Wstrząsające tajemnice malowideł Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej odkryte.

Tak jak w czasie przeprowadzonego niedawno oczyszczenia fresków usunięto warstwa po warstwie nagromadzony na nich przez stulecia brud, tak na kartach tej książki podjęto próbę zmycia z najsłynniejszego i najpopularniejszego skarbu sztuki na świecie całych wieków uprzedzeń, cenzury i zwykłej głupoty. Nigdy już nie spojrzymy na Kaplicę Sykstyńską Michała Anioła tym samym okiem.

Pięćset lat temu Michał Anioł rozpoczął prace nad malowidłami na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej, które stały się najsłynniejszym na świecie dziełem sztuki. Każdego roku miliony ludzi przyjeżdżają do Rzymu, by je oglądać – największy na świecie fresk w najświętszej kaplicy chrześcijaństwa. Na owym olbrzymim, wspaniałym dziele nie ma jednak ani jednego przedstawienia chrześcijańskiego. „Tajemnice Kaplicy Sykstyńskiej” są fascynującą opowieścią o tym, jak Michał Anioł wplótł w malowidła przesłanie braterstwa, tolerancji i wolnomyślności, by wesprzeć „towarzyszy podróży” w dążeniu do stawienia oporu represyjnemu Kościołowi tamtej epoki.

„Dzięki wieloletniej nauce w pewnej ustronnej szkole we Florencji, ogarnięty chęcią dotarcia do prawdy zawartej w tekstach judaistycznych i kabalistycznych, prawdy stojącej w sprzeczności z przyjętą doktryną chrześcijańską, Michał Anioł pragnął przekazać widzom to, w co tak głęboko wierzył. Nie miał zamiaru pozwolić Kościołowi, by zamknął mu usta. Do przekazania tego, czego nie pozwalano mu powiedzieć otwarcie, użył tajemnego języka, znajdując genialny sposób komunikacji z wszystkimi, którzy są na tyle dociekliwi, by się go nauczyć”.
/z przedmowy/

Blech i Doliner wyjaśniają, co miał na myśli Michał Anioł, malując anioły sprytnie przedrzeźniające papieża, jego mecenasa, jak udało mu się przemycić w pozornie pobożnych przedstawieniach treści heretyckie i w jaki sposób zdołał zrealizować życiowy cel: połączenia mądrości opartej na wiedzy z krytyką religii. „Tajemnice Kaplicy Sykstyńskiej” wydobywają na światło dzienne sekrety, które przez wieki kryły się w zasięgu wzroku.