"jak kierowa myślami?"
Gdy dostałam propozycję tej książki, wiedziałam, że muszę się na nią zdecydować. Dlaczego? Ci, którzy znają mnie lepiej wiedzą, że jestem totalną pesymistką. I wiem, nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale przysłowiowa szklanka jest dla mnie zawsze do połowy pusta. Nie lubię czytać poradników, ale jeśli jakiś ma pomóc mi lepiej funkcjonować, to uważam, że warto zaryzykować. I było warto, zdecydowanie TAK!
Od razu zacznę, że to nie jest poradnik do przeczytania w jeden wieczór. Można to zrobić, ponieważ nie jest to obszerne tomisko, jednak uważam, że wtedy nie damy rady przyswoić zbyt dużo wiedzy i cennych rad autora. Książka jest napisana łatwym językiem, przez co idealnie do mnie trafiła.
Thimon Von Berlepsch to hipnoterapeuta i trener samorozwoju, a w swojej książce przywołuje badania naukowe, którymi się kieruje i potwierdza swoje tezy. Autor pokazuje, że nie wszystkim przychodzi łatwo zmiana, jednemu zajmie rok, drugiemu x lat i to jest w porządku, wszyscy jesteśmy inni, mamy inne charaktery, więc i nasze myślenie jest indywidualne, a jego zmiana zajmuje odpowiednią ilość czasu dla nas samych.
Pozwolę sobie przytoczyć jeden z przykładów o fobii: kobieta odczuwa silny lęk przed motylami i ćmami. Dlaczego? Kiedyś obejrzała "Milczenie owiec", w którym morderca zostawiał ćmy w gardłach swoich ofiar. Scena z filmu przeniknęła do podświadomości tej pani. Przez to podświadomość połączyła ćma=śmierć.
I wtedy uświadomiłam sobie, że niestety również coś podobnego przeżyłam, a raczej ciągle w tym żyje. Kiedyś, obejrzałam film "Kołysanka", jest to Polski film, więc pewnie część z was go kojarzy, ja pamiętam tylko i wyłącznie jedna scenę, gdy pewien pan gryzł swoje ofiary(?) w stopy. (Tak wiem, ta scena jest mocno wyrwana z kontekstu całego filmu). Ale do rzeczy, od tamtej pory nie usnę bez przykrycia się, szczególnie stóp. Moja podświadomość odebrała wiadomość: gołe stopy= ugryzienie/ból, przez co wręcz z uporem maniaka kilka razy sprawdzam, czy na pewno są przykryte, a dodatkowo mój parter zawsze może liczyć na to, że zanim usnę to szczelnie go otulę.
Powracając do książki, spodobało mi się to że autor swoją wiedzę przekazuje w bardzo nienachalny sposób, wręcz łagodnie, a ja czytając ją, miałam wrażenie, iż rozmawiam z terapeutą.
Czy mogę powiedzieć, że książka odmieniła moje życie i myślenie? Nie. To ja muszę je odmienić, samo nie robi się absolutnie nic, jednak książka otworzyła mi oczy na pewne bardzo ważne sprawy. Przede mną długa droga, nad przecieraniem nowych ścieżek i szlaków, jednak wiem, że wszystko "siedzi w głowie" i jestem absolutnie pewna że krok po kroku uda mi się zmienić moje myślenie.
Jest to książka do której będę wracać, tak często jak będę tylko mogła! Jeśli zaznaczacie ważne dla was fragmenty, to koniecznie przed czytaniem musicie zadbać o znaczniki, ponieważ będą wam potrzebne!

"jak kierowa myślami?"
Gdy dostałam propozycję tej książki, wiedziałam, że muszę się na nią zdecydować. Dlaczego? Ci, którzy znają mnie lepiej wiedzą, że jestem totalną pesymistką. I wiem, nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale przysłowiowa szklanka jest dla mnie zawsze do połowy pusta. Nie lubię czytać poradników, ale jeśli jakiś ma pomóc mi lepiej funkcjonować, to...