Głośno Jak Diabli - Kompletna historia metalu bez cenzury
Od Sabbath do Slipknota, Głośno jak diabli to kompletna, przekazana ustnie historia heavy metalu, która wyszła wprost od muzyków, którzy go zdefiniowali. Książka została złożona z ponad czterystu wywiadów przeprowadzonych na przestrzeni ostatnich dwudziestu pięciu lat przez dziennikarzy muzycznych: Jona Wiederhorna i Katherine Turman. Odkryli nigdzie niesłyszane historie, wyznania które otwierają oczy oraz prawdę, która kryje się za jednymi z najdzikszych, heavymetalowych zdarzeń, np. za fabrycznym wypadkiem, który na zawsze zmienił brzmienie Black Sabbath, praktykami które sprawiły, że Dave Mustaine wyleciał z Metalliki oraz krwawymi rytuałami deathmetalowych kapel: Morbid Angel i Deicide. Głośno jak diabli jest wypełniona naturalnymi i dosadnymi komentarzami ikon metalu, od jego powstania pod koniec lat 60. aż do dnia dzisiejszego, wypowiadają się między innymi: Ozzy Osbourne, Bruce Dickinson, Eddie Van Halen, Tommy Lee, Lars Ulrich, James Hetfield, Kerry King, Vince Neil, Axl Rose, Jonathan Davies, Corey Taylor, Pete Steele, Dave Grohl, Trent Reznor, Marilyn Manson, Rob Zombie, Dimebag Darrel i setki innych.
Od przełomowych innowacji takich, jak narodziny efektu distortion i odkrycie wokalu ciasteczkowego potwora, aż do niesamowitych opowieści o zniszczeniu i dzikich, seksualnych eskapadach, Głośno jak diabli ma to wszystko, np. ewolucje nowatorskiego brzmienia Judas Priest opartego na powerchordach i opatentowanego przez nich wizerunku spod znaku skóry i ćwieka, prowokacyjne wyczyny sceny Sunset Strip oraz prawdę stojącą za paleniem kościołów w Norwegii i morderstwami, które stały się tożsame z black metalem. Odkryj jak Faith No More przez przypadek wynalazło rap metal, kto wymyślił „diabelskie rogi” i czemu większość ludzi robi je źle.
Głośno jak diabli to bezkompromisowe spojrzenie za kulisy jednego z najbardziej dynamicznych i trwałych muzycznych gatunków. Parafrazując Spinal Tap, czy można być bardziej metalowym? Żaden. Żaden nie może.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 135
- 110
- 67
- 8
- 6
- 5
- 5
- 4
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Głośno Jak Diabli - Kompletna historia metalu bez cenzury
Dodaj cytat
Opinia
Czytałam tę książkę bite dwa tygodnie. Nie dlatego, że jest nieciekawa czy źle napisana. Po prostu nie jestem zagorzałą fanką metalu. Z drugiej strony kompletnym laikiem też nie jestem. Co kilka stron musiałam wygoogować sobie jakiegoś wykonawcę lub przypomnieć kogoś, kogo kiedyś kochałam na zabój. Ze względu na formę ta książka powinna być chaotyczna, a nie jest. Mimo, że to sześćset stron prawie samych cytatów, całość jest zaskakująco spójna.
Gdy czytałam wstęp napisany przez Scotta Iana, myślałam: „To o mnie!” Ja też większość mojego dorastania spędziłam w swoim pokoju słuchając płyt w przeświadczeniu, że nikt mnie nie rozumie. Jeżeli chodzi o muzykę, to nadal nikt mnie nie rozumie (nic dziwnego, skoro sama siebie rozumiem tylko raz na jakiś czas). Talentu w tej materii niestety nie mam, więc mogę o niej tylko pisać, ale jak powiedział Frank Zappa: „Pisanie o muzyce jest jak tańczenie o architekturze”, więc jestem na straconej pozycji.
„Głośno jak diabli” pełna jest ekscesów, na wieść o których włos jeży się na głowie. Niektóre z tych historii znałam, ale sporej części jednak nie. Nie miałam pojęcia (lub zapomniałam), że Jonathan Davis uczęszczał do szkoły pogrzebowej (jest w ogóle coś takiego?) i był uczniem balsamisty, a potem pracował jako grabarz i lubił (!) to zajęcie.
Ta książka zwraca delikatnie uwagę na pewne oblicze gwiazd metalu, o którym się nie mówi. To często i gęsto historie twardzieli, którzy na scenie są niszczycielską siłą z piekła rodem, gdy z niej schodzą wciągają masę koki, wypijają skrzynkę Jacka Danielsa, zaliczają po pięć lasek, a gdy trasa się kończy wracają spłukani do domów swoich matek lub dziewczyn i przechowują w ich lodówkach świńskie łby. Może przemawia przeze mnie solidarność jajników, ale czy ktoś zastanawiał się, gdzie byliby dziś bogowie metalu, gdyby nie kobiety, które ich niańczyły, wspierały i finansowały? Gdzie byłby dziś Ozzy, gdyby Sharon nie pozbierała go z podłogi, gdy wyleciał z Black Sabbath? Gdzie byliby ci lalusie z natapirowanymi włosami gdyby nie striptizerki z LA? I czy Avenged Sevenfold wybiliby się gdyby nie miłość, wiara i oddanie Valary Dibenedetto (o której nie wspomniano w tej książce nawet słowem)? O nich też ktoś powinien napisać książkę. „Pierwsze damy heavy metalu”. To mogłoby być dobre.
Największym plusem tej książki jest to, że historia opowiedziana jest słowami muzyków i ludzi z branży. To nie są suche fakty opisane przez jakiegoś gryzipiórka siedzącego w klimatyzowanym gabineciku za stylowym biureczkiem. Mam tylko takie wątpliwości co do tego, czy to na pewno „kompletna historia metalu”. Myślę, że każdy fan nu metalu, crossover czy black metalu po przeczytaniu fragmentów poświęconych swoim faworytom czuł niedosyt. Metal jest tak rozległym gatunkiem, że nie sposób opowiedzieć jego historii na sześciuset stronach. Właściwie każdy rozdział „Głośno jak diabli” można rozwinąć w oddzielnych książkach.
Czytałam tę książkę bite dwa tygodnie. Nie dlatego, że jest nieciekawa czy źle napisana. Po prostu nie jestem zagorzałą fanką metalu. Z drugiej strony kompletnym laikiem też nie jestem. Co kilka stron musiałam wygoogować sobie jakiegoś wykonawcę lub przypomnieć kogoś, kogo kiedyś kochałam na zabój. Ze względu na formę ta książka powinna być chaotyczna, a nie jest. Mimo, że...
więcej Pokaż mimo to