Przyszedł wreszcie czas na ostatni tom kolekcji "Ciemna Strona Marvela" prezentujący przygody ducha zemsty o gorącej (dosłownie) głowie czyli Ghost Ridera. I kolejny już raz było to moje pierwsze spotkanie z komiksem poświęconym tej konkretnie postaci.
Album zawiera cztery historie przybliżające genezę powstania Ghost Ridera, jego motywacje i targające nim sprzeczne emocje. Tytułowy komiks "Wojna u wrót piekieł" opowiada o starciu sił niebiańskich i piekielnych prowadzących od tysięcy lat nierozwiązywalny konflikt. Tym razem jednak szala ma przechylić się na stronę sił demonicznych za sprawą judaszowych srebrników.
"Ghost Rider - powstanie", jak sam tytuł sugeruje, przenosi czytelnika do momentu, w którym Johnny Blaze chcąc ratować bliską osobę podejmuje brzemienną w skutkach decyzje zawierając pakt z diabłem. Natomiast "No i znajdź dzisiaj porządnego mechanika" oraz "Miasto z bożej niełaski" to już komiksy typowo nastawione na starcie głównego bohatera z piekielnymi demonami.
Na uwagę zasługuje fakt, iż wszystkie zawarte w albumie komiksy prezentują różne style graficzne co jest miłym urozmaiceniem. Jednak czy Ghost Rider zainteresował mnie na tyle, aby sięgnąć po inne poświęcone mu komiksy, no tak niespecjalnie choć nie uznałbym tego albumy za zły, wręcz przeciwnie.

Przyszedł wreszcie czas na ostatni tom kolekcji "Ciemna Strona Marvela" prezentujący przygody ducha zemsty o gorącej (dosłownie) głowie czyli Ghost Ridera. I kolejny już raz było to moje pierwsze spotkanie z komiksem poświęconym tej konkretnie postaci.
Album zawiera cztery historie przybliżające genezę powstania Ghost Ridera, jego motywacje i targające nim sprzeczne...