Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po co prosto, kiedy można zawijasami. Po co opowiadać, kiedy można rzucać skojarzeniami. Być może na okładce powinna być informacja, że tę książkę należy czytać dopiero "po spożyciu". A najlepiej już tak całkiem na bani.

Po co prosto, kiedy można zawijasami. Po co opowiadać, kiedy można rzucać skojarzeniami. Być może na okładce powinna być informacja, że tę książkę należy czytać dopiero "po spożyciu". A najlepiej już tak całkiem na bani.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Żenujące. Pomijam już nawet kwestie historyczne, bo sama nie jestem historyczką, ale żenada jest tutaj także na poziomie ideologii typu "słuchaj głosu natury". Więc chciałam tylko zauważyć, że niejaki Trynkiewicz też słuchał głosu natury, bo w naturze pospolite jest dzieciobójstwo, przemoc, gwałty itp. itd.

Żenujące. Pomijam już nawet kwestie historyczne, bo sama nie jestem historyczką, ale żenada jest tutaj także na poziomie ideologii typu "słuchaj głosu natury". Więc chciałam tylko zauważyć, że niejaki Trynkiewicz też słuchał głosu natury, bo w naturze pospolite jest dzieciobójstwo, przemoc, gwałty itp. itd.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpierw wierzył, potem mu się odwierzyło, bo go brzydko potraktowali i znalazł na te smutki kobietę miłą w dotyku. Jak wierzył, to sobie coś tam wyobrażał. Jak mu się odwierzyło, to sobie teraz wyobraża coś innego. Ani tamta wyobraźnia, ani ta nowa nie są żadnym argumentem. To wyłącznie element biografii autora. Chyba lepiej było nic nie pisać, bo o tym, że KK jest be, napisano już tyle książek, że nikt tego nie da rady przeczytać. A co jest cacy? W co mieliby wierzyć ci, którym się nie odwierzyło? W co wierzą ci, co nie wierzą? W humanizm i Unię Europejską? W prawa gejów? Kolorowych? No nie żartujmy... To miałoby tworzyć sens życia? Kręcić nosem łatwo, tylko pozytywnej propozycji brak.

Najpierw wierzył, potem mu się odwierzyło, bo go brzydko potraktowali i znalazł na te smutki kobietę miłą w dotyku. Jak wierzył, to sobie coś tam wyobrażał. Jak mu się odwierzyło, to sobie teraz wyobraża coś innego. Ani tamta wyobraźnia, ani ta nowa nie są żadnym argumentem. To wyłącznie element biografii autora. Chyba lepiej było nic nie pisać, bo o tym, że KK jest be,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwna książka. Posprawdzałam życiorysy niektórych "bohaterów pozytywnych". Są tam i kolaboranci i współpracownicy SB. Jeden zdolny komputerowiec ofiarował się nawet skomputeryzować bazy tych tajniaków. Niektóre kawałki napisane na podstawie powieści i zmyśleń. Autor to albo skończony gamoń albo lepszy cwaniak.

Dziwna książka. Posprawdzałam życiorysy niektórych "bohaterów pozytywnych". Są tam i kolaboranci i współpracownicy SB. Jeden zdolny komputerowiec ofiarował się nawet skomputeryzować bazy tych tajniaków. Niektóre kawałki napisane na podstawie powieści i zmyśleń. Autor to albo skończony gamoń albo lepszy cwaniak.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę oceniam jako rewelacyjną może trochę na wyrost, ale autor był mi zupełnie nie znany i zostałam bardzo miło zaskoczona. Ponieważ to jest kryminał, a w każdym razie przemyślenia opakowane w kryminał, nic więcej nie napiszę, bo jeszcze coś zdradzę :-)

Książkę oceniam jako rewelacyjną może trochę na wyrost, ale autor był mi zupełnie nie znany i zostałam bardzo miło zaskoczona. Ponieważ to jest kryminał, a w każdym razie przemyślenia opakowane w kryminał, nic więcej nie napiszę, bo jeszcze coś zdradzę :-)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogólnie się zawiodłam. Masłowska pisze coraz gorzej i coraz bardziej naśladuje Masłowską. Co to będzie za 10 lat. Nic specjalnie ciekawego do powiedzenia nie ma. Jak się doda do rzeczy głupich ironię to one od tego nie robią się głębsze ani mądrzejsze.

Ogólnie się zawiodłam. Masłowska pisze coraz gorzej i coraz bardziej naśladuje Masłowską. Co to będzie za 10 lat. Nic specjalnie ciekawego do powiedzenia nie ma. Jak się doda do rzeczy głupich ironię to one od tego nie robią się głębsze ani mądrzejsze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Raczej odradzam. Miał to być niby jakiś brawurowy pamflet, a mówiąc szczerze wiało nudą. Jakoś nie mogłam się do tego stylu przekonać.

Raczej odradzam. Miał to być niby jakiś brawurowy pamflet, a mówiąc szczerze wiało nudą. Jakoś nie mogłam się do tego stylu przekonać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie za bardzo lubię czytać o wojnie, ale namówiono mnie na tę książkę i nie żałuję. Nie chcę spojlerować, więc nie napiszę, co mi się najbardziej podobało, bo to są konkretne sceny, które musiałabym całe cytować, bo liczy się też to jak autorka to ujęła. Nie żałuję czasu na tę książkę chociaż nie jest w ogóle z kręgu moich zainteresowań.

Nie za bardzo lubię czytać o wojnie, ale namówiono mnie na tę książkę i nie żałuję. Nie chcę spojlerować, więc nie napiszę, co mi się najbardziej podobało, bo to są konkretne sceny, które musiałabym całe cytować, bo liczy się też to jak autorka to ujęła. Nie żałuję czasu na tę książkę chociaż nie jest w ogóle z kręgu moich zainteresowań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę dostałam jako prezent. Autora wcześniej nie znałam. Czyta się to łatwo, bo styl jest żywy. W miarę czytania jednak dziwiłam się jak autorowi wszystko bez problemu układa się pod jego tezy. Żadnych przeciwnych opinii do obalenia, a jeśli coś to wystarczy to wyśmiać. Jakby wszyscy co dotąd pisali w tym temacie to byli głupcy i tylko autor wszystko pierwszy zrozumiał. Z tego powodu postanowiłam poszukać coś więcej na temat autora i jego kompetencji i to co znalazłam nie jest niestety zachęcające:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=112682
http://kompromitacje.blogspot.com/2012/10/maciejewski01.html
http://wolnosc24.pl/2017/07/16/poznaj-plugawe-sekrety-polskojezycznych-socjalistow-z-xix-wieku/
Wynika z tego, że autor lubi sobie zmyślać różne niestworzone historie i nie ma gwarancji, że teraz czegoś też nie zmyślił i że wszystko cytuje i streszcza jak trzeba. Czyli jest to bardziej powieść i autorska fantazja niż książka nawet tylko popularnonaukowa. Ale jako takie trochę inne czytadło na lato może być ale raczej bym skądś pożyczyła niż wydawała pieniądze.

Książkę dostałam jako prezent. Autora wcześniej nie znałam. Czyta się to łatwo, bo styl jest żywy. W miarę czytania jednak dziwiłam się jak autorowi wszystko bez problemu układa się pod jego tezy. Żadnych przeciwnych opinii do obalenia, a jeśli coś to wystarczy to wyśmiać. Jakby wszyscy co dotąd pisali w tym temacie to byli głupcy i tylko autor wszystko pierwszy zrozumiał....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to