rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Skarga Utraconych Ziem Jean Dufaux, Grzegorz Rosiński
Ocena 7,2
Skarga Utracon... Jean Dufaux, Grzego...

Na półkach: , , ,

Nie porywa. Historia w ostecznym rozrachunku płaska, bohaterowie nijacy. Nie było kogo pokochać ani znienawidzić.
Mogło być mrocznie i pięknie a było byle jak.

Nie porywa. Historia w ostecznym rozrachunku płaska, bohaterowie nijacy. Nie było kogo pokochać ani znienawidzić.
Mogło być mrocznie i pięknie a było byle jak.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dobra, smutna opowieść.
Taka na raz; mocno skondensowana prawda o traumach, przemocy, dobrych i złych decyzjach. Po prostu samo życie.

Dobra, smutna opowieść.
Taka na raz; mocno skondensowana prawda o traumach, przemocy, dobrych i złych decyzjach. Po prostu samo życie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Całość przewidywalna do bólu.
Millie jest tak naiwną i nijaką osobą, że aż zęby bolą.
Słabo.

Całość przewidywalna do bólu.
Millie jest tak naiwną i nijaką osobą, że aż zęby bolą.
Słabo.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ujdzie.
Mimo nietuzinkowej fabuły i w sumie nieogranych motywów, jak na kryminał, to jednak totalnie mnie nie porwało to szaleństwo.
A szaleni są tutaj chyba wszyscy z głównym bohaterem na czele. A jak nie szaleni to na pewno bardzo dziwni.
A tyle zbiegów okoliczności, a tyle totalnie niemożliwych i nielogicznych sytuacji, że aż ciary żenady przechodzą - od wycieczki do rosyjskiego więzienia gdzie się wchodzi ot tak i wszyscy świetnie się dogadują z norweskimi "turystami" (nie wiem, może po angielsku? ;}...) po bieganie na golasa po lesie żeby pobawić się w chowanego z mordercą.
Autor naprawdę lubi ekstremalne sytuacje i popapranych ludzi, nie ma nudy.

Ujdzie.
Mimo nietuzinkowej fabuły i w sumie nieogranych motywów, jak na kryminał, to jednak totalnie mnie nie porwało to szaleństwo.
A szaleni są tutaj chyba wszyscy z głównym bohaterem na czele. A jak nie szaleni to na pewno bardzo dziwni.
A tyle zbiegów okoliczności, a tyle totalnie niemożliwych i nielogicznych sytuacji, że aż ciary żenady przechodzą - od wycieczki do...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Sztuczna inteligencja Jeff Lemire, Gabriel Hernandez Walta
Ocena 6,9
Sztuczna intel... Jeff Lemire, Gabrie...

Na półkach: , , , , ,

Historia na jeden wieczór.
Niewiele można napisać żeby czegoś na samym wstępie nie zdradzić a już sam początek jest mocny.
Muszę przyznać, że z każdą stroną liczyłam na większe ekstremum i faktycznie było OK chociaż wolałabym nieco inne tony w zakończeniu.
Nie ma jednak co się czepiać, naprawdę fajne kosmiczne sci-fi.

Historia na jeden wieczór.
Niewiele można napisać żeby czegoś na samym wstępie nie zdradzić a już sam początek jest mocny.
Muszę przyznać, że z każdą stroną liczyłam na większe ekstremum i faktycznie było OK chociaż wolałabym nieco inne tony w zakończeniu.
Nie ma jednak co się czepiać, naprawdę fajne kosmiczne sci-fi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Bardzo prosty i bardzo głupi koszmarek.
Amerykańskie do bólu.
Żeby to jeszcze było ciekawie narysowane, ale jedynymi przyjemnymi dla oka rysunkami były "wspominki" Zbira.

Jak to ktoś napisał: tylko dla koneserów.

Bardzo prosty i bardzo głupi koszmarek.
Amerykańskie do bólu.
Żeby to jeszcze było ciekawie narysowane, ale jedynymi przyjemnymi dla oka rysunkami były "wspominki" Zbira.

Jak to ktoś napisał: tylko dla koneserów.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szczerze mówiąc przytłoczyła mnie ta historia. Jako osoba totalnie nie w temacie zupełnie nie byłam w stanie przyswoić tych wszystkich informacji i całej historii, która jest bardzo szczegółowa i drobiazgowa - takie odniosłam przynajmniej wrażenie.

Postaram się jeszcze kiedyś wrócić i ogarnąć temat.

Szczerze mówiąc przytłoczyła mnie ta historia. Jako osoba totalnie nie w temacie zupełnie nie byłam w stanie przyswoić tych wszystkich informacji i całej historii, która jest bardzo szczegółowa i drobiazgowa - takie odniosłam przynajmniej wrażenie.

Postaram się jeszcze kiedyś wrócić i ogarnąć temat.

Pokaż mimo to

Okładka książki Księżycówka. Tom 5: Studnia Brian Azzarello, Eduardo Risso
Ocena 6,9
Księżycówka. T... Brian Azzarello, Ed...

Na półkach: , , ,

Obiecałam sobie w tym roku, że napiszę opinię każdej przeczytanej książce lub komiksowi. Chociaż dwa zdania na krzyż.

Żeby się jednak nie rozdrabniać na poszczególne tomy to postanowiłam podsumować serię.

Nie do końca mój klimat, kreska nieprzyjemna, historia miała potencjał ale za dużo gore i % a za mało sensu jak na mój gust. Ot, wszystko na temat.

Obiecałam sobie w tym roku, że napiszę opinię każdej przeczytanej książce lub komiksowi. Chociaż dwa zdania na krzyż.

Żeby się jednak nie rozdrabniać na poszczególne tomy to postanowiłam podsumować serię.

Nie do końca mój klimat, kreska nieprzyjemna, historia miała potencjał ale za dużo gore i % a za mało sensu jak na mój gust. Ot, wszystko na temat.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest ok, po prostu ok.

Może sama historia jakoś bardzo nie porywa, ale naprawdę czyta się bezproblemowo.

Jedyne co mnie raziło to wątek "miłosny" (chociaż nietuzinkowy) i wątek "paranormalny"... no ale dobra, dla każdego coś miłego.

Dla mnie takim miłym akcentem był humor Thorkilda, wyjątkowo mi podpasował. Zawsze chciałam taki mieć :}

Jest ok, po prostu ok.

Może sama historia jakoś bardzo nie porywa, ale naprawdę czyta się bezproblemowo.

Jedyne co mnie raziło to wątek "miłosny" (chociaż nietuzinkowy) i wątek "paranormalny"... no ale dobra, dla każdego coś miłego.

Dla mnie takim miłym akcentem był humor Thorkilda, wyjątkowo mi podpasował. Zawsze chciałam taki mieć :}

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Widzę po opiniach, że wielu osobom się ta historyjka spodobała i roztoczyła przed nimi szerokie pole do interpretacji.
No i dobra.
Ja jednak jestem najwyraźniej zbyt prostym czytelnikiem i te konkretne leśne progi są dla mnie za wysokie.
Spróbowałam, na pierwszych paru stronach nawet dałam się wciągnąć w głowę głównego bohatera. Bo to zagubienie, dezorientacja, poszukiwanie czegoś - to było mocne, z pozoru zwyczajne ale czuć było tę niemoc, brak sprawczości, deprechę.

Jednak im dalej w las tym bardziej świr.
Niektórzy lubią takie tematy, rozumiem.
Ja nie poczułam klimatu.

Widzę po opiniach, że wielu osobom się ta historyjka spodobała i roztoczyła przed nimi szerokie pole do interpretacji.
No i dobra.
Ja jednak jestem najwyraźniej zbyt prostym czytelnikiem i te konkretne leśne progi są dla mnie za wysokie.
Spróbowałam, na pierwszych paru stronach nawet dałam się wciągnąć w głowę głównego bohatera. Bo to zagubienie, dezorientacja,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Od dłuższego czasu żyję w przekonaniu, że nie lubię kryminałów.
Wyjątkiem potwierdzającym regułę była tylko Kańtoch. Tylko ona i długo, długo nic. W ogóle nic.
Co jakiś czas sięgam po coś kryminalnego tylko po to żeby nie zmienić zdania.
WTEM!
"Osada".
Czy pan Śmielak będzie moim drugim wyjątkiem?
Czas pokaże, ale jeśli wszystkie jego opowieści trzymają taki poziom jak ta, to widzę na to spore szanse. Trzymam kciuki.

Od dłuższego czasu żyję w przekonaniu, że nie lubię kryminałów.
Wyjątkiem potwierdzającym regułę była tylko Kańtoch. Tylko ona i długo, długo nic. W ogóle nic.
Co jakiś czas sięgam po coś kryminalnego tylko po to żeby nie zmienić zdania.
WTEM!
"Osada".
Czy pan Śmielak będzie moim drugim wyjątkiem?
Czas pokaże, ale jeśli wszystkie jego opowieści trzymają taki poziom jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Drugie podejście do twórczości Oates.
Wrażenia bez zmian, autorka totalnie nie dla mnie.
Koszmarny, przegadany styl.
Pseudo filozoficzne, pretensjonalne opisówki.
Niewiarygodnie "głęboka" psychologia postaci, która wzbudzała we mnie tylko zniecierpliwienie.
Ciągłe powtórzenia.
O niczym.

Niesamowite, że ludziom się to podoba.
Dla mnie totalna wydmuszka.

Drugie podejście do twórczości Oates.
Wrażenia bez zmian, autorka totalnie nie dla mnie.
Koszmarny, przegadany styl.
Pseudo filozoficzne, pretensjonalne opisówki.
Niewiarygodnie "głęboka" psychologia postaci, która wzbudzała we mnie tylko zniecierpliwienie.
Ciągłe powtórzenia.
O niczym.

Niesamowite, że ludziom się to podoba.
Dla mnie totalna wydmuszka.

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 8: Zostań jeszcze przez chwilę. Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,4
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

Seria o Odrodzonych nie trafi do mojej topki.
O ile sam pomysł mi się podobał o tyle przedstawienie tej historii nie do końca do mnie trafiło.
Przede wszystkim nie podobała mi się kreska a to niestety determinuje odbiór całości.
Bohaterzy, rozwój wypadków i oczywiście zakończenie - ok ale nic ponad to.
Obawiam się, że za rok już nie będę pamiętać tej serii.

Seria o Odrodzonych nie trafi do mojej topki.
O ile sam pomysł mi się podobał o tyle przedstawienie tej historii nie do końca do mnie trafiło.
Przede wszystkim nie podobała mi się kreska a to niestety determinuje odbiór całości.
Bohaterzy, rozwój wypadków i oczywiście zakończenie - ok ale nic ponad to.
Obawiam się, że za rok już nie będę pamiętać tej serii.

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 6: Lojalni synowie i córki Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,3
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

W tej części dużo się dzieje, pojawia się też wyjątkowa nowa postać, która pewnie nieźle namiesza - mam taką nadzieję.
Więcej trupów, błąkające się dusze, wojsko, eksperymenty i naprawdę dziwni ludzie.

W tej części dużo się dzieje, pojawia się też wyjątkowa nowa postać, która pewnie nieźle namiesza - mam taką nadzieję.
Więcej trupów, błąkające się dusze, wojsko, eksperymenty i naprawdę dziwni ludzie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 5: Wezbrane wody Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,3
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

Ten tom podobał mi się najmniej, chociaż działo się w nim chyba najwięcej jak do tej pory.
Wydaje mi się, że pod koniec zaczął rysować ktoś inny i kreska ze znośnej stała się po prostu brzydka.
No nic, czytam dalej bo robi się już naprawdę dziwnie.

Ten tom podobał mi się najmniej, chociaż działo się w nim chyba najwięcej jak do tej pory.
Wydaje mi się, że pod koniec zaczął rysować ktoś inny i kreska ze znośnej stała się po prostu brzydka.
No nic, czytam dalej bo robi się już naprawdę dziwnie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 3: Odległe miejsce Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,1
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

Jedyne co mnie zainteresowało to wątek małej Jordan, naprawdę przerażające co dzieje się w głowie odrodzonego dziecka i o dziwo - ona jako jedyna zdaje sobie sprawę co powinna zrobić i co jest dla niej najlepsze. W przeciwieństwie do wszystkich dorosłych dookoła.
Poza tym nie jestem w stanie przylgnąć do jakiegoś wątku czy bohatera, zanim zdążę się przejąć to skaczemy do innego miejsca i sytuacji. Po jakimś czasie łapię się na tym, że kompletnie o kimś zapomniałam i nic mnie już nie obchodzi.

Jedyne co mnie zainteresowało to wątek małej Jordan, naprawdę przerażające co dzieje się w głowie odrodzonego dziecka i o dziwo - ona jako jedyna zdaje sobie sprawę co powinna zrobić i co jest dla niej najlepsze. W przeciwieństwie do wszystkich dorosłych dookoła.
Poza tym nie jestem w stanie przylgnąć do jakiegoś wątku czy bohatera, zanim zdążę się przejąć to skaczemy do...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 2: Życie ma sens Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,1
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

Spoko, ale wolałabym chyba jednak nieco spokojniejsze tempo, tak aby móc się jakoś zżyć z bohaterami, kogoś w ogóle polubić.
Plus za pokazanie, że jak zwykle Amerykanie od razu świrują na punkcie Odrodzonych. Nie będę może pisać w czym rzecz żeby nie spoilować, ale dokładnie tak mi się kojarzy ten naród, ich reakcje - całe to szaleństwo jest jak najbardziej w ich stylu.

Spoko, ale wolałabym chyba jednak nieco spokojniejsze tempo, tak aby móc się jakoś zżyć z bohaterami, kogoś w ogóle polubić.
Plus za pokazanie, że jak zwykle Amerykanie od razu świrują na punkcie Odrodzonych. Nie będę może pisać w czym rzecz żeby nie spoilować, ale dokładnie tak mi się kojarzy ten naród, ich reakcje - całe to szaleństwo jest jak najbardziej w ich stylu.

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 7: Naprzód! Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,3
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

Dzieje się chaos i zło. Oby tak dalej.

Dzieje się chaos i zło. Oby tak dalej.

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 4: Ucieczka do Wisconsin. Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,2
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , ,

Czy tylko ja mam wrażenie, ze para agentów FBI na maksa przypomina pewien duet z serialu z literką X w nazwie? 😉
Podoba mi się motyw, doceniam.
Z plusów:
- pachnąca deszczem; wielka szkoda że tak się potoczył ten wątek, liczyłam na więcej
- niektóre kadry mają przepiękne tła ❤

Czy tylko ja mam wrażenie, ze para agentów FBI na maksa przypomina pewien duet z serialu z literką X w nazwie? 😉
Podoba mi się motyw, doceniam.
Z plusów:
- pachnąca deszczem; wielka szkoda że tak się potoczył ten wątek, liczyłam na więcej
- niektóre kadry mają przepiękne tła ❤

Pokaż mimo to

Okładka książki Odrodzenie. Tom 1: Jesteś wśród przyjaciół Mike Norton, Tim Seeley
Ocena 7,0
Odrodzenie. To... Mike Norton, Tim Se...

Na półkach: , , , ,

Pierwsze skojarzenie: serial Glitch. Aczkolwiek w serialu ciężar emocjonalny jest dużo, dużo większy.
Tutaj ciężko było mi się zżyć z bohaterami, przejąć ich losami; śledziłam akcję ale bez emocji. Być może ma na to wpływ kreska, która jest dla mnie zupełnie nieinteresująca, więc nie zatrzymuję się na kadrach, nie przyglądam szczegółom - po prostu przewracam stronę za stroną i zmierzam do drugiego tomu.

Pierwsze skojarzenie: serial Glitch. Aczkolwiek w serialu ciężar emocjonalny jest dużo, dużo większy.
Tutaj ciężko było mi się zżyć z bohaterami, przejąć ich losami; śledziłam akcję ale bez emocji. Być może ma na to wpływ kreska, która jest dla mnie zupełnie nieinteresująca, więc nie zatrzymuję się na kadrach, nie przyglądam szczegółom - po prostu przewracam stronę za...

więcej Pokaż mimo to