Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie, nie i jeszcze raz nie! Już nigdy nie dam się zwieźć na zachęcający opis książki w stylu "autor stworzył niesamowity świat, wymykający się wszelkim schematom". Po lekturze Dworca Perdido nie sądziłem, że jeszcze bardziej można zagmatwać i lać wodę w książce o tak banalnej fabule... w ogóle ciężko jest mi opisać główny wątek :) Książka zawiera mnóstwo: opisów nie wnoszących totalnie nic; pobocznych wątków, które kończą się szybciej niż zaczynają; rozmyślań filozoficznych, może i dobrych, ale tylko dla studentów kierunków humanistycznych. Autor wprowadził również specyficzny język, który utrudnia odbiór książki, fabuła toczy się ślamazarnie. Rozumiem jaki miał być przekaz tej książki aczkolwiek forma jest tragiczna. Książkę ledwo skończyłem i to tylko dzięki temu, że miałem w formie audiobooka. Chyba muszę się przerzucić na jakiś kryminał Christie, żeby powróciły do mojej głowy logiczne myśli w miejsce wszechobecnego chaosu ;)

Nie, nie i jeszcze raz nie! Już nigdy nie dam się zwieźć na zachęcający opis książki w stylu "autor stworzył niesamowity świat, wymykający się wszelkim schematom". Po lekturze Dworca Perdido nie sądziłem, że jeszcze bardziej można zagmatwać i lać wodę w książce o tak banalnej fabule... w ogóle ciężko jest mi opisać główny wątek :) Książka zawiera mnóstwo: opisów nie...

Bardzo przyjemna, łatwa w czytaniu książka, szczerze polecam.

Bardzo przyjemna, łatwa w czytaniu książka, szczerze polecam.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo dobrze opisany czynnik ludzki w katastrofach (zmęczenie, laterazacja, konformizm itp.) z mnóstwem przykładów i to mi się podobało. Jednak ostatnia część książki (ok. 1/4 całości) odchodzi od głównego nurtu i zbyt mocno skupia się np. na żegludze morskiej czy polityce.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo dobrze opisany czynnik ludzki w katastrofach (zmęczenie, laterazacja, konformizm itp.) z mnóstwem przykładów i to mi się podobało. Jednak ostatnia część książki (ok. 1/4 całości) odchodzi od głównego nurtu i zbyt mocno skupia się np. na żegludze morskiej czy polityce.