-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2024-05-18
2024-05-15
Bestialstwo, okrucieństwo, sadyzm, fetyszyzm. Wiele określeń definiuje wielokrotnych, bądź seryjnych morderców. Powstał szereg typologii, w które mniej lub bardziej wpisują się potwory w ludzkiej skórze. Łukasz Wroński w swojej najnowszej książce, przedstawia czytelnikowi psychologiczny zarys tego, co w duszy mordercy gra, podpierając się szeregiem przykładów z życia wziętych. Jest to swoiste kompendium wiedzy na temat sylwetek zabójców, ich zbrodni, katuszy ofiar, oraz momentu pojmania sprawców i wymierzonej kary. Podział na trzy główne części: seryjnych zabójców seksualnych, emocjonalnych oraz psychotycznych, pozwala na pewne podsumowania, czym się kierują ci ludzie i jakie cechy wspólne ich łączą. Autor, jako psycholog i biegły sądowy, wielokrotnie podkreśla, że seryjny morderca to nie człowiek, którego widzimy wyłącznie na ekranie tv. To często osoba, którą możemy mijać na ulicy, odpowiadać dzień dobry, czy wymieniać uprzejmości. Bądźmy czujni zawsze!
**
„Cień bestii” to książka, której nie da się określić jako ta dobra, czy ta zła. To lektura ciężka, okrutna, przepełniona łzami, bólem i dramatami setek osób, które padły ofiarami bezwzględnych morderców. Konstrukcja jest świetna. Autor przedstawia swój punkt widzenia, poparty historiami bardzo złych ludzi. Forma tej książki przywodzi mi nieco na myśl podcasty o seryjnych zabójcach, które z ich mrocznych życiorysów wyłuskują kwintesencję zbrodni. Znajdziemy tu wypowiedzi zabójców, zdjęcia, czy komentarze autora. Dobry styl, prosty język, przejrzysta forma przekazu. Lektura wyłącznie dla odpornych czytelników!
Bestialstwo, okrucieństwo, sadyzm, fetyszyzm. Wiele określeń definiuje wielokrotnych, bądź seryjnych morderców. Powstał szereg typologii, w które mniej lub bardziej wpisują się potwory w ludzkiej skórze. Łukasz Wroński w swojej najnowszej książce, przedstawia czytelnikowi psychologiczny zarys tego, co w duszy mordercy gra, podpierając się szeregiem przykładów z życia...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-14
Głogów. Typowy dzień w typowej szkole. Lekcje, przerwy, korytarzowe pogaduchy. Wszystko zmienia jedna chwila. Chwila, gdy młody, zaginiony przed laty chłopak, ubrany w dziwną, białą szatę, pociąga kilka razy za spust. Krzyki, strach, upadające ciała, aż wreszcie ostatni, tym razem samobójczy strzał, poprzedzony słowami „Zbawca pragnie sprawiedliwości”. Kim jest Zbawca? Co łączy go z zaginionymi dziećmi, które powracają po latach, by … umrzeć? Rusza szeroko zakrojone śledztwo, ofiar przybywa, a niebezpieczeństwo rośnie. Prawda okaże się wyjątkowo szokująca i bolesna. Jesteście na nią gotowi?
**
Do kryminałów podchodzę z lekką rezerwą. Gdy jednak trafia się książka taka jak „Zbawca”, mam wrażenie, że wszystkie inne na dzień dobry przy niej bledną. Historia wciągnęła mnie bez reszty. Jest bardzo oryginalna, spójna, dynamiczna i przede wszystkim wiarygodna. Autor gra na emocjach czytelnika, serwując mu wyjątkową mieszankę napięcia, lęku, drastycznych scen (uwaga! również tych z udziałem dzieci), a jednocześnie, co ciekawe, używa przy tym lekkiego języka. Bohaterowie, ze swoimi wadami, zaletami czy cechami charakteru tworzą tą opowieść w najlepszym wydaniu. Co ważne, ta historia daje do myślenia. Nie dodam nic więcej - musicie to przeczytać 🔥
Głogów. Typowy dzień w typowej szkole. Lekcje, przerwy, korytarzowe pogaduchy. Wszystko zmienia jedna chwila. Chwila, gdy młody, zaginiony przed laty chłopak, ubrany w dziwną, białą szatę, pociąga kilka razy za spust. Krzyki, strach, upadające ciała, aż wreszcie ostatni, tym razem samobójczy strzał, poprzedzony słowami „Zbawca pragnie sprawiedliwości”. Kim jest Zbawca? Co...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-12
Mazury. Puszcza Piska.
10 lat temu, czwórka chłopaków-podopiecznych poradni zdrowia psychicznego, wraca z zawodów pływackich. Nagle, zmieniają trasę, porzucają samochód i ślad po nich ginie. Kilka tygodni później, ciała dwóch z nich zostają odnalezione w lesie. Pozostała dwójka znika jak kamfora.
Dzisiaj, w tym samym lesie, policja znajduje porzucony kamper. Nie ma w nim śladu po podróżującym w nim małżeństwie. W środku pojazdu, wszystko pozostało na swoim miejscu. Co wstrząsające, znajdują się tam również rozkładające zwłoki ukochanej suczki Jaśminy i Wojtka…
Dla Karoliny - siostry jednego z zaginionych przed laty chłopaków, to zdarzenie otwiera nigdy nie zabliźnioną ranę. Żyjąc poczuciem winy, zrobi wszystko, by dotrzeć do prawdy.
**
„Puste miejsce” to przykład książki, które czytam najchętniej. Mroczny klimat, niepokój, niedopowiedzenia i tajemnice. Miasteczka czy wsie z dziwnymi mieszkańcami, legendami czy tekstami, od których dostaje się gęsiej skórki. Autorkę poznałam sięgając po „Od ognia piekielnego”. Czytając „Puste miejsce”, na nowo poczułam te emocje. Styl jest świetny, a przez tą książkę przebiega się z zapartym tchem. Śledztwo stanowi wątek poboczny, nie pchając tej opowieści w stronę kryminału. Zdecydowanie określiłabym ją jako mroczny thriller psychologiczny. Krok po kroku, układamy rozsypane przez autorkę puzzle tajemnic, by na końcu i tak dać się zaskoczyć. Książka napisana jest lekko, i mimo dwutorowej akcji (jedna to działania i emocje Karoliny, druga -dzieje małżeństwa z kampera), nie odczułam chaosu myśli i zawirowania kto, co i dlaczego. Ja jestem na tak ☺️
Mazury. Puszcza Piska.
10 lat temu, czwórka chłopaków-podopiecznych poradni zdrowia psychicznego, wraca z zawodów pływackich. Nagle, zmieniają trasę, porzucają samochód i ślad po nich ginie. Kilka tygodni później, ciała dwóch z nich zostają odnalezione w lesie. Pozostała dwójka znika jak kamfora.
Dzisiaj, w tym samym lesie, policja znajduje porzucony kamper. Nie ma w nim...
2024-05-11
Nieczynny dworzec kolejowy, stał się miejscem zbrodni. Miejscem egzekucji. Ginie młoda dziewczyna z chłopakiem. Najpewniej para. Przyjechali tu samochodem. Cel nieznany, pewnie pogadać. Dwa pociski, wystrzelone celnie z pistoletu, nie dały im żadnych szans na przeżycie. Rozpoczęte śledztwo zmierza początkowo do nikąd. Brak podejrzanego, brak motywu, brak śladów. Komisarz Robert Bukowski próbuje za wszelką cenę rozwiązać zagadkę morderstwa. Nie wie jeszcze, że już wkrótce, będzie musiał stawić czoła innemu, poważnemu problemowi…
**
Zacznę od tego, że „Wybacz” to drugi tom serii, o czym dowiedziałam się, gdy usiadłam do pisania recenzji ☺️ Jak widać, nie stanowi to najmniejszego problemu, by sięgnąć po tą książkę i potraktować ją jako odrębną historię.
„Wybacz” stanowi dla mnie mieszankę wysokogatunkowego kryminału z elementami thrillera psychologicznego. To gotowy scenariusz na świetny film. Czyta się doskonale, styl autorki, bohaterowie, dialogi, akcja - tutaj jest wszystko w naprawdę najlepszym wydaniu. Książka porusza również wiele trudnych tematów, takich jak problemy rodzinne, uzależnienia, homoseksualizm, czy oskarżenia o molestowanie seksualne. Śledztwo jest zawiłe, a wątki poboczne bardzo spójnie splatają się z główną fabułą. Czytelnik nie odczuwa, że historia jest oderwana od rzeczywistości, a za to należą się wielkie brawa. Nic dodać, niż ująć.
Nieczynny dworzec kolejowy, stał się miejscem zbrodni. Miejscem egzekucji. Ginie młoda dziewczyna z chłopakiem. Najpewniej para. Przyjechali tu samochodem. Cel nieznany, pewnie pogadać. Dwa pociski, wystrzelone celnie z pistoletu, nie dały im żadnych szans na przeżycie. Rozpoczęte śledztwo zmierza początkowo do nikąd. Brak podejrzanego, brak motywu, brak śladów. Komisarz...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-09
Podlasie. Krwawa, mroczna i wyjątkowo sadystyczna sekta (co ciekawe - oddana kościołowi katolickiemu), na czele z okrutną kapłanką Abigail, planuje oczyścić świat z wyjątkowej zarazy. By pozbyć się osób nieheteronormatywnych, w których upatrywano największe zagrożenie, Bractwo Cieni Syneusza zamierza odnaleźć i wykorzystać czarci dokument - manuskrypt, by otworzyć siódmy krąg piekła i raz na zawsze usunąć nieuleczalną zarazę z powierzchni ziemi.
Kuba i Igor to para młodych chłopaków. Jeszcze nie wiedzą, że to na ich barkach ciążyć będzie odpowiedzialność za losy świata i życie milionów ludzi…
**
„Manuskrypt Dantego” to książka nietuzinkowa. Jak miałoby być jednak inaczej, skoro autorem jest tak barwna i wyjątkowa postać, jak Tomek Miłowicki. Z pozoru krwawa, brutalna, wulgarna i wręcz abstrakcyjna opowieść, ma naprawdę solidne, drugie dno. Jestem pod wrażeniem, jak sprytnie w tej historii przemycono relacje międzyludzkie, uczucia, pragnienia, ale również grozę, strach i dylematy dnia codziennego. Również te, szczególnie bliskie społeczności queerowej. Autor świetnie okrasza treść książki nawiązaniami do okultyzmu, demonologii, czy wierzeń słowiańskich, co dodatkowo wzbogaca całość. Styl pisania i warstwa leksykalna jest momentami niesamowita. „Manuskrypt Dantego” wymaga czytelnika odpornego na naprawdę mocne teksty. Daje jednak w zamian niebywały mrok, emocje i obrazy, z którymi nie zetkniecie się na codzień w książkach. Mnie to ujęło.
Podlasie. Krwawa, mroczna i wyjątkowo sadystyczna sekta (co ciekawe - oddana kościołowi katolickiemu), na czele z okrutną kapłanką Abigail, planuje oczyścić świat z wyjątkowej zarazy. By pozbyć się osób nieheteronormatywnych, w których upatrywano największe zagrożenie, Bractwo Cieni Syneusza zamierza odnaleźć i wykorzystać czarci dokument - manuskrypt, by otworzyć siódmy...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-07
▪️Rok 2016. Młoda kobieta - Julia, zostaje zamordowana we własnym domu. Jej ukochany synek Alan znika. Podejrzenie pada na męża. Zaczyna się wyścig z czasem…
▪️Rok 2009. Rozkwit przyjaźni Julii i Agnieszki. Poszukiwanie prawdy, wspólne tajemnice, zwierzenia, bolesne przejścia.
**
„Marionetka” to opowieść niezwykła. Śmierć Julii, od której zaczyna się historia, to tak naprawdę finał niesamowicie wykreowanego splotu wydarzeń, do którego autorka powoli nas prowadzi, odkrywając kolejne tajemnice bohaterów książki. Jak przystało na porządny thriller psychologiczny, mamy tutaj pod dostatkiem emocji, dramatu i sytuacji, które potrafią wstrząsnąć czytelnikiem. Fabuła kilkukrotnie zaskakuje, co sprawia, że niczego nie można być w „Marionetce” pewnym.
Ogromne brawa również dla lektora, który świetną dykcją i umiejętnością modulacji głosu, sprawił, że odsłuch książki był dla mnie czystą przyjemnością.
„Marionetka” pokazuje jak przeszłość wpływa na człowieka, jak zakopane głęboko tajemnice, potrafią zagrozić spokojnemu życiu, oraz do czego skłonni są ludzie, mający obrany cel. Polecam, ot co ☺️
▪️Rok 2016. Młoda kobieta - Julia, zostaje zamordowana we własnym domu. Jej ukochany synek Alan znika. Podejrzenie pada na męża. Zaczyna się wyścig z czasem…
▪️Rok 2009. Rozkwit przyjaźni Julii i Agnieszki. Poszukiwanie prawdy, wspólne tajemnice, zwierzenia, bolesne przejścia.
**
„Marionetka” to opowieść niezwykła. Śmierć Julii, od której zaczyna się historia, to tak...
2024-05-06
🌲Czarna Góra. Kiedyś.
Mam na imię Nowojka. Należę do wspólnoty. Należę do niego. Ale jest ktoś jeszcze. Ktoś, kogo szczerze i namiętnie pokochałam. To zakazana miłość, ale dzięki niej, pojawiłaś się Ty. Chcę uciec, chcę ocalić siebie, ale przede wszystkim Ciebie, moja Ines. Boję się tak bardzo… „Wciąż czuję zapach dymu i głosy wspólnoty. Wciąż widzę rozpalone stosy i krew.”
🌲Czarna Góra. Dzisiaj.
Pożar, śmierć… Morderstwo i śledztwo. Martwe ptaki. Dwie uczennice wraz ze swoim nauczycielem religioznawcą, próbują poznać prawdę. Ta, nieuchronnie łączy się z wydarzeniami z przeszłości. Zaginięcia i Rogaty Las. Czyżby stara, słowiańska sekta powróciła? Czy krew na nowo zostanie przelana?
**
„Rykowisko” zaintrygowało motywem sekty i tajemniczego Rogatego Lasu. Jak wiecie, kocham polskie debiuty, więc z ogromną chęcią sięgnęłam po tą książkę. I tu mam lekką rozterkę. Z jednej strony, pomysł na fabułę, dialogi, fragmenty śledztwa, a przede wszystkim zakończenie - mega! Z drugiej, chwilami pojawiał się w mojej głowie chaos, który zmuszał do kroku wstecz. Mamy w tej historii dwie główne osie czasu - jedną w formie pamiętnika (dla mnie wow), oraz drugą, opisującą czasy obecne. I to właśnie tutaj trzeba się skupić, aby właściwie zinterpretować narratora. Reasumując, styl pisania tej młodziutkiej autorki, ale przede wszystkim oryginalne i naprawdę ciekawe pomysły (nawet te lekko paranormalne 😍) zasługują na brawa. Jestem pewna, że z każdą kolejną książką będzie coraz lepiej, bo widzę tu gigantyczny potencjał 🤩
🌲Czarna Góra. Kiedyś.
Mam na imię Nowojka. Należę do wspólnoty. Należę do niego. Ale jest ktoś jeszcze. Ktoś, kogo szczerze i namiętnie pokochałam. To zakazana miłość, ale dzięki niej, pojawiłaś się Ty. Chcę uciec, chcę ocalić siebie, ale przede wszystkim Ciebie, moja Ines. Boję się tak bardzo… „Wciąż czuję zapach dymu i głosy wspólnoty. Wciąż widzę rozpalone stosy...
2024-05-02
Oregon, USA. Mam na imię Nat i opowiem Wam pewną historię. Dzisiaj, mijają trzy lata od tej tragicznej nocy. Nocy, która nie tylko zabrała mi brata, ale i zmieniła życie tak wielu osób. Ian - ukochany syn mojej matki - leży w śpiączce, a ja żyję. Czasami czuję, że to właśnie ja powinienem leżeć w szpitalu podłączony do pikającej aparatury, zamiast mojego brata. To on był ten starszy, przystojniejszy, mądrzejszy i zabawniejszy. Dusza towarzystwa. I to właśnie on zasiadł tego feralnego dnia pijany za sterami łódki. To jest ta oficjalna wersja, w którą ja nigdy nie uwierzyłem. Dzisiaj, mijają trzy lata, a ja zrobię wszystko, by odkryć prawdę… Naprawdę wszystko!
**
„Cicha Aria” to książka na jeden dłuższy wieczór. To również książka, z którą spędziłam naprawdę bardzo miły czas. Trochę obyczajowa, trochę kryminał, choć są w niej również całkiem udane elementy akcji. Ujawniane stopniowo fakty, tworzą intrygującą i lekką historię, która, może nie zaskakuje szalonymi plot-twistami, ale jest spójna i dobrze napisana. Muszę pochwalić autorkę za kreację bohaterów - choć można tu nawiązać wiekiem do literatury YA, stworzone postacie są oryginalne, niebanalne i naturalne (ah ten Nat!). Dialogi i ważne tematy, które zawiera książka, takie jak choćby kłamstwo, żałoba, śpiączka, czy podejście do eutanazji, poruszają i wciągają czytelnika w fabułę. Jestem ciekawa kolejnych książek Natalii, bo widzę tu ogromny potencjał.
Oregon, USA. Mam na imię Nat i opowiem Wam pewną historię. Dzisiaj, mijają trzy lata od tej tragicznej nocy. Nocy, która nie tylko zabrała mi brata, ale i zmieniła życie tak wielu osób. Ian - ukochany syn mojej matki - leży w śpiączce, a ja żyję. Czasami czuję, że to właśnie ja powinienem leżeć w szpitalu podłączony do pikającej aparatury, zamiast mojego brata. To on był...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-23
Rybie. Centrum Roślinnych Zasobów Genowych. Jakub Krantz - znany i świetnie rokujący inżynier-genetyk zostaje znaleziony martwy w swoim gabinecie. Rusza śledztwo, które początkowo wiąże tą śmierć z porachunkami między grupą naukowców. Im jednak głębiej sięgają w kuluary Centrum, tym więcej niepewności i prowadzących do nikąd poszlak, odnajdują. Klarujące się motywy i osobę podejrzanego, zaburza kolejne morderstwo naukowca. Fałszywe tropy, kolejne tajemnice i powiązanie obu ofiar, nie ułatwiają śledczym zadania. Komu zależało na wyeliminowaniu dwóch naukowców i jaki miał powód?
**
„Nasiona zbrodni” to krótki i nieskomplikowany kryminał. Zabójstwo w dość ciekawym miejscu, (choć niestety po okładce oczekiwałam nieco więcej mroku), w miarę poukładane i klarowne śledztwo i wreszcie kolejna ofiara, która burzy dotychczasowe ustalenia policji. Bohaterowie zróżnicowani, dialogi naturalne- tu nie mam zastrzeżeń. Mocnych wrażeń poprzez działania i ich opisy - brak. Zakończenia się nie spodziewałam, choć liczyłam na coś spektakularnego. Książkę przeczytałam w jeden wieczór, ale niestety nie wywołała u mnie emocji, na jakie liczyłam. Prawdę mówiąc, nie wywołała żadnych… Może więcej wątków i rozbudowanej fabuły pomoże na przyszłość 🤔
Rybie. Centrum Roślinnych Zasobów Genowych. Jakub Krantz - znany i świetnie rokujący inżynier-genetyk zostaje znaleziony martwy w swoim gabinecie. Rusza śledztwo, które początkowo wiąże tą śmierć z porachunkami między grupą naukowców. Im jednak głębiej sięgają w kuluary Centrum, tym więcej niepewności i prowadzących do nikąd poszlak, odnajdują. Klarujące się motywy i osobę...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ted Bundy. Morderca, potwór i postrach młodych kobiet, który grasował na terenie sześciu stanów USA, w latach 1974-1978. Jaki był, o czym myślał, jakimi wartościami kierował się w życiu? Na te pytania, starał się opowiedzieć Max Czornyj, który niejako wcielił się w postać Teda Bundiego w swojej książce. To swoisty pamiętnik, który relacjonuje najważniejsze z punktu widzenia autora, momenty życia i okrutnych zbrodni, jednego z największych seryjnych morderców w historii Stanów Zjednoczonych, aż po jego śmierć na „Old Sparky” w 1989 roku.
**
Postać Teda Bundiego poznałam dość dobrze z przynajmniej kilku programów dokumentalnych, nagrań z opublikowanych taśm, czy choćby książki Ann Rule, która opisała osobistą relację z Tedem. Max Czornyj przedstawia ten czarny charakter jeszcze z innej strony. To opowieść, którą snuje sam morderca. Pierwszoosobowa narracja, przybliża czytelnika do tej historii, pokazując ogrom okrucieństwa, jakiego dopuszczał się człowiek, podejrzewany o zabójstwo około 100 kobiet. To historia niezwykle brutalna, krwawa i bezlitosna. Choć wiarygodności myśli i pobudek działania Teda Bundiego, możemy się tu w dużej mierze jedynie domyślać, jest to przedstawione naprawdę realistycznie. Mimo, iż książka Maxa Czornyja nie zaskoczy osób, które znają ścieżki, którymi kroczył Bundy, tak forma podania tej historii jest naprawdę dobra 👍🏻 Polecam!
Ted Bundy. Morderca, potwór i postrach młodych kobiet, który grasował na terenie sześciu stanów USA, w latach 1974-1978. Jaki był, o czym myślał, jakimi wartościami kierował się w życiu? Na te pytania, starał się opowiedzieć Max Czornyj, który niejako wcielił się w postać Teda Bundiego w swojej książce. To swoisty pamiętnik, który relacjonuje najważniejsze z punktu widzenia...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-01
Częstochowa. Stella Skalska pracuje jako pro3tytutka. Nie lubi tego zajęcia, jednak będąc na usługach mężczyzn już od dwunastego roku życia, można się przyzwyczaić. Włącza obojętność i robi swoje. Raz jest lepiej, raz gorzej. Na pieniądze nie narzeka. Ma mieszkanie, ciuchy, samochód i … jest totalnie samotna. Nie wybrała swojego losu. Ktoś miał ją chronić i opiekować się. Tak się jednak nie stało, więc Stella żyje z dnia na dzień, próbując okiełznać przeklęty kołowrotek, który sprowadza ją na jeszcze gorszą drogę, niż ta, na której znajduje się obecnie. Czy ona sama, lub ktoś inny, będzie w stanie temu zapobiec?
**
„Stella” to opowieść pełna smutku, cierpienia, żalu, ale to również opowieść, która intryguje i zaciekawia. Główna bohaterka, podobnie jak Kuba Sobański z innej serii autora, wywołuje skrajnie mieszane uczucia. Z jednej strony, to młoda i piękna dziewczyna, tak brutalnie skrzywdzona w dzieciństwie, z drugiej jednak, nic nie usprawiedliwia zachowań, do których się dopuszcza. Historia wciąga i naprawdę ciężko się od niej oderwać. Styl pisania Adriana Bednarka jest lekki, mimo mrocznej i chwilami naprawdę krwawej tematyki. Dialogi naturalne i ciekawe, a akcja książki mknie niezauważalnie. Zakończenie bardzo mi się podobało i cieszę się, że to nie koniec perypetii Stelli Skalskiej. Polecam ☺️
Częstochowa. Stella Skalska pracuje jako pro3tytutka. Nie lubi tego zajęcia, jednak będąc na usługach mężczyzn już od dwunastego roku życia, można się przyzwyczaić. Włącza obojętność i robi swoje. Raz jest lepiej, raz gorzej. Na pieniądze nie narzeka. Ma mieszkanie, ciuchy, samochód i … jest totalnie samotna. Nie wybrała swojego losu. Ktoś miał ją chronić i opiekować się....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-28
Wrocław. Międzynarodowa korporacja Hello. To właśnie tutaj, pracę rozpoczyna czwórka, początkowo sobie obcych, trzydziestolatków: Kasia, Julka, Michał i Jarek. Powoli poznają realia i zasady, które obowiązują w firmie. Niestety, te nie są tak piękne i wzniosłe, jak przedstawiał im to pierwszego dnia, manager działu HR. Problemy, na które napotykają, nie są niestety jedynymi, z którymi przychodzi się im zmierzyć. Kiełkująca między tą czwórką przyjaźń, odsłania prywatne życie codzienne i pokazuje, jak wiele patologii i niewłaściwych relacji doświadczają. W połączeniu z mobbingiem i korporacyjnym wyścigiem szczurów, tworzy to mieszankę wybuchową.
Nadchodzi dzień wielkiej, firmowej imprezy. Czy dzień, który ma nieść radość i euforię dla pracowników, będzie taki również dla grupy przyjaciół?
**
Przyznam szczerze, że do powieści Adama Kopackiego, podchodziłam z rezerwą. Temat problemów w dużych korporacjach przewijał się wielokrotnie, problemy domowe tym bardziej. Jakież było jednak moje zdziwienie, jak świetnie jest to wszystko w tej książce skomponowane. Czyta się ją doskonale, daje do myślenia i pokazuje, jak bardzo obraz niektórych ludzi, może się w naszych oczach zmienić, gdy poznamy ich sytuacje osobiste. Potężne problemy, z którymi borykają się na codzień, potrafią mieć ogromne przełożenie na zachowanie w pracy, w stosunku do drugiego człowieka. Autor genialnie pokazał zaburzone relacje rodzinne, problemy nieodciętej pępowiny, zajadanie kłopotów, toksycznych rodziców, czy partnerów. Jestem pod wrażeniem. Polecam, bo książka otwiera oczy, jeśli jeszcze ktoś ma je przymknięte. Brawo!
Wrocław. Międzynarodowa korporacja Hello. To właśnie tutaj, pracę rozpoczyna czwórka, początkowo sobie obcych, trzydziestolatków: Kasia, Julka, Michał i Jarek. Powoli poznają realia i zasady, które obowiązują w firmie. Niestety, te nie są tak piękne i wzniosłe, jak przedstawiał im to pierwszego dnia, manager działu HR. Problemy, na które napotykają, nie są niestety...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-24
Pojezierze Gnieźnieńskie. Jezioro Powidzkie. To właśnie nad nim, w lesie, znajduje się niewielki, stary i podniszczony dom, który ku swemu zaskoczeniu, dziedziczy Ania. Młoda, 30-letnia kobieta, uwikłana w skomplikowaną relację uczuciową, decyduje się porzucić dotychczasowe życie w Krakowie i przenieść sie na drugi koniec kraju. Zrujnowany domek po gruntownym remoncie, wydaje się idealnym miejscem, aby na nowo rozejrzeć się za zagubionym szczęściem. Aklimatyzację zakłócają jednak porwania dzieci, do których dochodzi we wsi, a uwaga mieszkańców skupia się na „złym domu” Ani, z którym, jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, związane są mroczne legendy. Senne koszmary, dziwne dźwięki i nietypowe utraty świadomości zaczynają przerażać kobietę. Czy aby na pewno, nie ma nic wspólnego z porwaniami? Czy jej dom jest rzeczywiście zły?
**
„Strefa ciszy” to mroczna opowieść o lęku, tajemnicach z przeszłości, porwaniach malutkich dzieci i śledztwie, które porusza lokalnych mieszkańców. To połączenia thrillera obyczajowego z wątkami kryminalnymi. Muszę przyznać, że czyta się tą książkę bardzo dobrze. Styl jest lekki, język żywy i naturalny, a historia wnosi sporą dawkę niepokoju, jednocześnie nie serwując czytelnikowi kałuż krwi. Bardzo lubię motywy małych, tajemniczych domków na wsi, lokalnych legend i uprzedzeń. Historia wciągnęła mnie, zaskakiwała i zrobiła naprawdę świetne wrażenie. Polecam z czystym sumieniem 🤩 czekając na kolejne tytuły autorki.
Pojezierze Gnieźnieńskie. Jezioro Powidzkie. To właśnie nad nim, w lesie, znajduje się niewielki, stary i podniszczony dom, który ku swemu zaskoczeniu, dziedziczy Ania. Młoda, 30-letnia kobieta, uwikłana w skomplikowaną relację uczuciową, decyduje się porzucić dotychczasowe życie w Krakowie i przenieść sie na drugi koniec kraju. Zrujnowany domek po gruntownym remoncie,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-23
☠️ Kolekcja cynkowych trumien to opowieść o kobiecie, która posunie się do wszystkiego, byle nie zostać odrzuconą. Kocha i pragnie miłości. Cena za tą miłość jest ogromnie wysoka…
☠️ Krzyżyk na drogę to historia Bartka - chłopca z ośrodka wychowawczego. W tle - zaginięcia czterech chłopców. Przygnębiające doświadczenia, trudne życie, tęsknota i strach.
☠️ Piękna Zośka - młoda, pełna życia i radości kobieta - modelka, która zostaje wydana za mąż za tyrana i despotę. Jej życie usłane cierpieniem, strachem i lękiem o dzieci.
☠️ Sztuka jest wieczna to z kolei opowiadanie, którego inspiracją było zabójstwo studentki w Krakowie. Złe miejsce, zły czas i zły człowiek na którego drodze stanęła tego dnia młoda i piękna dziewczyna…
**
Cztery opowiadania. Cztery niezależne historie, które łączy jedno. Strach, smutek i szeroko pojęta groza. Każde z nich, inspirowane jest prawdziwymi zdarzeniami, jakie miały miejsce w Polsce i na świecie. Każde również, kończy się krótkim tekstem od autorki, wyjaśniającym owe inspiracje. Opowiadania napisane są w wybornym stylu, czyta się je naprawdę dobrze, choć chwilami serce krwawi. Historie owe pokazują, jak okrutny potrafi być człowiek i jakie zło może wyrządzić innym ludziom. To lektura dla osób o wyjątkowo silnych nerwach. Mnie, chyba najbardziej sponiewierała emocjonalnie Piękna Zośka… Polecam, kto odporny.
☠️ Kolekcja cynkowych trumien to opowieść o kobiecie, która posunie się do wszystkiego, byle nie zostać odrzuconą. Kocha i pragnie miłości. Cena za tą miłość jest ogromnie wysoka…
☠️ Krzyżyk na drogę to historia Bartka - chłopca z ośrodka wychowawczego. W tle - zaginięcia czterech chłopców. Przygnębiające doświadczenia, trudne życie, tęsknota i strach.
☠️ Piękna Zośka -...
2024-03-19
Kraków. Jacek Tylek aspiruje, by zostać znanym pisarzem kryminałów, podobnie, jak jego zamordowany dwa lata temu, brat Mariusz. Aktywnie uczestniczy w spotkaniach grupy literackiej, założonej przez brata, dzieląc niejako życie ze stworzoną przez siebie drugą, niezależną osobowością- starym PRLowskim detektywem- Robertem Kortzem. Sytuacja się komplikuje, gdy członkowie grupy pisarzy zaczynają ginąć w dziwnych okolicznościach, do złudzenia przypominających te, stworzone i opisane w ich własnych książkach. Czy Jacek, który miewa czasami utraty świadomości, może być zamieszany w te okrutne zbrodnie? Rusza śledztwo…
**
„Ktoś tak blisko” to opowieść niezwykła. To wyjątkowa, bogata i absolutnie profesjonalnie wykreowana historia kryminalna, wzbogacona o zadziwiający twór ludzkiego umysłu, jakim jest tulpa, czy też inaczej - równoległa, niezależna osobowość, zakorzeniona w ciele swego stwórcy. Choć popełniane zbrodnie są brutalne i niekiedy makabryczne, w książce tej stanowią niejako tło całej historii i nie zrażą nawet bardziej wrażliwych czytelników. Akcja biegnie powoli, a całość opiera się w dużej mierze na rozbudowanych dialogach, więc momentami wymaga pełnego skupienia, by odnotować co i kto właśnie mówi. Zakończenie śledztwa nie zaskoczyło mnie zbytnio, bo podejrzewałam właściwe osoby i chyba tego zaskoczenia najbardziej mi brakowało w książce. Niemniej jednak, pojawienie się kolejnego „bohatera” tej historii pod sam koniec, zdumiało i zaintrygowało. Czekam z niecierpliwością na kolejną część serii, bo jest to swoista uczta literacka.
Kraków. Jacek Tylek aspiruje, by zostać znanym pisarzem kryminałów, podobnie, jak jego zamordowany dwa lata temu, brat Mariusz. Aktywnie uczestniczy w spotkaniach grupy literackiej, założonej przez brata, dzieląc niejako życie ze stworzoną przez siebie drugą, niezależną osobowością- starym PRLowskim detektywem- Robertem Kortzem. Sytuacja się komplikuje, gdy członkowie grupy...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-16
Gdy długoletni pracoholizm, spotyka się z nałogami, nie trudno o sprzeciw własnego organizmu. Iga niedawno przeszła zawał. Jej czterdziestoletnie życie przez chwilę zawisło na włosku, a teraz, tylko od niej zależy, jak się to dalej potoczy. Kilkumiesięczny urlop postanawia spędzić w niewielkim gospodarstwie pod lasem o nietypowej nazwie - „Pomiędzy”. Szybko zaprzyjaźnia się z Nadzieją - nieco tajemniczą właścicielką tego wyjątkowego miejsca. Czas, jakby się tutaj zatrzymał. Seria dziwnych zdarzeń, a także niespodziewane zniknięcie Nadziei, zmienia wszystko w życiu Igi. To dopiero początek…
**
„Tęsknica” to książka, która zostaje w głowie. To książka pełna emocji, tajemnicy i magii. To jakby baśń, która łączy realizm, słowiańskie tajemnice, melancholię i przecudne opisy przyrody. Przez Tęsknicę się płynie. Powoli, esencjonalnie, pochłaniając kolejne słowa, zdania i przemyślenia, które wybrzmiewają na stronicach. Mała wioska, przesądni ludzie, rytuały i las. Taki ciemny, wilgotny, pełen dźwięków i szelestów. Jestem zauroczona, jak mało kiedy. Jest tu mrocznie, tajemniczo i niepokojąco, ale jednocześnie pięknie i fascynująco. Gdzieś przeczytałam, że tą książką się nasiąka. I naprawdę, coś w tym jest. Polecam
Gdy długoletni pracoholizm, spotyka się z nałogami, nie trudno o sprzeciw własnego organizmu. Iga niedawno przeszła zawał. Jej czterdziestoletnie życie przez chwilę zawisło na włosku, a teraz, tylko od niej zależy, jak się to dalej potoczy. Kilkumiesięczny urlop postanawia spędzić w niewielkim gospodarstwie pod lasem o nietypowej nazwie - „Pomiędzy”. Szybko zaprzyjaźnia się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wrocław. 1963 rok. Epidemia czarnej ospy. Z uwagi na stan zagrożenia epidemiologicznego, na terenie całego miasta utworzono tymczasowe izolatoria, gdzie przetrzymywano ludzi, z obawy przed rozprzestrzenianiem się choroby. Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że w tych zamkniętych pomieszczeniach pojawi się nowe zagrożenie. Jeszcze bardziej śmiertelne i niebezpieczne. Władza do walki z odmieńcami, którzy zaczynają wypełniać ulice miasta, wysyła nie tylko ZOMO, ale również wojsko. Wkrótce każdy przekona się, że wobec takiego wroga, na nic zdają się konwencjonalne działania…
**
Sięgnęłam po „Szczury…” mając z tyłu głowy ulubiony serial „The Walking Dead”. Spodziewałam się solidnego mroku, ciekawej i intrygującej fabuły, która wciągnie mnie bez reszty na kilka wieczorów. Początek zaciekawia. Rozwijająca się powoli apokalipsa polskich zombiaków, namacalnie nakreślone realia władz PRL, czy służb, wypadają zaskakująco dobrze. Niestety, im dalej brniemy „w las”, tym mniej zaskakuje, a rozlew krwi, wnętrzności i inne różne ohydztwa po prostu powszechnieją i przestają robić wrażenie. Podtytuł Chaos pasuje idealnie. Akcja skacze z miejsca na miejsce, kolejny osoby giną, a czytelnika ogarnia właśnie totalny chaos. Miałam wrażenie, że czytam jakiś raport ataków. Nazwiska się mieszają, jak już kogoś zapamiętałam, to za parę stron wstaje on z martwych, by pogryźć, podrapać, czy zdeptać własną wątrobę. Masakra goni masakrę i … to jest kwintesencja tej książki. Zobaczymy kolejne tomy, bo łatwo nie odpuszczę 😏
Wrocław. 1963 rok. Epidemia czarnej ospy. Z uwagi na stan zagrożenia epidemiologicznego, na terenie całego miasta utworzono tymczasowe izolatoria, gdzie przetrzymywano ludzi, z obawy przed rozprzestrzenianiem się choroby. Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że w tych zamkniętych pomieszczeniach pojawi się nowe zagrożenie. Jeszcze bardziej śmiertelne i niebezpieczne. Władza...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-09
Arizona. 1848 rok. Klimat Dzikiego Zachodu. Brutalna, amerykańsko-meksykańska historia, w której dość przypadkowo wziął udział Marion Bell - dziennikarz, który po jednej z popijaw u Little Fanny, wybrał się polować na mustangi, w towarzystwie dwóch, znanych w tutejszym środowisku mężczyzn- Harta i Matki Piąchy. W trakcie wyprawy, napotykają Elenę. Młoda Meksykanka jest naga i ciężko ranna. Opowiada im o ucieczce z obozu niewolników, gdzie rządzą okrutne siostry Valenzura: Ewa, Maria i Lucia. Strażniczki piekieł, jak o nich mawiają. To tam, kobiety są torturowane, gwałcone i składane w ofierze krwawym, meksykańskim bóstwom. To tam kwitnie handel żywym towarem i to właśnie tam, została siostra Eleny - młodziutka Celina, a kobieta zrobi wszystko, by ją uratować…
**
Jack Ketchum do tej pory kojarzył mi się wyłącznie z Dziewczyną z sąsiedztwa. Bałam się nieco Przeprawy, by obrazy, które napotkam, nie śniły mi się później po nocach. Niepotrzebnie. Choć pojawia się tu przemoc i okrucieństwo, jest to do przełknięcia. Ale do rzeczy. Mamy tu coś na kształt westernu polanego, chwilami, obficie krwią. Historia jest krótka, a fabuła, cóż, niestety nieco banalna. Krzywda, pomoc, zemsta. Czyta się szybko, ale niestety mnie nie wciągnęła, mimo motywu starego kultu, który uwielbiam. Powiewa nudą 🤷🏼♀️ Muszę natomiast pochwalić okładkę i pięknie barwione brzegi - jest na czym oko zawiesić 😏
Arizona. 1848 rok. Klimat Dzikiego Zachodu. Brutalna, amerykańsko-meksykańska historia, w której dość przypadkowo wziął udział Marion Bell - dziennikarz, który po jednej z popijaw u Little Fanny, wybrał się polować na mustangi, w towarzystwie dwóch, znanych w tutejszym środowisku mężczyzn- Harta i Matki Piąchy. W trakcie wyprawy, napotykają Elenę. Młoda Meksykanka jest naga...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-07
Kanada. Zapkios. Callie pracuje na niewielkiej stacji paliw. Dziś ma wolne, jednak na prośbę szefowej, przyjeżdża zastąpić chorą koleżankę. Na nocnej zmianie towarzyszy jej Griffin, niepełnosprawny pracownik tejże stacji. Problem w tym, że mężczyzna choć potężny i potencjalnie, mógłby stanowić wsparcie dla Callie, nie mówi, a z zachowania przypomina 2-3 latka. No cóż, nie będzie lekko. Nadchodzi potężna zamieć, wywołująca lawinę, która odcina Zapkios od najbliższego miasteczka. Niebawem, maleńką stację paliw odwiedza dwójka dziwnych i nieco wystraszonych klientów. Callie niechętnie udziela im schronienia, nie mając jeszcze pojęcia, z czym ta decyzja będzie się wiązała…
**
„Zamieć” to historia poprowadzona dwutorowo. Z jednej strony poznajemy odbiór rzeczywistości Callie, z drugiej, to samo z perspektywy Griffina, choć rozbudowane o jego dramatyczne dzieciństwo i młodość. Wątki szpitala psychiatrycznego - rewelacja! Cała reszta? Dla mnie nieco chaotyczna, chwilami nie ogarniałam kto, co i dlaczego, i wreszcie muszę przyznać, że brakowało mi tu charakterystycznych dla autorki, fenomenalnych plot-twistów i zaskoczeń, bo choć coś się działo, pojawiły się pewne mylne tropy, nie poczułam tego „WTF?!”. Całość słuchało mi się bardzo dobrze, lektorzy jak zwykle wysoka klasa, a książka napisana w świetnym stylu. I to wszystko stworzone w 12 dni, wyobrażacie sobie?
Kanada. Zapkios. Callie pracuje na niewielkiej stacji paliw. Dziś ma wolne, jednak na prośbę szefowej, przyjeżdża zastąpić chorą koleżankę. Na nocnej zmianie towarzyszy jej Griffin, niepełnosprawny pracownik tejże stacji. Problem w tym, że mężczyzna choć potężny i potencjalnie, mógłby stanowić wsparcie dla Callie, nie mówi, a z zachowania przypomina 2-3 latka. No cóż, nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Wioska Groblje Doły na Bałkanach. W samotnej, drewnianej i przechylonej na bok chacie, mieszka stary, nieco już zdziwaczały wdowiec - Jovan. Jako, że chata graniczy z cmentarzem, a sam Jovan nie ma zwykle zbyt wielu zajęć, co rusz wygląda przez okno i obserwuje kolejne pochody żałobników. Tym razem jednak, jeden z wieśniaków (sam0bójca wisielec) spoczął pod murem, poza świętą ziemią. Pech chciał, że ów wieśniak, nie wiedzieć czemu, jeszcze tej samej nocy wygrzebał się z płytkiego grobu i jako nieumarły przybył do najbliższej chaty w poszukiwaniu pomocy. W zaświaty wrócić nie chce, póki nie odnajdzie swego mordercy, gdyż jako osoba kochająca życie, powien jest jednego - sam się z pewnością nie powiesił. Jovan, chcąc odzyskać ciszę i spokój, ale przede wszystkim pozbyć się wisielca, zaczyna prowadzić własne śledztwo.
**
„Dziwna historia wisielca z …” to przedziwna opowieść. Trochę fantasy, trochę kryminał, ale przede wszystkim świetnie napisana historia o mieszkańcach ponurej, bałkańskiej wioski, w której pojawia się postać wisielca. Czarny humor, trochę w stylu Monty Pythona, przewija się przez książkę i w niewiarygodny sposób naprawdę ją uatrakcyjnia. Choć nie jestem zwolennikiem takich treści, tutaj bawiłam się znakomicie. W Wisielcu znajdziemy swoisty mrok, zabobony, cygańskie wozy, wróżbiarstwo, wizje, a także inkwizycję, jako groźne wsparcie kościoła. Wszystko jest bardzo spójne, językowo dostosowane do dawnych czasów, co sprawia, że czytelnik może wczuć się w klimat stworzony przez autorkę. Akcja ogranicza się przede wszystkim do wioski Groblje Doły, jej okolicznych pól i lasów. Bardzo ciekawa i oryginalna propozycja na rynku wydawniczym- zapewniam!
Wioska Groblje Doły na Bałkanach. W samotnej, drewnianej i przechylonej na bok chacie, mieszka stary, nieco już zdziwaczały wdowiec - Jovan. Jako, że chata graniczy z cmentarzem, a sam Jovan nie ma zwykle zbyt wielu zajęć, co rusz wygląda przez okno i obserwuje kolejne pochody żałobników. Tym razem jednak, jeden z wieśniaków (sam0bójca wisielec) spoczął pod murem, poza...
więcej Pokaż mimo to