęś nie została wspomniana w jakimkolwiek kontekście.
„Ganbare!”, książka zwana reportażem literackim, ma duży potencjał do wywoływania emocji w czytelniku. We mnie przynajmniej...
Mikołajka z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy wie, co to za mały łobuziak, który wraz ze swymi kolegami nieustannie pakuje się w kłopoty, wciąż tak samo uroczo niewinny i dowcipny.
Nie zamierzam zatem po prostu zachęcać do sięgnięcia po książkę o przygodach Mikołajka, ale zamierzam zachęcać do sięgnięcia po nią w oryginale. Jest to bowiem idealna pozycja dla...
„Panią Dalloway” bardzo łatwo jest pokochać. Ta, książka, tak jak i sama Klarysa Dalloway, pełna jest wdzięku i uroku, nic więc dziwnego, że trudno się jej oprzeć, że nagle kręci nam się w głowie i koniecznie chcemy wiedzieć więcej, chcemy poznać i zgłębić ten mikrokosmos wrażeń, odczuć, szczegółów dostrzeganych mimochodem i kątem oka. „Panią Dalloway” łatwo jest pokochać,...
więcej Pokaż mimo toNazwijcie mnie egocentryczką, ale i tak będę uważać, że autor książki powinien trochę poprzymilać się do czytelnika, zachęcić go, zaprosić do wysłuchania historii, którą ma do opowiedzenia, zabiegać o jego zainteresowanie. W swych afrykańskich wspomnieniach Karen Blixen pochyla się na chwilę nad różnicą pomiędzy białym człowiekiem, który preferuje słowo pisane, a...
więcej Pokaż mimo to