Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie ulega wątpliwości, że autorka od pierwszego tomu bardzo się rozwinęła. Akcja jest jeszcze bardziej ciekawa i dynamiczna, dużo się dzieje. Obawiałam się tej kontynuacji, naprawdę
Bałam się, że być może Paulina Hendel będzie chciała na siłę ciągnąć akcje i rozwijać niektóre wątki, ale na szczęście moje obawy nie potwierdziły się. Nowi bohaterowie skradli moje serce. Oprócz Mateusza, Magdy i Feliksa spotykamy dwójkę uroczych i przezabawnych bliźniaków, kuzynów Magdy, którzy również dołącza do walki z upiorami.
Teraz tylko czekam na trzeci tom!

Nie ulega wątpliwości, że autorka od pierwszego tomu bardzo się rozwinęła. Akcja jest jeszcze bardziej ciekawa i dynamiczna, dużo się dzieje. Obawiałam się tej kontynuacji, naprawdę
Bałam się, że być może Paulina Hendel będzie chciała na siłę ciągnąć akcje i rozwijać niektóre wątki, ale na szczęście moje obawy nie potwierdziły się. Nowi bohaterowie skradli moje serce....

Tak naprawdę to nie wiem co tchnęło mnie do przeczytania tej książki. Czytałam wiele pozytywnych recenzji, ale nie byłam co do niej przekonana. Dzieje jakiegoś rodu, ponadto żyjącego w poprzednim wieku...Na ogół wolę powieści bardziej współczesne z elementem fantastyki lub science fiction. Jednak nie namyślałam się długo, gdy nadarzyła się okazja do jej przeczytania. Kto wie, może tajemnicza moc, klątwa ciążąca nad tym rodem mnie do niej przyciągnęła.
Na przestrzeni tych trzystu stron poznajemy losy nie tylko tytułowej bohaterki, ale również jej matki i babki. Ich historie są naprawdę osobliwe i intrugujące. Pełne sekretów i niewyjaśnionych wydarzeń pochłaniają czytelnika już od samego początku. Pozwalają też lepiej zrozumieć aktualną sytuacje tej rodziny. Chociaż...czy tu jest coś co można zrozumieć? Wszystko owiane jest tajemnicą.
Ava Lavender. Dziewczyna rodzi się ze skrzydłami. Jednak to nie koniec niespodzianek. Ku zdziwieniu rodziny i lekarzy, podczas jej narodzin, na świat przychodzi też drugie dziecko. Wcale nie mniej wyjątkowe niż jego siostra bliźniaczka. Chłopiec praktycznie przez całe życie się nie odzywa. Źle reaguje na jakąkolwiek czułość ze strony bliskich, żyje we własnym świecie. Ta rodzina OD ZAWSZ była inna niż wszystkie.
Wracając do głównej bohaterki... Jej skrzydła wydają się być spełnieniem marzeń! Kto z Was nie chciałby ich mieć? Ale Ava nie jeste żadnym mitycznym stworzeniem. Nie posługuję się magią jak wróżki, nie lata jak anioły czy ptaki. Jest po prostu...dziewczyną ze skrzydłami. To przynosi jej wiele kłopotów. Jedni, gdy dowiadują się o jej nietypowości, boją się jej. Inni kierują do niej wielkie modlitwy i oczekują pomocy od bogów. Najgorszym wydarzeniem w życiu dziewczyny okazuje się przyjazd do miasta Nathaniela Sorrowsa. Mężczyzna zaintrygowany jej osobą bierze ją za anioła i postanawia wykorzystać. Jego chorobliwe zafascynowanie dziewczyną, może skończyć się dla Avy tragedią.
Po przeczytaniu książki miałam pustkę w głowie. Książa tak bardzo mnie zaciekawiła, że po ciężkim dniu w szkole, bez opamiętania przewracałam kartkę po kartce kosztem dodatkowych godzin snu. Nie jestem wstanie stwierdzić dlaczego. Książka MA TO COŚ. Kiedy już ją zaczniemy, chcemy więcej i więcej. Mamy nadzieję, że każda kolejna strona pozwoli nam rozwikłać jakąś zagadkę, dowiemy się prawdy, dostaniemy jakieś wyjaśnienie. Nie zawsze tak jest. Czytjąc ją, niczego tak naprawdę nie jesteśmy pewni. Co jest prawdą, a co tylko fikcją, urojeniem bohaterów? Jaką rolę odegra dany bohater? I ciągłe pytania, które zadawałam sobie podczas czytania lektury. ALE JAK TO ? DLACZEGO
W tej książce jest wiele wątków, prawdopodobnie spowodowane tym, że autorka przedstawia nam losy kilku kobiet. Pełne smutku i goryczy. Miłości, ale nie zawsze szczęśliwej. Śmierci, często przedwczesnej. Ukazuje brak akceptacji, strach przed brakiem zrozumienia.
Osbliwe i cudowne przypadki Avy Lavender sprawią, że nic już nie będzie pewne...
Książka niespotykana, godna uwagi. Z pewnością też osobliwa i cudowna...

Tak naprawdę to nie wiem co tchnęło mnie do przeczytania tej książki. Czytałam wiele pozytywnych recenzji, ale nie byłam co do niej przekonana. Dzieje jakiegoś rodu, ponadto żyjącego w poprzednim wieku...Na ogół wolę powieści bardziej współczesne z elementem fantastyki lub science fiction. Jednak nie namyślałam się długo, gdy nadarzyła się okazja do jej przeczytania. Kto...

Miałam już okazję przerabiać kilka książek tego typu. Zaczynając od bestselleroweego ,,Zniszcz ten dziennik", poprzez ,,To nie książka" czy ,,Jak być szczszczęśliwym (albo chociaż mniej smutnym)". I mogłabym tak wymienić mnóstwo pozycji, które figurują na rynku jako książki motywujące, wspierające i stanowiące przy okazji rozrywkę dla czytelnika.

Jakie miałam podejście do ,,Ja. Wersja 2,0"? Zżerała mnie ciekawość, odkąd zobaczyłam polskie nazwisko na okładce. Zaciekawiona przrjrzałam internet i znalazłam bloga Ani Gruszczynskiej, autorki książki. Poznałam dzięki temu jej osobę. Jak się okazało, bardzo wiele przeszła. Podziwiam ją i śledzę aż do teraz. Wiedziałam, że człowiek z tak dużym bagażem doświadczeń, tak silny i wytrwały, na pewno potrafi wesprzeć, zmotywować, udzielić wielu cennych rad i wskazówek. Nie myliłam się.

Książka ,,Ja. Wersja 2.0" pomaga nam śledzić nasze postępy w wielu dziedzinach życia. Każdy z nas na początku nowego roku ma różne postanowienia. Chcę schudnąć. Chcę zaoszczędzić pieniądze na nowy samochód. Chcę pracować efektywniej. Chcę zwiedzić inne kraje. Jak wiele z nich dochodzi do skutku? A o ilu zapominamy juz po pierwszym miesiącu? No właśnie. Dlaczego więc nie możemy zacząć wprowadzać zmian WŁAŚNIE TERAZ? Z książką ,,Ja. Wersja 2,0" jest to możliwe. Pozwoli nam ona śledzić nasze postępy między inny w oszczędzaniu, wprowadzaniu zdrowych nawyków, aktywnego trybu życia, relacji z innymi ludźmi i samoakceptacji.

Sama autorka stara się nakierować nas na dobre tory. Wymyśla zadania, która skłaniają nas do głębszego zastanowienia się nad sobą i swoim zachowaniem.

Wadą jest jednak to, iż nie wspomina w książce o własnych przeżyciach. Uważam, że byłoby to coś, co uzupełnieniłoby jej treść.

Myślę jednak, że jest to książka warta uwagi. W szczególności dla tych osób, która pragną wprowadzić nowe nawyki, kontrolować, np.swoje wydatki ( co swoją drogą jest naprawdę przydatne!) i chcą w swoim życiu zmian-oczywiście na lepsze!

Miałam już okazję przerabiać kilka książek tego typu. Zaczynając od bestselleroweego ,,Zniszcz ten dziennik", poprzez ,,To nie książka" czy ,,Jak być szczszczęśliwym (albo chociaż mniej smutnym)". I mogłabym tak wymienić mnóstwo pozycji, które figurują na rynku jako książki motywujące, wspierające i stanowiące przy okazji rozrywkę dla czytelnika.

Jakie miałam podejście do...