rozwińzwiń

Labirynt. Część pierwsza

Okładka książki Labirynt. Część pierwsza Benedykt
Okładka książki Labirynt. Część pierwsza
Benedykt Wydawnictwo: Wind Forge Media Cykl: LABIRYNT (tom 1) fantasy, science fiction
428 str. 7 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
LABIRYNT (tom 1)
Wydawnictwo:
Wind Forge Media
Data wydania:
2022-01-05
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-05
Liczba stron:
428
Czas czytania
7 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9781739770310
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
669
72

Na półkach:

Jakiś czas temu natrafiłem na link gdzie można ściągnąć książkę "Labirynt" i to zupełnie za darmo.

http://media.wind-forge.co.uk/index.php?fbclid=IwAR0XimJZg46Hk0R-UunCTwV4YILS5DE1wmwinJYxWlgAwdIFx8PaKAVQgaI#labirynt_1_pos

Bardzo mnie to zaciekawiło i pomyślałem sobie ,że spróbuję w końcu co mi szkodzi, nic nie tracę jeśli jest zupełnie za free. Przy ściąganiu dowiedziałem się ,że książka jest hołdem dla Stanisława Lema w stulecie jego urodzin. To zaciekawiło mnie jeszcze bardziej, gdyż bardzo lubię jego książki, od nich zresztą zaczynałem swoją przygodę ze Sci-Fi
Już pierwszy akapit rozpoczął się fascynująco:

"W obliczeniach nie było błędu. Po prostu mieli pecha.
„Minotaur”, pojazd badawczy drugiej klasy, leciał w rutynowej misji dalekiego zwiadu, beznapędowo, prawie z połową prędkości światła….."

Toć to przecież połączenie "Edenu" z "Niezwyciężonym" więc od razu wiedziałem ,że będzie mi się podobać.
Książka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, postanowiłem więc podzielić się moją opinią, która dotyczy wszystkich trzech tomów. Długo zastanawiam się tylko ile mogę zdradzić potencjalnemu czytelnikowi i pomyślałem sobie, że tylko niezbędne minimum.

Statek "Minotaur" wymieniony we wstępie spotyka poważna katastrofa, tak jak napisane jest w pierwszym zdaniu książki, mieli po prostu pecha i to gigantycznego. Ziemię w ciągu pięciu miliardów lat jej istnienia taka katastrofa dotknęła może dwa, trzy razy a może w ogóle jej nie było, co do tego naukowcy wciąż nie są zgodni, jakkolwiek pomimo przy zerowego prawdopodobieństwa jest ona jednak możliwa, tak więc nie ma się co czepiać. Tym bardziej ,że pod koniec książki okazuje się ,że zdarzenie to mogło wcale nie być zupełnym przypadkiem.

Pojazd w wyniku katastrofy zostaje poważnie uszkodzony. Tylko dzięki błyskawicznym działaniom pokładowego komputera 'racemicznego' Gabriela, zwanego potocznie Archaniołem – toż to ukłon w stronę "Fiaska", wypadek nie zniszczył go zupełnie. Załoga jednak też nie wychodzi bez szwanku.

No a załoga, to Koordynatorka, Fizyk, Chemiczka, Inżynier, Cybernetyk oraz Doktor, Znów więc mamy więc nic innego jak "Eden".

Niestety uszkodzenia są na tyle duże ,że nie mogą kontynuować swojej misji. Postanawiają więc zrobić coś zastępczego. Daleko, daleko ale mniej więcej na kursie, znajdują więc samotną planetę typu Super-Jowisz otaczaną przez księżyce więc postanawiają ją zbadać. Czym bardziej jednak się do niej zbliżają tym bardziej się przekonują ,że zachowanie obserwowanego układu przeczy zupełnie mechanice nieba i coś takiego nie ma po prostu prawa istnieć. Nazywają go więc Labiryntem.

Wróćmy jednak do momentu zaraz po katastrofie, kiedy zaczynają się naprawy statku. Reperują go, reperują i reperują, tak przez dwie trzecie, pierwszego tomu, czyli ponad dwieście stron. Ja naprawdę nie mam zamiaru zostać inżynierem Floty a tym bardziej Zwiadu, żebym musiał wiedzieć jak składa się pierwsza od strony nadiru i druga od bakburty podpora, wspornika głównego radaru fazowego "Minotaura" Co jednak muszę autorowi oddać to ,że ma naprawdę zdolności i lekkie pióro więc pomimo rozwlekłych opisów technicznych ,które mnie nawigatora niewiele obchodzą, te dłużyzny i tak nie są zbyt męczące. Widać są tacy ludzie ,którzy potrafią w ten sposób pisać nawet o kompletnych bzdetach.

Jedną tego typu książkę już kiedyś czytałem, to był "Dzień dobry, północy" Lily Brooks-Dalton, książka praktycznie bez żadnej akcji a czytało się świetnie. Tu jednak trochę akcji jest gdyż naprawy statku przynoszą różne nieoczekiwane wydarzenia i to często dramatyczne.

Prawdziwa akcja zaczyna się jednak właśnie kiedy załoga prawie kończy naprawy. Na statku zaczyna się dziać coś dziwnego. Najpierw zauważają to automaty jednak nie zgłaszają tego nikomu, gdyż nie umieją tych zdarzeń zaklasyfikować. Czyta się to niemalże jak jakiś horror czy fantasy, jednak zapewniam ,że nadal mamy do czynienia z Hard Sci-Fi. Kiedy dochodzi do kulminacji owych wydarzeń, załogant ,który pierwszy się o tym dowiaduje jest w takim szoku ,że kończy się to niezbyt dobrze dla jego psychiki. W międzyczasie "Minotaur" dolatuje prawie do Labiryntu, który okazuje się zupełnie czym innym niż się wydawał.

Teraz już wszyscy są w ciężkim szoku gdyż dowiadują się ,że to co uważali za swoją niepodważalną Fizykę okazuje się, wiedzą na poziomie pleśni. Tak, byty zamieszkujące okolice Labiryntu, choć te "okolice" to jedynie wielki skrót myślowy, określają miejsce ludzi względem nich. Co ciekawe nie jest to wcale z ich strony nic pejoratywnego, po prostu obrazowe porównanie.

Na jednym z księżyców Labiryntu gdzie Ludzie po raz pierwszy ląduję dochodzi do wydarzeń, żywcem wyjętych z Solaris i Niezwyciężonego, jednak są one dla fabuły niezbyt istotne, Zresztą zapożyczenia nie są tylko z Lema choć tych jest najwięcej, także z Dukaja czy nawet Star Trek. Moim też skromnym zdaniem jeden z Bytów, właściwie najważniejszy dla fabuły jest żywcem wyjęty z Odyssey One. Nawet jego nazwa jest podobna. Jakkolwiek autor twierdzi ,że to zupełny przypadek.

Te wszystkie ,zapożyczenia nie przeszkadzały mi jednak w odbiorze książki, są po prostu ciekawostką. Gdyby nie rozwlekłość opisów dałbym całej serii 10/10 jednak najpierw mamy te nieszczęsne naprawy statku potem zaś próby wyjaśnienia Fizyki Labiryntu. Dlatego będzie kolejno tylko 7, 8 ,9 / 10
Inna sprawa ,że ta fizyka jest taka ,że nasza Mechanika Kwantowa nawet napisana po chińsku, od tyłu i w lustrzanym odbiciu jest po prostu zabawą. Tym czym może zajmować się tylko pleśń. I tak zresztą według mnie, jest nie ona do końca wytłumaczona, może zresztą celowo?

Jak zapewne wszyscy co czytali Lema zauważyli ,że jednak są pewne różnice w porównaniu z Mistrzem. Po pierwsze skład załogi i występujące w niej kobiety u Lema to było nie do pomyślenia. Cóż, czasy się zmieniają.

Po drugie kontakt z innymi cywilizacjami. W swojej całej twórczości Lem udowadniał ,że ze względu na dzielące nas różnice jest to niemożliwe. Tutaj pomimo ,że owe różnice są trudne do wyobrażenia do kontaktu jednak dochodzi.

Czego zaś mogą chcieć tak zaawansowane byty dla których różnica między nimi a ludźmi jest taka sama jak między nami a pleśnią? Ano potrzebują nas, dokładnie do tego samego do czego my potrzebujemy pleśni. Czyli jako "lekarstwa"

Reasumując, książka świetna, dawno nic tak dobrego nie czytałem. Aż nie chce się wierzyć ,że napisał to debiutant. Hard Sci-Fi z prawdziwego zdarzenia więc wszystkim co lubią takie klimaty gorąco polecam.

Na koniec jeszcze dodam ,że po przeczytaniu całości zapłaciłem autorowi za wszystkie trzy tomy. To chyba dobitnie świadczy o tym że jest naprawdę dobra, bowiem gdyby była kiepska czy nawet przeciętna to nigdy bym tego nie zrobił.

Jakiś czas temu natrafiłem na link gdzie można ściągnąć książkę "Labirynt" i to zupełnie za darmo.

http://media.wind-forge.co.uk/index.php?fbclid=IwAR0XimJZg46Hk0R-UunCTwV4YILS5DE1wmwinJYxWlgAwdIFx8PaKAVQgaI#labirynt_1_pos

Bardzo mnie to zaciekawiło i pomyślałem sobie ,że spróbuję w końcu co mi szkodzi, nic nie tracę jeśli jest zupełnie za free. Przy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
170

Na półkach:

Ciekawa od pierwszej do ostatniej strony! Akcja dosyć szybka, wciąż coś się dzieje i mimo używania miejscami trudno brzmiących, technicznych wyrazów czy szczegółowych opisów wyglądu wyposażenia czy pomieszczeń statku kosmicznego, książka nie nuży. Zwykle z niechęcią podchodzę do nieznanych autorów czy wydań fanowskich ale w tym przypadku mam bardzo pozytywne odczucia.
Kto lubi Lema to od razu polubi Benedykta (Boni).
Polecam i zaczynam tom drugi!

Ciekawa od pierwszej do ostatniej strony! Akcja dosyć szybka, wciąż coś się dzieje i mimo używania miejscami trudno brzmiących, technicznych wyrazów czy szczegółowych opisów wyglądu wyposażenia czy pomieszczeń statku kosmicznego, książka nie nuży. Zwykle z niechęcią podchodzę do nieznanych autorów czy wydań fanowskich ale w tym przypadku mam bardzo pozytywne odczucia.
Kto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
7

Na półkach:

Fajna. Miejscami troche przynudza, miejscami czyta się z fascynacją. Z załogą można się łatwo polubić (inżynier mój człowiek)

Fajna. Miejscami troche przynudza, miejscami czyta się z fascynacją. Z załogą można się łatwo polubić (inżynier mój człowiek)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    2
  • Fantasy
    1
  • Ebook
    1
  • Science Fiction
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Labirynt. Część pierwsza


Podobne książki

Przeczytaj także