Książka Grzegorza Bartosa to swoisty przewodnik po międzywojennym Radomiu. Mieszkało tu ok. 30 tys. Polaków pochodzenia żydowskiego czyli blisko 30% ludności miasta. Bohater książki podąża śladami jednej z rodzin żydowskich, ale opisuje życie całej społeczności żydowskiej , jak i ich polskich sąsiadów. Waśnie miedzy Żydami a Polakami rozpętują ugrupowania narodowe (nacjonalistyczne), a ich wynikiem są mniejsze i większe tragedie. Spory obu nacji podsycają religie – Żydzi którzy chcą się asymilować są tępieni przez obie strony (przechrzty , zdrajcy itp.). Żołnierze żydowscy służący w 72PP, stacjonującym w Radomiu byli traktowani mniej więcej tak jak afro amerykanie w armii USA. Autor książki prowadzi nas przez Radom ( brakuje mapek tras ) – zniknęło wiele nazw ulic, ale też miejskich obiektów jako punktów orientacyjnych. Chociaż trzeba przyznać ,że Radom nie ucierpiał mocno w czasie II Wojny Światowej. Pozostały budynki w dawnym getcie , ale nadgryzł je mocno ząb czasu.
Książkę warto przeczytać, a dla turystów ( i nie tylko ) odwiedzających Radom będzie dobrą pomocą w wędrówce po minionych czasach w obecnej rzeczywistości.

Książka Grzegorza Bartosa to swoisty przewodnik po międzywojennym Radomiu. Mieszkało tu ok. 30 tys. Polaków pochodzenia żydowskiego czyli blisko 30% ludności miasta. Bohater książki podąża śladami jednej z rodzin żydowskich, ale opisuje życie całej społeczności żydowskiej , jak i ich polskich sąsiadów. Waśnie miedzy Żydami a Polakami rozpętują ugrupowania narodowe...