rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na rynku księgarskim spotykamy ogromną ilość tytułów dedykowanych dzieciom. Wśród nowości często udaje się nam trafić na bardzo wartościowe tytuły, ale bywa i tak, że niektóre bajki przekazujemy dalej, bo nie odpowiadają one naszym oczekiwaniom. Mamy też strefę czytelniczego bezpieczeństwa, która opiera się o klasykę, a swoim uniwersalizmem trafia w gusta niemal wszystkich młodych czytelników. Mówię tu o baśniach i to one właśnie stanowią główny temat mojej dzisiejszej recenzji.

Więcej: http://przystanrodzina.blogspot.com/2015/02/niedziela-z-ksiazka-basnie-polskie.html

Na rynku księgarskim spotykamy ogromną ilość tytułów dedykowanych dzieciom. Wśród nowości często udaje się nam trafić na bardzo wartościowe tytuły, ale bywa i tak, że niektóre bajki przekazujemy dalej, bo nie odpowiadają one naszym oczekiwaniom. Mamy też strefę czytelniczego bezpieczeństwa, która opiera się o klasykę, a swoim uniwersalizmem trafia w gusta niemal wszystkich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie pierwszy kontakt naszych dzieci z twórczością tego dwudziestowiecznego poety. Poświęciliśmy już mu miejsce na blogu, recenzując książeczkę "Kim będą?". Tym razem Wydawnictwo Zysk i S-ka oddało w nasze ręce zbiór ponad dwudziestu wierszyków dedykowanych zimie. Z wielką przyjemnością oddaliśmy się ich lekturze, tym bardziej, że poeta w swoich wierszach stworzył jej mocno romantyczny obraz. I tak od pierwszych stron książki obserwujemy, jak zmienia się świat przyrody, jak zwierzęta przygotowują swoje zapasy, jak świerszcz chowa się za kaloryferem. Przyglądamy się zimie oczami ptaków, kota, misia, a nawet bałwana, czy choinki. Towarzyszymy dzieciom w trakcie ich śnieżnych zabaw, jeździmy z nimi na nartach, łyżwach, lepimy bałwana. Mamy też kilka wierszy poświęconych białym świętom, podczas których ubieramy choinkę, celebrujemy wigilię, kolędujemy.

Więcej:

http://przystanrodzina.blogspot.com/2015/02/niedziela-z-ksiazka-idzie-zima-tadeusza.html

To nie pierwszy kontakt naszych dzieci z twórczością tego dwudziestowiecznego poety. Poświęciliśmy już mu miejsce na blogu, recenzując książeczkę "Kim będą?". Tym razem Wydawnictwo Zysk i S-ka oddało w nasze ręce zbiór ponad dwudziestu wierszyków dedykowanych zimie. Z wielką przyjemnością oddaliśmy się ich lekturze, tym bardziej, że poeta w swoich wierszach stworzył jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świat się zmienia, przyśpiesza. Postęp, technologia, nowe trendy wkroczyły nawet na biegun północny. Śrubokręt ultradźwiękowy M33, łyżwoostrzałka, naciągacz sprężyn, czy błyskawiczna kokardowiązałka w zwinnych rękach pracowitych elfów, doprowadzają do takiej efektywności pracy podczas przygotowań do Wspaniałej Magicznej Nocy, że Święty Mikołaj widząc taki stan rzeczy, popada w przygnębienie spowodowane brakiem zajęć i wrażeniem, że jest już zupełnie niepotrzebny.

Więcej na stronie: przystanrodzina.blogspot.com/2015/01/niedziela-z-ksiazka-przygody.html

Świat się zmienia, przyśpiesza. Postęp, technologia, nowe trendy wkroczyły nawet na biegun północny. Śrubokręt ultradźwiękowy M33, łyżwoostrzałka, naciągacz sprężyn, czy błyskawiczna kokardowiązałka w zwinnych rękach pracowitych elfów, doprowadzają do takiej efektywności pracy podczas przygotowań do Wspaniałej Magicznej Nocy, że Święty Mikołaj widząc taki stan rzeczy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sto trzydzieści lat temu włoski pisarz i dziennikarz Carlo Collodi, stworzył postać literacką, którą znają i uwielbiają dzieci na całym świecie. Drewniany pajac Pinokio, bo o nim tu mowa, jest dziś bohaterem licznych spektakli teatralnych, adaptacji filmowych oraz setek książek opowiadających o losach tego sympatycznego pajaca.

Więcej: http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/12/niedziela-z-ksiazka-zoty-kluczyk-czyli.html

Sto trzydzieści lat temu włoski pisarz i dziennikarz Carlo Collodi, stworzył postać literacką, którą znają i uwielbiają dzieci na całym świecie. Drewniany pajac Pinokio, bo o nim tu mowa, jest dziś bohaterem licznych spektakli teatralnych, adaptacji filmowych oraz setek książek opowiadających o losach tego sympatycznego pajaca.

Więcej:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wisława Szymborska miała racje mówiąc, że czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła. Recenzując dla Was "Niezwykłe przygody latającej myszy" Torbena Kuhlmanna, jestem zmuszona tą piękną myśl Szymborskiej poszerzyć dodatkowo o dwa słowa: "czytanie i oglądanie ilustracji ...", bowiem wierzcie mi, książka Kuhlmanna jest prawdziwą ucztą dla oka.

Więcej:
http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/12/niedziela-z-ksiazka-niezwyke-przygody.html

Wisława Szymborska miała racje mówiąc, że czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła. Recenzując dla Was "Niezwykłe przygody latającej myszy" Torbena Kuhlmanna, jestem zmuszona tą piękną myśl Szymborskiej poszerzyć dodatkowo o dwa słowa: "czytanie i oglądanie ilustracji ...", bowiem wierzcie mi, książka Kuhlmanna jest prawdziwą ucztą dla oka....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja pod adresem:

http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/09/kto-co-gdzie-kiedy-i-dlaczego.html

Recenzja pod adresem:

http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/09/kto-co-gdzie-kiedy-i-dlaczego.html

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze, co uderzyło mnie po przeczytaniu kilku pierwszych stron książki, to gmatwanina i bardzo silne zagęszczenie przygód, które co i rusz spadają na głowy głównych bohaterów opowieści. Tempo w jakim przeskakują oni z przygody na przygodę, przyprawiło mnie o lekki zawrót głowy. Takiej żywiołowości w snuciu opowieści już dawno nie uświadczyłam w literaturze dla dzieci. Sceny kolejnych wydarzeń pojawiały się z dynamiką, którą nie powstydziłby się dobry komiks. Pomimo tego pozornego dla mnie chaosu, córka z wielką uwagą i zaciekawieniem wsłuchiwała się w czytane przeze mnie rozdziały książki. Co więcej, w czasie ostatnich kilku dni nieustannie dopytuje mnie o losy tak polubionych przez nią śmiałków: cybernut, klucza wiolinowego, przemądrzałej i kłótliwej Grzechotnicy, pieska Milaska, misia Miodopijka, ośmiornicy Zuzanny, myszek Klaudynek oraz sympatycznych skrzatów Nutaczka i Plastka.

Więcej: http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/11/niedziela-z-ksiazka-marii-strzykowskiej.html

Pierwsze, co uderzyło mnie po przeczytaniu kilku pierwszych stron książki, to gmatwanina i bardzo silne zagęszczenie przygód, które co i rusz spadają na głowy głównych bohaterów opowieści. Tempo w jakim przeskakują oni z przygody na przygodę, przyprawiło mnie o lekki zawrót głowy. Takiej żywiołowości w snuciu opowieści już dawno nie uświadczyłam w literaturze dla dzieci....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja:
http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/11/historia-pieknej-przyjazni-konkurs-z.html

Recenzja:
http://przystanrodzina.blogspot.com/2014/11/historia-pieknej-przyjazni-konkurs-z.html

Pokaż mimo to