The Goon. Kolekcja tom 1
Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: The Goon (tom 1) Seria: The Goon wydanie zbiorcze komiksy
496 str. 8 godz. 16 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- The Goon (tom 1)
- Seria:
- The Goon wydanie zbiorcze
- Tytuł oryginału:
- The Goon Library Volume 1
- Wydawnictwo:
- Non Stop Comics
- Data wydania:
- 2018-12-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-12-07
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381106399
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
- Tagi:
- Zbir Goon komiks horror humor
Amerykańska mitologia, noir, pulpowy horror, dużo, dużo humoru, niepodrabialny styl rysunków Erica Powella i Mike Mignola na gościnnych występach – legendarny „The Goon” wreszcie w całości po polsku.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 100
- 42
- 39
- 21
- 7
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo prosty i bardzo głupi koszmarek.
Amerykańskie do bólu.
Żeby to jeszcze było ciekawie narysowane, ale jedynymi przyjemnymi dla oka rysunkami były "wspominki" Zbira.
Jak to ktoś napisał: tylko dla koneserów.
Bardzo prosty i bardzo głupi koszmarek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAmerykańskie do bólu.
Żeby to jeszcze było ciekawie narysowane, ale jedynymi przyjemnymi dla oka rysunkami były "wspominki" Zbira.
Jak to ktoś napisał: tylko dla koneserów.
Tytułowy Zbir i jego kumpel Frankie nie mają łatwego życia. Od samego początku zmagają się z hordami zdechlaków, Kapłanem Zombie, zwanym też jako Kaznodzieja (nie, nie ten Kaznodzieja),przerośniętymi szczurami i całym zastępem ryboludzi. Na naszym rynku komiksowym Zbir również nie miał dotąd szczęścia. W latach 2004-2006 wydawnictwo Taurus Media próbowało przedstawić go naszym czytelnikom, ale gdzieś coś poszło nie tak i po trzech albumach, seria znikła. Realizowany (podobno) od wielu lat film, który ostatecznie miał się pojawić w 2018, również nie ujrzał światła dziennego. Dostaliśmy jedynie zwiastun i tyle. Niemniej "The Goon" w końcu doczekał się u nas ogromnego wydania zbiorczego, którego pierwszy tom liczy sobie niemal 500 stron. Drugi, zapowiedziany na ten miesiąc, nieco ponad 400, a w albumach mieści się spora liczba dodatków w postaci szkiców, okładek i materiałów od autora oraz amerykańskich recenzentów. Komiks w USA obrósł zresztą nie małym kultem i pozwolił jego autorowi, wieść spokojny żywot. Czy jednak i mnie kupił? W pewnym sensie tak, bo na pewno chce przeczytać całą serię, ale z drugiej strony przygody Zbira i jego kurduplowatego kumpla Frankiego mocno zalatują paździerzem.
Seria jest bardzo specyficzna, obfituje w niezbyt wyrafinowany humor, co zresztą było zamierzone, oraz dość brutalna. Sam autor naśmiewa się z niej, przyznaje wprost, że pierwsze opowieści od strony graficznej było słabe, ale i scenariusz nie powalał na kolana. "The Goon" od samego początku nie był robiony jako dzieło ambitne, tylko ostra, wulgarna i bezpruderyjna satyra. To się udało, choć faktycznie pierwsze zeszyty strasznie się zestarzały i mnie osobiście dość mocno wynudziły. Jest to w zasadzie kalejdoskop mordobicia bez większego polotu, z szczątkowym scenariuszem. Później, gdy rozwija się akcja i zostaje wyjaśnionych parę spraw, całość nabiera jako takiego sensu. Niemniej to nadal jest mordobicie z Fatality w roli głównej.
I owszem, znajdzie się ogrom amatorów tego typu komiksu, ale również tyle samo przeciwników. Osobiście jestem gdzieś pośrodku, bo lubię takie historyjki. Cholera, jestem wielkim fanem filmu "Krwawa uczta" (tylko część pierwsza, pozostałe to rynsztok),który oglądałem bodaj 21 razy, w tym większość na trzeźwo. Niemniej w "The Goon" miejscami zwyczajnie się nudziłem. W mojej opinii historie są strasznie nierówne. Jedne czytałem zanosząc się przy tym śmiechem, inne katowałem z recenzenckiego obowiązku. Musze jednak przyznać, ze mniej więcej od połowy tego albumu, zdecydowanie dominowały historyjki udane. BA! jedna nawet była z gościnnym występem Hellboya.
Na polu rysunku również widać w tym albumie ogromny rozwój autora. Pierwsze rysunki są miejscami naprawdę mało ciekawe. Nie powiedziałbym, że siermiężne albo brzydkie, tylko zwyczajnie mało interesujące. Z czasem widać jednak powolną zmianę stylu i swoisty rozwój postaci. Do mnie to trafiło, bo od mniej więcej drugiej połowy tego albumu, rysunek bardzo mi podszedł. Mimo wszystko uważam, ze warto było poświęcić czas na lekturę tej ogromnej cegły. Jest to ogromny kawał amerykańskiego komiksu, do tego wielokrotnie nagradzanego. Wydanie zbiorcze pozwala nam poznać jego ewolucję i tak naprawdę zrozumieć, czemu "The Goon" odniósł sukces. Jak pisałem wcześniej - jest to wyjątkowo specyficzna lektura, zatem lepiej podejść do niej z stosowną dozą dystansu. Wydaje mi się, że warto w nią zainwestować, o ile interesujemy się komiksem amerykańskim.
Tytułowy Zbir i jego kumpel Frankie nie mają łatwego życia. Od samego początku zmagają się z hordami zdechlaków, Kapłanem Zombie, zwanym też jako Kaznodzieja (nie, nie ten Kaznodzieja),przerośniętymi szczurami i całym zastępem ryboludzi. Na naszym rynku komiksowym Zbir również nie miał dotąd szczęścia. W latach 2004-2006 wydawnictwo Taurus Media próbowało przedstawić go...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toO ile w kolejnych tomach jest kilka ambitniejszych historii, tutaj głównie pulpa i nie muszę chyba dodawać, że zabawa jest naprawdę przednia. Mam sporo szacunku dla tej serii, a tom pierwszy jest najgłupszy, ale i najrówniejszy i to się wcale nie kłóci. Koniecznie
O ile w kolejnych tomach jest kilka ambitniejszych historii, tutaj głównie pulpa i nie muszę chyba dodawać, że zabawa jest naprawdę przednia. Mam sporo szacunku dla tej serii, a tom pierwszy jest najgłupszy, ale i najrówniejszy i to się wcale nie kłóci. Koniecznie
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toScenariusz - 8
Kreska - 7
Wydanie - 9
Scenariusz - 8
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKreska - 7
Wydanie - 9
Duże rozczarowanie.
Rozumiem, że to początek i później się niby rozkręca. Ale zdołałem przeczytać połowę i odlozylem. Doceniam ideę i próbę wlania humoru.
Ale całość mnie nie powala - sztampowe, oklepane, przewidywalne. Jakiś zalążek historii i świata tam jest i rozumiem, że można polubić tych bohaterów i czekać na kolejne przygody i pomysły Zombie.
Ale mi szkoda czasu. Tylko dla koneresow - zdecydowanie radzę sprawdzić zanim się kupi cały cykl.
Duże rozczarowanie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRozumiem, że to początek i później się niby rozkręca. Ale zdołałem przeczytać połowę i odlozylem. Doceniam ideę i próbę wlania humoru.
Ale całość mnie nie powala - sztampowe, oklepane, przewidywalne. Jakiś zalążek historii i świata tam jest i rozumiem, że można polubić tych bohaterów i czekać na kolejne przygody i pomysły Zombie.
Ale mi szkoda...
RECENZJA "THE GOON" tom 1
Eric Powell
Wydawnictwo @nonstopcomics
Moi Drodzy
➡️W związku z akcją @katooola #czytamypulpowehorrory - dzisiaj recenzja komiksu "The Goon" 🙂 Wszak kto powiedział, że nie mogą to być komiksowe pulpowe horrory😁 Niedawno Wam prezentowałem na filmie nowe nabytki komiksowe i cegiełka "The Goon" miała tam swoje poczesne miejsce. Zatem oto jest - recenzja tomu pierwszego przygód Zbira i jego kumpla Franky'ego.
➡️Ponieważ (jak na razie) mam tylko jeden tom (za to ten tom ma prawie 500 stron!) to recenzji zbiorczej całej sagi nie będzie. Zresztą chyba bym sobie nie mógł darować napisania recki do każdego tomu oddzielnie, a dlaczego, to zaraz zobaczycie. Skupię się zatem obecnie na jedynce. A teraz słuchajcie 😁
➡️Najpierw wydanie - BAJKA! Cegła w twardych oprawach, w obwolucie z odlotową grafiką, zarówno na okładce jak i obwolucie. Absolutnie przepiękne wydanie.
A co napisał wydawca na okładce?
"Bezimienny, Kapłan Zombie, przybył do miasta stworzyć gang nieumarłych. Lecz nawet nieograniczony dopływ żołnierzy nie wystarczy, by Kapłan zdołał wkroczyć na tereny kontrolowane przez gangstera Labrazia i jego niepowstrzymaną prawą rękę - Zbira. Kiedy jednak Kapłan odkrywa najpilniej strzeżoną tajemnicę Zbira, równowaga sił może zmienić się raz na zawsze."
Odleciałem 😅
➡️Z czego musicie zdać sobie sprawę - pierwszy tom to najwcześniejsze prace Powella o Zbirze i czasem to widać. Patrząc w necie na migawki z kolejnych tomów zauważyłem gołym okiem, że tutaj Zbir jest mocno niedorobiony ("nie wyglądam już jak ogolony muł"),jego kumpel Franky jest mocno niedorobiony ("a ja nie wyglądam jak wyłupiastooki człowiek-parówa") i w ogóle całość jest surowa i bardzo, bardzo prosta. I co? A to, że odpadłem!
➡️Taka prostota mnie kupuje! Pod pewnymi warunkami. Strach pomyśleć, jak się będę podniecał kolejnymi tomami (no tak, muszę to kupić, dupa, ale dopiero w lipcu - tak tak, @katooola , zakład! 😄),skoro początki tej historii tak mnie rozwaliły w swej pierwotnej, surowej formie. Zakochałem się z miejsca. Za całokształt. Za klimat. Za czystą radość, humor i makabrę bijące z tych kadrów. Za masakrę w co drugim kadrze, za stada zombich, za wszystko 😁
➡️We wstępie sam autor usprawiedliwia się niejako ze swoich dokonań i może całkiem słusznie - to, co będzie później wygląda inaczej, nie ukrywajmy - wygląda lepiej, jest bardziej dopracowane i dopieszczone. Ale wróćmy do tego, co dostajemy w tomie pierwszym.
➡️"- Może następnym razem ja poprowadzę, Franky.
- Czemu?
- CZEMU? Po drodze tutaj rozjechałeś pięciu gości!" 😅
Zapewniam Was, jeśli macie zły dzień, Zbir i Franky to zmienią 😁 Wisielczy humor, czarny humor, dowcipy ciosane kołkiem na głowie - do wyboru do koloru. To są często takie paździerze, że płakać mi się chce 😅 Ale to działa bez pudła.
➡️Rozmaite nawiązania do popkultury (Zmowa pierwszych żon 😅 😅),śmiech a właściwie brechtanie się co krok - odlecicie 😂 A może wampiry? A może King Kong? Bardzo proszę 😁
"- Słuchaj koleś, chcesz zarobić szybką kaskę?
- Niespecjalnie.
- Nie chce pieniędzy, Zbirze.
- To musi być jeden z tych nienajbystrzejszych. Trzeba użyć psychologii." 😅
➡️Kluczowe w tym komiksie są dwie rzeczy - czarny humor w rysunkach i dialogach (liczę to jako jedną rzecz) i stałe poczucie absurdu, które uzyskano przez sprowadzenie zombich tudzież innych paskud do poziomu człowieka i nadanie im ludzkich cech i zachowań.
➡️Język w tym komiksie to żywe srebro, krew i śmiech. Dialogi z ulicy wymieszane z gadką z sąsiedztwa, soczyste epitety i powalające figury retoryczne, mafijny styl i kiczowaty patos przeplatany komedią sytuacyjną, no po prostu MISTRZOSTWO.
"- Wszawe zombie! Dostaną za to! Naprawdę mi żal Johnnny'ego.
- Mnie żal każdego, kto był z tobą na ty."
➡️Albo ten monolog:
"Jestem nocną marą, sługą czarnego władcy otchłani! Utoczę wam krwi i wychłeptam ją, niczym wykradający nocą niemowlęta szakal! Spójrzcie, oto skrzydlaty posłaniec śmierci! Ześlę na ten świat mroczny cień chaosu, a wy będziecie nie więcej, niż jednymi z wielu, którzy poczują lodowaty chłód mego hebanowego uścisku! Z MROKIEM STANIECIE SIĘ JEDNOŚCIĄ!" 😅
No i padłem 😄 A czym to się zakończyło? Oczywista strzałem Zbira z piąchy w ryło i komentarzem Franky'ego: "Mięczak" 😁 Po prostu musicie to zobaczyć.
➡️Handel mózgami? A jakże 😄 Na dodatek podróbami - człowieczek bez skrupułów sprzedaje świńskie mózgi zombiakom jako ludzkie 😅 A co słyszymy od zombiaka po odkryciu tego kantu? Ano:
"Mocno zirytowała mnie ta niecna próba oszustwa. Zamierzałeś nabrać mnie i moich kolegów. Czy nie masz cienia skrupułów?" Płaczę 😂😂🤣
A może szanty? 😁
"Żyła sobie raz stara Mary Lee,
Zmarła, gdy lat skończyła sto i trzy.
Z czego piętnaście przeżyła dziewicą,
Niezły to wynik jak na tę dzielnicę. " 😅 😅 😅
➡️No dobra, dość tych cytatów. Słuchajta ludzie - ta komiksowa cegła to jazda bez trzymanki, to ciągły śmiech, ba, śmiech do łez, świetne, choć proste kadry i rewelacyjny język. Kasiu, to się idealnie wpisuje w #czytamypulpowehorrory 😄
➡️Świetna historia rozgrywająca się w młodości Zbira i pokazująca miłe złego początki, mafijne klimaty żywcem z "Ojca Chrzestnego", wojny uliczne - to poezja zawarta w komiksie, który czerpie pełnymi garściami z popkultury!
"- Zbirze, musisz mi pomóc. Moje dziecko opętał demon. Kościół, lekarze, nikt nie kiwnie palcem. Jesteś moją ostatnią nadzieją.
- Gościu, wyglądamy na księży?!
- Cicho Frankie. Marcio, zawsze byłeś dobrym kumplem i do tej pory nigdy nie prosiłeś o przysługę. Zrobię co w mojej mocy."
No czyż to nie parodia ojca chrzestnego 😄
"Ej, ty, niedorobiona Lindo Blair, gdzie jesteś?" 😄
O proszę, i mój ukochany "Egzorcysta" też jest 😅
"- Spadówa gościu (to do demona - przyp. recenzenta 😄)
- Nie martw się. Nie spędzę nawet sekundy dłużej pośród was, brutali. Gdzie te czasy, gdy przychodził miły ksiądz i polewał nas wodą?"
Leeeeeżę 😅😅
A może "Teksańska masakra piłą mechaniczną"? 😁 No jacha, że jest. Ze specjalną, rozkoszną piłą, która ma swoje imię 😅
➡️Klimat lat 80-tych, ba, nawet lat 30-tych, a co za tym idzie mocno nihilistyczne noir (tak, tak, kochacie noir? Jest! Ale w formie nieco innej niż zwykle 😅),znakomite maszkary no i stada zombiaków! I solidne, oldschoolowe mordobicie! Krew, flaki, rąbanka, MASAKRA! A wszystko to z gigantycznym przymrużeniem oka. Czego można chcieć więcej! Walcie do sklepów, to trzeba mieć! Moja ocena 10/10 i K-UZJ (Komiksowy Uncelkowy Znak Jakości). PETARRRRRDA! I w tym momencie "The Goon" wbija u mnie na komiksowy top tego roku 🙂
➡️Z racji poruszanej tematyki jak i charakteru tego mega komiksu recenzję tę dedykuję @katooola (jej akcja! - Zbir to pulpa wszechczasów 😅) i @iaminfectedpl - czy "The Goon" jest w leksykonie żywej śmierci? 😅 Bo jeśli nie to poważne uchybienie 😄😅 A taaak, to przecież leksykon filmów. No nic straconego, animacja "The Goon" właśnie się kręci 🙂
PS. Dawno się tak nie uśmiałem, tak serdecznie, zdrowo i do łez 😄 Polecam! I już mam w koszyku kolejne 4 tomy, tylko przez Kaśkę czekam do lipca 😅
PS.2 A jeśli kogoś jeszcze nie przekonałem, na koniec hit programu - są też cytaty z Monty Pythona 😅😄🤣
PS.3 A jutro w końcu recenzja książkowa - "Hyperion" 🙂
RECENZJA "THE GOON" tom 1
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEric Powell
Wydawnictwo @nonstopcomics
Moi Drodzy
➡️W związku z akcją @katooola #czytamypulpowehorrory - dzisiaj recenzja komiksu "The Goon" 🙂 Wszak kto powiedział, że nie mogą to być komiksowe pulpowe horrory😁 Niedawno Wam prezentowałem na filmie nowe nabytki komiksowe i cegiełka "The Goon" miała tam swoje poczesne miejsce. Zatem oto jest -...
Horror? Jest.
Czarny humor? Jest.
Odrobina kryminału i tajemnicy? Owszem, są.
Sporo niewybrednych żartów? K***a, proste.
Jestem kupiony. To jest jedna z tych rzeczy których człowiek nie jest pewny czy spróbować a definitywnie powinien. Polecam.
Horror? Jest.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzarny humor? Jest.
Odrobina kryminału i tajemnicy? Owszem, są.
Sporo niewybrednych żartów? K***a, proste.
Jestem kupiony. To jest jedna z tych rzeczy których człowiek nie jest pewny czy spróbować a definitywnie powinien. Polecam.
Tak strasznie glupi, ze az niewiarygodnie fajny. Swietnie sie bawie przy tym komiksie.
Czysta rozrywka i genialny poprawiacz humoru.
Polecam.
Tak strasznie glupi, ze az niewiarygodnie fajny. Swietnie sie bawie przy tym komiksie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzysta rozrywka i genialny poprawiacz humoru.
Polecam.
Jeśli interesują Was różne dziwne kombinacje popkulturowe to The Goon przypadnie Wam do gustu. Bo gdzie indziej armia zombiaków będzie walczyła ze Zbirem o niejasnym pochodzeniu. W podrzędnej dzielnicy, gdzie trwa walka o wpływy znajdziemy znane z filmów Noir femme fatale, wilkołaki, szalonych naukowców no i olbrzymie ośmiornice.. w sumie wszystko, a jeśli czegoś nie ma to jestem przekonany, że w kolejnych częściach to będzie. Nie wiem gdzie i kiedy Powell wymyślał zarys fabularny swojego cyklu, ale mam pewną koncepcję, która wiąże się z kinem. Jako młody dzieciak Powell trafił do wielkiej wytwórni filmowej do magazynu rekwizytów i tam zobaczył różne stroje, dekoracje, które przypadkiem trafiły w jedno miejsce, a w jego głowie ułożyły się w jeden świat. Podejrzewam, że jak Ed Wood oszalał na widok wielkiej ośmiornicy i koniecznie musiał ją umieścić w swojej opowieści - nawet jeśli fabularnie niekoniecznie pasuje.
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2389-eric-powell-the-goon-kolekcja-tom-1
Jeśli interesują Was różne dziwne kombinacje popkulturowe to The Goon przypadnie Wam do gustu. Bo gdzie indziej armia zombiaków będzie walczyła ze Zbirem o niejasnym pochodzeniu. W podrzędnej dzielnicy, gdzie trwa walka o wpływy znajdziemy znane z filmów Noir femme fatale, wilkołaki, szalonych naukowców no i olbrzymie ośmiornice.. w sumie wszystko, a jeśli czegoś nie ma to...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSeria jest całkiem dobra dopóki nie próbuje być zabawna. A próbuje być zabawna naprawdę często.
Seria jest całkiem dobra dopóki nie próbuje być zabawna. A próbuje być zabawna naprawdę często.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to