Fungae
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2023-01-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-25
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367360227
Oto trwa wędrówka pewnej rodziny - ojca, matki i syna. To, co napotkają na swojej drodze, może być śmiertelnym zagrożeniem lub… upragnionym posiłkiem. Przetrwanie zależy od determinacji i wiary w cel. Co nim jest, że warto niestrudzenie przedzierać się przez gęstniejące mroki, by go osiągnąć?
Drapieżność krainy, przez którą brną bohaterowie „Fungae”, kontrastuje z ich ludzką kruchością. Mogłoby się wydawać, że jedyne, czemu warto zaufać, to siła i wola walki. Ale jest ryzyko, że i one się w końcu wyczerpią.
Stworzony przez Wojtka Wawszczyka i Tomasza Leśniaka organiczny świat przenika wszystko, dusi i pochłania, a jednocześnie pozwala na odnalezienie małych oaz bezpieczeństwa. Jednak nie można się w nich zatrzymać, trzeba iść. Cel wzywa!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ostatni z nas
Może to kwestia pecha, a może szczęścia. Nie wiem. „Fungae” pojawiło się na rynku w tym samym czasie, co bijący rekordy popularności serial „The Last of Us”. Konotacje grzybowe są niezwykle silne, a co więcej obie historie łączy podróż w ściśle określonym celu. Podobieństw może jest i więcej, ale raczej skupię się na komiksie niż na produkcji HBO. W końcu recenzuję powieść graficzną, a nie kolejną fantastyczną rolę Pedra Pascala.
„Fungae” to przede wszystkim opowieść o rodzinie. Ojciec, matka i ich syn przemierzają nienaturalnie gęstą dżunglę. Nie jest to więc las znany z Borneo czy Amazonii, gdyż pnącza wydają się wszechogarniające. Bohaterowie podróżują w ciągłym mroku, bo nawet jeden promyk słońca nie jest w stanie przedrzeć się przez gęstwinę. Ich marsz pełen jest niebezpieczeństw i nigdy nie wiadomo, co za chwilę wyskoczy – gigantyczny komar czy kwiat o tysiącu macek. W takich warunkach konieczne jest zachowanie czujności, a walka o jedzenie może zakończyć się szybką zamianą ról. Nie jest to świat, w którym chcielibyśmy się znaleźć.
Jednocześnie to wciąż opowieść o rodzinie. Matka troszczy się o najmłodszego członka wyprawy i zarządza przerwy na odpoczynek, ojciec dzielnie stawia czoło licznym zagrożeniom i stara się zapewnić chociaż jeden posiłek dziennie, a syn uczy się właściwych zachowań w tym trudnym świecie. Tkwią w tym razem i wiedzą, że mogą liczyć tylko na siebie. Nikt im nie pomoże. A sytuację pogarszają dziwne przypadłości skórne i napięta atmosfera wywoływana najprawdopodobniej ustawicznym stresem.
Wawszczyk i Leśniak podzielili historię na wiele krótkich epizodów, podczas których obserwujemy, jak rodzina razem maszeruje w nieznane. Chociaż to nie do końca prawda. Cel jest znany, ale enigmatyczny. Gdzieś tam daleko dżungla się kończy, gdzieś tam daleko jest lepiej i bezpieczniej. Oczywiście nikt z nich nigdy nie widział świata poza zaroślami i pnączami, więc trudno powiedzieć, co ich spotka, gdy już tam dojdą. Ale wiedzą, że to ich jedyne wyjście.
Komiks od pierwszych stron fascynuje mrokiem i poczuciem beznadziei. Ciemna paleta barw nie nastraja pozytywnie do podróży, więc od początku czujemy, że historia będzie smutna i przygnębiająca. Końcowy efekt psuje sztuczność i rysunkowy charakter bohaterów. Wydaje mi się, że twórcy lepiej by zrobili, gdyby zdecydowali się na bardziej realistyczny charakter rysowanych postaci. Wpływa to na końcowy wydźwięk w najbardziej dramatycznych momentach historii.
„Fungae” to pozycja warta uwagi. Jeżeli lubujecie się w historiach drogi, gdzie rodzina jest na pierwszym planie, to z całą pewnością powinniście sięgnąć po ten komiks. W innym wypadku dostrzeżecie, że podobnych historii kilka już powstało. Przez długi czas nie mogłem uniknąć skojarzeń ze wspomnianym już wcześniej „The Last of Us”, ale i z… „Mad Maxem: Na drodze gniewu”. Zapewne ze względu na ekologiczny charakter komiksu. Z jakiegoś dziwnego powodu nie mogłem przestać myśleć, że świat w „Fungae” wygląda tak, a nie inaczej, ze względu na ingerencję człowieka. No ale to tylko pomysł. Może wasze będą inne, lepsze.
Michał Wnuk
Książka na półkach
- 85
- 36
- 16
- 13
- 8
- 6
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Komiks czyta się bardzo szybko (w nie całą godzinę był skończony). Kreska mi się podoba, przypomina mi nieco komiksy frankofońskie. A co do fabuły, no to jest dziwna. Chyba najbliżej jej do horroru gore, ale nie tylko.
Ocena wysoka bo jak skończyłam ten komiks to wciąż o nim myślałam. Kotłował mi się w głowie. Odkrywałam go na nowo, mimo że leżał już zamknięty na półce.
Moja obecna teoria to to że komiks naprawdę jest o uzależnieniu i współuzależnieniu w strukturach rodzinnych. Aż mi głupio jak sobie pomyślę, że to jakaś moja nadinterpretacja, a nie intencjonalny zabieg autorów :D
Komiks czyta się bardzo szybko (w nie całą godzinę był skończony). Kreska mi się podoba, przypomina mi nieco komiksy frankofońskie. A co do fabuły, no to jest dziwna. Chyba najbliżej jej do horroru gore, ale nie tylko.
więcej Pokaż mimo toOcena wysoka bo jak skończyłam ten komiks to wciąż o nim myślałam. Kotłował mi się w głowie. Odkrywałam go na nowo, mimo że leżał już zamknięty na półce....