rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

To zaskakujące, jak bardzo zdarzenia z przeszłości mogą wpłynąć na nasze życie.
Ojciec Daniela, kiedy ten był jeszcze chłopcem, zaprowadził go na Cmentarz Zapomnianych Książek, miejsce tajemnicze i znane nielicznym. Już sam opis stworzył przede mną wizję wielkich labiryntów, w których nietrudno się zgubić. Tam Daniel odnalazł, a właściwie przez zupełny przypadek trafił na książkę Juliana Caraxa.
Zauroczony przeczytaną opowieścią z wiekiem zaczął poszukiwać innych pozycji autora. Niestety okazało się, że ktoś postarał się o zniszczenie innych tytułów. Z jakiego powodu? Daniel będzie chciał poznać tę historię, która odbije piętno na jego dorosłym życiu.
Historia jest tajemnicza, podobnie jak średniowieczna Barcelona, w której rozgrywa się akcja.

To zaskakujące, jak bardzo zdarzenia z przeszłości mogą wpłynąć na nasze życie.
Ojciec Daniela, kiedy ten był jeszcze chłopcem, zaprowadził go na Cmentarz Zapomnianych Książek, miejsce tajemnicze i znane nielicznym. Już sam opis stworzył przede mną wizję wielkich labiryntów, w których nietrudno się zgubić. Tam Daniel odnalazł, a właściwie przez zupełny przypadek trafił na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna część utrzymana na świetnym poziomie. Sprawa zaginięcia została wprowadzona już na pierwszych kartach książki. Bez zbędnego przeciągania, z mocnym kopnięciem. Oczywiście wszystko zostało utrzymane w tonie zagadki, gdzie razem z Chyłką i Zordonem co rusz zmieniałam zdanie na temat tego, kto tak naprawdę jest winny zaginięcia małej dziewczynki. Koniec nieprzewidywalny, a przynajmniej nie w sposób naiwny i oczywisty.

To samo po raz kolejny można powiedzieć o wtajemniczeniu czytelnika w proces i terminologię. Dzięki wiedzy i doświadczeniu autora opisy są bardzo wiarygodne i tym bardziej chciałam w to wszystko brnąć, wiedząc, że niewiele mija się to ze stanem rzeczywistym.

Joanna i Kordian kontynuują swoją znajomość patronki i aplikanta, gdzie coraz wyraźniej można odczuć rodzące się "napięcie", choć profesjonalizm Chyłki nie pozwala na zbyt wiele. Mimo wszystko niejednokrotnie dojdzie do sytuacji, w której zostaną postawieni w niezręcznej i dwuznacznej sytuacji. Remigiusz Mróz nie rezygnuje ze świetnego humoru i ciętej riposty.

Koniec zaskoczył mnie na tyle, że pędzę czytać następną część cyklu... :-D

Kolejna część utrzymana na świetnym poziomie. Sprawa zaginięcia została wprowadzona już na pierwszych kartach książki. Bez zbędnego przeciągania, z mocnym kopnięciem. Oczywiście wszystko zostało utrzymane w tonie zagadki, gdzie razem z Chyłką i Zordonem co rusz zmieniałam zdanie na temat tego, kto tak naprawdę jest winny zaginięcia małej dziewczynki. Koniec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sama jestem w szoku, jak bardzo potrafią zaskoczyć mnie niektóre książki.

Na początku lektury właściwie niewiele zapowiadało, że na końcu akcja powieści zamieni się w kryminał z nierozwiązaną zagadką, która nie pozwoli oderwać się od książki.

Ola to powszechnie lubiana trzydziestokilkulatka, która tkwi w pięknej, niedwuznacznej przyjaźni z mężczyzną i już za chwilę, już za momencik zajmie się organizacją jego wesela. Nie spodziewała się jednak, że w trakcie całego zamieszania zdąży poznać brata Darka, o którego istnieniu nie miała pojęcia. Jak to możliwe, skoro od wielu lat przyjaźni się z ich rodziną?

Mimo sygnałów ostrzegawczych ze strony Darka, Ola coraz bardziej wpada w sidła uczucia, które powoli zaczyna się rodzić. Euforia systematycznie przerywana jest przez wiele dziwnych wypadków, które anonimowo ktoś wymierza przeciwko Oli. Wszyscy przyjaciele zaczynają się martwić, mieć paranoje i przejawy histerii.

Maraton do szczęścia będzie usłany wieloma przeszkodami, konfliktami i nieprzespanymi nocami.

Zapewniam, że książka budzi napięcie i czyta się ją w tempie ekspresowym.

Sama jestem w szoku, jak bardzo potrafią zaskoczyć mnie niektóre książki.

Na początku lektury właściwie niewiele zapowiadało, że na końcu akcja powieści zamieni się w kryminał z nierozwiązaną zagadką, która nie pozwoli oderwać się od książki.

Ola to powszechnie lubiana trzydziestokilkulatka, która tkwi w pięknej, niedwuznacznej przyjaźni z mężczyzną i już za chwilę, już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która przede wszystkim była dla mnie źródłem nieustającego uśmiechu na twarzy.
Autorka przedstawia nam historię, o której każdy z nas mógłby pomarzyć. Iga jako posiadaczka nadzwyczaj przeciętnego życia chciałaby w końcu się usamodzielnić i kupić mały przytulny dom, przy którym znajdzie się upragniona ławeczka pod bzem.

I niespodziewanie przychodzi wygrana. Wygrana w kumulacji Lotto, którą dzieli ze swoją najlepszą i zarazem jedyną przyjaciółką. Strach, podekscytowanie, góra marzeń, jeszcze więcej obaw. Bo na pewno zasadzi się na nią porywacz lub gwałciciel. Trzeba jednak nauczyć się z tym żyć i cieszyć się!

Iga postanawia pójść na całość - zmienia wizerunek, ciuchy, miejsce zamieszkania. Nagle pojawiają się mężczyźni. To spora komplikacja, bo Iga za wszelką cenę chce pozostać singielką...z przelotnymi przygodami.

Z pewnością jest to historia lekka i trzeba być przygotowanym na to, ze ostatnia strona nadejdzie niepostrzeżenie. Bo od "Ławeczki pod bzem" ciężko się oderwać! Autorka wplotła w to kilka zabawnych intryg, które dodają fabule smaczku.
Oprócz tego jest to prawdziwa uczta dla tych, którzy cenią tekst dobry językowo i w którym widać zabawę językiem.
Według mnie sztuką jest z przyjemnej i lekko naiwnej fabuły uczynić coś, co chłonie się z zawrotną prędkością.
Przyjaźń z bohaterami i poprawa humoru gwarantowane!

Książka, która przede wszystkim była dla mnie źródłem nieustającego uśmiechu na twarzy.
Autorka przedstawia nam historię, o której każdy z nas mógłby pomarzyć. Iga jako posiadaczka nadzwyczaj przeciętnego życia chciałaby w końcu się usamodzielnić i kupić mały przytulny dom, przy którym znajdzie się upragniona ławeczka pod bzem.

I niespodziewanie przychodzi wygrana....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Warto przeczytać ze względu na nastrój panujący w książce - o ile ktoś taki lubi. Szara rzeczywistość miesza się ze śmiercią, wszechobecną zarówno w życiu, pracy, jak i przykrych wspomnieniach.
Poza tym ukazane jest gospodarstwo, które zaczyna popadać w ruinę. Smród, ryk świni, wieloletni kurz i smutek. To zupełne odejście od sielankowego przedstawienia wiejskiego spokoju i szczęścia.
Szczególnie pod koniec odczuwałam ból z powodu samotności wielu bohaterów. Autorka ma ogromny talent do przenikania wgłąb czytelniczej empatii. Niemal czułam łzy bohaterów na swoich policzkach.

Warto przeczytać ze względu na nastrój panujący w książce - o ile ktoś taki lubi. Szara rzeczywistość miesza się ze śmiercią, wszechobecną zarówno w życiu, pracy, jak i przykrych wspomnieniach.
Poza tym ukazane jest gospodarstwo, które zaczyna popadać w ruinę. Smród, ryk świni, wieloletni kurz i smutek. To zupełne odejście od sielankowego przedstawienia wiejskiego spokoju...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Banda Michałka w moim odczuciu to świetna okazja, zeby przypomnieć sobie, jak bardzo życie dorosłych nas odmieniło.

Dwunastolatkowie chodzą do szkoły i podejmują tam różne akcje - wysyłąją listy miłosne w dzień zakochanych, ale też organizują dzień wyławiania talentów. Wszystkiemu towarzyszą emocje i zaangażowanie. Innym razem pomagają sąsiadce, która jest chora, łapią włamywacza, który zakradł się do perfumerii. To wszystko robią w otoczeniu najbliższych przyjaciół, czyli po prostu swojej bandy.

Oczywiście jest to książka, która przede wszystkim powinna znaleźć się na półkach młodszych czytelników. Dużo w niej dobrych przykładów postępowania, ciekawych spostrzeżeń, analizowania niezrozumiałych wyrażeń. No i dziecięcej beztroski i bezinteresowności.
Ja jednak lubię odnajdywać w takich książkach coś uniwersalnego. Coś, co przy okazji może zainteresować również dorosłych. W tym przypadku się nie zawiodłam.
Polecam również ze względu na ciekawe i minimalistyczne ilustracje. Wydanie na plus.

Banda Michałka w moim odczuciu to świetna okazja, zeby przypomnieć sobie, jak bardzo życie dorosłych nas odmieniło.

Dwunastolatkowie chodzą do szkoły i podejmują tam różne akcje - wysyłąją listy miłosne w dzień zakochanych, ale też organizują dzień wyławiania talentów. Wszystkiemu towarzyszą emocje i zaangażowanie. Innym razem pomagają sąsiadce, która jest chora, łapią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia z potencjałem. Napisana jednak, a na pewno przetłumaczona, w sposób kompletnie nieporywający.

Zaczynało się ciekawie - ciężkie doświadczenie bohaterki, które zmienia jej postrzeganie na świat i zmusza do powrotu do dawnej bezpiecznej przystani. Do rodziny. O ile pierwsze zdarzenie przebiegło szybko, pozostawiając uczucie niedosytu, o tyle pobyt u rodziny i jej dalsze perypetie miłosne ciągną się w nieskończoność i co najgorsze - są przewidywalne.

Brakowało mi wątków pobocznych, które pomogłyby trochę odpocząć czytelnikowi od wątków iście miłosnych i rozbudzić ciekawość. Dużo bohaterów - mało ciekawych dialogów. Książka NIEZWYKLE lekka, nieraz irytująca, a kreacja samej głównej bohaterki - wybitnie irytująca.

Poza tym miałam cały czas wrażenie, że tłumaczenie całkowicie pogrążyło sprawę.

Mimo wszystko przy końcowym rozwiązaniu, choć przewidywalnym, miałam uczucie "wewnętrznego czytelniczego szczęścia". Jakby trochę zaiskrzyło.

Historia z potencjałem. Napisana jednak, a na pewno przetłumaczona, w sposób kompletnie nieporywający.

Zaczynało się ciekawie - ciężkie doświadczenie bohaterki, które zmienia jej postrzeganie na świat i zmusza do powrotu do dawnej bezpiecznej przystani. Do rodziny. O ile pierwsze zdarzenie przebiegło szybko, pozostawiając uczucie niedosytu, o tyle pobyt u rodziny i jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moja pierwsza powieść tego autora. Co więcej - pierwsza w tym gatunku. Po prostu uległam nieznośnemu złudzeniu, że nie jest to temat dla mnie. Zachęciły mnie jednak pozytywne opinie, więc postanowiłam spróbować!

Autor pisze w sposób niezwykle wciągający. Kiedy już przebrnęłam przez wstęp, który wprowadzał coraz nowszych bohaterów - popłynęłam. Ciekawa kreacja postaci, obalanie schematów, przedstawianie różnych punktów widzenia w kwestiach politycznych. Poruszany temat wyznawców Allacha jest dość kontrowersyjny, ale pokazuje, że nie wszystko jest tak oczywiste, a tłum nie zawsze musi mieć rację.

To moja pierwsza powieść tego autora. Co więcej - pierwsza w tym gatunku. Po prostu uległam nieznośnemu złudzeniu, że nie jest to temat dla mnie. Zachęciły mnie jednak pozytywne opinie, więc postanowiłam spróbować!

Autor pisze w sposób niezwykle wciągający. Kiedy już przebrnęłam przez wstęp, który wprowadzał coraz nowszych bohaterów - popłynęłam. Ciekawa kreacja postaci,...

więcej Pokaż mimo to