Fryderyk Wielki a Polska
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Universitas
- Data wydania:
- 2010-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 1947-01-01
- Liczba stron:
- 260
- Czas czytania
- 4 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324212217
- Tagi:
- historia Polska Fryderyk Wielki Prusy rozbiory XVIII wiek
Ten człowiek, który od pierwszej chwili napełnił hukiem armat i jękiem konających połowę Europy, który prowadził cztery wojny, odbył dziesięć kampanij, wydał dwadzieścia batalij, nieprzyjacielskie wojska widział w Berlinie; swoje wprowadził do Wrocławia, Pragi, Drezna; który zaczął rzemiosło jako dwudziestoletni młodzieniec i jeszcze bliski siedemdziesiątki obozował na forpocztach, ten wielki żołnierz dla Rzplitej miał tylko pokój. Jednak ten szczęśliwy żołnierz, który ugiął Austrię, zgniótł Saksonię, zgromił Rzeszę Niemiecką, Francuzom sprawił Rossbach, Rosjanom zgotował Zorndorf – Rzplitą, nie obnażając szpady, ciągle po przyjacielsku, ciągle pokojowo, w drodze spokojnej negocjacji, straszliwiej ugodził niż tamtych na polach bitew, do serca jej trafił, dobił”. Historia polska „ma z nim jeden prosty rachunek, tak prosty, że jej sądu nic zmącić nie jest w stanie. Ma do osoby jego najpierwsze, najlepsze prawo. Należy on do niej, stanowi jej własność, spod jej kompetencji wyłamać się nie może”.
Szymon Askenazy
...historia nie zna przykładu, aby jeden człowiek włożył tyle nienawiści w swój stosunek do sąsiedniego narodu, ile jej przez pół wieku wydzielił z siebie Fryderyk zwany Wielkim. Potężne nienawiści wzbierały nieraz w duszach krzywdzonych wobec zdobywców i ciemiężycieli: tak patrzał na Rzymian Hannibal czy Mitrydates, ale jeszcze głębsze, coraz głębsze uczucia nieprzyjaźni rodziły się zwłaszcza w duszach germańskich wobec krzywdzonych. Fryderyk jako niszczyciel Polski, która mu nic nigdy złego nie zrobiła, stanowi zjawisko jedyne w dziejach – i w tym znaczeniu uniwersalne. A że duch jego promieniował na swoich i obcych przez szereg pokoleń, poprzez dziesiątą granicę, że jego zasady stały się wcieleniem tego, co wiek XIX potępił, a wiek XX spróbował na nowo uświęcić, więc poruszony w tej książce temat stanowi coś więcej niż bilans krzywd, doznanych w pewnej epoce przez pewien naród: jest to przyczynek do dziejów ludzkości – i nieludzkości.
Władysław Konopczyński
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 19
- 16
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Książka będąca aktem oskarżenia Wielkiego Fryca na "ławie" historii, została napisana z wielką pasją oraz nieukrywaną niechęcią do Prus i ich władcy. Jej popularyzatorski styl, a zarazem charakterystyczna dla Władysława Konopczyńskiego erudycja, stanowią niewątpliwie duży plus tej pracy. Nie jest to łatwa lektura (zresztą jak każde dzieło tego wybitnego historyka), ale z pewnością nie można się bez niej obejść, chcąc zapoznać się z meandrami polityki Fryderyka oraz pozostałego grona zaborców Polski w XVIII wieku. Każdy pasjonat "nauczycielki życia" znajdzie w tej książce olbrzymią dawkę informacji, podanych w znakomitym stylu. Władysław Konopczyński kreśli sylwetkę Fryderyka Wielkiego w sposób nie pozostawiający złudzeń, kim był spiritus movens wydarzeń, które doprowadziły do 1772 roku. "Złodziej, szuler, oszczerca", to tylko niektóre z epitetów, jakimi został obdarzony pruski "przyjaciel" Woltera. Wielka wrogość Fryca wobec Polaków wynikała z opinii, iż tworzą oni ni mniej ni więcej, jak tylko "ciemną hołotę", która nie potrafi sobą sama zarządzać, a anarchia, w której tkwią, stanowi rzekomo poważne zagrożenie dla ekipy "trzech czarnych orłów", dysponujących razem armiami kilkudziesięciokrotnie przewyższającymi liczebnie wojska swojej ofiary. Jednym z najciekawszych momentów w książce jest ten, który ukazuje nam skutki traktatu z 1775 r., zawartego między okrojoną Rzplitą a Prusami, podpisanym pod dyktando Fryderyka. Polska została nim wprost "dobita". Gospodarcze zniewolenie względem Prus jakie wynikało z tej umowy, nie pozostawiło żadnych złudzeń co do jakiejkolwiek możliwości wydźwignięcia się przez Polskę z ciosów jakie zaznała. Fryderyk Wielki miał proste credo w kwestii Polskiej (autor nazwał je "perfidnym w swym prostactwie"): "Im bardziej będzie Polska skłócona, im więcej w niej będzie rozbratu i zamętu, i im bardziej przyszły sejm starać się będzie wywrócić urządzenia ustanowione przez Rosję, tym to dla mnie lepiej, tym korzystniej dla mych interesów. Gdy Rosja jest niezadowolona z Polaków, to nam to może tylko dogadzać. Stajemy się przez to niezbędnymi dla tego państwa, kiedy tymczasem pokój i spokój w Polsce zawsze będzie tam utwierdzał umysły w systemie kłócenia mnie z Rosją i pomnażać będzie intrygi w tym celu. Żywić więc bardzo należy, aby tam u was ludzie robili wszystkie możliwe głupstwa, aby drażnili Rosję i ściągali na siebie jej zły humor" - s. 199-200. Styl Władysława Konopczyńskiego nie jest wolny także od ciekawych anegdot, umiejętnie wplecionych w tok wywodu. Dowiadujemy się na przykład tego, że pewnemu monarsze przypisano pracę, w której wywiódł pochodzenie Polaków od... orangutanów. W kwestii kulinarnej natomiast przeczytamy, jak się miała... jajecznica do sprawy polskiej.
Książkę można polecić chcącym spotkać się z pisarstwem historycznym na najwyższym poziomie. Coś dla siebie znajdą również ci, którzy mają złudzenia, iż ostatni król Rzplitej miał coś do powiedzenia w kwestii możliwości uratowania swego władztwa przed likwidacją (tzw. spór o Stanisława Augusta).
Książka będąca aktem oskarżenia Wielkiego Fryca na "ławie" historii, została napisana z wielką pasją oraz nieukrywaną niechęcią do Prus i ich władcy. Jej popularyzatorski styl, a zarazem charakterystyczna dla Władysława Konopczyńskiego erudycja, stanowią niewątpliwie duży plus tej pracy. Nie jest to łatwa lektura (zresztą jak każde dzieło tego wybitnego historyka), ale z...
więcej Pokaż mimo to