rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Film był lepszy.

Film był lepszy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Świetnia historia, niestety krótka. Miałam wrażenie, że Aga trochę za wcześnie i za łatwo dowiedziała się o historii Królowej. Niemniej dobrze, że nie tylko ona, ale i Aleks rozwiązywał zagadkę, choć tego nie pokazano.

Z postaci wyraziści wydawali się jedynie Aga i Aleks. Dorośli, zwłaszcza rodzice tej dwójki, służyli chyba wyłącznie jako tło. Wracając do głównych bohaterów: stosunek Agi do Aleksa wydaje się w pełni zrozumiały, jeśli uznać, że dziewczynka ma jakieś 10-12 lat.

Jeśli powstanie kontynuacja, liczę, że utrzyma poziom.

Świetnia historia, niestety krótka. Miałam wrażenie, że Aga trochę za wcześnie i za łatwo dowiedziała się o historii Królowej. Niemniej dobrze, że nie tylko ona, ale i Aleks rozwiązywał zagadkę, choć tego nie pokazano.

Z postaci wyraziści wydawali się jedynie Aga i Aleks. Dorośli, zwłaszcza rodzice tej dwójki, służyli chyba wyłącznie jako tło. Wracając do głównych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Akcja rozkręca się w środku książki i dalej opada, jakby autor nie chciał wykańczać reszty postaci przedwcześnie. Pod koniec widać nieśmiałe próby zastosowania humoru. Sam pomysł był dobry, a przynajmniej poprowadzony zręczniej niż w innej książce autora, "Podziemnym labiryncie".

Uwaga do części edukacyjnych - bezrefleksyjne i stopujące akcję. Naprawdę, daty założenia firm nie są niezbędne dla akcji, wystarczyłyby dwa-trzy zdania "co to" i "jak działa", i to w stylu, który nie powinien brzmieć jak kopiuj-wklej z Wikipedii.

PS. Czy tylko ja mam skojarzenia z "Obcym 2"?

Akcja rozkręca się w środku książki i dalej opada, jakby autor nie chciał wykańczać reszty postaci przedwcześnie. Pod koniec widać nieśmiałe próby zastosowania humoru. Sam pomysł był dobry, a przynajmniej poprowadzony zręczniej niż w innej książce autora, "Podziemnym labiryncie".

Uwaga do części edukacyjnych - bezrefleksyjne i stopujące akcję. Naprawdę, daty założenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne ujęcie ewolucji kobiety! A teoria "wodnej małpy" to od dziś jedna z moich ulubionych.

Świetne ujęcie ewolucji kobiety! A teoria "wodnej małpy" to od dziś jedna z moich ulubionych.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Rewelacja! Doskonałe i zabawne potwierdzenie, że jednak COŚ JEST Z NAMI NIE HALO. No i podszkoliłam się trochę z historii.

Rewelacja! Doskonałe i zabawne potwierdzenie, że jednak COŚ JEST Z NAMI NIE HALO. No i podszkoliłam się trochę z historii.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wyłącznik awaryjny Grant Blackwood, James Rollins
Ocena 7,3
Wyłącznik awar... Grant Blackwood, Ja...

Na półkach: ,

Pierwsza połowa w porządku, resztę popsuła ta cała Ania - nie polubiłam kobiety.

Pierwsza połowa w porządku, resztę popsuła ta cała Ania - nie polubiłam kobiety.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dialogom dość daleko do naturalności, ale rekompensuje to występujący czasem humor.

Dialogom dość daleko do naturalności, ale rekompensuje to występujący czasem humor.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna, choć, jak we wszystkich książkach tego autora, dialogi były ciut nienaturalne (błąd tłumaczenia?). Tylko ta cała Linda i dzieciak mnie wkurzali... I zbyt częste okazywanie sobie uczuć przez głównych bohaterów.

Bardzo fajna, choć, jak we wszystkich książkach tego autora, dialogi były ciut nienaturalne (błąd tłumaczenia?). Tylko ta cała Linda i dzieciak mnie wkurzali... I zbyt częste okazywanie sobie uczuć przez głównych bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Plus za pomysł, minus za płaskie postaci. Ciekawe informacje o kulturach peruwiańskich Indian. No i fanatyczny, ponoć katolicki zakon uznający się za stojących ponad prawem (tych znienawidziłam od razu).

Plus za pomysł, minus za płaskie postaci. Ciekawe informacje o kulturach peruwiańskich Indian. No i fanatyczny, ponoć katolicki zakon uznający się za stojących ponad prawem (tych znienawidziłam od razu).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł fajny, ale wykonanie kiepskie - dialogi były co najmniej nienaturalne, w pewnym nawet momencie uporczywie, co drugie zdanie powtarzało się " warstwa na granicy kredy i trzeciorzędu" ("warstwa" odmieniana przez przypadki, reszta nie). I jeszcze wspominanie firm i marek, o których trudno usłyszeć poza Stanami. Ciężko ocenić, czy to kiepskie tłumaczenie, czy autor po prostu nie ma talentu pisarskiego.

Pomysł fajny, ale wykonanie kiepskie - dialogi były co najmniej nienaturalne, w pewnym nawet momencie uporczywie, co drugie zdanie powtarzało się " warstwa na granicy kredy i trzeciorzędu" ("warstwa" odmieniana przez przypadki, reszta nie). I jeszcze wspominanie firm i marek, o których trudno usłyszeć poza Stanami. Ciężko ocenić, czy to kiepskie tłumaczenie, czy autor po...

więcej Pokaż mimo to