Mroczne serca

Okładka książki Mroczne serca Justyna Piotr
Okładka książki Mroczne serca
Justyna Piotr Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
370 str. 6 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Mroczne serca
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-07-06
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-06
Liczba stron:
370
Czas czytania
6 godz. 10 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
163
162

Na półkach:

To idealna pozycja do przeżycia fascynującej przygody z niepoprawnym przystojniakiem . To książka, która niejednokrotnie zaskoczy cie akcja i nietuzinkową fabułą. W środku odnajdziecie połączenie różnych gatunków od fantastyki po romans aż do sensacji. Genialnie wykreowani bohaterowie wprowadza cie w swój niebezpieczny świat , od którego nie ma odwrotu. To lektura dla osób, którzy potrzebują adrenaliny . Styl pisania autorki jest niesamowicie lekki co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Oprócz opisu od wydawcy nie będę zdradzała wam nic z fabuły, bo było by to bardzo krzywdzące i odebrałabym wam całą radość i ekscytacje z odkrywania razem z Mell tego tajemniczego świata i mrocznego kochanka.

Osobiście spędziłam z nią bardzo przyjemny czas i uważam, że to historia godna polecenia. Przeżyjesz z nią niezapomniane przygody , zapewniające rollercoaster emocji ,które zostają na długo w głowie.

To idealna pozycja do przeżycia fascynującej przygody z niepoprawnym przystojniakiem . To książka, która niejednokrotnie zaskoczy cie akcja i nietuzinkową fabułą. W środku odnajdziecie połączenie różnych gatunków od fantastyki po romans aż do sensacji. Genialnie wykreowani bohaterowie wprowadza cie w swój niebezpieczny świat , od którego nie ma odwrotu. To lektura dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1145
986

Na półkach:

„Był jak sinusoida – zresztą oboje byliśmy. Mieszanka wybuchowa: nie mogłam przewidzieć, co powie za chwilę i jak zareaguje na moje słowa. Co gorsza, nie potrafiłam zapanować także nad swoimi reakcjami. Głowa kłóciła się z ciałem o władzę […]”.

„Mroczne serca” to powieść, w której bohaterowie spełniają swoje najskrytsze marzenia wbrew wszystkiemu i wszystkim. To historia z klimatem, w której tajemnice napędzają jej dynamikę w taki sposób, że człowiek żałuje, iż musi się od niej oderwać.

Na szczęście ja nie musiałam, a całość przeczytałam na raz, oczarowana niesamowitą aurą.

W „Mrocznych sercach” fantastyka łączy się z romansem. Świat wykreowany przez autorkę był intrygujący i rządził się własnymi prawami. To było fajne, ale przez to też, w dużym stopniu, tajemnicze.

Relacja bohaterów nie należy do idealnych. Odczuwa się w niej pociąg, pożądanie, ale też pewną toksyczność, i może na początku toczyła się dla mnie za szybko, i momentami mnie to uwierało, jednak im bardziej zgłębiałam się w tajniki wykreowanego świata, tym bardziej pasował mi taki przebieg do całości. Owszem, brakowało mi na początku czegoś więcej niż tylko uczucia pożądania, ale wizja autorki miała swój cel i moim zdaniem ten zamiar spełniła.

Jest taki przełomowy moment w tej powieści, gdzie świat dobrze nam znany, pokrywa się z tym nieznanym, który powstał na potrzeby powieści. I tam dochodzą uczucia zmieszania, chęci odkrycia i podążania za bohaterami w ciemno.

Juliana i Mal połączyła więź, ale nie tylko oni ją poczuli. Ta powieść kryje w sobie jeszcze więcej niewiadomych i zakazanych uczuć. Odkryjcie je zagłębiając się w historię napisaną przez Justynę Piotr.

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Z AUTORKĄ]

„Był jak sinusoida – zresztą oboje byliśmy. Mieszanka wybuchowa: nie mogłam przewidzieć, co powie za chwilę i jak zareaguje na moje słowa. Co gorsza, nie potrafiłam zapanować także nad swoimi reakcjami. Głowa kłóciła się z ciałem o władzę […]”.

„Mroczne serca” to powieść, w której bohaterowie spełniają swoje najskrytsze marzenia wbrew wszystkiemu i wszystkim. To historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
65

Na półkach:

Bardzo fajne połączenie z fantastyką, szybko się czyta :)

Bardzo fajne połączenie z fantastyką, szybko się czyta :)

Pokaż mimo to

avatar
965
626

Na półkach:

O rajuśku, chyba już dawno nie miałam TAK BARDZO mieszanych uczuć co do książki.

Zacznę może od tego, że cudem ją skończyłam, ponieważ nie mogłam przebrnąć przez początek książki. Ciągle sobie powtarzałam „dobra, poczekam do 15%”, „uh, zobaczymy po 20%”, „jeśli do 35% wciąż to będzie tak wyglądało, to ją zostawię”. Nie wiem czemu czytałam ją dalej, zaczęłam się podejrzewać o jakieś masochistyczne zapędy 😂

Teraz konkrety, czemu czytało mi się ją tak źle? Ponieważ ich relacja była... toksyczna? Była dziwna. Miałam wrażenie, że oprócz scen łóżkowych nie łączy ich nic więcej, nie było tam praktycznie żadnych rozmów, nie padły nawet żadne nazwiska. Ona nie wiedziała o nim nic, a zakochała się niemal w 3 dni. Do tego jego zachowanie... Przywykłam do tego, że w wielu książkach facet jest pokazany jako ten apodyktyczny, ten uparty i oschły. Przywykłam też, że wiele Autorek pokazuje, że „nie”, nie zawsze oznacza „nie” (co zdaniem wielu jest szkodliwe). Ale tutaj, to TAK BARDZO przeszkadzało. Ona mówiła „nie”, a on i tak swoje, po czym ona ulegała, ale miało się wrażenie, że nie dlatego że chce, ale dlatego że on się przy tym upiera, a ona nie będzie z nim walczyć bo nie ma szans. No kurde, serio? Ale nie myślcie, że tylko on tu był zły, ona zachowywała się wiecznie jak naburmuszona małolata. Z niczego robiła awanturę, trzaskała drzwiami i wychodziła 🤷‍♀️ Także uwierzcie, pierwsza część książki mnie wymęczyła, wszystko działo się za szybko, zbyt mocno, zbyt intensywnie, a jednocześnie ciężko było uwierzyć to, że ona go kochała skoro nie wiedziała o nim nic.

I nagle przychodzi przełom. Coś zaczyna się dziać. Julian znika, odcina się zupełnie od Mal, a ona nie może sobie z tym poradzić. Czuje, że coś jest nie tak, że coś się stało. Postanawia go odszukać za pomocą tych szczątkowych informacji i wskazówek jakie ma. Dowiaduje się, że powinna odpuścić, nie zadawać więcej pytań, bo to sprowadzi na nią niebezpieczeństwo. No jasne, jakby to miało kogokolwiek odwieść od celu 😂 Wchodzimy w świat nieznacznie fantastyczny, pojawia się tam energia, pewien rodzaj magii, telepatia i takie tam elementy. Mal z pomocą brata Juliana, Daniela, próbuje pomóc ukochanemu wikłając się w bardzo niebezpieczną grę.

Najgorsze jest to, że druga część była interesująca pod tym kątem, że była akcja, nieznany nam gatunek, więc byliśmy ciekawi co się jeszcze wydarzy, co potrafią, czy Mal też coś umie? Czy uda im się uratować Juliana? Nie można też nie wspomnieć o zwrotach akcji. Jednak przez to, że na początku czułam, że ich związek jest toksyczny, nie kochają się bo jak mieliby to zrobić w tak krótkim czasie i bez podstawowych informacji na swój temat, wszystko w końcu opierało się na pożądaniu, więc jak miałabym kibicować Mal w tej misji? Jak miałabym zrozumieć, że dziewczyna porzuca wszystko, żeby móc go odnaleźć i z nim być?

Uważam więc, że gdyby Autorka inaczej opisała ich związek, książka byłaby ZDECYDOWANIE lepsza. Potrafilibyśmy polubić bohaterów, zrozumieć ich zachowanie, trzymać za nich kciuki. Tego właśnie mi tu zabrakło.

O rajuśku, chyba już dawno nie miałam TAK BARDZO mieszanych uczuć co do książki.

Zacznę może od tego, że cudem ją skończyłam, ponieważ nie mogłam przebrnąć przez początek książki. Ciągle sobie powtarzałam „dobra, poczekam do 15%”, „uh, zobaczymy po 20%”, „jeśli do 35% wciąż to będzie tak wyglądało, to ją zostawię”. Nie wiem czemu czytałam ją dalej, zaczęłam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1755
1715

Na półkach: ,

„Mroczne serca” jest debiutem autorki Justyny Piotr, jest to romans z elementami paranormalnymi. Moją uwagę przykuła intrygująca okładka książki, byłam zainteresowana fabułą i magicznymi niedopowiedzeniami. Początek zapowiadał się niewinnie, jednak dalej było jedynie lepiej. Lubię takie historie, cieszę się, że wracają do łask. Są niezobowiązujące, miłe, ciekawe, a przy tym sprawiające przyjemność. Byłam ciekawa jak z takim wyzwaniem poradzi sobie Justyna Piotr, w końcu wiele może się wydarzyć, czy będzie to udany debiut?
Główną bohaterką książki autorstwa Justyny Piotr pod tytułem „Mroczne serca” jest Mal, to miłą dziewczyna, którą spotykają złe rzeczy. Wracają ze spotkania z przyjaciółmi stało się coś, na co z pewnością nie była gotowa. Została zaatakowana przez tajemniczego sprawcę, ma jednak wiele szczęścia, ponieważ, ktoś staje w jej obronie. Julian decyduje się zabrać ranną i nieprzytomną kobietę do swojego lokum. To nie wszystko, mężczyzna okazuje się na tyle szarmancki, że pomaga odzyskać jej torebkę. Nic, więc dziwnego, że Mal zauroczyła się im, szarmancki, rycerski mężczyzna pomaga jej bezinteresownie, tylko czy aby na pewno? Ona myśli o nim,, a on o niej, dlatego też nie ma zamiaru zniknąć z jej życia, dlaczego? Czy aby dlatego, że Mal niezwykle go fascynuje? Co się kryje za tym zauroczeniem?
„Mroczne serca” to książka, która mnie ujęła w pewien sposób, autorka zdecydowała się na rozbudowane opisy, co bardzo lubię, zwłaszcza, kiedy chce lepiej poznać otoczenie i bohaterów. W książce mamy także wiele emocji, które wprost wylewają się z zapisanych słów. Bohaterowie roztaczają wokół siebie specyficzny klimat, są sympatyczni, chociaż wyczuć można także nutę tajemnicy. Im bardziej zagłębiałam się w fabułę tym bardziej chciałam dowiedzieć się więcej. Nie można zaprzeczyć temu, że Juliana i Mal łączy uczucie, z łatwością wykrzesują się iskry pożądania. Staje się między nimi bardziej wiarygodne, co uważam za plus. Nie mogę nie powiedzieć , że „Mroczne serca” to powieść dla pełnoletnich czytelników, oczywiście w książce mamy sceny erotyczne. On niesamowicie silny, ona mająca za sobą trudną przeszłość, niesamowite przyciąganie, walka i tajemnice, a także o wiele więcej znajdziecie w tej powieści. Niezaprzeczalnym atutem książki jest fabuła, a także doborowo wykreowani bohaterowie.

„Mroczne serca” jest debiutem autorki Justyny Piotr, jest to romans z elementami paranormalnymi. Moją uwagę przykuła intrygująca okładka książki, byłam zainteresowana fabułą i magicznymi niedopowiedzeniami. Początek zapowiadał się niewinnie, jednak dalej było jedynie lepiej. Lubię takie historie, cieszę się, że wracają do łask. Są niezobowiązujące, miłe, ciekawe, a przy tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1684
1675

Na półkach:

Mal zostaje napadnięta, okradziona i zostawiona z rozbitą głową. Na szczęście zostaje uratowana, a przynajmniej tak się wydaje. Budzi się w obcym mieszkaniu, z nieznajomym mężczyzną, który ją znalazł i opatrzył. Trochę dziwne jest to, że zamiast zadzwonić na pogotowie czy policję, Julian zabrał ją do siebie. Na dodatek odzyskuje jej skradzione rzeczy. Jednak ona nie zastanawia się nad tym zbyt długo, mężczyzna zaczyna ją coraz bardziej interesować. Co prawda rozum podpowiada jej, że to nie jest dobry pomysł, a na dodatek przyjaciółka, kiedy tylko go poznaje, odradza jej tę znajomość, ale Mal nie zamierza z niego rezygnować. Choć znają się krótko, jest to znajomość dość intensywna, a ona liczy, że nie skończy się szybko. Wtedy nie spodziewa się, że niebawem wszystko się zmieni, a ona wkroczy do świata, o którego istnieniu nie miała pojęcia. Będzie musiała dokonać wielu wyborów, które wpłyną nie tylko na jej dalsze losy. Jakie? Kim jest Julian? Jakie tajemnice skrywa? Co połączy Mal z Julianem? Jak potoczy się życie kobiety.

Strasznie podobało mi się to, że w książce znalazłam połączenie kilku gatunków. Mamy romans, fantastykę, momentami sceny erotyczne, trochę z sensacji, thrillera. Można pomyśleć, że jest o wszystkim i o niczym jednocześnie. Nic bardziej mylnego. Autorka stworzyła naprawdę ciekawą i spójną historię, za co moim zdaniem należą się jej gratulacje.
Książkę czytało się szybko, szczególnie druga połowa mi się bardzo podobała. Akcja początkowo trochę wolniejsza, później znaczącą przyspiesza i pojawiają się w niej liczne zwroty. To historia pełna tajemnic, sekretów, z gorącymi scenami, momentami dość mroczna. Mnie zdecydowanie wciągnęła i z przyjemnością oraz dużym zainteresowaniem śledziłam wszystko, co się w niej działo.

Główną bohaterką jest Mal. To kobieta silna, odważna, mająca własne zdanie. Momentami podziwiałam ją za... no cóż, nie mogę wam zdradzić, za co, bo działo się to już w drugiej połowie. Powiem jeszcze, że jest bohaterką dobrze wykreowaną, którą bardzo polubiłam.
O Julianie nie powiem Wam tyle, że jest mężczyzną tajemniczym i nieprzewidywalny. Więcej musicie odkryć już sami.

„Mroczne serca” to książka, która wielokrotnie mnie zaskoczyła w pozytywny sposób i uważam, że warto było ją przeczytać. Znalazłam w niej historię pełną tajemnic, sekretów, z gorącymi scenami, momentami dość mroczną. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2023/08/mrocznesercawydawnictwonovaeres.html

Mal zostaje napadnięta, okradziona i zostawiona z rozbitą głową. Na szczęście zostaje uratowana, a przynajmniej tak się wydaje. Budzi się w obcym mieszkaniu, z nieznajomym mężczyzną, który ją znalazł i opatrzył. Trochę dziwne jest to, że zamiast zadzwonić na pogotowie czy policję, Julian zabrał ją do siebie. Na dodatek odzyskuje jej skradzione rzeczy. Jednak ona nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
907
894

Na półkach: ,

Mal to dziewczyna trochę zagubiona. W swoim życiu już trochę przeszła. Pewnego dnia ktoś ją zaatakował, ukradł torebkę a ją zostawił z krwawiącą głowę. To właśnie wtedy poznaje Juliana. Mężczyzna zabrał ja do siebie i opatrzył rany. Zarówno ona jak i ja zastanawiałam się czy tej tajemniczy wybawiciel jest oprawcą czy nie. Jej przyjaciółka, Anna po spotkaniu Juliana odradza Mal tej znajomości. Podobnie jej rodzice. I chociaż nasza bohaterka też czuje, że ta znajomość skończy się źle, nie potrafi trzymać się z dala od, jak to go nazywa swojego Despoty. Ich relacja przerodziła się w coś głębszego. Nie wie nawet kiedy zostaje wciągnięta do świata, do którego nie pasuje jako człowiek.
Książka mnie oczarowała. Na początku myślałam, że to zwykły romans i gdyby nie tajemnicza i mroczna postać Juliana, pewnie uznałabym tę książkę za przeciętną. Czytając zadawałam sobie pytanie kim on jest? Dlaczego ludzie się go boją? A dzikie zwierzęta szybko dają mu się okiełznać? Odpowiedzi na te pytania nie dostałam za szybko. Autorka zwodziła mnie przez ponad pół książki. W końcu gdy Mal odkryła tajemnice o swoim ukochanym akcja książki przyspiesza i staje się jeszcze bardziej mroczna. I wtedy już nie było mowy o tym, by książkę odłożyć.
Książka posiada wszystko to co uwielbiam w książkach. Postacie, które potrafią rozbawić do łez, ale również zaskoczyć i dostarczyć wielu emocji. Miłość i pożądanie miesza się tutaj ze strachem i napięciem. Zakończenie książki może jest przewidywalne, ale za to dostałam odpowiedzi na wszystkie pytanie jakie sobie zadawałam w trakcie czytania. Książka posiada wiele zaskakujących zwrotów akcji. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Zżyłam się bardzo z główną bohaterką, która była nie tylko odważna i potrafiła poświęcić wszystko dla miłości, której tak bardzo pragnęła, ale również jej cięty język rozbawiał mnie. Czy jednak dobrze było tyle odgrażać się i poświęcać wszystko by ratować Juliana? Przekonacie się sami.

Mal to dziewczyna trochę zagubiona. W swoim życiu już trochę przeszła. Pewnego dnia ktoś ją zaatakował, ukradł torebkę a ją zostawił z krwawiącą głowę. To właśnie wtedy poznaje Juliana. Mężczyzna zabrał ja do siebie i opatrzył rany. Zarówno ona jak i ja zastanawiałam się czy tej tajemniczy wybawiciel jest oprawcą czy nie. Jej przyjaciółka, Anna po spotkaniu Juliana odradza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Czasem musisz zaryzykować życie, by spełnić swoje najskrytsze pragnienia
Mal wiele już przeszła, ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co jeszcze szykuje jej los.

Została napadnięta, a przytomność odzyskała w mieszkaniu Juliana. Nie jest pewna, czy jej jest oprawcą czy bohaterem, ale od razu czuje, że znowu wpadła w kłopoty. Rozum karze uciekać, ale serce za bardzo ulega urokowi Juliana. Co zrobi dziewczyna?

Przystojny Julian jest nie tylko tajemniczy, ma też nadludzką siłę. Fascynuje to Mal, które chce odkryć jego sekrety, ale czy na pewno jest to bezpieczne?

Jego świat jest pociągający, ale też mroczny, niebezpieczny i pełen nadprzyrodzonych mocy. Czy Mal sobie poradzi?

Wciągająca, interesująca historia, która zaskakuje. Nietypowa, co działa na plus, bo lubię nieszablonowe, wyróżniające się książki.

Czasem musisz zaryzykować życie, by spełnić swoje najskrytsze pragnienia
Mal wiele już przeszła, ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co jeszcze szykuje jej los.

Została napadnięta, a przytomność odzyskała w mieszkaniu Juliana. Nie jest pewna, czy jej jest oprawcą czy bohaterem, ale od razu czuje, że znowu wpadła w kłopoty. Rozum karze uciekać, ale serce za bardzo ulega...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
102

Na półkach:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Ostatnio do moich rąk trafiła niezwykle ciekawa pozycja. Napisana przez Justynę Piotr książka o tytule „Mroczne serca” to powieść, którą można wpisać tak naprawdę do wielu gatunków.
Romans, bo zawiera bardzo dużo miłosnych rozgrywek.
Erotyk, bo miłosnym uniesieniom końca nie widać.
Fantastyka, bo w fabule pojawiają się istoty nadprzyrodzone.
Horror, bo akcja, które dzieje się w książce przeraża niemiłosiernie.
Literatura detektywistyczna, bo pojawia się tutaj mnóstwo zagadek i tajemnic, przy czym w fabule mamy też wątek poszukiwania jednego z bohaterów.

A co to właściwie za książka?

Główną bohaterką jest dziewczyna o imieniu Mal i potężny mężczyzna imieniem Julian. Młoda kobieta pewnego wieczoru zostaje napadnięta, a po wszystkim budzi się w mieszkaniu tajemniczego faceta. Mimo że początkowo bardzo chce uciec, to jednak ulega urokowi Juliana, pozwalając mu przy tym zawładnąć jej ciałem i myślami. Mężczyzna okazuje się bardzo specyficzny, gdyż z jednej strony jest nieziemsko pociągający, a z drugiej jest w nim coś, przez co ludzie truchleją. Mal z całych sił pragnie odkryć tajemnice Juliana i jest gotowa zrobić wszystko, aby dowiedzieć się prawdy. Kim tak naprawdę jest Julian? W co wpakuje się niczego nieświadoma dziewczyna i jakie będą tego konsekwencje?

Od pierwszej strony coś się dzieje. Niepokojące zdania, od których wszystko się zaczyna, nadają książce wyjątkowego klimatu. Później jest tylko lepiej. Wartka akcja, tajemniczy bohater i dziwne sytuacje sprawią, że czytelnik zastanowi się dwa razy nad tym, co przeczyta. Wydawać by się mogło, że lektura będzie prosta, skupiona na głównych bohaterach i otoczce wokół nich, a jednak pojawiły się takie akcje, które sprawiły, że książka jest co najmniej nieprzewidywalna. Pomysł fabuły autorki był strzałem w dziesiątkę, ponieważ od tej powieści nie dało się odejść. Całość niesamowicie wciąga, jest mnóstwo intrygujących i niejednoznacznych sytuacji, które dodają charakteru. Nie ma niepotrzebnych opisów, tak więc książkę czyta się szybko. Dialogi proste, zrozumiałe i niezagmatwane. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę pozycję.

Podsumowując, fabuła jest naprawdę mocno rozbudowana. Mimo że ja, jako czytelnik umiem się w niej bez problemu odnaleźć, to jestem pewna, że autorka musiała bardzo ciężko się napracować, żeby powstało to, co powstało. Doceniam, podziwiam, polecam. Styl pisania jest lekki i wciągający, a bohaterowie elektryzujący. Uważam, że ta książka zasługuje na dużo uwagi, gdyż jest nieprzewidywalna i nietuzinkowa.
Bardzo dobrze mi się czytało tę pozycję, chętnie wrócę do pióra autorki, no i zachęcam Was bardzo do poświęcenia paru chwil tej lekturze. 9/10

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Ostatnio do moich rąk trafiła niezwykle ciekawa pozycja. Napisana przez Justynę Piotr książka o tytule „Mroczne serca” to powieść, którą można wpisać tak naprawdę do wielu gatunków.
Romans, bo zawiera bardzo dużo miłosnych rozgrywek.
Erotyk, bo miłosnym uniesieniom końca nie widać.
Fantastyka, bo w fabule pojawiają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
234

Na półkach:

[Współpraca reklamowa z autorką]

Niemal od pierwszej strony zostajemy wrzuceni w wir akcji, poprzez niebezpieczną sytuację rozpoczynającą znajomość Mal i Juliana. Intensywność ich pierwszego spotkania determinowała bieg relacji. Pierwsze rozdziały były dla mnie niezrozumiałe. Zastanawiałam się skąd taka szybkość, skąd taka ufność, skąd taka bezpośredniość. Autorka powoli odkrywała kolejne karty zagadkowej historii, a wszystko stawało się logiczne, puzzle wskakiwały na odpowiednie miejsca.

Relacja przypominała mi tę ze „Zmierzchu”, bo była nieokreślona, przyciągająca i wszystko wskazywało na to, że nie powinna mieć miejsca. Przypominała mi związki z „Daru krwi” czy też „Drakuli”, bo była niczym hipnoza i niewytłumaczalne przyciągnie. Uległość i dominacja.

Przeciekawy był dla mnie portret głównej bohaterki. W teorii była niezależna, świadoma otoczenia i specyfiki relacji, w którą się angażowała, ale w praktyce nie była w stanie się jej oprzeć. Walczyła, ale równie szybko, jak zaczynała, kończyła bój o swoje. Bardzo mi się podobało jej zachowanie w dalszych rozdziałach, kiedy dochodziło do krytycznych sytuacji, bo wtedy była silna i harda. Zdecydowanie bardziej pewna siebie i tego, czego chce.

Świat był interesujący i miał przedstawione zasady funkcjonowania, a ja bardzo to lubię. Kilka rzeczy pozytywnie mnie zaskoczyło. Gorączka pierwszej śmierci? Świetny pomysł! Fabuła została poprowadzona w stronę, której zupełnie się nie spodziewałam. Dość późno dowiadujemy się, z jakimi istotami mamy do czynienia i uważam to za fantastyczny zabieg, który angażuje, utrzymując czytelnika w niepewności.

To bardzo intensywny romans paranormalny z ciekawym światem magicznym. Zakończenie sugeruje ciąg dalszy, a ja jestem go bardzo ciekawa.

[Współpraca reklamowa z autorką]

Niemal od pierwszej strony zostajemy wrzuceni w wir akcji, poprzez niebezpieczną sytuację rozpoczynającą znajomość Mal i Juliana. Intensywność ich pierwszego spotkania determinowała bieg relacji. Pierwsze rozdziały były dla mnie niezrozumiałe. Zastanawiałam się skąd taka szybkość, skąd taka ufność, skąd taka bezpośredniość. Autorka powoli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    24
  • Chcę przeczytać
    22
  • Legimi
    2
  • Brak Legimi A
    1
  • Posiadam
    1
  • Romans paranormalny
    1
  • Kupić jak najszybciej
    1
  • 2023
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • Ewentualnie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mroczne serca


Podobne książki

Przeczytaj także