„Wakacje z ojcem” to powieść obyczajowa, która wyszła spod pióra niemieckiej pisarki Dory Heldt. Czterdziestoletnia pisarka od dawna związana jest zawodowo z branżą wydawniczą, a jej książki zyskują spore uznanie wśród czytelników, lubiących optymistyczne lektury. Autorka czerpie inspiracje z życia codziennego i często osadza akcje swoich utworów z realiach własnej egzystencji, dzięki czemu też tworzone przez nią historie wydają się być realne, a co za tym idzie – jeszcze bardziej fascynujące. Recenzowana przeze mnie pozycja została bestsellerem tygodnika „Der Spiegel”, natomiast dwa lata temu zekranizowania tego utworu podjął się Mark von Seydlitz. Pomimo tego, że okładka „Wakacji z ojcem” nie należy do najbardziej przyciągających i zachęcających do czytania, z optymizmem podeszłam do tej lektury, licząc na dobry humor i ciekawe wydarzenia. Jak się okazuje – pani Heldt napisała powieść, która niewątpliwie należy do interesujących.

Dwie przyjaciółki, Christine i Dorothea, planują urlop na wyspie Norderney. Głównym celem wyprawy jest chęć pomocy ich wspólnej znajomej w renowacji pensjonatu i baru, lecz kobiety pragną również spędzić chwilę nad słonecznym morzem oraz poznać nowych przyjaciół – szczególnie tych o płci przeciwnej. Pomimo tego, że Niemki mają już ponad czterdzieści lat i szereg nieszczęśliwych związków za sobą, w dalszym ciągu liczą na to, że poznają osobę, która zawojuje ich sercem. Plany zostają jednak zmienione, kiedy do dwóch pasażerek dołącza się ojciec Christiane – Heinz. Matka Christiane wybiera się na operację kolana i bardzo zależy jej na tym, aby podczas jej nieobecności jej małżonek miał towarzystwo i dobrze spędził czas. Urokliwy starszy pan, który posiada swoje własne zdanie na świat i przyzwyczajenia, niemal od samego początku powoduje, że kobiety stają się częścią wariackiej przygody, w której decydujące zdanie ma Heinz. Jego cięty język, pewność swych racji i troska o rodzinę sprawia, że Christiane i Dorothea znów czują się jak nastolatki, bowiem mężczyzna zaczyna wybierać im przyjaciół, jak i też ustalać określone godziny, o których powinny znaleźć się w pensjonacie. Obydwie jednak nie przypuszczały, że ta szaleńcza eskapada spowoduje, że ponownie pozwolą, aby miłość stała się częścią ich świata…

Dotychczas nie miałam okazji przeczytać żadnej powieści obyczajowej, która została napisana przez mieszkańca Niemiec, dlatego też z ogromną ciekawością śledziłam losy bohaterów, wykreowanych przez Dorę Heldt. Od samego początku autorka potrafi zainteresować czytelnika, który w książce poszukuje dobrej zabawy i szalonych wydarzeń, tworzących razem intrygującą historię, potrafiącą zapaść w pamięć. Pisarka posiada lekki i przyjemny styl, powodujący, że „Wakacje z ojcem” czyta się bardzo szybko, praktycznie cały czas mając na twarzy uśmiech. Cała lektura przepełniona jest zabawnymi tekstami, ironią oraz komizmem sytuacyjnym, który sprawia, że nawet wtedy, gdy czytamy o niezbyt miłych dla postaci wydarzenia – w dalszym ciągu posiadamy dobry nastrój, doskonale wiedząc, że los przyniesie im jeszcze niejedną imponującą niespodziankę. W powieści dominują dialogi, które zostały napisane w bardzo dobry sposób i niewątpliwie potrafią rozbawić nawet najbardziej grymaśnego czytelnika. Na podstawie tych niepozornych rozmów bohaterów można zauważyć, że autorka posiada bardzo dobre poczucie humoru oraz stara się, aby jej utwory były jak najbardziej zbliżone do życia odbiorców – w końcu każdy z nas obraca się w podobnym towarzystwie jak bohaterowie tejże książki. Opisów jest znacznie mniej, jednak również potrafią wywołać bardzo dobre wrażenia i spowodować, że łatwo można wyobrazić sobie przedstawione zdarzenia lub też zrozumieć postępowanie i uczucia zakręconych turystów.

Fabuła „Wakacji z ojcem” należy do wyjątkowych i przyznam, że sam pomysł na wysłanie czterdziestoletniej kobiety wraz ze swoim ojcem na odpoczynek zasługuje na szczególną uwagę. Dora Heldt z niepozornej historii spokojnego urlopu stworzyła zwariowaną powieść, która wciąga niemalże od pierwszej strony. Co chwilę na horyzoncie pojawiają się zawirowania w życiu bohaterów, ale również i nie brakuje szalonych myśli Heinza, który pomimo tego, że wydaje się być dosyć sceptycznie nastawionym do życia człowiekiem, dąży jedynie do tego, aby uszczęśliwić siebie i otoczenie (ze wskazaniem na to pierwsze). Autorka stworzyła brawurową postać, która manierą, zachowaniem, przyzwyczajeniami i wariacjami sprawia, że czytelnik łatwo daje wciągnąć się w wir wydarzeń, z uśmiechem na ustach śledząc kolejne kroki Heinza. Dla samego odbiorcy jego nawyki były niewątpliwie zabawne, lecz patrząc na reakcję Dorothei i Christine należy przyznać, że nie miały łatwych wakacji. Christine praktycznie cały czas musiała uważać na swojego ojca, który uważał, że pomoże swojej córce znaleźć szczęście. Dora Heldt pokazuje, jak zawiłe, ale zarazem i przyjemne, mogą być stosunki rodzinne, z których nieraz wynika wiele dobrego, jak i złego. Christiane musiała przeżyć wiele przygód i interesujących szaleństw rodziciela, jednak za każdym razem odnosiła się do niego z szacunkiem, wiedząc, że robi to wszystko po to, aby na jej twarzy pojawił się uśmiech. Wątek miłosny w tej lekturze powoduje, że czytelnik zaczyna marzyć i wierzyć w to, że każdy sen może zostać urzeczywistniony.

„Wakacje z ojcem” to bardzo optymistyczna i ciepła powieść, która pokazuje, jak życie czterdziestoletniej kobiety po wspólnie spędzonym czasie z rodzicielem może odwrócić się całkowicie do góry nogami. Dora Heldt swoim lekkim piórem i dobrym poczuciem humoru wprowadza czytelnika do świata wariacji i wiecznego szaleństwa. Myślę, że warto na kilka godzin znaleźć się na niezwykłej wyspie w doborowym towarzystwie.

„Wakacje z ojcem” to powieść obyczajowa, która wyszła spod pióra niemieckiej pisarki Dory Heldt. Czterdziestoletnia pisarka od dawna związana jest zawodowo z branżą wydawniczą, a jej książki zyskują spore uznanie wśród czytelników, lubiących optymistyczne lektury. Autorka czerpie inspiracje z życia codziennego i często osadza akcje swoich utworów z realiach własnej...