Położna. O mojej cioci Stanisławie Leszczyńskiej
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Burda Książki
- Data wydania:
- 2020-11-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-25
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380536456
- Tagi:
- Auschwitz II Wojna Światowa Biografia Położna
Pierwsza pełna biografia położnej z Auschwitz-Birkenau, Stanisławy Leszczyńskiej.
Czy można być bohaterem bezwiednie? Być bohaterem za sam fakt, że w okrucieństwie otaczającego świata zachowało się przyzwoitość i szacunek do drugiego człowieka, a swoje bohaterstwo upchnąć w niepamięci historii i żyć dalej? Jakby nie widziało się tego ogromu cierpienia, dramatu odczłowieczenia?
Otóż można.
Taka była moja Ciocia, Stanisława Leszczyńska. „Mama”, „Święta”, „Anioł”. Tak do dziś opisywana jest w publikacjach, w książkach i wspomnieniach. Tymczasem w piekle Auschwitz - Birkenau była przede wszystkim sobą – kochającą ludzi, dzieci, a nade wszystko Boga, skromną kobietą z łódzkich Bałut. Nie chciała pomników. Jej nagrodą był krzyk zdrowego noworodka w momencie przyjścia na świat i szczęście na twarzy matki. Położnictwu poświęciła połowę życia, drugą połowę oddając rodzinie i czwórce dzieci.
Miałam 16 lat kiedy odeszła. Pamiętam wiele, ale moje wspomnienia były zbyt ubogie, by mogła powstać z nich książka. Kiedy po śmierci jej synów zostałam zasypana dokumentami, wspomnieniami i zapiskami o cioci Stasi – poczułam, że jest to swoistego rodzaju Testament, który należy wypełnić , że to moja powinność. Powinnam pokazać światu, kim naprawdę była słynna położna z Auschwitz-Birkenau. Nie opisywać kolejnych krwawych historii z Mengelem w tle. Przynajmniej nie tylko. Napisać nie o ikonie tylko o prostej kobiecie, bo taka była. Prosta, pełna ciepła i zrozumienia dla drugiego człowieka, nawet tego najbardziej odczłowieczonego. Potrafiła się bawić, śmiać, kiedy trzeba karcić dzieci, mieć wątpliwości a nawet złościć.
Mam nadzieję, że udało mi się wiernie odtworzyć jej portret. Że w tej biografii pokazałam kobietę z krwi i kości.
I że ten obraz zwykłego człowieka, na który składają się drobne i większe sprawy dnia codziennego, jeszcze bardziej uczyni z niej Bohaterkę.
Maria Stachurska
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 142
- 96
- 11
- 10
- 4
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
Opinia
Bardzo nie lubię kiedy ktoś mnie oszukuje, a wydawca tej książki robi to z premedytacją, prawdopodobnie aby podbić sprzedaż książki. Na okładce w opisie od wydawcy czytam, że jest to "pierwsza pełna biografia Stanisławy Leszczyńskiej - położnej z Auschwitz". Zainteresowałam się tą książką gdyż wcześniej czytałam beletrystyczną opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej "Położna z Auschwitz" autorstwa Magdaleny Knedler. Książkę Knedler pamiętam do dziś, tę quasi-biografię zapomnę za chwilę.
Po pierwsze, to nie jest biografia, tylko opowieść rodzinna, w której jest dużo luk, niedopowiedzeń i braków, bo autorka nie jest na tyle skrupulatna, żeby je uzupełnić. Wspomnienia są snute w tonie rodzinnych opowieści jakie słyszymy często na rodzinnych spotkaniach przy okazji świąt czy innych uroczystości. Na zasadzie: "Pamiętacie jak dziadek Bronek pięknie grał na skrzypcach?", "A znacie tę historię, jak babcia Krysia......" Autorka w żadnym miejscu książki nie wspomina, że jakiekolwiek informacje uzyskała od swojej cioci, że przeprowadziła z nią jakąkolwiek rozmowę o jej ciekawym życiu. (Leszczyńska zmarła kiedy Stachurska miała 16 lat.) To niestety widać. Cała książka sprawia wrażenie jakby była pisana na podstawie opowieści osób trzecich, których autorka nie potrafi na tyle zajmująco opowiedzieć, aby zainteresować czytelnika. Czytelnika, który chciał otrzymać fakty z życia podziwianej i nietuzinkowej osoby, a otrzymał umoralniającą opowiastkę o życiu w Polsce od pierwszej połowy XX wieku do czasów PRL.
Książka w stosunkowo małym stopniu i bardzo ogólnikowo opowiada o głównej bohaterce, bardzo dużo jest tutaj o jej rodzinie i o trudach życia w Polsce w opisywanym okresie. Podróż do Brazylii i życie w tym kraju - na pewno ciekawy watek życia Stanisławy - został opisany dokładnie na dwóch stronach, a streścić go można w jednym zdaniu: "Wyjechała, chodziła tam do szkoły, po dwóch latach wróciła i przywiozła sobie na pamiątkę małpkę." O jej pracy w obozie lepiej i bardziej przejmująco napisała we wspomnianej wyżej książce Magdalena Knedler.
Kolejne co wręcz raziło to nieustanne podkreślanie religijności zarówno samej Stanisławy, jak i jej całej rodziny. Nie jest dla mnie problemem czytanie o bohaterze religijnym, zawierzającym życie Bogu, modlącym się za swoje pacjentki i ich nowo narodzone dzieci, ale powtarzanie tego notorycznie średnio co 3 strony nasuwa mi pytania: Czy książka jest skierowana do konkretnych środowisk i konkretnych osób, czy do wszystkich? Czy autorka podkreślając przesadnie religijność bohaterki chciała się komuś przypodobać, albo zyskać większy rozgłos? Patrząc na popularność tej książki i oceny wystawione przez czytelników niestety nic z tego nie wyszło.
Mając tak nietuzinkową postać w swojej rodzinie z tak barwnym życiem, nie tylko tym obozowym, autorka zwyczajnie nie podołała próbie jego opisania. Chciała wystawić pomnik, pomnik o który jej ciocia nigdy nie zabiegała. Pomnik, który okazał się stertą kamieni i który w najmniejszym stopniu nie jest rzetelnym świadectwem życia, bo życie tej wyjątkowej kobiety zasługuje na dużo lepsze upamiętnienie, niż ta przeciętna pisanina.
Bardzo nie lubię kiedy ktoś mnie oszukuje, a wydawca tej książki robi to z premedytacją, prawdopodobnie aby podbić sprzedaż książki. Na okładce w opisie od wydawcy czytam, że jest to "pierwsza pełna biografia Stanisławy Leszczyńskiej - położnej z Auschwitz". Zainteresowałam się tą książką gdyż wcześniej czytałam beletrystyczną opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej...
więcej Pokaż mimo to