Magdalena

Profil użytkownika: Magdalena

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 tygodni temu
440
Przeczytanych
książek
475
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
78
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Autorka moich ulubionych recenzji na LC napisała,że to bełkot i shit nad shity,a ja z reguły podzielam jej opinie. Lubię jednak Mery,jej energię i teksty,więc spróbowałam. Książka mnie urzekła, ewidentnie czuję klimat przemyśleń autorki,przypomina mi moje własne strumienie szalonych myśli przelewane na papier w listach jakieś kilkanaście lat temu. Swobodne, kreatywne,pełne emocji,flow,abstrakcyjnych skojarzeń,jaskrawych porównań i autorskich wizji. Dorosłe życie mnie trochę uspokoiło i postawiło na ziemi,a praca zawodowa sprawiła,że lewa półkula wkroczyła mocno do akcji,więc już nie umiem tak frywolnie pisać,czego zazdroszczę Mery. Ona jest artystką z krwi i kości,a jej energia i styl są bardzo autentyczne moim zdaniem. W trakcie lektury zdziwiłam się,jak otwarcie opowiada o swoich kompleksach i dolinach,bo np. na teledyskach lub zdjęciach bije od niej ekstremalnie duża pewność siebie. Do mnie trafił ten zbiór szalonych monologów,a nie miałam wobec tej książki dużych oczekiwań (wręcz przeciwnie, po tylu negatywnych opiniach),nie doszukiwałam się spójności,logiki,struktury, po prostu poczułam klimat tego autorskiego chaosu,tych cekinów i neonów. już dawno nie pisałam w pełni pozytywnej opinii o jakiejś pozycji,polecam :)

Autorka moich ulubionych recenzji na LC napisała,że to bełkot i shit nad shity,a ja z reguły podzielam jej opinie. Lubię jednak Mery,jej energię i teksty,więc spróbowałam. Książka mnie urzekła, ewidentnie czuję klimat przemyśleń autorki,przypomina mi moje własne strumienie szalonych myśli przelewane na papier w listach jakieś kilkanaście lat temu. Swobodne, kreatywne,pełne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby z dystansem,niby zabawne,ale jak dla mnie mimo wszystko zbyt wulgarne i przekombinowane. Nie zwijałam się ze śmiechu ani przez chwilę,a pod koniec byłam już naprawdę zmęczona stylem autorki,jej przejaskrawionym narzekaniem dla rozśmieszenia odbiorcy oraz obrzydliwymi wstawkami fizjologicznymi. Zaczęło się fajnie,ale zachwycona na pewno nie jestem. Faktycznie bardziej nadaje się to bardziej na blog niż na książkę.

Niby z dystansem,niby zabawne,ale jak dla mnie mimo wszystko zbyt wulgarne i przekombinowane. Nie zwijałam się ze śmiechu ani przez chwilę,a pod koniec byłam już naprawdę zmęczona stylem autorki,jej przejaskrawionym narzekaniem dla rozśmieszenia odbiorcy oraz obrzydliwymi wstawkami fizjologicznymi. Zaczęło się fajnie,ale zachwycona na pewno nie jestem. Faktycznie bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zanim zabrałam się za tą pozycję, przeraziłam się skandalicznym poziomem kilku obrzydliwych, a jednocześnie popularnych, negatywnych opinii na jej temat. Bardzo szanuję Jerzego Stuhra oraz jego twórczość, ale niezależnie od tego czy podzielałabym poglądy polityczne jakiegoś autora, nigdy nie obrażałabym nikogo w tak okropny sposób. Ta sytuacja juz sama w sobie nastroiła mnie pozytywnie do książki, chciałam ją obronić i zostawić tutaj dobrą ocenę. Niemniej jednak, o ironio, z tej strony również zostałam silnie przytłoczona negatywną energią narracji. Dziwię się, bo autor w trakcie pisania choruje, a jednak zamiast skupić sie na docenianiu wszystkiego, co go otacza i co mu się do tej pory przytrafiło, wylewa na papier głównie swoje żale. Podzielam wiele jego poglądów, może i zgadzam się z licznymi obserwacjami, ale ten nierzadko złośliwy i protekcjonalny ton, narzekanie, pouczanie, wypominanie, ciągłe krytykowanie, skupianie się na najgorszym... czułam się jakbym musiała przy stole w trakcie uroczystości rodzinnej wysłuchiwać ze sztucznym uśmiechem na twarzy wywodów najbardziej sfrustrowanego wujka, przed którym każdy ucieka. Dodatkowo słuchałam audiobooka czytanego przez samego autora i ciągle słyszałam tą jego zwiększającą się co chwila irytację w głosie. Co chwila unosiłam brwi, kręciłam głową z niedowierzaniem i robiłam przerwy. To nie było przyjemne doświadczenie. Z całym szacunkiem dla dorobku, erudycji oraz inteligencji autora, ale ta książka to jedno wielkie narzekanie. Plus jedynie za klarowny język oraz logiczną narrację, bo z tym różnie bywa przy spisywaniu wspomnień i refleksji przez przedstawicieli inteligencji.

Zanim zabrałam się za tą pozycję, przeraziłam się skandalicznym poziomem kilku obrzydliwych, a jednocześnie popularnych, negatywnych opinii na jej temat. Bardzo szanuję Jerzego Stuhra oraz jego twórczość, ale niezależnie od tego czy podzielałabym poglądy polityczne jakiegoś autora, nigdy nie obrażałabym nikogo w tak okropny sposób. Ta sytuacja juz sama w sobie nastroiła...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Magdalena Bryl

z ostatnich 3 m-cy
Magdalena Bryl
2024-03-31 17:31:15
2024-03-31 17:31:15
Magdalena Bryl
2024-03-03 18:52:48
Magdalena Bryl oceniła książkę Pomoc domowa na
10 / 10
2024-03-03 18:52:48
Magdalena Bryl oceniła książkę Pomoc domowa na
10 / 10
Pomoc domowa Freida McFadden
Cykl: Millie Calloway (tom 1)
Średnia ocena:
7.8 / 10
2512 ocen
Magdalena Bryl
2024-03-03 18:49:49
2024-03-03 18:49:49

ulubieni autorzy [3]

Remigiusz Mróz
Ocena książek:
7,1 / 10
68 książek
14 cykli
6485 fanów
Lucinda Riley
Ocena książek:
8,1 / 10
27 książek
2 cykle
834 fanów
Tess Gerritsen
Ocena książek:
7,1 / 10
40 książek
5 cykli
4146 fanów
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
440
książek
Średnio w roku
przeczytane
15
książek
Opinie były
pomocne
78
razy
W sumie
wystawione
126
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
2 389
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]