Linia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Linjen
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2020-02-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-02-26
- Data 1. wydania:
- 2016-03-05
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395550829
- Tłumacz:
- Dominika Górecka
- Tagi:
- literatura szwedzka praca granice wydawnictwo korporacja
Tytułowa „Linia” to nieprzekraczalna granica dzieląca lepszych od gorszych, świat zewnętrzny od bebechów korporacji. Emma długo szukała pracy, jest więc szczęśliwa, mogąc pracować w dobrze prosperującej, prestiżowej firmie: wydawnictwie specjalizującym się w poradnikach, które uczą, jak dobrze żyć i efektywnie pracować. Jednak przychodzi chwila, w której trzeba się opowiedzieć po którejś stronie. Czy kurczowo trzymająca się stołka, niegdyś bezrobotna i zdesperowana bohaterka ma na to siłę?
Każde środowisko pracy łączą pewne cechy, o których „Linia” opowiada w sposób zabawny, nieraz absurdalny, ale boleśnie uderzający w czułe miejsca. Rozejrzyjcie się wokół: czy też tkwicie w matni, w której praca stała się sposobem na życie, ideologią?
„Co się dzieje, kiedy uwewnętrzniamy opresyjne mechanizmy i zaczynamy mylić przymus z przyjemnością? Czyste, chłodne sprawozdanie z pracy, która poprzerastała całe życie bohaterki, stając się jego jedyną i ulubioną treścią.”
- Olga Wróbel, „Kurzojady”
„Czy to całe życie bohaterki? Mam nadzieję, że tylko jego fragment i to, co w życiu najlepsze, specjalnie zostało w sferze domysłów i niedopowiedzeń. Bo przecież sensem i celem istnienia nie może być praca! Nie, nie, nie! Linia to bardzo niepokojąca, niedająca spokoju i ważna dla mnie powieść.”
- Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”
„Bezwład, codzienna rutyna i przymus – z tym kojarzą mi się godziny wysiadywane na etacie w biurze. I jeszcze windy, lunche, raporty, kolegia i różnego rodzaju karty – zbliżeniowe, do wejścia, kredytowe i na fitness. Czy pod tym wszystkim kryje się coś więcej, czy da się dokopać do jakiejś esencji pracy?”
- Agata Napiórska
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Perspektywa
Praca w korporacji rządzi się swoimi prawami. Niby jest dobrze płatna, ale trudno znaleźć tam przyjaciół, szybko tworzy się podział na lepszych i gorszych, uprzywilejowanych i popychadła. Wystarczy jeden, no może dwa błędy, aby zostać zepchniętym na boczny tor, co w efekcie prowadzi do kontynuowania kariery poza strukturami firmy. Możliwe, że ktoś wylosuje szóstkę w totka i trafi do innego miejsca, gdzie mechanizmy rządzące otoczeniem będą podobne, jednak nie każdy tego chce. Coraz więcej czyta się o ludziach, którzy coś tam odłożyli i postanowili w końcu spełniać marzenia. Jeżdżą więc po świecie, kupują domki w Bieszczadach, aby uprawiać ogródek, otwierają własną firmę lub po prostu zamykają się w czterech ścianach i płaczą. Może i trochę za dużo przytoczyłem stereotypów, jednakże wszystkie mają swoje oparcie w faktach.
Emma – główna bohaterka „Linii” – jest w depresji. Nie od razu to dostrzegamy, gdyż na początku nie znamy jeszcze kontekstu, nie dowiedzieliśmy się, ile dla tej kobiety znaczy praca. Kiedy w końcu dostaje posadę w firmie specjalizującej się w wydawaniu poradników, odkrywamy, że bardzo za tym tęskniła: za rutyną, zadaniami, ludźmi trochę mniej. Szybko się okazuje, że jest dobra w tym, co robi, lubi to robić, zna się na tym, wyjątkowo profesjonalnie realizuje każde zadanie i niekoniecznie rozumie ludzi, którzy traktują pracę jako formę zarabiania pieniędzy. W końcu praca jest miejscem, gdzie możemy się spełniać, a pójście do domu jest niezamierzoną karą.
Emma wie, że wszystko to, co dzieje się poza pracą nie jest ważne. Prowadzi to do tego, że nie potrafi zbudować trwałego związku, nie wie, jak komunikować się ze współpracownikami, zanika w niej empatia, potrzeba bycia-w-świecie (jak napisałby Heidegger), wzięcia odpowiedzialności za życie poza murami firmy. W tym momencie musimy postawić sobie fundamentalne pytanie: czy życie Emmy jest wartościowe? Odpowiedź, jaką udzielimy, nic nam o Emmie nie powie. Odpowiedź za to pokaże, jakim ja jestem człowiekiem. Nie chcę decydować, że którekolwiek stanowisko jest poprawne, ludzie są różni i trzeba to uszanować. Ważne, abyśmy dobrze się czuli sami ze sobą. Jednak, czy Emma jest zadowolona z życia?
Autorka Elise Karlsson przemyca wiele wartościowych uwag nie tylko o pracy w korporacji, ale również i o samym życiu. W krótkich rozdziałach (nazwijmy je tak dla uproszczenia) przemyca tak wiele ładunku emocjonalnego, że wielokrotnie łapałem się na tym, że przerywałem czytanie i zastanawiałem się, co też w danym momencie autorka chce mi powiedzieć. W ogóle lekturę można odbierać bardzo personalnie. Książkę czyta się bardzo szybko, ale uczucie niepewności i niepokoju towarzyszyć nam będzie jeszcze długo po lekturze.
W książce Karlsson biuro jawi się jako współczesny teatr, zwłaszcza podczas imprez firmowych, kiedy hamulce puszczają, a każdy liczy, iż następnego dnia nikt nie będzie pamiętał o niekiedy żenujących ekscesach. Relacje z przełożonymi są formalne, zwolnienia zawsze są przedmiotem plotek i dywagacji, a w efekcie gawiedź, czyli pracownicy, w końcu mogą zająć się czymś, co uwielbiają, czyli plotkowaniem. Samo życie – chciałoby się powiedzieć.
„Linia” to nie tylko Rubikon, ale i kwestia przyjętej perspektywy. Wszystko zależy od nas samych, od naszych doświadczeń i wrażliwości. Tak więc każdy znajdzie w tej książce coś innego. To nie jest tak, że osobom pracującym w korporacji ta książka na pewno się spodoba, również nie zgodzę się z poglądem, że taka sytuacja jest w każdym biurze. Jest to jednak pewien przykład, który zmusza do myślenia, refleksji, zastanowienia. Polecam.
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 281
- 173
- 46
- 26
- 20
- 14
- 12
- 8
- 5
- 5
Opinia
Podczas czytania byłam pewna, że książka otrzyma zaledwie 2 gwiazdki. Wydarzenia, a raczej ich opis przez myśli bohaterki były takie nijakie. Nie odczułam ich spójności, ważności i w ogóle nie rozumiałam gdzie to zmierza, aż do momentu, jak przeczytałam ostatnie zdania. Wszystko stanęło na swoje miejsce i uważam, że ta książka jest genialna!
Jak ktoś jeszcze nie czytał, a czuje, że może by chciał, nie czytajcie dalszej części recenzji żeby się tak samo zaskoczyć, musicie do tego dojść sami. Nie czytałam nigdy niczego, co by skłoniło do takich przemyśleń jak ta mała książka, która ma w sobie tak mało tekstu. Bardzo polecam, jestem ciekawa czy ktoś jeszcze odnajdzie w niej to samo co ja.
Książka jest jedną duża metaforą życia. Praca głównej bohaterki, która poza pracą tak naprawdę żadnego życia nie miała, właśnie była symbolem tego życia. W tym wydawnictwie poradników, gdzie Emma marzyła pracować, działo się wszystko co w zwyczajnym życiu się dzieje. Relacje przyjacielskie i miłosne, związki toksyczne i takie normalne, śmierć i zwolnienie z pracy, imprezy pożegnalne z różnych powodów. Nie przez przypadek dobrałam właśnie takie połączenia. Bohaterka nie lubiła metafor, nie uznawała ich istnienia, a jednak w metaforze żyła.
Podczas czytania byłam pewna, że książka otrzyma zaledwie 2 gwiazdki. Wydarzenia, a raczej ich opis przez myśli bohaterki były takie nijakie. Nie odczułam ich spójności, ważności i w ogóle nie rozumiałam gdzie to zmierza, aż do momentu, jak przeczytałam ostatnie zdania. Wszystko stanęło na swoje miejsce i uważam, że ta książka jest genialna!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak ktoś jeszcze nie czytał, a...