Nowa Fantastyka 442 (07/2019)
- Kategoria:
- czasopisma
- Seria:
- Nowa Fantastyka
- Wydawnictwo:
- Prószyński Media
- Data wydania:
- 2019-06-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-26
- Liczba stron:
- 80
- Czas czytania
- 1 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 0867132X
- Tagi:
- fantastyka opowiadania science fiction fantasy czasopisma fantastyczne
Publicystyka:
In memoriam - Maciej Parowski
Nie mam nic innego do roboty - rozmowa ze Stanem Sakai
Witold Vargas - Nanofantastyka ludowa
Łukasz M. Wiśniewski - Koty - ci nieobcy obcy
Fantastyka powinna walczyć o swoje - wywiad z Olgą Tokarczuk
Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz - Elektryczne oko otwiera powiekę czyli telewizja z lamusa (cz. 2)
Rafał Kosik - Twarzą ku niebu
Peter Watts - Dyskretny i niedoceniony geniusz "Odpowiednika"
Tomasz Kołodziejczak - Bezu bezu bez bez...
Maciej Kur, Piotr Bednarczyk - Lil i Put
Łukasz Orbitowski - Natura szczęścia
Recenzje (książki, komiks, gra)
Proza polska:
Jewgienij T. Olejniczak - Sprzedawca gołębi
Paula Wanarska - Bohaterowie nie umierają nigdy
Proza zagraniczna:
Neil Gaiman - Małpa i Dama
Karl Schroeder - Reputacja
Linda Nagata - Marsjański obelisk
Scenariusz RPG:
Adam Wieczorek - Do góry nogami
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 23
- 11
- 5
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
No tak, ten numer naznaczony jest odejściem Redaktora z okładki.
Cóż tu można powiedzieć więcej, skoro wszystko już zostało powiedziane? Może tylko…
Dziękuję, panie Maćku!
Bez Pana na pewno nie byłbym takim, jakim jestem dziś!
No to wróćmy do treści numeru. Wspomnienia o redaktorze Parowskim – piękne, no i dzięki nim dotarła do nas kolejna smutna wiadomość: nie żyje Sapkowski junior. Zdecydowanie coś się kończy! Pytanie tylko, czy coś się zaczyna, bo jakoś nie widać?
W publicystyce jeszcze średni Vargas, mocno przeciętne koty jako Obcy, w większości banalna Tokarczuk. Oraz gość od komiksów, którego nie znam. Nawet Kołodziejczak i Orbitowski bez błysku, a Watts o serialu, o którym nawet nie słyszałem. Średnio!
A jakie w lipcu redakcja zaprezentowała nam opowiadania? Niezłe.
„Sprzedawca gołębi” Jewgienija T. Olejniczaka – kolejna wersja dziejów Jezusa. Mocno zbrutalizowana gra służb specjalnych, polityków, tych, którzy posługują się innymi. Całkiem ciekawe, acz zakończenie wyskakuje trochę jak diabełek z pudełka. W każdym razie – lubię takie znane historie opowiadane na nowo. Podobało mi się, choć może ciut przydługie!
„Bohaterowie nie umierają nigdy” Pauli Wanarskiej – uch, sztafaż high fantasy, że aż zęby bolą. Cudowne kryształy, smoki… No nic, dałem radę! Przesłanie niegłupie, acz historia trochę naciągana. Zawsze mnie fascynowało, jak to jest, że ci „źli” są zawsze tacy monolityczni, fanatyczni, bez skrupułów i wahań? Opowiadanie całkiem całkiem, choć ta scenografia męcząca okrutnie.
„Małpa i dama” Neila Gaimana – bajka. Właściwie mógłbym podać chyba z dziesięć interpretacji tego tekstu. I to chyba jest jego minus – coś, co jest tak wieloznaczne, w końcu żadnego znaczenia nie przekazuje. A może po prostu, jak zwykle, nie zrozumiałem?
„Reputacja” Karla Schroedera – zawsze mnie śmieszą próby zbudowania, przez zachodnich pisarzy, nowego, znacznie szczęśliwszego niż kapitalizm, ustroju. Bo zawsze jakoś wychodzi im komunizm. A jak to z komunizmem było, to my, Polacy, akurat dobrze wiemy… No dobra, wobec tego jaki jest nowy cudowny pomysł na ocalenie świata? Hierarchia społeczna zbudowana nie na posiadaniu pieniędzy, a na prestiżu. Fajna idea, nie? Komunizm też jest w założeniach fajny. Tak to jednak bywa, że zawsze znajdzie się taki, co wykorzysta system niezgodnie z przeznaczeniem. I kończy się to milionami ofiar. Aha, i żeby nie było. Takie systemy, oparte na prestiżu już były. Jest tylko mały haczyk – wszyscy muszą znać się osobiście, bo tylko wtedy wiadomo, że nikt nie oszukuje… Bo inaczej wyjdzie, co zawsze wychodziło naprawiaczom świata.
„Marsjański obelisk” Lindy Nagaty – że uratowanie jednego życia liczy się bardziej niż wiekopomne dzieło sztuki? Przyklaskuję! Pełzający koniec świata? Chyba już się zaczął. I tylko jakoś zawsze ta Ameryka to oaza cywilizacji? Hmm… W każdym razie – ciekawe, acz czegoś mi tu zabrakło.
W erpegi nie gram, to scenariusz do „Zewu Cthulhu” pominąłem.
Aha, może to dzisiejsze kręcenie nosem wynika z mojego nastroju.
Smutek…
No tak, ten numer naznaczony jest odejściem Redaktora z okładki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCóż tu można powiedzieć więcej, skoro wszystko już zostało powiedziane? Może tylko…
Dziękuję, panie Maćku!
Bez Pana na pewno nie byłbym takim, jakim jestem dziś!
No to wróćmy do treści numeru. Wspomnienia o redaktorze Parowskim – piękne, no i dzięki nim dotarła do nas kolejna smutna wiadomość: nie żyje...