Cytaty
Dziecinko, a cóż ty mogłabyś mi zaoferować? Wszystko, co masz, mogę sobie wziąć.
-Nieważne. O jaki materiał jej chodziło?- uśmiechnęła się dobrotliwie, ale powoli gotowała się w niej krew. -Bio... bio...- poczerwieniał- biologiczny. A kiedy nie chciałem, sama próbowała wziąć. I powiedziała, że jeszcze przyjdzie. -Sama wziąć?- spytała, marszcząc czoło.- Jak? -U...uuu...-zamilkł. Czekała cierpliwie, aż wreszcie to powie. -Tak, kochanie? -Ustnie...-wyszeptał.-...
RozwińZ depresji można wyjść. Kiedy usycha dusza, cały byt okazuje się pomyłką, zwykłą stratą czasu.
Darek posłał jej uśmiech w stylu „jestem łaskawy, znoszę twoje fochy, bo nie wiesz, co czynisz” i, niby przypadkiem, stanął w kilku kuszących pozach.