„Księga czarownic. W kotle osobowości” od grupy @piorem.czarownic to zbiór opowiadań tak różnych, jak różne są ich autorki. W tej książce faktycznie trafimy na „odrobinę strachu, szczyptę humoru, parę łez wzruszenia i garść radości”.

Antologie mają to do siebie, że są mieszanką różnych stylów i gatunków. Ma to swoje plusy i minusy. Jeśli jakieś opowiadanie nie przypadnie nam do gustu, to mamy świadomość, że ta przygoda szybko się skończy. Gdy jednak któraś opowieść zaspokaja nasze czytelnicze potrzeby, a bohaterowie wkradają się do naszych serc, ubolewamy, że już czas się z nimi rozstać. I tej mieszanki doświadczyłam czytając „Księgę czarownic”. Jedne opowiadania podobały mi się bardziej, inne mniej. W jedne wkręciłam się bardziej, w inne mniej. Podobało mi się to podejście do wiodącego tematu na tyle różnych sposobów. Niektóre opowiadania totalnie zaskoczyły mnie tym, w jakim kierunku poszły.

Ta książka to faktycznie kocioł osobowości. Dostarcza różnych wrażeń. Zachęcam do sprawdzenia, co wy znajdziecie dla siebie w tym kociołku.

„Księga czarownic. W kotle osobowości” od grupy @piorem.czarownic to zbiór opowiadań tak różnych, jak różne są ich autorki. W tej książce faktycznie trafimy na „odrobinę strachu, szczyptę humoru, parę łez wzruszenia i garść radości”.

Antologie mają to do siebie, że są mieszanką różnych stylów i gatunków. Ma to swoje plusy i minusy. Jeśli jakieś opowiadanie nie przypadnie...