Cytaty
Wiesz... gdy się jest bardzo smutnym, lubi się zachody słońca...
Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna świecić. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać. Właśnie dlatego boję się, kiedy mówisz, że mnie kochasz.''
Ludzie są dobrzy i źli, odważni i tchórzliwi, szlachetni i godni pogardy- mówiła Czarownica uśmiechając się wąskimi wargami na widok zdumienia w oczach Panienki.- A najdziwniejsze jest to, że najczęściej wszystkie te cechy naraz goszczą w jednym tylko człowieku. I dopiero wówczas jest on całością. Całością silną i słabą, godną szacunku i godną współczucia. taki właśnie jest cz...
RozwińWierzę, że nic nie dzieje się przez przypadek, wiesz? We wszystkim zawarty jest tajemny zamysł, którego nie pojmujemy. (...) Wszystko stanowi część czegoś, czego nie możemy pojąć, ale co nami włada.
Ten świat nie zginie od bomby atomowej, jak prorokują gazety, ale umrze ze śmiechu, ze strywializowania, z obracania wszystkiego w żart, na domiar złego w kiepski żart.
Miłość jest czymś na co nie ma się wpływu, znajduje człowieka - bez powodu, bez komentarza i nie dając mu możliwości obrony. Może z nią jest tak jak z muzyką, nie można jej wyjaśnić, trafia kogoś bez słowa - prosto w serce.
[...] Już taka jest, a ja kocham ją właśnie taką, i niech ktoś mi spróbuje uszczknąć tych kilka włosków, które jej rosną na bródce. I dlatego chcę być kimś, z kogo ona będzie mogła być dumna.
Ale pytania nie wiedzą. Przychodzą - bez pukania i dowiadywania się, czy mi to akurat odpowiada. Chcą, aby się nimi zajmować, wszystko jedno, o jakiej porze się pojawiają. Nauczyłam się je dobrze traktować. Odpowiadam im, że nie wiem. Czasami mówię im też, że nie wierzę. Niczego by to nie zmieniło.
My, ludzie, spędzamy całe nasze życie jak w jaskini i wszystko, co w nim odczuwamy jako prawdziwe, to tylko cienie rzeczywistości - to chciał wyrazić Platon swoją parabolą. Aby dotrzeć do światła, a tym samym do rzeczywistości, musimy opuścić bezpieczne schronienie w jaskini, a oślepiająca jasność na ziemi najpierw napędzi nam strachu i przysporzy bólu.
Odważyłam się być szczęśliwa mimo... no, mimo tego wszystkiego... - Głos jej lekko zadrżał. - Pierwszy raz w życiu podejmuję... tak, to chyba to słowo: 'w y s i ł e k bycia szczęśliwą'. Odkryłam, że szczęście to decyzja, a nie coś, co przypadkiem wpada nam w ręce. Akt woli, rozumiesz?
Z drugim człowiekiem - tłumaczyła im - jest się dlatego, że się c h c e. Tyle! I nie ma to nic wspólnego z twoją rzeczywistą wartością. [...] Nie da się zasłużyć na miłość, nie da się samemu spowodować, by ktoś z nami był. No, może na krótko.