Nasrałem w talerz Pierwszej Damy

Okładka książki Nasrałem w talerz Pierwszej Damy
Bartłomiej Dana Wydawnictwo: Wydawnictwo CHAOS literatura obyczajowa, romans
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo CHAOS
Data wydania:
2019-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-17
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395479007
Średnia ocen

                8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
8
1

Na półkach: ,

„Nasrałem w talerz Pierwszej Damy” to debiut prozatorski Bartłomieja Dany. W notce biograficznej na skrzydełku książki możemy przeczytać, że autor, z wykształcenia magister ochrony środowiska ze specjalizacją: konserwatorska ochrona przyrody, był już dziennikarzem, fotografem, grafikiem, barmanem, polerowaczem profili aluminiowych i przewijaczem folii termotransferowych. Przez rok pracował na linii montażowej w jednej z największych fabryk zmywarek w kraju. I to właśnie doświadczenie na taśmie popchnęło go do napisania tej powieści, która – jak twierdzi – inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami.

Od razu zaznaczę, że „Nasrałem w talerz Pierwszej Damy” to nie reportaż z montażu zmywarek. Historia opisana w książce to pełnokrwista opowieść o fabrykantach, którzy pewnego dnia otrzymują zlecenia na wykonanie zmywarki dla samego Prezydenta. Nie jakiegoś konkretnego, ale właśnie Prezydenta pisanego wielką literą (jeśli chcecie się dowiedzieć, prezydentem jakiego kraju jest Prezydent, przeczytajcie książkę do końca). Zanim otrzymają to zlecenie, wiele się wydarzy. Główny bohater, pan Bartoszek, z perspektywy którego cała historia jest opowiedziana, zdąży się zatrudnić w Fabryce, nauczyć pracy na szanirach, na „porodówce”, „dziesiątce”, szczelności i sprężynach, stworzyć OPL-kę (jeden z najśmieszniejszych opisów, jaki przeczytałem), zaprzyjaźnić się z paroma osobami, zakochać się i stracić miłość swojego życia (tak, też w Fabryce), upić, wdać w bijatykę, być ewakuowanym z Fabryki w wyniku pożaru, być (niemal) uczestnikiem Marszu Gwiaździstego Wkurwu Robotniczego i brać udział w fabrycznym strajku. A na końcu – nasrać do zmywarki Pierwszej Damy.

No właśnie – nasrać. Nie narobić czy nawalić, ale nasrać. Muszę przyznać, że tytuł książki nie od razu przypadł mi do gustu. Wydał mi się niepotrzebnie wulgarny, prowokacyjny. Dopóki nie przeczytałem książki i nie poznałem powodu, dla którego autor użył właśnie tego słowa, nie innego. I zgadzam się z nim – chyba żadne inne słowo bardziej niż „nasrać” nie oddałoby myśli przewodniej, jakie niesie ze sobą książka.

A myśl jest prosta: nie dajcie się oszukać. Myślcie. Nie jesteście, jak pisze Dana, „każdym i nikim, jednostką-niczym, pozbawioną przeszłości i przyszłości sylwetką. Ideą. Numerem w kartotece.” Jesteście ludźmi z krwi i kości. I jeśli ktoś będzie próbował nabić was w butelkę, macie prawo nasrać do jego talerza.

Muszę przyznać, że najtrudniej było mi przebrnąć przez pierwszy rozdział. Opisy stanowisk pracy znajdujących się w Fabryce są szczegółowe i nie należą do najkrótszych. Z drugiej strony – to właśnie te opisy sprawiają, że czytelnik może poczuć się jak jeden z fabrykantów. Ja poczułem ten ból mięśni towarzyszący pracy na „porodówce”, krew cieknącą po rękach na „szanirach” oraz że tańczę na „szczelności”. Autor piszę, że historia opisana w książce powstała w oparciu o prawdziwe wydarzenia. Trudno mi było w to uwierzyć, dopóki nie doszedłem do końca książki i nie znalazłem parunastu zdjęć, na których widać autora książki na fabrycznej hali.

„Nasrałem w talerz Pierwszej Damy” to jedna z lepszych rzeczy, jakie przeczytałem w ostatnim czasie. I jedna z lepszych, jakie przeczytałem w ogóle. Niech was nie zrazi tytuł. Książka jest komiczna i tragiczna jednocześnie. I mądra, a niektóre jej fragmenty (jak ten o fabrycznych kobietach i barze Berlin) to czyste literackie perełki.

Jeśli „Nasrałem w talerz Pierwszej Damy nie zmieni waszego spojrzenia na świat, to już nie wiem, co je zmieni.

„Nasrałem w talerz Pierwszej Damy” to debiut prozatorski Bartłomieja Dany. W notce biograficznej na skrzydełku książki możemy przeczytać, że autor, z wykształcenia magister ochrony środowiska ze specjalizacją: konserwatorska ochrona przyrody, był już dziennikarzem, fotografem, grafikiem, barmanem, polerowaczem profili aluminiowych i przewijaczem folii termotransferowych....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    30
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Ulubione
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nasrałem w talerz Pierwszej Damy


Podobne książki

Przeczytaj także