Świetny poradnik dla zielonych. Znalazłam wiele ciekawych porad jak posługiwać się pewnymi funkcjami w mojej lustrzance, a że kupiłam po taniości D90, to mam się czym bawić.

Świetny poradnik dla zielonych. Znalazłam wiele ciekawych porad jak posługiwać się pewnymi funkcjami w mojej lustrzance, a że kupiłam po taniości D90, to mam się czym bawić.

To była moja pierwsza książka Scotta Kelby'ego, ale na pewno nie ostatnia. Dużo tam przydatnych porad, sporo branżowych anegdot i ogólny impuls do tego, aby jeszcze mocniej rozwijać własny warsztat fotograficzny.

To była moja pierwsza książka Scotta Kelby'ego, ale na pewno nie ostatnia. Dużo tam przydatnych porad, sporo branżowych anegdot i ogólny impuls do tego, aby jeszcze mocniej rozwijać własny warsztat fotograficzny.

Myślę, że poradnik naprawdę dobrze wykonany. Jedyne co mi w nim przeszkadzało to to, że jest typowo przystosowany do lustrzanek lu b lepszych aparatów kompaktowych z wymienną optyką i manualem. Ja niestety, gdy zapoznawałam się z treścią książki bazowałam na prostym kompakcie. Wtedy książka była mało użyteczna. Teraz jednak mam lepszy sprzęt i więcej rzeczy mogę wykorzystać, wypróbować. To daje nam większe możliwości na lepsze poznanie książki, bo zwykłe przeczytanie jej to oczywiście nie wszystko. Dlatego oceniam ją jako książkę dla średniozaawansowanych fotografów. Jeżeli jesteście amatorami zacznijcie od czegoś innego.

Myślę, że poradnik naprawdę dobrze wykonany. Jedyne co mi w nim przeszkadzało to to, że jest typowo przystosowany do lustrzanek lu b lepszych aparatów kompaktowych z wymienną optyką i manualem. Ja niestety, gdy zapoznawałam się z treścią książki bazowałam na prostym kompakcie. Wtedy książka była mało użyteczna. Teraz jednak mam lepszy sprzęt i więcej rzeczy mogę...

Genialny poradnik, jeden z pierwszych Scotta. Super praktyczne wskazówki, podpowiedzi w różnych dziedzinach fotografii. Polecam każdemu amatorowi fotografii cyfrowej;)

Genialny poradnik, jeden z pierwszych Scotta. Super praktyczne wskazówki, podpowiedzi w różnych dziedzinach fotografii. Polecam każdemu amatorowi fotografii cyfrowej;)

Od jakiegoś czasu jestem zmuszona częściej zajmować się robieniem zdjęć. Jednak stało się to moim hobby i chciałabym być w tym coraz lepsza, poznawać swój aparat i jego możliwości. Dlatego sięgnęłam po tą pozycję.
Bardzo serdecznie polecam książkę początkującym. Scott Kelby zawarł w niej rady przede wszystkim dla "nowicjuszy", np. jak ustabilizować obraz bez statywu (przy okazji polecając ci kilka z nich gdybyś był chętny do kupienia). Jednocześnie opowiada parę ciekawych anegdotek ze swojej pracy oraz na przykładzie zdjęć mówi ci, jak zrobić ciekawą fotografię i czego się wystrzegać. Do tego wszystko to jest pozbawione "mentorskiego tonu", Scott Kelby zwraca się do ciebie bardziej jak serdeczny przyjaciel i bardzo mi się to podoba.
Jeśli jednak znasz się już na robieniu zdjęć lub znasz wszystkie podstawy, to pewnie nie dowiesz się niczego nowego.

Od jakiegoś czasu jestem zmuszona częściej zajmować się robieniem zdjęć. Jednak stało się to moim hobby i chciałabym być w tym coraz lepsza, poznawać swój aparat i jego możliwości. Dlatego sięgnęłam po tą pozycję.
Bardzo serdecznie polecam książkę początkującym. Scott Kelby zawarł w niej rady przede wszystkim dla "nowicjuszy", np. jak ustabilizować obraz bez statywu (przy...

Bardzo dobra książka traktująca o fotografii dla początkujących i średnio-zaawansowanych.
Scott Kelby, zawodowy fotograf i specjalista od Photoshopa, traktuje czytelnika jak swojego kumpla, który zadał mu pytanie. Kelby odpowiada na wiele pytań w bardzo prosty sposób, pozbawiony trudnych, technicznych terminów, przez co książkę czyta się bardzo szybko i bez znużenia, zupełnie inaczej niż typowy podręcznik. Autor mówi o wielu dziedzinach fotografii, krajobrazach, portretach, fotografiach ślubnych, kwiatów i innych. Tłumaczy jakiego sprzętu użyć w danej fotografii, z jakimi ustawieniami oraz kiedy takie zdjęcie zrobić. Na każdej stronie znajduje się jedna fotografia, więc w książce jest ich naprawdę dużo, a wszystkie są bardzo dobre. Czytelnik dowie się również jak zdjęcie wydrukować, a nawet jak je sprzedać.
Książka wydana estetycznie, na dobrej jakości papierze, przez wydawnictwo Helion. Jedyny mankament wydania jest taki, że przez papier często przenikają fotografie wydrukowane z drugiej strony kartki.
Polecam naprawdę każdemu kto interesuje się robieniem zdjęć. Jestem pewny, że wiele razy do niej jeszcze wrócę, a przede mną kolejne części z tej serii.

Bardzo dobra książka traktująca o fotografii dla początkujących i średnio-zaawansowanych.
Scott Kelby, zawodowy fotograf i specjalista od Photoshopa, traktuje czytelnika jak swojego kumpla, który zadał mu pytanie. Kelby odpowiada na wiele pytań w bardzo prosty sposób, pozbawiony trudnych, technicznych terminów, przez co książkę czyta się bardzo szybko i bez znużenia,...

Jak dla mnie książka bardzo dobra. Dopiero zaczynam przygodę z profesjonalną fotografią więc jak dla mnie ok. Momentami Scott się powtarza (szczególnie pod koniec książki) ale to w sumie jedyny mankament tej pozycji.

Jak dla mnie książka bardzo dobra. Dopiero zaczynam przygodę z profesjonalną fotografią więc jak dla mnie ok. Momentami Scott się powtarza (szczególnie pod koniec książki) ale to w sumie jedyny mankament tej pozycji.

Publikacja to niejako obowiązkowy wstęp dla przyszłych fotografów i grafików. Autor stara się zaprzyjaźnić z czytelnikiem i przy okazji wpoić mu kilka podstawowych technik i trików, przydatnych w przyszłości. Robi to, począwszy od opisania podstawowego sprzętu (w różnych wariantach cenowych) przechodząc przez różną tematykę fotografii (kwiaty, wesela, sport, ludzie, zwierzęta, krajobrazy, budynki),biorąc pod uwagę problemy, które mogą się pojawić w trakcie wykonywania konkretnego ujęcia. Trudno jednak nazwać tę książkę tylko podręcznikiem. Wielokrotnie wpadałam w śmiech, kiedy poznawałam konkretne rozdziały, gdyż prezentowana wiedza przedstawiona jest w niezwykły sposób. Czy wszakże jest Ci wiadome, że każdy fotografik powinien mieć przy sobie np. czepek kąpielowy nawet jeśli nie umie pływać? Co jest chyba jednak najważniejsze, to że Kelby świetnie wyczuwa czytelnika. Szybkiemu przyswajaniu informacji pomaga też fakt, iż każdy dział jest podzielony na co najmniej kilka mniejszych bloków, które pozwalają bardzo szybko znaleźć potrzebne wskazówki. Każda technika ponadto oparta jest na konkretnym przykładzie.Wydawnictwo Helion dołożyło wszelkich starań by książka była pięknie wydana, co jest niezwykle ważne. Niemniej publikacja zawiera kilka usterek. Po pierwsze, jak można się domyślić, niektóre informacje o sprzęcie przez te 5 lat zdążyły się zdeaktualizować. Po drugie autor skupia się raczej tylko na dwóch największych producentach sprzętu fotograficznego, pomijając inne marki.
Generalnie jednak "195 ujęć Scotta Kelby'ego" polecam każdemu początkującemu adeptowi fotografii*.

-------
*pełna recenzja na stronie: http://twojagrafika.blogspot.com/2012/08/sekrety-mistrza-fotografii-cyfrowej-195.html

Publikacja to niejako obowiązkowy wstęp dla przyszłych fotografów i grafików. Autor stara się zaprzyjaźnić z czytelnikiem i przy okazji wpoić mu kilka podstawowych technik i trików, przydatnych w przyszłości. Robi to, począwszy od opisania podstawowego sprzętu (w różnych wariantach cenowych) przechodząc przez różną tematykę fotografii (kwiaty, wesela, sport, ludzie,...

Strasznie dużo oczywistych oczywistości, ale znalazło się parę ciekawych rzeczy o których nie miałam wcześniej pojęcia. Polecam raczej tym bardziej początkującym.

Strasznie dużo oczywistych oczywistości, ale znalazło się parę ciekawych rzeczy o których nie miałam wcześniej pojęcia. Polecam raczej tym bardziej początkującym.

Ponieważ uczę się w szkole foto ta książka jest dla mnie zbyt oczywista, ale na pewno będzie stanowić doskonałe źródło informacji dla tych, którzy chcą nauczyć się poprawnie robić zdjęcia :)

Ponieważ uczę się w szkole foto ta książka jest dla mnie zbyt oczywista, ale na pewno będzie stanowić doskonałe źródło informacji dla tych, którzy chcą nauczyć się poprawnie robić zdjęcia :)