"Świąteczne ciacho" autorstwa Wiktoria Klepacka to debiut autorki, która pisze pod pseudonimem. Była to już ostatnia "świąteczna" książka jaką przeczytałam w Grudniu i kolejna, która nie spełniła moich oczekiwań. Czy ja się stałam zbyt wybredna? 😆

#świąteczneciacho taki słodko-gorzki romans. Wiadomo, że życie nie zawsze jest słodkie. Główni bohaterowie poznają się przed świętami na kursie robienia pierniczków. On prowadzi zajęcia, ona się uczy. Między nimi dochodzi do romansu. Ale żeby nie było zbyt kolorowo, życie podłoży im wiele przeszkód do pokonania...
Ehh... Co ja wam mogę powiedzieć 🫣 ta książka mnie trochę wymęczyła. Podobno miała to być niegrzeczna książka, która rozpali zmysły czytelnika. Ja tego nie poczułam. Nie polubiłam głównej bohaterki, działała mi na nerwy i sama nie wiedziała czego chce. Co chwilę wspominała, że ten mężczyzna nie jest w jej guście i się jej nie podoba. Pomiędzy Emmą a Chrisem nie czułam żeby była pomiędzy nimi jakaś chemia. Ich relacja była jakaś dziwna 🙈 Nie wspomnę też ile razy w książce wystąpiło określenie "Świąteczne ciacho" 🙄 Niestety ale dla mnie ta książka była kiepska.

"Świąteczne ciacho" autorstwa Wiktoria Klepacka to debiut autorki, która pisze pod pseudonimem. Była to już ostatnia "świąteczna" książka jaką przeczytałam w Grudniu i kolejna, która nie spełniła moich oczekiwań. Czy ja się stałam zbyt wybredna? 😆

#świąteczneciacho taki słodko-gorzki romans. Wiadomo, że życie nie zawsze jest słodkie. Główni bohaterowie poznają się przed...

Świąteczne ciacho
Wzięłam się za ta książkę, bo pragnęłam przeczytać dobrą książkę w klimacie świąt, niestety się zawiodłam. Książka opowiada o dziewczynie, która udaje się na kurs pieczenia pierniczków i tam poznaje Chrisa czyli świąteczne ciacho. Od teraz ich relacja się zaczyna zacieśniać.

Temat książki jest cudowny i z opisu wiedziałam, że to będzie niegrzeczna książka, ale mimo wszystko nie tego się spodziewałam. Główna bohaterka niewie sama czego chce juz w pierwszym rozdziale mowi, że nie podoba jej sie facet, a potem dosłownie kleją się do siebie i ona jak zostaje sama, nagle nie może się doczekać żeby go zobaczyć... ludzie ledwo sie spotkali, ledwo wymienili pare nieznaczących dla relacji zdań i już się na siebie rzucają jak niewyżyci. Rozumien że to romans, ale jak dla mnie budowanie napięcia jest porównywalne z tym w lekkich erotykach. Zachowanie bohaterki jest wręcz absurdalne, w jednej chwili facet jej sie nie podoba, a w drugie zachowuje się jak zakochana nastolatka, na niczym sie nie może skupić i tylko marzy o tym żeby ten ją przeleciał. Do tego Chris, czyli tytułowe ciacho, jest okropny, robi co chce i bierze co chce, przez jego charyzmę, cały czas miałam wrażenie że kłamie i mąci. Głównej bohaterce oczywiście to nie przeszkadza. Mimo, że ma myśli, o tym, że on jest dziwny i nie raz stawia ją w bardzo niezręcznej sytuacji, o czym ona sama mówi to i tak się cieszy z tego co on robi... no niestety nie książka dla mnie, ciężko było mi przez nią przebrnąć.

Świąteczne ciacho
Wzięłam się za ta książkę, bo pragnęłam przeczytać dobrą książkę w klimacie świąt, niestety się zawiodłam. Książka opowiada o dziewczynie, która udaje się na kurs pieczenia pierniczków i tam poznaje Chrisa czyli świąteczne ciacho. Od teraz ich relacja się zaczyna zacieśniać.

Temat książki jest cudowny i z opisu wiedziałam, że to będzie niegrzeczna...

Dziś przychodzę do Was ze „Świątecznym ciachem”, czyli z pierwszą świąteczną powieścią w tym roku!

Książka swoją premierę miała czternaście miesięcy temu i jakoś nie było o niej zbyt głośno. Ale dlaczego?! To pytanie mnie zastanawia…

W skrócie - Emma jest farmaceutką i prowadzi własną aptekę. Nienawidzi okresu świątecznego, strojenia choinki i kolędowania. Przypadkiem wchodzi do nowo otwartej cukierni, której właścicielem jest przystojny Chris. Kilka dni później okazuje się, że najlepsza przyjaciółka Emmy zapisała je na kurs dekorowania pierników, do nowej cukierni.
Czy pierniki połączą Emme i Chrisa? Czy dzięki niemu kobieta poczuje magię świąt?

Ta książka jest gorąca i nie jeden lód byłaby w stanie roztopić! Jednak jest w niej coś więcej. Jest tu wyczuwalna świąteczna otoczka i problemy… problemy dnia codziennego, brak zaufania, tajemnice. Najbardziej podobało mi się to, że „Świąteczne ciacho” jest takie życiowe. Sytuacje, które znajdują się w środku są naturalne, a bohaterowie nie są idealni - mają swoje wady.

Uważam, że jest to świetna pozycja na ten bożonarodzeniowy okres. Autorka ma lekkie pióro, przez co książkę czyta się w mgnieniu oka. Historia jest tak porywająca, że chce się koniecznie poznać jej zakończenie.

No i jeszcze jedno … pan Walter przy wigilijnym stole rozbawił mnie do łez swoim zachowaniem!

Dziś przychodzę do Was ze „Świątecznym ciachem”, czyli z pierwszą świąteczną powieścią w tym roku!

Książka swoją premierę miała czternaście miesięcy temu i jakoś nie było o niej zbyt głośno. Ale dlaczego?! To pytanie mnie zastanawia…

W skrócie - Emma jest farmaceutką i prowadzi własną aptekę. Nienawidzi okresu świątecznego, strojenia choinki i kolędowania. Przypadkiem...

Lubicie piec pierniczki? Jakie jest wasze ulubione świąteczne ciasto?

"Kiedy przeznaczenie przecina ich drogi w… cukierni, powinno być słodko. Ale życie nie karmi nas tylko ciastkami. Nim tych dwoje padnie sobie w ramiona, pokonają wiele przeszkód i przeżyją jeszcze więcej przygód. Także… erotycznych. Świąteczne ciacho to bardzo niegrzeczna gwiazdkowa powieść, którą przeczytasz z wypiekami. Na twarzy. Brawurowy debiut autorki, która ukrywa się pod pseudonimem. Na co dzień nobliwa prawniczka, po godzinach pisarka z talentem do rozpalania zmysłów.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy."

Trudno mi uwierzyć droga autorko @wiktoriaklepacka.autorka , że "Świąteczne Ciacho" to Twój debiut...bo pióro masz lepsze niż niejedna znana pisarka! Ten styl, kunszt, pomysłowość i wykonanie - wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Treść jest zachwycająca. Kusząca, smaczna, momentami bardzo gorąca. Rozbudza zmysły, uruchamia wyobraźnię.

Genialna kreacja bohaterów i ich relacji. Świetny świąteczny klimat. Zabawne dialogi.

Całość zasługuje na uznanie. Serdecznie polecam. Oceniam 5/5. To grudniowy must read każdego mola książkowego.

Współpraca reklamowa z autorką.

Lubicie piec pierniczki? Jakie jest wasze ulubione świąteczne ciasto?

"Kiedy przeznaczenie przecina ich drogi w… cukierni, powinno być słodko. Ale życie nie karmi nas tylko ciastkami. Nim tych dwoje padnie sobie w ramiona, pokonają wiele przeszkód i przeżyją jeszcze więcej przygód. Także… erotycznych. Świąteczne ciacho to bardzo niegrzeczna gwiazdkowa powieść, którą...

Wiem, że nie każdemu z was okładka tej pozycji przypadła do gustu, pamiętajcie jednak, nie oceniajcie książki po okładce!

Tutaj to powiedzenie sprawdza się idealnie, bo środek to dla mnie prawdziwe zaskoczenie.

Dlaczego?

Po pierwsze tytuł tutaj nie jest przypadkowy. Świąteczne ciacho przewija się tu bardzo często i ma swoje specjalne znaczenie, które idealnie pasuje do całej fabuły.

Kolejna rzecz, która przypadła mi do gustu, jest taka, że Emma pracuje w aptece. Tak w aptece! Od razu na myśl przyszedł mi mój patronat, książka „Miłość bez recepty” od @klaudialeszczynskaautorka i dodatkowo główny bohater ma na imię Chris, także mamy tutaj również nawiązanie do „dziewiętnaście” od Klaudii. Nie, absolutnie nie jest to kopia, wręcz przeciwnie. Wspomniałam o tym, ponieważ książka Wiktorii przywołała mi lekturę, która jest bliska mojemu sercu, a dla mnie to wielki plus.

No i najważniejsze, święta. Tak! To jest prawdziwa świąteczna uczta dla czytelnika. W tym roku jeszcze nie miałam okazji czytać czegoś podobnego. Tutaj ten klimat czuć na większości stron, są pierniczki, miłość, rodzinne święta, prezenty i inne takie. Nie, nie jest to przesłodzona pozycja, wręcz przeciwnie, jest to życiowa opowieść, która mogła wydarzyć się naprawdę, nic tutaj nie jest wyidealizowane, pisane na siłę, za słodkie. Jak dla mnie jest idealna równowaga. Co więcej, mamy tutaj nutkę niepewności, małą wielką tajemnicę, która ciągnie się od samego początku, a autorka sprytnie odkrywała przed nami karty.

@wiktoriaklepacka.autorka miała super pomysł na książkę, potrafiła idealnie osadzić ją w czasie i uważam, że w tamtym roku zdecydowanie było o niej za cicho. Jest to jedna z lepszych świątecznych pozycji, jakie miałam okazję przeczytać nie tylko w tym roku, ale w ogóle. Bałam się, że będzie to mocny erotyk, jednak tak nie jest. Jest gorąco, ale nie na tyle, żeby przyćmić ten cały klimat. Kilka razy nawet uśmiechnęłam się pod nosem. Powiem wam jedno…

Czytajcie!

Wiem, że nie każdemu z was okładka tej pozycji przypadła do gustu, pamiętajcie jednak, nie oceniajcie książki po okładce!

Tutaj to powiedzenie sprawdza się idealnie, bo środek to dla mnie prawdziwe zaskoczenie.

Dlaczego?

Po pierwsze tytuł tutaj nie jest przypadkowy. Świąteczne ciacho przewija się tu bardzo często i ma swoje specjalne znaczenie, które idealnie pasuje do...

Jaki jest wasz ulubiony film świąteczny? Ja obejrzałam już naprawdę sporo. Wszystkie są nieco podobne, świąteczna aura, miłość, problemy… ale to wszystko naprawdę przyjemnie się ogląda 😍.

Podobnie czyta się tą książkę, która bardzo przypominała mi miły film świąteczny. Przyjemna opowieść o Emmie, dziewczynie prowadzącej własną sieć aptek i nowym mężczyźnie z okolicy, który zakłada swoją cukiernię blisko apteki. Organizuje także warsztaty pierniczkowe, na których się poznają. Ich znajomość okaże się bardzo burzliwa i emocjonalna. Pojawiają się sceny erotyczne, które zadziwiały… dziwnością, brutalnością i przedstawiały zupełnie inny charakter Chrisa niż na co dzień. Szczerze mówiąc ten dysonans nie bardzo mi się spodobał. Całe szczęście takich fragmentów nie było dużo. Cała książka jest dość długa i to zdecydowanie jest jej plusem. Mamy tutaj więcej pieczenia, dekorowania pierniczków, wyjazdów na jarmark świąteczny i tego typu atrakcji niż scen erotycznych- jak dla mnie ekstra! Oczekiwałam bardzo zimowej, świątecznej książki, którą dobrze się czytało- i na taką właśnie trafiłam. 🥰

Książka bardzo mi się podobała. Czytało się przyjemnie, bez szału i dużych emocji- zupełnie jak filmy świąteczne w pięknej, zimowej otoczce pachnącej piernikami.
Dziękuję za egzemplarz @kaprysekczyta ❤️

Jaki jest wasz ulubiony film świąteczny? Ja obejrzałam już naprawdę sporo. Wszystkie są nieco podobne, świąteczna aura, miłość, problemy… ale to wszystko naprawdę przyjemnie się ogląda 😍.

Podobnie czyta się tą książkę, która bardzo przypominała mi miły film świąteczny. Przyjemna opowieść o Emmie, dziewczynie prowadzącej własną sieć aptek i nowym mężczyźnie z okolicy, który...

Emma nie cierpi świąt dlatego jej przyjaciółka w ramach prezentu wykupuje kurs dekorowania pierniczków w nowej cukierni. Kurs prowadzi Chris, który czuję magię świat czym denerwuje aptekarkę. Między tą dwójka będzie iskrzyć ale czy ich historia znajdzie szczęśliwe zakończenie przekonaj się czytając książkę.

Emma nie cierpi świąt dlatego jej przyjaciółka w ramach prezentu wykupuje kurs dekorowania pierniczków w nowej cukierni. Kurs prowadzi Chris, który czuję magię świat czym denerwuje aptekarkę. Między tą dwójka będzie iskrzyć ale czy ich historia znajdzie szczęśliwe zakończenie przekonaj się czytając książkę.

Ależ to była książka. Niesamowicie wciągająca, pikantna i ciekawa. Świąteczna pozycja, która idealnie wpasowuje się w walentynkowy klimat. Dlaczego? Nie brakuje tu uczuć, erotycznych fragmentów i życiowych rozterek. Z każdą stroną rozpala zmysły czytelnika. Z drugiej strony porusza ciekawy temat, a mianowicie główna bohaterka nie lubi świąt. Czy mam tutaj osoby, które nie lubią świąt Bożego Narodzenia?

Mowa tu o Emmie, na którą święta i te wszystkie świąteczne detale działają jak płachta na byka. Magia świąt w jej przypadku nie istnieje. W dodatku jej przyjaciółka sprawia jej niedopasowany prezent, który odmieni jej życie. Kto by pomyślał, że nauka ozdabiania pierników diametralnie wpłynie na jej sytuację. A może to nie pierniki, tylko przystojny Christopher, który prowadził warsztaty? W tym momencie fabuła nabiera ,,nieprzyzwoitego" tempa. Robi się apetycznie i gorąco. Chris to dobry i miły facet. Jednak to człowiek o dwóch twarzach. Lubi dobry i wyuzdany seks.
Jak potoczy się relacja tych dwojga? Czy Emma uwierzy w magię świąt?

Książka ,,Świąteczne ciacho" Wiktorii Klepackiej jest na jeden wieczór. Piękna i zmysłowa okładka. Fabuła mocna, seksowna i pikantna. Akcja toczy się szybko, bez zbędnych ceregieli. Jak to mówią konkretnie i na temat. Seksu jest tutaj dużo, ale powiem Wam, że akurat ta książka mimo wszystko bardzo mi się spodobała. Czasami śmiałam się z erotycznych przygód bohaterów. Każdego z osobna da się polubić. Chociaż Emma nieraz irytowała. Typowa zołza w niektórych momentach. Mimo wszystko magia świąt tutaj zadziałała i to podwójnie. Jak dla mnie idealna pozycja przed Walentynkami. Na pewno rozbudzi zmysły i pomoże w dobraniu idealnego prezentu dla drugiej połówki. ❤️ Nie zrażajcie się ilością seksu w tej książce. Pióro autorki jest tak świetne, że nic Was tutaj nie zrazi, wręcz odwrotnie.

Wiki to Twój doskonały debiut. Mimo dużej ilości książek na rynku, w której temat seksu bardzo często się przewija, Twoja odróżnia się i jest oryginalna na tle innych.

Ależ to była książka. Niesamowicie wciągająca, pikantna i ciekawa. Świąteczna pozycja, która idealnie wpasowuje się w walentynkowy klimat. Dlaczego? Nie brakuje tu uczuć, erotycznych fragmentów i życiowych rozterek. Z każdą stroną rozpala zmysły czytelnika. Z drugiej strony porusza ciekawy temat, a mianowicie główna bohaterka nie lubi świąt. Czy mam tutaj osoby, które nie...

Książka "Świąteczne ciacho" jest debiutancką powieścią autorki, a ja bardzo lubię poznawać nowych autorów, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam historię Chrisa i Emmy w jeden wieczór. Fabuła książki została ciekawie nakreślona, dobrze poprowadzona i chociaż jest bardzo przewidywalna to i tak nie odebrało mi to radości z czytania. Bohaterowie zostali interesująco wykreowani przez autorkę, są totalnymi przeciwieństwami, a jak wiemy przeciwieństwa się przyciągają i na kartach tej powieści będziemy mogli zaobserwować sporo tego przyciągania. Bohaterowie będą zmuszeni do pokonania wielu przeszkód by w końcu zaznać upragnionego szczęścia i miłości, co dostarczy zarówno im jak i Czytelnikowi nie lada wrażeń i emocji, a to wszystko w magicznym, klimatycznym okresie świątecznym, który został tutaj naprawdę interesująco zaprezentowany. W tej książce nie brakuje pikantnych scen, namiętności i pożądania, więc dla fanów mocnych wrażeń jeśli chodzi o tą sferę książka będzie idealna. Milo spędziłam czas z tą historią i jej bohaterami i chętnie w przyszłości sięgnę po kolejne powieści autorki! Świetna książka na jeden wieczór, na odstresowanie. Polecam!

Książka "Świąteczne ciacho" jest debiutancką powieścią autorki, a ja bardzo lubię poznawać nowych autorów, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam historię Chrisa i Emmy w jeden wieczór. Fabuła książki została...

Zdecydowanie to nie jest opowieść dla grzecznych dziewczynek 🤭 Zerwałam noc dla tej książki i powiem wam że nie żałuje, że to zrobiłam 🥰🥰


Po okładce wydawało byś się że będzie to piękna miłosna opowieść wysłana różami, nic bardziej mylnego życie to nie bajka. Bohaterowie będą musieli przejść przez kłody rzucane im pod nogi. A pierwszą przeszkodą będą święta, zastanawiam się jak można nienawidzić gwiazdki i tego radosnego czasu, czy osoba która nie znosi ich od wielu, wielu lat nagle zmieni zdanie i pokocha je bez reszty🤭🤭🤭
Mowa tu o Emmie, która wręcz nie czuje magi, oraz nie widzi potrzeby celebrowania tego święta, spotyka na swojej drodze tytułowe ciacho, czyli Chrisa przystojniaka który wyglada jak prezent którego koniecznie trzeba skosztować , czy bohaterka go skosztuje, a owszem 🤭 Ich relacja będzie nabierać tępa, od zabaw w wesołym miasteczku, kończąc na stole w cukierni jako deser 🤭Jakby mogło się wydawać spokojne życie ulegnie diametralnej zmianie, Chris wywrócił jej życie o 360 stopni . Pomimo tego że są całkowitymi przeciwieństwami. Miłość wisi w powietrzu, magia świąt chyba zadziałała na tą dwójkę🥰
Jednak nie wszystko trwa wiecznie, bohaterka ma wątpliwości i jest coś co pokrzyżuje im plany, tajemnica którą ukrywa bohater, może zniszczyć cały czar który poczuła Emma. Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak się skończy ta historia to wiecie co robić 😘

Koniecznie, ale to obowiązkowo musicie sięgnąć po debiut autorki, w dobrym stylu i świetnie poprowadzone pióro zachęca do przeczytania☺️ Ale jest jeden alert, o którym ostrzegać będę was przed przeczytaniem tej pozycji, niegrzeczne sceny rozpalą was do czerwoności, zdecydowanie jest to bardzo pikantna książka, ze scenami 18+ 🤭

Zdecydowanie to nie jest opowieść dla grzecznych dziewczynek 🤭 Zerwałam noc dla tej książki i powiem wam że nie żałuje, że to zrobiłam 🥰🥰


Po okładce wydawało byś się że będzie to piękna miłosna opowieść wysłana różami, nic bardziej mylnego życie to nie bajka. Bohaterowie będą musieli przejść przez kłody rzucane im pod nogi. A pierwszą przeszkodą będą święta, zastanawiam...