rozwiń zwiń
Lea

Profil użytkownika: Lea

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
14
Przeczytanych
książek
14
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
17
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

„Rok pełen marzeń” opowiada historie czterech przyjaciół: Olivii, Cassie, Roksanne oraz Roberta. Jest to książka o miłości (również tej pierwszej), przyjaźni, pasjach, marzeniach i walce o sprawiedliwość. Mnie najbardziej urzekła historia Cassie, ale każda była ciekawa i chwytała za serce ❤

Wiązałam z tą książką duże nadzieje, więc poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko, ale „Rok pełen marzeń” przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Jest to jedna z najlepszych książek, które czytałam. Jest to debiut, ale Claudia Pendel pisze tak, jakby była bestsellerową autorką z przynajmniej kilkoma książkami na koncie. Jej styl pisania jest bardzo lekki i przyjemny. „Rok pełen marzeń” czyta się zaskakująco szybko – w ogóle nie czuć, że ma ponad pięćset stron!

Jest to książka pełna emocji i humoru. Brak w niej głupich tekstów, niedojrzałości i cringe'u (co zdarza się często, nie tylko w młodzieżówkach). Pomimo wielu bohaterów, bardzo łatwo się do nich przywiązać i się z nimi utożsamiać. Są oni bardzo dobrze wykreowani, każdy jest inny i ma inne problemy oraz przeżycia. Nawet postaci poboczne są wyjątkowe i w jakiś sposób ważne dla historii (nie pojawiają się także znikąd, co jest wielkim plusem). Skonstruowanie postaci tak, żeby po wpisie do gazetki, czy nawet anonimowym jednozdaniowym pozdrowieniu można było z łatwością rozpoznać, kto był jego autorem, to naprawdę sztuka ❤

Dodatkowo fabuła była wyjątkowa i niepowtarzalna. Wiele super poprowadzonych wątków z pogranicza różnych gatunków. Było kilka momentów, w których myślałam „już wiem co się zaraz wydarzy”, ale za każdym razem okazywało się, że nawet jeden procent moich przewidywań się nie sprawdził. Widać, że wszystko było przemyślane i zrobione tak, żeby zaskakiwać czytelnika na każdym kroku.

Od samego początku książka bardzo mi się podobała, a z każdą następną stroną nie tylko utrzymywała poziom, ale była coraz lepsza.

Ilość opisów w stosunku do dialogów była idealnie wyważona. Zazwyczaj czuć, że czegoś jest za dużo, ale w tym przypadku nie miałam takiego wrażenia.

Kolejnym plusem jest piękna oprawa graficzna. Zarówno okładka, jak i rysunki w środku są przepiękne i umilają czytanie.

Jedynym minusem, jaki znajduję, jest to, że jest to jednotomówka, a ja chciałabym więcej (zwłaszcza jeżeli chodzi o moją ulubioną parę z tej książki).

Uwielbiam jak wszystko logicznie składa się w jedną, spójną całość, wszystkie wątki doprowadzane są do końca, a nawet ledwo wspomniane wcześniej informacje mają jakiś sens i stanowią tło do historii i dostałam to (a uwierzcie, że zdarza się to stosunkowo rzadko). Dodatkowo, te wszystkie szczegóły moim zdaniem dopełniają historię i sprawiają, że jest ona bardziej prawdziwa, namacalna.

Claudia zapewniła mi emocjonalny rollercoaster i kaca książkowego. Już się nie mogę doczekać kolejnych historii, które wyjdą spod jej pióra. Może nie mam jakiegoś ogromnego doświadczenia, jeżeli chodzi o książki polskich autorów, ale Claudia została moją ulubioną polską autorką, a „Rok pełen marzeń” trafił na listę moich ulubionych książek, które polecam każdemu ❤

Podsumowując, jestem zachwycona! Ta książka jest wspaniała i pomimo tego, że jest lekka, ma ważne przesłanie (a nawet kilka). Uważam, że jest to idealna książka dla nastolatków, ale również dla starszych czytelników (zwłaszcza fanów szkolnych klimatów i sportu (nie wiedziałam, że opisy meczów siatkówki mogą być takie ciekawe i emocjonujące)). Jeżeli szukacie przyjemnej, super napisanej młodzieżówki w klimatach szkolnych, to na pewno zakochacie się w „Roku pełnym marzeń” ❤ A jeżeli nie gustujecie w takich książkach, to myślę, że dzięki tej możecie zmienić zdanie 😉

Gratuluję autorce napisania i wydania takiej wspaniałej książki, do której na pewno jeszcze nie raz będę wracać ❤

„Rok pełen marzeń” opowiada historie czterech przyjaciół: Olivii, Cassie, Roksanne oraz Roberta. Jest to książka o miłości (również tej pierwszej), przyjaźni, pasjach, marzeniach i walce o sprawiedliwość. Mnie najbardziej urzekła historia Cassie, ale każda była ciekawa i chwytała za serce ❤

Wiązałam z tą książką duże nadzieje, więc poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tori i Eric są przyjaciółmi. Matka chłopaka chce, żeby w końcu się ustatkował. Eric, zmęczony ciągłymi pytaniami, kłamie, że ma narzeczoną. W sytuacji podbramkowej prosi Tori, żeby ją udawała.

Przyznam, że ta książka nieco mnie rozczarowała, chociaż pomysł był naprawdę dobry.

Mimo wszystko „Przyjacielski układ” ma sporo plusów. Ma dużą czcionkę, relaksuje i bardzo szybko się go czyta. W tej książce dzieje się bardzo dużo, ale niestety najczęściej są to zdarzenia bardzo przewidywalne i schematyczne. Tori była irytująca i wredna (jak dla mnie to nie „cięty język”, „zaleta” i „powód do kochania”, ale może dla kogoś jest). Bohaterowie zachowywali się jakby byli nastolatkami, a nie dorosłymi osobami. Drugoplanowi przeżywali praktycznie to samo, co pierwszoplanowi, przez co brakowało różnorodności. Ponadto niektórzy bohaterowie przez większość książki „nie istnieli” i pojawiali się tylko w jednym lub kilku momentach, gdy byli potrzebni. Dodatkowo czasami bohaterowie byli wszechwiedzący (nikt im czegoś nie powiedział, a i tak magicznie wiedzieli).

Sposób pisania autorki był w porządku, ale niestety w kilku momentach (częściej w dialogach) musiałam czytać po kilka razy, żeby zrozumieć o co chodziło. Na szczęście były to nieliczne fragmenty – każdemu może się zdarzyć.

Mimo to, uważam, że ta książka nie jest zła. Spędziłam przy niej kilka naprawdę miłych wieczorów. Przez to, że była luźna, bardzo łatwo dało się przy niej zrelaksować.

Podsumowując, jeżeli szukacie luźnej, niezbyt rozbudowanej i pogmatwanej książki, dobrej na odpoczynek, to ta zdecydowanie dobrze się nada.

Tori i Eric są przyjaciółmi. Matka chłopaka chce, żeby w końcu się ustatkował. Eric, zmęczony ciągłymi pytaniami, kłamie, że ma narzeczoną. W sytuacji podbramkowej prosi Tori, żeby ją udawała.

Przyznam, że ta książka nieco mnie rozczarowała, chociaż pomysł był naprawdę dobry.

Mimo wszystko „Przyjacielski układ” ma sporo plusów. Ma dużą czcionkę, relaksuje i bardzo szybko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdziwe życie Marli zaczyna się dopiero po zmroku, w undergroundowych klubach, w blasku stroboskopów. Kobieta wplątuje się w niebezpieczne relacje i nawet nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Czy wybierze właściwego mężczyznę? Czy uda jej się sprostować swoje życie? A przede wszystkim: czy w ogóle będzie tego chciała?

Ta książka na pewno ma swój klimat. Jest inna niż wszystkie, które do tej pory czytałam. Zdecydowanie jej największym plusem jest język, jakim została napisana. Bardzo ładny, z wyszukanymi słowami. Autorka w sprawny i niewymuszony sposób się nim posługuje.

„Underground” to książka mocna. Moim zdaniem momentami nieco zbyt mocna, ale jest w niej coś, co przyciąga.

Bohaterowie są dobrze wykreowani, poznajemy fragmenty ich przeszłości (chciałabym ich trochę więcej). Co nie zmienia faktu, że Marla i jej zachowanie jest irytujące, ale chyba takie było założenie. Zdecydowanie najbardziej polubiłam Lizarda (syna rosyjskiego oligarchy), jest on także najlepiej wykreowany, najciekawszy i najwięcej się o nim dowiadujemy. Podobały mi się także małe rysunki na początku każdego rozdziału – wprowadzały klimat.

Drobnym minusem był brak informacji na początku rozdziału na jakiej postaci się skupiamy, bo przyznam, że ciężko było się połapać i często dopiero po około dwóch stronach wiedziałam o kim mowa.

Końcówka podobała mi się chyba najbardziej (tak samo, jak rozdziały o Lizardzie), ale cała książka jest ciekawa i bardzo oryginalna. Utrzymuje w napięciu.

Podsumowując, jeżeli szukacie dobrze napisanej, oryginalnej książki, to zdecydowanie polecam.

Prawdziwe życie Marli zaczyna się dopiero po zmroku, w undergroundowych klubach, w blasku stroboskopów. Kobieta wplątuje się w niebezpieczne relacje i nawet nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Czy wybierze właściwego mężczyznę? Czy uda jej się sprostować swoje życie? A przede wszystkim: czy w ogóle będzie tego chciała?

Ta książka na pewno ma swój klimat. Jest inna niż...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Lea

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
14
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
17
razy
W sumie
wystawione
14
ocen ze średnią 9,4

Spędzone
na czytaniu
70
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]