Świat Dzikiego Zachodu. Spelunki, szeryf, Indianie, kowboje i... Lincoln. Mężczyzna, który przyszedł na świat w nie najlepszych warunkach (matka dziwka i alkoholiczka) i tak już pozostało. Pogardzany przez wszystkich, stał się chłopakiem krnąbrnym i wulgarnym. Jest wściekły na cały świat i rozgoryczony, do tego stopnia, że jego usta są stale wykrzywione, to taki jego specyficzny znak firmowy. Ta wieczna irytacja sprawia, że na ziemi zjawia się Bóg, aby sprawdzić, dlaczego Lincoln jest taki, jaki jest. Wszystkie rozmowy przeprowadzane przez tych panów (zwłaszcza w pierwszej części książki) to swoiste nawiązanie do Księgi Hioba. Tam też na głównego bohatera sypały się nieszczęścia, niczym z rozprutego worka, Hiob jednakże znosił je ze spokojem. Lincoln protestuje, jest dosadny i bezpardonowy. Co więcej, pojawia się również diabeł, by sprawdzić, dlaczego Bóg interesuje się akurat tym człowiekiem i jakie ma po temu ukryte powody. Lektura całkiem przyjemna, aczkolwiek liczyłam na więcej rozrywki. A przede wszystkim absurdalna cena, absolutnie nieprzystająca do ilości zadrukowanych stron.

Świat Dzikiego Zachodu. Spelunki, szeryf, Indianie, kowboje i... Lincoln. Mężczyzna, który przyszedł na świat w nie najlepszych warunkach (matka dziwka i alkoholiczka) i tak już pozostało. Pogardzany przez wszystkich, stał się chłopakiem krnąbrnym i wulgarnym. Jest wściekły na cały świat i rozgoryczony, do tego stopnia, że jego usta są stale wykrzywione, to taki jego...