Dobry pomysł, ciekawa teoria, trochę gorsza fabuła . Czyta się szybko . Jedno co można śmiało powiedzieć to , to iż jest o niebo lepsza od Testamentu .

Dobry pomysł, ciekawa teoria, trochę gorsza fabuła . Czyta się szybko . Jedno co można śmiało powiedzieć to , to iż jest o niebo lepsza od Testamentu .

Ze wszystkich książek autorstwa Douglasa Prestona ta na razie podobała mi się najmniej. Może dlatego że już wyrosłam z dinozaurów i zachwytów "Parkiem Jurajskim" Spielberga.... tak mi się przynajmniej wydaje. Oczywiście od strony "technicznej" nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Czyta się to sprawnie, akcja toczy się szybko acz zrozumiale jak na dobry thriller przystało. Ale tak jak napisałam pomysł na fabułę mi nie podszedł. Trochę trudno napisać coś więcej żeby nie spamować i nie psuć innym przyjemności z czytania ale sama okładka albo tytuł raczej naprowadzą na to co się będzie kryło w środku. Trzeba jednak przyznać że należało się w którymś momencie spodziewać poruszenia tematu jaszczury z tytułowej karty ponieważ książki tego autora lub współautorstwo z Prestonem Childem zawsze ociera się o te najdziksze pomysły a im bardzie odjechane tym lepiej bo czytelnik się nie spodziewa. A tutaj ...się spodziewa bo okładka i tytuł mu
to zdradzają no i całość opowieści też średnio oryginalna. Można poczytać ale bez fajerwerków, dinozaury na bok.

Ze wszystkich książek autorstwa Douglasa Prestona ta na razie podobała mi się najmniej. Może dlatego że już wyrosłam z dinozaurów i zachwytów "Parkiem Jurajskim" Spielberga.... tak mi się przynajmniej wydaje. Oczywiście od strony "technicznej" nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Czyta się to sprawnie, akcja toczy się szybko acz zrozumiale jak na dobry thriller...

Pomysł fajny, ale wykonanie kiepskie - dialogi były co najmniej nienaturalne, w pewnym nawet momencie uporczywie, co drugie zdanie powtarzało się " warstwa na granicy kredy i trzeciorzędu" ("warstwa" odmieniana przez przypadki, reszta nie). I jeszcze wspominanie firm i marek, o których trudno usłyszeć poza Stanami. Ciężko ocenić, czy to kiepskie tłumaczenie, czy autor po prostu nie ma talentu pisarskiego.

Pomysł fajny, ale wykonanie kiepskie - dialogi były co najmniej nienaturalne, w pewnym nawet momencie uporczywie, co drugie zdanie powtarzało się " warstwa na granicy kredy i trzeciorzędu" ("warstwa" odmieniana przez przypadki, reszta nie). I jeszcze wspominanie firm i marek, o których trudno usłyszeć poza Stanami. Ciężko ocenić, czy to kiepskie tłumaczenie, czy autor po...

Bardzo oryginalna i ciekawa tematyka. Dobrze napisana; krótkie rozdziały, brak zdań wielokrotnie złożonych. Prawi brak zbędnych opisów nie mających wpływu na akcję-jedynie kilkanaście stron w środkowej części książki trochę się dłuży - ale to krótki fragment. Pisana troszeczkę w stylu Steva Berego. Polecam.

Bardzo oryginalna i ciekawa tematyka. Dobrze napisana; krótkie rozdziały, brak zdań wielokrotnie złożonych. Prawi brak zbędnych opisów nie mających wpływu na akcję-jedynie kilkanaście stron w środkowej części książki trochę się dłuży - ale to krótki fragment. Pisana troszeczkę w stylu Steva Berego. Polecam.

Pewien facet o nazwisku Weathers i przezwisku Patyk dokonuje niesamowitego odkrycia. Niestety, zaraz potem zostaje zamordowany przez człowieka działającego na rozkaz pełnego kompleksów naukowca, Iaina Corvusa, który zamierza pokazać światu, jaki to jest wspaniały.
Zanim Maddox, zabójca Weathersa, dociera do ciała ofiary (strzał oddał z daleka),znajduje je konno podróżujący akurat po kanionach Tom Broadbent. Okazuje się, że mężczyzna jeszcze żyje. Ostatkiem sił wręcza Tomowi notes i błaga, by ten oddał go jego córce, Robbie. Następnie umiera. Tom, domyślając się, że morderca będzie chciał dopaść świadka zbrodni, wraca do domu. Mimo próśb żony, Sally, postanawia odnaleźć córkę zmarłego, by spełnić jego ostatnie życzenie. Niestety, nie wie, kim on był. W notatniku odkrywa same tajemnicze liczby. Domyślając się, że to jakiś szyfr, kontaktuje się z mnichem Fordem, który niegdyś był szyfrantem w CIA.
Tymczasem Corvus rozkazuje Maddoxowi koniecznie znaleźć notes Weathersa. Jednocześnie zleca laborantce Melodie Crookshank analizę tajemniczej próbki, którą Maddox znalazł w rzeczach Weathersa. Rozpoczyna się swoisty wyścig. Kto odkryje sekret, a kto wejdzie w posiadanie paleontologicznego skarbu?
Książka nie wciska w fotel ani nic z tych rzeczy, niemniej czytało mi się ją całkiem miło i sprawnie. Jeśli lubicie archeologiczno-paleontologiczne klimaty i prażące słońce nad kanionami, sięgnijcie po nią.

Pewien facet o nazwisku Weathers i przezwisku Patyk dokonuje niesamowitego odkrycia. Niestety, zaraz potem zostaje zamordowany przez człowieka działającego na rozkaz pełnego kompleksów naukowca, Iaina Corvusa, który zamierza pokazać światu, jaki to jest wspaniały.
Zanim Maddox, zabójca Weathersa, dociera do ciała ofiary (strzał oddał z daleka),znajduje je konno...

Poprawna sensacja, ale tylko poprawna.
Jest jakiś spisek, jakaś tajemnica, jakaś akcja. O bohaterach właściwie nic nie da się powiedzieć, tacy są sztampowi - jest Porządny Facet i jego żona, Porządna Babka. Jest Zły Naukowiec, jest Paskudny Morderca, jest Myszata Laborantka, Nieczuły Agent, Przemądrzali Gliniarze etc etc.
Sama fabuła też jest zgodna z kanonem i w sumie przewidywalna jak sedes dla hydraulika.
Mimo to czyta się przyjemnie, jakieś napięcie jest, akcja też się toczy, krótkie rozdziały są wygodne w czytaniu. Na leniwy, letni dzień albo jako czytadło do pociągu.

Poprawna sensacja, ale tylko poprawna.
Jest jakiś spisek, jakaś tajemnica, jakaś akcja. O bohaterach właściwie nic nie da się powiedzieć, tacy są sztampowi - jest Porządny Facet i jego żona, Porządna Babka. Jest Zły Naukowiec, jest Paskudny Morderca, jest Myszata Laborantka, Nieczuły Agent, Przemądrzali Gliniarze etc etc.
Sama fabuła też jest zgodna z kanonem i w sumie...

Ksiazka zauroczyla mnie swoja wspaniala i nietuzinkowa fabula, oraz logika jaka kierowali sie bohaterowie. OH WAIT, zartowalem! W zyciu wiekszego chlamu nie czytalem, sama ksiazke podsumowalbym jako wybitne studium sztuki vis-a-vis, ale nie jest to dostatecznie obelzywe bo implikuje jakas minimalna wartosc intelektualna i umiejetnosc, o ktora w zadnym razie tej ksiazki nie mozna oskarzyc. Cos poszlo naprawde nie tak.

Ksiazka zauroczyla mnie swoja wspaniala i nietuzinkowa fabula, oraz logika jaka kierowali sie bohaterowie. OH WAIT, zartowalem! W zyciu wiekszego chlamu nie czytalem, sama ksiazke podsumowalbym jako wybitne studium sztuki vis-a-vis, ale nie jest to dostatecznie obelzywe bo implikuje jakas minimalna wartosc intelektualna i umiejetnosc, o ktora w zadnym razie tej ksiazki nie...

Ciekawy pomysł - nieciekawa książka. Po prostu jest nudna i monotonna. Nieco przyspiesza pod koniec i tyle. Materiał na krótkie opowiadanie a nie na książkę.
Nawet nie ma się co znęcać wymieniając szczegółowo mankamentów książki.
Przeczytałem wedle zasady "zacząłem to skończę". Jedyny chyba plus, że mimo całej bezdennej słabości tej książki nie była ona irytująca i nie odrzuciłem jej w kąt z obrzydzeniem.

Ciekawy pomysł - nieciekawa książka. Po prostu jest nudna i monotonna. Nieco przyspiesza pod koniec i tyle. Materiał na krótkie opowiadanie a nie na książkę.
Nawet nie ma się co znęcać wymieniając szczegółowo mankamentów książki.
Przeczytałem wedle zasady "zacząłem to skończę". Jedyny chyba plus, że mimo całej bezdennej słabości tej książki nie była ona irytująca i nie...

Polecam z czystym sumieniem.

Polecam z czystym sumieniem.

Ciekawa, wciągająca, sensacyjna, w sam raz na wakacje. mnie się podobała

Ciekawa, wciągająca, sensacyjna, w sam raz na wakacje. mnie się podobała