Dodaję tę opinię jakiś czas po przeczytaniu książki, ale pomyślałem że dodam tylko że pamiętam ją jako naprawdę fascynującą lekturę. Sadowska ocena człowieka, jego roli i roli specjalnych jednostek wciąga i daje zupełnie nową perspektywę z której można spojrzeć na człowieka właśnie. Fascynuje też jego refleksja o świecie, w którym ten człowiek żyje. Monografia faktycznie jest kompletna, świetnie było poznać poglądy de Sade'a na tak wiele spraw, wliczając w to również jego poglądy polityczne (rewolucja francuska). Fascynujące jest również to, jak wiele de Sade podobno czytał i że widział siebie jako filozofa. Zwraca uwagę jego wciąż powracająca obrona ateizmu (czy raczej ataki na Boga). Zapamiętałem jego myśl odnośnie śmierci z ateistycznej perspektywy jako szczególnie dodającą otuchy: po śmierci będziemy po prostu w takim samym stanie jak przed urodzeniem się, którego nie pamiętamy. Ciekawi też ewolucja poglądów, zwłaszcza na naturę.

Książka faktycznie nie jest zupełnie prostą lekturą - choć nie jest też lekturą najtrudniejszą. Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się do języka Banasiaka, skupia się trochę bardziej, wydaje mi się że udało mi się w niej odnaleźć całkiem nieźle, mimo że jestem raczej filozoficznym laikiem. To co mam na myśli to to, żebyście nie zniechęcali się i jak najbardziej spróbowali po nią sięgnąć jeśli czujecie się zainteresowani jej opisem. :)

Ech, jestem w trakcie myślenia o zakupie więcej Sade'a czy o Sadzie i zebrało mi się na wspominanie. xD Ale szczerze, to dość fascynujące jak de Sade wpłynął na XXwiecznych myślicieli francuskich, czy też jakie refleksje o nim snuli Bataille, Klossowski, Blanchot (w zestawienia z Lautreamontem) - jeszcze de Beauvoir i inni o których nie wiem. Ciekawe czy i w naszych czasach de Sade zainspiruje więcej osób i będziemy mogli liczyć na jego nowe odczytania...

PS Patrząc jeszcze na opis książki kojarzy mi się... Czy przypadkiem nie z niej pochodziła jedna z najbardziej ciekawych myśli, że de Sade jako jedyny przyjmuje "śmierć Boga" ze wszystkimi jej konsekwencjami - czyli odrzuceniem moralności, która od Boga miałaby się właśnie wywodzić (czy też - odrzuceniem całego zastanego porządku, w tym moralnego - związanego z Bogiem)? Tak daleko nie szli inni ateiści czy filozofowie (egzystencjaliści, Camus?),którzy tę moralność chcieli jednak zachować. Pod tym względem de Sade jest uznawany za myśliciela na wskroś współczesnego i faktycznie coś w tym jest.

W ciekawy sposób patrzy na rolę człowieka na Ziemi - najpierw jest wyswobodzenie od Boga, potem człowiek jako część Natury, potem sprzeciw wobec niej (by być całkowicie wolnym). Ale to faktycznie dość fascynujące, jak de Sade przychodzi początkowo ze swoimi poglądami które kojarzą się z determinizmem biologicznym (mam nadzieję że nie pomyliłem pojęcia - jesteśmy częścią natury, nasze działania zależą od niej, więc [zdaniem de Sade'a] też wszystkie nasze popędy, seksualne i do zbrodni, powinniśmy uznać za naturalne-dobre, bo tego chce natura [która jest zła, a której jesteśmy częścią, więc i człowiek jest naturalnie niemoralny]). Przekonanie o zależności człowieka od biologii, natury, można szeroko zobaczyć współcześnie choćby na 4chanie [/r9k/].
Z tego co pamiętam też, de Sade odwoływał się nawet do krążenia materii.

Dodaję tę opinię jakiś czas po przeczytaniu książki, ale pomyślałem że dodam tylko że pamiętam ją jako naprawdę fascynującą lekturę. Sadowska ocena człowieka, jego roli i roli specjalnych jednostek wciąga i daje zupełnie nową perspektywę z której można spojrzeć na człowieka właśnie. Fascynuje też jego refleksja o świecie, w którym ten człowiek żyje. Monografia faktycznie...

Potężna i wyczerpująca monografia nt. owianej czarną legendą postaci francuskiego markiza. Warto zajrzeć, lecz trzeba mieć cierpliwość i czas.

Potężna i wyczerpująca monografia nt. owianej czarną legendą postaci francuskiego markiza. Warto zajrzeć, lecz trzeba mieć cierpliwość i czas.

Znakomita monografia twórczości Boskiego Markiza, bogata w liczne fragmenty jego twórczości.
Niemniej moim zdaniem książka wymaga pewnego zaplecza filozoficznego od czytelnika, bez tego może okazać się nie do końca zrozumiała. Banasiak znakomicie referuje myśl Sade'a, jednak jego re-interpretacja myśli Francuza nie jest już tak przystępnie podana.

Książka bardzo dobra, ale nie dla każdego.

Znakomita monografia twórczości Boskiego Markiza, bogata w liczne fragmenty jego twórczości.
Niemniej moim zdaniem książka wymaga pewnego zaplecza filozoficznego od czytelnika, bez tego może okazać się nie do końca zrozumiała. Banasiak znakomicie referuje myśl Sade'a, jednak jego re-interpretacja myśli Francuza nie jest już tak przystępnie podana.

Książka bardzo dobra, ale...

:)

:)