Po książkę "Known from Snow" sięgnęłam, bo mojego Tik-Toka zalała fala negatywnych recenzji. Pomyślałam sobie, że nie może być tak źle, ale uwierzcie mi, że jest bardzo źle.
Felicity uwielbia zimę. Każdego roku czeka na tę porę roku, ponieważ nie może się doczekać, aż pojedzie na stok i zacznie zjeżdżać na nartach. Po ukończeniu szkoły średniej w Orlando robi sobie roczną przerwę i postanawia zostać wolontariuszką na austriackich stokach narciarskich. Wszystkie plany dziewczyny obracają się w pył, gdy Neo Harrison przypadkiem wjeżdża w dziewczynę i powoduje wypadek, który zabiera Felicity to, co najcenniejsze...
Ta książka powinna zostać na Wattpadzie, gdzie czytelnicy nie są, aż tak wymagający. Nie znam się na sportach zimowych, więc nie wiem czy wina za wypadek Felicity leży po stronie Neo czy dziewczyny. Mogę się za to zgodzić z tym, że nie sądzę żeby snowpark był w okolicach drzew. Z pewnością to, co rzuciło mi się w oczy to fakt, że autorka opisywała karygodne zachowanie na stoku: jazdę bez kasku, w słuchawkach czy po alkoholu. Rozumiem, że Fel krytykowała jazdę bez kasku czy po alkoholu, ale jednak uważam, że autorka powinna wziąć pod uwagę, że jej książkę będą czytać młodzi czytelnicy bardzo podatni na różne wpływy. Ogólnie nie jest to tylko zarzut skierowany w stronę "Known from Snow", ale innych książek również.
Felicity jest straszną postacią. Wyobraźcie sobie, że nikt nie zwraca na was uwagi, gdy wchodzicie w nowe towarzystwo. Co robicie? Z pewnością nie odłączacie muzyki i nie kopiecie obcego chłopaka w krocze, prawda? Fel potrzebuje bardzo dużo atencji, ale nie od osób, które powinny jej ją dawać. Nie wymaga jej od rodziców, którzy przylatują do Austrii po jej wypadku. Rodziców wręcz nie ma w szpitalu przy córce. Gdzie są? Co mają ważniejszego do roboty w obcym kraju, gdy ich córka przeżywa największą tragedię w swoim życiu? Jaj przyjaciółka robi to samo, ale Fel jest wyrozumiała.
Brakowało mi konsekwencji i pewnych wyjaśnień. Gdzie pracował Neo, że miał tyle pieniędzy, aby wynajmować mieszkanie na czas pobytu Fel w szpitalu? Za co wynajął na godzinę schronisko w górach? I serio jakieś schronisko się na to zgodziło? W sezonie? W tej książce jest pełno błędów logicznych. Czemu korekta czy redakcja tego nie wyłapała? Nie wiem, ale ogromnie mi żal autorki, że wydawnictwo tak postąpiło.
Poczułam również niechęć do Neo. Porównywał stan Fel po wypadku do jego stanu, gdy matka pozbyła się jego ukochanego psa. Naprawdę? Dziewczyna straciła czucie w nogach, była sparaliżowana od pasa w dół. To nie to samo. Oczywiście wydanie psa bez zgody Neo było okrutne, ale no jednak bez przesady z takimi porównaniami.
Ta książka miała potencjał. Styl autorki nie jest najgorszy. Wystarczyło zrobić dobry reaserch, popytać specjalistów od narciarstwa i snowboardu oraz psychiatrów. Wydawnictwo zrobiło autorce krzywdę, że przyjęło tę książkę w takiej formie. Jednak poszło o kasę. Vela ma popularne konto w mediach społecznościowych, więc było jasne, że książka będzie się sprzedawać. Gdzie jednak jest w tym wszystkim dbałość o czytelnika i literaturę?
Po książkę "Known from Snow" sięgnęłam, bo mojego Tik-Toka zalała fala negatywnych recenzji. Pomyślałam sobie, że nie może być tak źle, ale uwierzcie mi, że jest bardzo źle.
Felicity uwielbia zimę. Każdego roku czeka na tę porę roku, ponieważ nie może się doczekać, aż pojedzie na stok i zacznie zjeżdżać na nartach. Po ukończeniu szkoły średniej w Orlando robi sobie roczną...
Po książkę "Known from Snow" sięgnęłam, bo mojego Tik-Toka zalała fala negatywnych recenzji. Pomyślałam sobie, że nie może być tak źle, ale uwierzcie mi, że jest bardzo źle.
Felicity uwielbia zimę. Każdego roku czeka na tę porę roku, ponieważ nie może się doczekać, aż pojedzie na stok i zacznie zjeżdżać na nartach. Po ukończeniu szkoły średniej w Orlando robi sobie roczną przerwę i postanawia zostać wolontariuszką na austriackich stokach narciarskich. Wszystkie plany dziewczyny obracają się w pył, gdy Neo Harrison przypadkiem wjeżdża w dziewczynę i powoduje wypadek, który zabiera Felicity to, co najcenniejsze...
Ta książka powinna zostać na Wattpadzie, gdzie czytelnicy nie są, aż tak wymagający. Nie znam się na sportach zimowych, więc nie wiem czy wina za wypadek Felicity leży po stronie Neo czy dziewczyny. Mogę się za to zgodzić z tym, że nie sądzę żeby snowpark był w okolicach drzew. Z pewnością to, co rzuciło mi się w oczy to fakt, że autorka opisywała karygodne zachowanie na stoku: jazdę bez kasku, w słuchawkach czy po alkoholu. Rozumiem, że Fel krytykowała jazdę bez kasku czy po alkoholu, ale jednak uważam, że autorka powinna wziąć pod uwagę, że jej książkę będą czytać młodzi czytelnicy bardzo podatni na różne wpływy. Ogólnie nie jest to tylko zarzut skierowany w stronę "Known from Snow", ale innych książek również.
Felicity jest straszną postacią. Wyobraźcie sobie, że nikt nie zwraca na was uwagi, gdy wchodzicie w nowe towarzystwo. Co robicie? Z pewnością nie odłączacie muzyki i nie kopiecie obcego chłopaka w krocze, prawda? Fel potrzebuje bardzo dużo atencji, ale nie od osób, które powinny jej ją dawać. Nie wymaga jej od rodziców, którzy przylatują do Austrii po jej wypadku. Rodziców wręcz nie ma w szpitalu przy córce. Gdzie są? Co mają ważniejszego do roboty w obcym kraju, gdy ich córka przeżywa największą tragedię w swoim życiu? Jaj przyjaciółka robi to samo, ale Fel jest wyrozumiała.
Brakowało mi konsekwencji i pewnych wyjaśnień. Gdzie pracował Neo, że miał tyle pieniędzy, aby wynajmować mieszkanie na czas pobytu Fel w szpitalu? Za co wynajął na godzinę schronisko w górach? I serio jakieś schronisko się na to zgodziło? W sezonie? W tej książce jest pełno błędów logicznych. Czemu korekta czy redakcja tego nie wyłapała? Nie wiem, ale ogromnie mi żal autorki, że wydawnictwo tak postąpiło.
Poczułam również niechęć do Neo. Porównywał stan Fel po wypadku do jego stanu, gdy matka pozbyła się jego ukochanego psa. Naprawdę? Dziewczyna straciła czucie w nogach, była sparaliżowana od pasa w dół. To nie to samo. Oczywiście wydanie psa bez zgody Neo było okrutne, ale no jednak bez przesady z takimi porównaniami.
Ta książka miała potencjał. Styl autorki nie jest najgorszy. Wystarczyło zrobić dobry reaserch, popytać specjalistów od narciarstwa i snowboardu oraz psychiatrów. Wydawnictwo zrobiło autorce krzywdę, że przyjęło tę książkę w takiej formie. Jednak poszło o kasę. Vela ma popularne konto w mediach społecznościowych, więc było jasne, że książka będzie się sprzedawać. Gdzie jednak jest w tym wszystkim dbałość o czytelnika i literaturę?
Po książkę "Known from Snow" sięgnęłam, bo mojego Tik-Toka zalała fala negatywnych recenzji. Pomyślałam sobie, że nie może być tak źle, ale uwierzcie mi, że jest bardzo źle.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFelicity uwielbia zimę. Każdego roku czeka na tę porę roku, ponieważ nie może się doczekać, aż pojedzie na stok i zacznie zjeżdżać na nartach. Po ukończeniu szkoły średniej w Orlando robi sobie roczną...