„Kod” to trzeci po „Skarbie” tom serii uwielbianej na całym świecie. Niewątpliwie powodem ogromnych pochwał, jakie autorka zbiera za swoje książki, jest wyżej wymieniona interesująca fabuła, w której dominuje wątek kryminalny oraz fantastyczny. Kathy Reichs należą się także brawa za stworzenie powieści, które wciągają od pierwszych stron i co więcej, pochłaniają czytelnika bez reszty. Książek nie sposób odłożyć na półkę, nowe szczegóły dotyczące zaskakujących wydarzeń, zawrotne tempo akcji przyczyniają się do tego, że „Wirusy” czyta się jednym tchem.

Nasi bohaterowie powracają, akcja toczy się na spokojnej Loggerhead Island. Nie trwa to jednak zbyt długo. Tory Brennan i jej przyjaciele natrafiają na tajemnicze pudełko, które daje początek niebezpiecznej grze. Paczka nastolatków podąża za wskazówkami i przemieszcza się do kolejnych miejsc, bawiąc się świetnie, ale wkrótce okazuje się, że nie jest to niewinna zabawa. Przyjaciele nie mają wyboru. Muszą kontynuować tę grę. W innym razie zginą oni i ich najbliżsi. Dodatkowym utrudnieniem jest wciąż tykający zegar, gra rozgrywa się na czas. Czy Tory i jej bliskim znajomym uda się na czas zrozumieć kod, ocalić miasto i samych siebie?

W „Kodzie” główni bohaterowie rozwijają się, widać jak ich charakter się zmienia, a więzi między nimi się zacieśniają. Akcja mknie niesamowicie szybko, a o jakiejkolwiek przewidywalności nie ma mowy. Kathy Reichs doskonale buduje napięcie, a historia przez nią opowiedziana wciąga bardzo mocno. Warto zwrócić uwagę, iż każdy tom serii zawiera nowe elementy, które wprowadzają dodatkowe urozmaicenie. Cykl jest dzięki nim jeszcze bardziej porywający.

„Kod” to świetna kontynuacja cyklu autorstwa Kathy Reichs. W powieści znalazłam wszystkie te elementy, które sprawiają, że czytam z zapartym tchem i nieustannym zaciekawieniem. Bardzo dobrze wykorzystany pomysł na fabułę, fantastyczna kreacja postaci, świeżość i lekkie pióro to nieodłączne elementy tej serii. Polecam mocno wszystkim fanom kryminalnych zagadek i tym, którzy chcą przeżyć ciekawą przygodę.

Agnieszka Stolarczyk