rozwiń zwiń

Polski film podbija świat – od Kostaryki i Nikaragui przez Izrael po Serbię

Anna Sierant Anna Sierant
03.10.2023

W najnowszym artykule z cyklu „Najpierw książka, później film” piszemy między innymi o polskim hicie święcącym triumfy na świecie, o rozpoczęciu prac na planie trzeciego sezonu uwielbianego serialu, a także o nadchodzących – przynajmniej w kinie – świętach.

Polski film podbija świat – od Kostaryki i Nikaragui przez Izrael po Serbię Kadr z filmu "Znachor", źródło: materiały prasowe Netflix

„Znachor” podbija serca widzów na całym świecie

Twórcy „Znachora” nie mieli łatwego zadania – postanowili zmierzyć się z legendą, czyli z filmem Jerzego Hoffmana z 1981 roku i legendarną już rolą Jerzego Bińczyckiego. Warto jednak zauważyć, że powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza (Prószyński i S-ka) po raz pierwszy została przeniesiona na ekran nie przez Jerzego Hoffmana, a jeszcze wcześniej – w roku, w którym się ukazała, czyli w 1937. Główną rolę zagrał wtedy Kazimierz Junosza-Stępowski, a obraz wyreżyserował Michał Waszyński.

Jeszcze zanim tegoroczny „Znachor” pojawił się na Netflixie, część czytelników pisała, że nie ma potrzeby po raz trzeci przenosić powieści na ekran. Jeden z użytkowników – jak sama widziałam na Facebooku – napisał nawet, że „Boga się nie poprawia”. Okazuje się jednak, że Polacy – i nie tylko oni – dali się do produkcji z Leszkiem Lichotą w roli Wilczura/Kosiby przekonać. W pierwszym tygodniu po premierze polski film znalazł się na pierwszym miejscu top 10 nieanglojęzycznych filmów Netflixa w: Argentynie, Chile, Czechach, Meksyku, Nikaragui, Słowacji, Hiszpanii, Ukrainie, Urugwaju i Wenezueli. W wielu innych krajach, czyli w: Austrii, Boliwii, Niemczech, Grecji, Izraelu, Peru, Rumunii, Serbii, na Kostaryce, Węgrzech, Malcie, we Włoszech i we Francji, dotarł natomiast do miejsca drugiego. „Znachor” odniósł niemały sukces również w Stanach Zjednoczonych – tam zajął w zestawieniu top 10 miejsce trzecie.

Przypomnijmy, że najnowszą wersję „Znachora” wyreżyserował Michał Gazda, scenariusz napisali natomiast Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski. W filmie, poza Leszkiem Lichotą, zobaczyć można Marię Kowalską (Marysia Wilczur), Ignacego Lissa (hrabia Leszek Czyński), Annę Szymańczyk (Zośka) i Izabelę Kunę (hrabina Eleonora Czyńska).

Zobaczcie zwiastun „Znachora”!

To jeszcze nie koniec „Heartstoppera” – ruszyły prace na planie kolejnego sezonu

Fani twórczości Alice Oseman, jak i samego serialu na jej podstawie mają kolejne powody do radości – nie dość, że 3 sierpnia premierę miał drugi sezon „Heartstoppera” (Wydawnictwo Jaguar), to jeszcze właśnie ruszyły zdjęcia do sezonu kolejnego. 2 października na oficjalnym profilu Netflixa na Twitterze (czy raczej: na X) pojawiło się zdjęcie Oseman z filmowym klapsem w kolorach tęczy i podpisem: „Heartstopper. Sezon 3. Już teraz w produkcji”. Wiadomo również, że pierwszy odcinek trzeciego sezonu będzie miał tytuł „Love” („Miłość”), a dalsza część fabuły będzie pokrywała się z tym, o czym pisała Oseman w swoim komiksie.

Jak zapowiedziano, w trzecim sezonie w obsadzie zobaczymy ponownie: Kita Connora (Nick), Joego Locke’a (Charlie), Yasmin Finney (Elle), Williama Gao (Tao). Nie wiadomo natomiast, kiedy trzeci sezon „Heartstoppera” będzie miał premierę – najprawdopodobniej pod koniec 2024 roku.

Święta tuż-tuż! Na ekranach kin pojawią się w listopadzie

Czy czujecie już świąteczny nastrój? A może, ze względu na pogodę, nie jesteście jeszcze nawet w stanie poczuć jesieni w powietrzu? W kinach wkrótce będzie można zatopić się w ciepłym, rodzinnym bożonarodzeniowym klimacie, a wszystko dzięki premierze „Uwierz w Mikołaja”, która odbędzie się w listopadzie. Film oparty jest na książce Magdaleny Witkiewicz (Wydawnictwo FLOW), będącej świąteczną opowieścią o kilkorgu bohaterów: Agnieszce, dziewczynce chcącej spędzić święta z babcią, której jednak w jej domku w lesie nie zastaje; Robercie, policjancie jak zwykle zgadzającym się dyżurować w święta, „bo przecież jest samotny”; pewnym starszym panu z siwą brodą, który akurat lubi samotność, ludzi natomiast – mniej. W nadchodzące święta wiele jednak się w życiu każdej z tych osób zmieni…

Reżyserką filmu na podstawie powieści Magdaleny Witkiewicz jest Anna Wieczur, scenariusz napisała Ilona Łepkowska. W rolach głównych występują: Teresa Lipowska (babcia), Aleksandra Grabowska (Agnieszka), Mateusz Janicki (Robert), Antoni Pawlicki (Artur), Cezary Żak (Adam), Agnieszka Więdłocha (Anna).

Zobaczcie teaser tej świątecznej produkcji!

Julia Roberts i Ethan Hawke w opowieści o bardzo niepokojącej przyszłości

Dwie wielkie gwiazdy kina – Julia Roberts i Ethan Hawke – grają główne role w filmie na podstawie powieści Rumaana Alama „Zostaw świat za sobą” (Prószyński i S-ka), który będzie można oglądać na Netflixie od 8 grudnia 2023 roku. Aktorzy wcielają się w małżeństwo, rodziców dwojga dzieci, które – aby odpocząć od zabieganego Nowego Jorku – postanawia wypocząć w luksusowym domu na Long Island. Jakież jest ich zdziwienie, gdy pewnego dnia do ich drzwi pukają właściciele rezydencji, informując o tym, że Nowy Jork, na skutek cyberataku, został odcięty od świata (czyli przede wszystkim internetu i telefonów komórkowych). Początkowo bohaterowie nie chcą wierzyć w te hiobowe wieści, jednak wkrótce przekonają się, że naprawdę jest się czego bać.

Reżyserem i scenarzystą filmu jest Sam Esmail, a w filmie, poza Roberts i Hawke, występują m.in.: Mahershala Ali, Myha’la Herrold, Kevin Bacon, Farrah Mackenzie i Charlie Evans.

Zobaczcie teaser „Zostaw świat za sobą”!

Film nie na podstawie książki, ale o autorce książki

„Argylle”, film w reżyserii Matthew Vaughna, nie jest co prawda oparty na żadnej powieści, ale jego głównymi bohaterami są pisarze. Jedna z postaci w książce, Elly Conway, to autorka, dla której najszczęśliwsze są te chwile, gdy w zaciszu swojego domu, w świętym spokoju i z kotem Alfiem jako towarzyszem, zapisuje kolejne strony książek poświęconych agentowi Argylle. Ten spokój twórczyni zostaje jednak zakłócony, gdy to, o czym pisze, zamienia się w rzeczywistość – fabuła jej książek zaczyna bowiem aż za bardzo przypominać działania pewnej grupy szpiegowskiej…

W rolach głównych w „Argylle” zobaczymy Bryce Dallas Howard (która wciela się w Elly Conway), Sama Rockwella, Samuela L. Jacksona, a także Henry’ego Cavilla. Obraz pojawi się w kinach na całym świecie 2 lutego 2024 roku.

Zobaczcie trailer „Argylle”!

Odwiedźcie również nasz profil „Najpierw książka, później film” na Facebooku. Zapraszamy na najświeższe literacko-filmowe plotki!

Oglądaliście „Znachora”? Również jesteście zachwyceni tym filmem? Na którą z wymienionych premier czekacie najbardziej?

Pamiętajcie też, że na każdą z wyżej wspomnianych książek możecie założyć alert cenowy LC!


komentarze [16]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Tereda 10.03.2024 14:24
Czytelnik

Obejrzałam Znachora z ciekawości i zostałam za to ukarana. Tego filmu nie można nawet nazwać parodią. Kto czytał książkę i oglądał film Hoffmana nie powinien nawet patrzeć w stronę tego potworka. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Blood Hunter 28.10.2023 09:31
Czytelnik

Ten "Znachor" to obelga dla inteligencji. Wiele wątków nie zakończonych. Niedopowiedziane sceny medyczne. Słaba gra aktorska głównego bohatera. Film bardziej skupia się na wątku miłosnym. Jego angielski tytuł - Forgotten Love (Zapomniana miłość), ale dla polaków "Znachor" - co niewiele miało z nim wspólnego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tereda 10.03.2024 14:35
Czytelnik

Uważam, że Leszek Lichota jako jedyny pasował do odgrywanej roli w przeciwieństwie do innych aktorów,o których nawet nie warto pisać. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Lana 27.10.2023 23:30
Czytelniczka

Właśnie oglądam i podoba mi się. Film jest uwspółcześniony, żeby pokolenie Z go zrozumiało.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tereda 10.03.2024 14:39
Czytelnik

Tak? Bo poprzedniej wersji "pokolenie" nie rozumiało? 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
0penheartsurgery 06.10.2023 08:16
Czytelniczka

Jeszcze nie oglądałam nowego Znachora, ale jest wysoko na mojej liście, fajnie, że została ta pozycja zekranizowana ponownie i to na platformie która posłała ją szerzej w świat  😏

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tereda 10.03.2024 14:37
Czytelnik

Nie ma z czego się cieszyć. Jest beznadziejny😕

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Coldy 04.10.2023 16:31
Czytelnik

Lepsze jest wrogiem dobrego. Szczególnie, kiedy wcale nie jest lepsze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rick Deckard 04.10.2023 13:52
Czytelnik

Ekranizacja "Znachora" to wykoślawiona kolorowa tanizna made in Netflix, czyli kolejny produkcyjniak dla mas.  Drętwe aktorstwo z wyjątkiem Lichoty, który ratuje ten film. Aktorka grająca Marysię kompletne nieporozumienie, antypatyczna pyskata sekutnica, gdzie jej do młodej A.Dymnej, przepaść astronomiczna. Generalnie postacie miałkie, nijakie, bez charyzmy, hrabia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lana 03.10.2023 23:19
Czytelniczka

Jestem na Filmwebie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bartosz 03.10.2023 18:16
Czytelnik

Czytałem w jednej gazecie wywiad z Leszkiem Lichotą. Podzielam jego zdanie, że nowy ,,Znachor" jest stworzony na miarę naszych czasów. Bohater Profesor Wilczur vel Antoni Kosiba, mimo doświadczonych przykrości, nieszczęść, to nagle w jego życiu dzieje się coś, co odmienia jego los i poznaje kogoś, z kim jest szczęśliwy, a ona z nim też. Różni się od najlepszej wersji, gdzie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Marzena 03.10.2023 16:14
Czytelniczka

Oglądałam nową wersję "Znachora".  Nowa wersja znacznie różni się  od poprzedniej  wersji. Obie mi się jednak podobały. Ta współczesna jest zdecydowanie śmielsza obyczajowo. Większy nacisk położono w niej też na Marysię. Ta Marysia jest  zdecydowanie inna niż Marysia grana przez Annę Dymną. To odważna kobieta, która wie czego chce. Natomiast miejscami trochę mnie bawiło,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bartosz 03.10.2023 18:26
Czytelnik

Znam odpowiedź na pani pytanie, lecz nie odpowiem. Polecam przeczytać też ,,Profesora Wilczura" mam obie książki i są genialne. Ubolewam też, że zaginął ,,Testament profesora Wilczura". Może byłaby cudowna trylogia na miarę Sienkiewicza?

Oba filmy mi się podobały z 1981 i 2023. 
Chociaż wątek starego Prokopa i Wasylka był ciekawszy, od współczesnego wątku połamania nóg. 

...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Janusz 03.10.2023 23:35
Bibliotekarz

Były jeszcze trzy filmy nakręcone przed wojną: "Znachor" (1937), "Profesor Wilczur" (1938) oraz "Testament profesora Wilczura" (1939). W tym ostatnim Dołęga-Mostowicz sam napisał scenariusz, a nawet zagrał w tym filmie, niestety sam film zaginął, do naszych czasów nie dotrwała żadna jego kopia. Bardzo lubię te przedwojenne wersje, ale nie wiem jak mają si do książki,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Marzena 04.10.2023 04:19
Czytelniczka

@Janusz Rzeczywiście szkoda, że ten film z Dołęgą się nie zachował. Wersje przedwojenną " Znachora"zdaje się oglądałam kiedyś w " Starym kinie" Janickiego. Główną rolę ,o ile pamiętam, grał wtedy Kazimierz Junosza Stępowski.Generalnie szkoda , że nie są już odtwarzane  te stare filmy. Swego czasu lubiłam oglądać " Perły z lamusa" z Kałużyńskim i Raczkiem, choć to akurat...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anna Sierant 03.10.2023 14:00
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post