Ik kan geen Pools lezen maar ken de auteur, Toffe gozer 10/10

Ik kan geen Pools lezen maar ken de auteur, Toffe gozer 10/10

Książka „Kierowca 71” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Bohaterem tej książki jest Kazimierz - trzydziestosześcioletni kierowca miejskiego autobusu w Bydgoszczy. Kazimierz na co dzień jeździ na w zasadzie stale tylko linią 71. Niejednokrotnie wyobraża sobie, że jego autobus jest w paski. Wprawdzie trochę czasu minęło od czasu kiedy ja ostatnio byłam w Bydgoszczy, ale wydaje mi się, że tamtejsze autobusy są granatowe w dwa poziome paski – biały i czerwony, ale nie ważne. Poznajemy Kazimierza w momencie kiedy ten balansuje na krawędzi depresji. Nasz bohater ma znajomych, ale ci mają już swoje rodziny i żyją trochę innym życiem, a Kazimierz nie związał się póki co z nikim na stałe. Kiedyś marzył o tym żeby zostać właśnie kierowcą autobusu, a dzisiaj jego praca jest tylko źródłem frustracji i irytacji. Wydaje mi się, że nie pomaga mu w tym monotonia tej samej linii autobusowej, ci sami pasażerowie, te same przystanki, te same krajobrazy za szybą. Po kolejnej skardze na aroganckiego kierowcę jego szef wysyła go na zaległy urlop. Kazimierz zaczyna pracować nad zmianami w swoim życiu, pomaga mu w tym odnaleziony skarb, który w dzieciństwie zakopał wraz z kolegą na przedmieściach miasta. Pomaga mu w tym list napisany do samego siebie jak i 101 oryginalnych sposobów na poprawę humoru. Zmiany jakiego zachodzą w zachowaniu naszego bohatera są naprawdę godne pochwały jak i podziwu. Z każdym kolejnym dniem Kazimierz dostrzega coraz więcej pozytywnych aspektów otaczającego go świata. Ponownie zaczyna czerpać radość ze swojej pracy kierowcy autobusu zdobywając przydomek wesołego kierowcy. W jego życiu pojawia się także i miłość.
Jesteście gotowi aby wsiąść do autobusu linii 71 i wybrać się w podróż z jego kierowcą Kazimierzem?

Książka „Kierowca 71” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Bohaterem tej książki jest Kazimierz - trzydziestosześcioletni kierowca miejskiego autobusu w Bydgoszczy. Kazimierz na co dzień jeździ na w zasadzie stale tylko linią 71. Niejednokrotnie wyobraża sobie, że jego autobus jest w paski. Wprawdzie trochę czasu minęło od czasu kiedy ja ostatnio byłam w...

Bardzo optymistyczna, napisana w lekkim żartobliwym tonie. Aby zmienić swoje nastawienie do życia trzeba wiary w siebie, uważności na swoje potrzeby i otwarcia się na ludzi. Tylko tyle i aż tyle.
Dodatkowy plus za umiejscowienie akcji w moim rodzinnym mieście, gdzie z ciekawością przemierzałam z Kaziem jego kursy i wędrówki po Bydgoszczy.

Bardzo optymistyczna, napisana w lekkim żartobliwym tonie. Aby zmienić swoje nastawienie do życia trzeba wiary w siebie, uważności na swoje potrzeby i otwarcia się na ludzi. Tylko tyle i aż tyle.
Dodatkowy plus za umiejscowienie akcji w moim rodzinnym mieście, gdzie z ciekawością przemierzałam z Kaziem jego kursy i wędrówki po Bydgoszczy.

Dobiegający czterdziestki kierowca miejskiego autobusu linii 71 Kazimierz zagłębia się w odmęty depresji. Jego życie popadło w monotonię i nie widzi on perspektyw na poprawę tego stanu. Mimo dobrej relacji z przyjaciółmi, rodzicami i siostrą brakuje mu kogoś bliskiego, do kogo mógłby się odezwać w pustym mieszkaniu. Momentem, w którym jego egzystencja przestaje być tylko przetrwaniem okazuje się odnalezienie skarbu, który zakopał przed laty. List zawarty w puszce przekazuje mu starsza kobieta, której mąż po usłyszeniu strasznej diagnozy podniósł się na duchu za sprawą notatki kierowcy.

Kompletnie nie spodziewałem się po tej książce niczego nadzwyczajnego. Ot kolejna obyczajówka o zmęczonym życiem człowieku, ale coś mnie w niej zainteresowało. Może akcja umiejscowiona w Bydgoszczy, mieście nieopodal mnie. Kazimierz to z pozoru bohater fatalny. Nic mu nie wychodzi i czuje się źle ze sobą. Jednak przy bliższym poznaniu zdecydowanie zyskuje. Jest po prostu dobrym człowiekiem, któremu życie napisało niewesoły scenariusz. Ujęły mnie jego relacje z pasażerką Mariolą i wdową po budowlańcu Kazimierzu - Teresą. Świetnie bawiłem się także podczas spotkań z Leną oraz klubem. Sama lista 101 pomysłów na poprawę humoru rewelacyjna! Wiele myśli z tej książki pokrywało się z moimi własnymi, takie drobne rzeczy, które mało kto i mało kiedy zauważa. Niezwykle ciepła, płynna opowieść, której tępo za połową nabiera ogromnej prędkości. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to czasem nieco krępujące dialogi oraz zbyt pospieszone zakończenie. Wyciąłbym trochę tekstu z pierwszej połowy powieści i rozwinął zakończenie. Mimo to, uwielbiam tę opowieść, tych bohaterów, te sytuacje. To historia jakich ostatnio niestety mało. Krzepiąca, pouczająca z nutą nienachalnej filozofii. Myślę, że może być zapalnikiem dla wielu osób do zmiany punktu widzenia i postrzegania świata. W wolnej chwili wsiądźcie do autobusu linii 71 w Bydgoszczy do szoferki Kazia, zaczepić go i poprawić mu nastrój. Chociaż nie, bez tej początkowej melancholii nie powstała by tak wspaniała książka!

Dobiegający czterdziestki kierowca miejskiego autobusu linii 71 Kazimierz zagłębia się w odmęty depresji. Jego życie popadło w monotonię i nie widzi on perspektyw na poprawę tego stanu. Mimo dobrej relacji z przyjaciółmi, rodzicami i siostrą brakuje mu kogoś bliskiego, do kogo mógłby się odezwać w pustym mieszkaniu. Momentem, w którym jego egzystencja przestaje być tylko...

Świat jest zawsze cudowniejszy niż się wydaje

Kazimierz jeździ autobusem 71 w Bydgoszczy, czuje się nieco samotny i zmęczony życiem rutyną, tym że codziennie robi to samo.

Nie zapowiada się, aby coś miało się zmienić, jednak zmiany mają to do siebie, że zjawiają się niespodzianie, często właśnie wtedy, gdy zaczynamy już tracić nadzieję.

Kazimierz znajduje skarb zakopany w dzieciństwie. Pokrzepiające słowa dodają mu nadziei i poprawiają humor. Naprawdę uczy się dostrzegać piękno w codziennym życiu, znaleźć niemal dziecięca radość i znaleźć sposoby na poprawę humoru.

Z jednej strony jest to dość codzienna, zwyczajna książka, opowiadająca o urokach i problemach życia. Z drugiej jest nietypowa, a do tego pokrzepiająca, pokazująca jak wiele zmienia tylko zmiana myślenia i jak łatwo można poprawić humor.

Świat jest zawsze cudowniejszy niż się wydaje

Kazimierz jeździ autobusem 71 w Bydgoszczy, czuje się nieco samotny i zmęczony życiem rutyną, tym że codziennie robi to samo.

Nie zapowiada się, aby coś miało się zmienić, jednak zmiany mają to do siebie, że zjawiają się niespodzianie, często właśnie wtedy, gdy zaczynamy już tracić nadzieję.

Kazimierz znajduje skarb zakopany...

Niepozorna, ale bardzo sympatyczna i pozytywna książka, dla której tłem jest Bydgoszcz, moje miasto. Dzisiaj odwiedziłam jedną kwiaciarnię w Fordonie, ale to nie ta, czy w kolejnej się uda, a może to wszystko fikcja literacka?

Niepozorna, ale bardzo sympatyczna i pozytywna książka, dla której tłem jest Bydgoszcz, moje miasto. Dzisiaj odwiedziłam jedną kwiaciarnię w Fordonie, ale to nie ta, czy w kolejnej się uda, a może to wszystko fikcja literacka?