To już oficjalne. Simon rozwalił mi głowę.

Właśnie skończyłem kolejne trzy shorty Simona o których wam wczoraj trąbiłem. Miałem wrzucać jeden dziennie ale z racji dość niewielkiej objętości i ciągłości historii, postanowiłem że z wszystkim rozprawię się za jednym razem.

Poniżej znajduje się kilka obrzydliwych opisów dodatkowo zdradzających fabułę więc jeśli chcesz to przeczytać w niedalekiej przyszłości albo po prostu sranie sobie do ryja nie mieści się w granicach twojej tolerancji w ekstremie to lepiej zatrzymaj się w tym miejscu.

Naczytałem się sporo ekstremalnych historii i uważam się za czytelnika którego mało co rusza w literaturze ale przy McHardym pierwszy raz od dłuższego czasu czułem się jak osoba z chorobą morską na statku. Skręcałem i wykręcałem się tak mocno że jeszcze chwile a powiesiłbym białą flagę i skapitulował przed dalszym czytaniem.

Jeszcze to czytasz? Dobra, lecimy dalej; i uwaga na spoilery.

"Billy, Billy panty sniffer"; to prawdziwy family friendly content wypełniony po brzegi fetyszem dochodzenia w trakcie odurzania się zapachem brudnych majtek. Billy to prawdziwy hobbysta i pasjonat a sprawy nabierają prawdziwego tempa gdy zostaje przyłapany przez rodzinę z penisem w ręce i majtkami na głowie. Dobra rodzina nigdy nie zostawi swoich członków w potrzebie więc możecie się domyślać co było dalej.

"The tank"; najgrubsza z calej trójki i nie mówie tu o objętości. Tym razem poznajemy Olivie która popełniła jeden błąd i dała zaprosić się na obiad do rodziny Billa. Nie ma tu jakiegoś chorego mordu, jest za to wielkie mieszczące człowieka akwarium i cała masa gówna; dosłownie i w przenośni.

"The queef factory" to dwa słowa; nekrofilia i zoofilia. Brat bohatera obiecuje pełno młodych dziewic z okolicy a kończy się pchaniem miłego zwierzaka w zoo. Jak widać powiedzenie "na bezrybiu i rak ryba" sprawdza się w stu procentach.

Każde z opowiadań jest krótkie ale po brzegi intensywne. Nie zachęcam do sprawdzania przy obiedzie, czytania dziecku na dobranoc albo brania na wieczorek poetycki.

Wierze że Simon jeszcze u nas zabłyśnie.

To już oficjalne. Simon rozwalił mi głowę.

Właśnie skończyłem kolejne trzy shorty Simona o których wam wczoraj trąbiłem. Miałem wrzucać jeden dziennie ale z racji dość niewielkiej objętości i ciągłości historii, postanowiłem że z wszystkim rozprawię się za jednym razem.

Poniżej znajduje się kilka obrzydliwych opisów dodatkowo zdradzających fabułę więc jeśli chcesz to...