Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeju, jakie to wszystko prawdziwe… prawda jest taka, że taką książkę mógłby napisać każdy z nas - każdy ma swoje problemy rodzinne i żal do zaopiekowania się. Z bohaterami można się bardzo łatwo utożsamić. Kocham to, że poznajemy perspektywy różnych osób, bo to świetnie przypomina, ile mamy na świecie odcieni szarości. Przeczytałam w jeden dzień.

Jeju, jakie to wszystko prawdziwe… prawda jest taka, że taką książkę mógłby napisać każdy z nas - każdy ma swoje problemy rodzinne i żal do zaopiekowania się. Z bohaterami można się bardzo łatwo utożsamić. Kocham to, że poznajemy perspektywy różnych osób, bo to świetnie przypomina, ile mamy na świecie odcieni szarości. Przeczytałam w jeden dzień.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna forma! Dawno nie spotkałam się z książką, która mimo tak skąpej akcji, bo opowiada głównie o emocjach i wspomnieniach, by mnie tak wciągnęła. Przeczytałam w jeden dzień. Wściekłość bohaterki wylewa się z książki, a my bez problemu możemy ją poczuć i się utożsamić.

Świetna forma! Dawno nie spotkałam się z książką, która mimo tak skąpej akcji, bo opowiada głównie o emocjach i wspomnieniach, by mnie tak wciągnęła. Przeczytałam w jeden dzień. Wściekłość bohaterki wylewa się z książki, a my bez problemu możemy ją poczuć i się utożsamić.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

MOŻLIWY SPOILER

Pochłonęłam tę książkę w dwa dni. Szczególnie polecam ją słuchaczkom „ja i moje przyjaciółki idiotki”, znajdą w niej podobny rodzaj idiotkowego ukojenia.

Bardzo lekka pozycja, która wielokrotnie mnie rozbawiła. 400 stron lekkiego pióra, szczególnie podobała mi się łatwość w przeklinaniu. Niektórzy z Was piszą o irytującej głównej postaci - bo jest dziecinna, nieodpowiedzialna, zdesperowana. Ale targają nią rozterki, które rozpozna każda kobieta, która przeszła przez jakieś nieudane związki. Poza tym, czy główna postać zawsze musi być taka idealna? Nie lepiej właśnie widzieć kogoś ludzko nieidealnego, kto być może rozwinie się (albo nie) na kolejnych stronach?

Zawiodło mnie jedynie zakończenie. Nic się nie zapowiadało, że to właśnie tak zakończy się historia Esther. No i znowu, jakby były takie sygnały wcześniej, to może zepsułoby to ekscytację w oczekiwaniu na rozwiązanie całego tematu, niemniej mam wrażenie, że zakończenie zostało napisane na zasadzie „o! Z tym jeszcze nie spróbowałam związku!”. Poza tym było ono lekko słodko-pierdzące.

MOŻLIWY SPOILER

Pochłonęłam tę książkę w dwa dni. Szczególnie polecam ją słuchaczkom „ja i moje przyjaciółki idiotki”, znajdą w niej podobny rodzaj idiotkowego ukojenia.

Bardzo lekka pozycja, która wielokrotnie mnie rozbawiła. 400 stron lekkiego pióra, szczególnie podobała mi się łatwość w przeklinaniu. Niektórzy z Was piszą o irytującej głównej postaci - bo jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Hołub jest absolutnym mistrzem reportaży. I ten także napisany bardzo dosadnym językiem, same istotne informacje. Bardzo ważna praca, którą wręcz trzeba przeczytać.

Hołub jest absolutnym mistrzem reportaży. I ten także napisany bardzo dosadnym językiem, same istotne informacje. Bardzo ważna praca, którą wręcz trzeba przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się lekko i szybko przez dużą ilość dialogów. Męczące było nagromadzenie postaci, bardzo dużo ludzi pojawiało się w książce i łatwo było zapomnieć kto jest kto, bo brakowało cech szczególnych. Lekki język.

Czyta się lekko i szybko przez dużą ilość dialogów. Męczące było nagromadzenie postaci, bardzo dużo ludzi pojawiało się w książce i łatwo było zapomnieć kto jest kto, bo brakowało cech szczególnych. Lekki język.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to