Makijażowy anti-aging

Okładka książki Makijażowy anti-aging Kasia Wrona
Okładka książki Makijażowy anti-aging
Kasia Wrona Wydawnictwo: Purple Book poradniki
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Purple Book
Data wydania:
2023-03-08
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-08
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383104317
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Książka wydana... dziwne, co nie wystawia najlepszej opinii wydawnictwu (które właśnie z dziwnych wydań słynie). Treściowo się broni, warto zajrzeć.

Książka wydana... dziwne, co nie wystawia najlepszej opinii wydawnictwu (które właśnie z dziwnych wydań słynie). Treściowo się broni, warto zajrzeć.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka bardzo fajna, dużo ciekawych informacji z których przebija się ogromne doświadczenie autorki. Widać jak na dłoni, że kwestię makijażu i pielęgnacji zna od strony teoretycznej, ale też praktycznej.

Ocenę użytkowniczki Mylengrave uważam za niesprawiedliwą, bo z jednej strony nie nie podoba się jej wychodzenie z pozycji absolutu, a z drugiej strony sama to robi bo tak powiedział dermatolog, swoją droga nienazwany z imienia i nazwiska. Muszę zwrócić uwagę, że zdecydowana większość ludzi nie ma żadnych problemów ze skórą, dlatego porady z książki dla tej większości będą dobre (chorujący faktycznie powinni słuchać lekarzy i po prostu testować różne rozwiązania). Ja zresztą wolę słuchać ludzi z doświadczeniem i sprawdzać to co polecają, żeby wybrać najlepsze produkty dla siebie, niż opierać się na opinii kogoś, kto indywidualnie dobraną kurację od dermatologa uważa za najlepszą dla wszystkich. Detergentów nie ma sensu komentować, bo za chwilę okaże się, że niczego nie powinno się prać. Poza tym z książki wcale nie wynika, że autorka zabrania czegoś stosować. Po prostu sugeruje, co jest dla niej najlepsze, ale przecież każdy może to sprawdzić sam i ocenić efekty. Ja stosuję się do wielu rad, ale nie do wszystkich, i uważam, że je za bardzo przydatne.

Kwestia języka to tez indywidualna sprawa. Czytałam poradniki lepsze i gorsze, ten jest w porządku, a język jest właśnie typowo poradnikowy. Takie książki nie są najwyższą sztuką, ale nie takie jest ich przeznaczenie. Dlatego opinia Mylengrave została napisana z z zazdrości albo na zlecenie konkurencji.

Książka bardzo fajna, dużo ciekawych informacji z których przebija się ogromne doświadczenie autorki. Widać jak na dłoni, że kwestię makijażu i pielęgnacji zna od strony teoretycznej, ale też praktycznej.

Ocenę użytkowniczki Mylengrave uważam za niesprawiedliwą, bo z jednej strony nie nie podoba się jej wychodzenie z pozycji absolutu, a z drugiej strony sama to robi bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1457
1431

Na półkach: ,

Miałam pisać, że to najgorsza książka urodowa jaką przeczytałam, ale ostatnio wychodzi całkiem sporo gniotów, więc może być jedną z wielu. Aż nie wiem od czego zacząć.

W książce tak bardzo lokowana jest drogeria Koliber, że powinno to być umieszczone na okładce, to jest jedna wielka reklama, niesmaczne. Autorka wychodzi z pozycji absolutu, mówi "od dzisiaj już nigdy nie pomijaj tego kroku!" i nie uznaje sprzeciwu, nawet takiego w myślach.

Poleca taką pielęgnację, że moja dermatolog chyba by umarła, można powiedzieć, że na odwrót do jej zaleceń. Kiedyś miałam cerę suchą i trądzikową, wrażliwą, AZS, a od kiedy słucham dermatolożki mam skórę normalną i wszystkie problemy zniknęły. Tak w dużym skrócie używam SPF (bez podejścia przesadzonego, obecnego teraz w mediach),nie używam olejów, myję twarz tylko płynem micelarnym i nie, nie zmywam go, nie używam też szamponu do włosów. Tak niedużo, a tak dużo. Autorka poleca stosować głównie oleje, do mycia, do nawilżania, do wszystkiego, unikać płynu micelarnego, a jak już, to go zmywać (też obecne teraz w mediach - w ogóle kocham to, że influencerki bez pojęcia o niczym udzielają ludziom rad w każdej dziedzinie, niepopartych wiedzą i doświadczeniem, a tylko powtarzają za innymi, piękny obraz naszego społeczeństwa). Poleca też wielorazowe waciki (również sama je produkuje),które moja dermatolog uważa za zło wcielone, bo detergenty do prania nigdy się całkiem nie wypłukują i wcieramy je sobie potem w paszczę. Producent każe beauty blendera wyrzucać po 3 miesiącach, ale autorka mówi, że posłuży nam lata. Czuć takiego ducha, że natura lepsza, a chemia zła. Powiela bzdury, że skóra najbardziej potrzebuje naturalnych kosmetyków. Promuje absolutny maksymalizm kosmetycznych, 666 kroków pielęgnacji, esencje, boostery, osobny krem pod oczy, maseczka codziennie, bez tego się przecież nie da żyć!

Poziom tej książki jest żenująco niski, nie mam na myśli tylko treści o makijażu czy pielęgnacji, ale także stylu, jakby adresatem było dziecko z przedszkola. Wydawca tej książki nie przeczytał? Bo autorka ewidentnie nie potrafi używać wielokropka i wykrzyknika. Zrobiłam sobie takie ćwiczenie na uważność i przeleciałam wszystkie. Ani razu nie użyła żadnego poprawnie. Żenada. Książka oczywiście zawalona wielokropkami i wykrzyknikami.

Szkoda czasu, papieru, przestrzeni.

Miałam pisać, że to najgorsza książka urodowa jaką przeczytałam, ale ostatnio wychodzi całkiem sporo gniotów, więc może być jedną z wielu. Aż nie wiem od czego zacząć.

W książce tak bardzo lokowana jest drogeria Koliber, że powinno to być umieszczone na okładce, to jest jedna wielka reklama, niesmaczne. Autorka wychodzi z pozycji absolutu, mówi "od dzisiaj już nigdy nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • Chcę przeczytać
    3
  • Uroda
    1
  • Z polecenia do kupienia ...
    1
  • 2023 Rok
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Makijażowy anti-aging


Podobne książki

Przeczytaj także