Trochę mam mieszane uczucia do tej książki bo z jednej strony czytało mi się dobrze, a z drugiej nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Głównie problem mam z początkiem książki, gdzie główna bohaterka zostaje zauważona przez matkę Khaia, podczas zorganizowanego castingu na przeszła żonę, a właściwie gdy odrzuca wszystkie piękne wystrojone kandydatki i skupia się na przypadkowo poznanej Esme, kolejnym wątkiem, który mnie mocno razi to ślub tylko dla zdobycia zielonej karty i szansy na finansowo lepsze życie. Fajnie, że poruszony jest temat autyzmu i autorka ukazuje jak ciężko jest mu okazywać uczucia, stroni od ludzi, lubi życie w danym schemacie i każda zmiana jest dla niego ciężka do zaakceptownia. Szkoda, że w tym wszystkim nie ma wsparcia od matki, dla której najważniejsze jest mieć synową za wszelką cenę. Sama relacja bohaterów należy do specyficznych, co prawda kilka razy udało mi się zaśmiać, jednak w większości jest to ciężka, ale zarazem wyjątkowa relacja.
Ciągając po nią liczyłam zdecydowanie na coś innego.

Trochę mam mieszane uczucia do tej książki bo z jednej strony czytało mi się dobrze, a z drugiej nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Głównie problem mam z początkiem książki, gdzie główna bohaterka zostaje zauważona przez matkę Khaia, podczas zorganizowanego castingu na przeszła żonę, a właściwie gdy odrzuca wszystkie piękne wystrojone kandydatki i skupia się na...