rozwińzwiń

Dolina tajemnic

Okładka książki Dolina tajemnic Beata Zdziarska
Okładka książki Dolina tajemnic
Beata Zdziarska Wydawnictwo: Replika literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2022-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-01
Język:
polski
ISBN:
9788367295000
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
343
322

Na półkach:

Główną bohaterką jest Hania Zdziarska, która straciła właśnie pracę. Niespodziewanie odzywa się do niej ojciec z którym nie miała kontaktu od ponad ośmiu lat. Postanawia odwiedzić go. Tak trafia do urokliwej wioski w Beskidzie Niskim. Poznaje urokliwe miejsca i charakterystycznych, nieszablonowych mieszkańców. Autorka dobrze ich scharakteryzowała. Sielankowy pobyt Hani w Świątkowej Małej przerwany jest morderstwem dokonanym na jej znajomej. Zabrakło mi opisu zbrodni i prowadzonego śledztwa. Jest tylko wzmianka o tym kto był przesłuchiwany. Książka nie jest zła, ale trochę nudna. Hania jest kobietą 32 letnią, a zachowuje się czasami jak nastolatka. W tym wieku raczej powinna być Hanką, a nie Hanią.

Główną bohaterką jest Hania Zdziarska, która straciła właśnie pracę. Niespodziewanie odzywa się do niej ojciec z którym nie miała kontaktu od ponad ośmiu lat. Postanawia odwiedzić go. Tak trafia do urokliwej wioski w Beskidzie Niskim. Poznaje urokliwe miejsca i charakterystycznych, nieszablonowych mieszkańców. Autorka dobrze ich scharakteryzowała. Sielankowy pobyt Hani w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Przed laty ojciec Hani wyprowadził się i nie utrzymywał z rodziną żadnych kontaktów. Odzywa się dopiero po latach, gdy Hania jest już dorosłą osobą. Zaprasza ją do siebie, a mieszka w maleńskiej miejscowości Świątkowej Małej w Beskidzie Niskim. Ponieważ Hania nie dostaje przedłużenia umowy o pracę decyduje się na wyjazd do taty. Na miejscu poznaje tamtejszych mieszkańców, a także turystkę Joannę. Wszyscy przeżywają szok, gdy okazuje się, że Joanna gdzieś zaginęła, a później zostają odnalezione jej zwłoki. Co takiego się wydarzyło?

Książka nie jest zła lecz mnie nie urzekła. O wiele bardziej podobała mi się poprzednia powieść autorki „Po drugiej stronie raju”. W tej historii niestety czegoś mi zabrakło i było nudnawo. Jak dla mnie Hania była jakoś mało dojrzała. Ojciec z wyjawieniem swej tajemnicy zwlekał prawie do samego końca książki. Całość była jakoś niedopracowana i mało przemyślana.
Książkę oceniam na 6 pkt.

Przed laty ojciec Hani wyprowadził się i nie utrzymywał z rodziną żadnych kontaktów. Odzywa się dopiero po latach, gdy Hania jest już dorosłą osobą. Zaprasza ją do siebie, a mieszka w maleńskiej miejscowości Świątkowej Małej w Beskidzie Niskim. Ponieważ Hania nie dostaje przedłużenia umowy o pracę decyduje się na wyjazd do taty. Na miejscu poznaje tamtejszych mieszkańców, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
896

Na półkach: , , ,

„Z życiem to trochę jak z poplątanym wątkiem nici. Najważniejsze to znaleźć początkowy kawałek, od którego wszystko się zaczyna.”

Nigdy do końca nie wiemy, co naprawdę siedzi w ludziach, jakie skrywają tajemnice i jacy są w rzeczywistości, gdy maska opada. Historia zawarta w książce „Dolina Tajemnic” pokazuje, że nie każdemu można ufać, gdyż czasami pod maską przyzwoitości skrywa się mroczna dusza.

Poznajemy Hannę Lichocką, która mieszka w Gdańsku i właśnie niedawno przeprowadziła się do nowego mieszkania. W czasie pakowania wpadł w jej ręce album ze zdjęciami, wśród których znajdują się te, przywołujące wspomnienia sprzed dwunastu lat, gdy miały miejsce dramatyczne wydarzenia w Beskidzie Niskim. Pojawiają się w umyśle obrazy z tamtych dni, które pomimo upływu czasu, są wciąż żywe.

Wszystko wówczas zaczęło się od telefonu od ojca, który ponad osiem lat wcześniej wyszedł z domu bez słowa. Wkrótce potem Hania otrzymała list od niego, w którym obiecywał, że gdy jego ścieżki życiowe się wyprostują, wówczas się odezwie. I właśnie po upływie kilku lat ta chwila nastąpiła i ojciec zaprasza ją do siebie, do Świątkowej Małej, by wszystko jej wyjaśnić.

Hanna pracowała wówczas w Instytucie Kultury, z którego została pewnego dnia niespodziewanie zwolniona. Dyrektor tłumaczył to koniecznością redukcji etatów, ale wkrótce kobieta dowiaduje się prawdziwych powodów utraty stanowiska. Zrozpaczona nie wie, co ze sobą zrobić, więc postanawia, wbrew sprzeciwowi matki, skorzystać z propozycji ojca i poznać prawdę. Nie spodziewała się, że ten wyjazd na długo pozostanie w jej pamięci.

„Dolina Tajemnic” to powieść z przepiękną, nastrojową i urzekającą okładką i intrygującą, nieco zagadkową historią, otoczona klimatem beskidzkich łąk, lasów i uroków łemkowskich kapliczek. Okładka nie sugeruje aż tak tragicznych zdarzeń, lecz raczej spodziewałam się lekkiej, sielskiej historii. Dopiero opis wyprowadził mnie z błędnych oczekiwań.

Autorka stworzyła niestandardową opowieść z ciekawymi, barwnymi i charakterystycznymi postaciami, skutecznie ukrywając prawdziwe oblicze niektórych z nich. Fabuła wciąga od pierwszych stron, gdy zaczyna się jak zwykła obyczajowa powieść, o relacjach między ojcem i córką oraz mieszkańcach wsi Świątkowa Mała. Jednak ten pozorny spokój burzy wątek kryminalny, gdy znalezione zostaje ciało Joanny. Było mi ogromnie szkoda, że spotkał ją taki los, gdyż zdążyłam ją polubić ze względu na spontaniczną, pełną pasji osobowość.

Całość obserwujemy poprzez narrację pierwszoosobową z perspektywy Hanki, ale to nie ogranicza poznawania innych osób i wydarzeń. Jej spojrzenie i sposób prowadzenia poszczególnych wątków daje dosyć szeroki obraz tego, co dzieje się wokół niej. Z zapartym tchem śledziłam kwestię zabójstwa Joanny i od pewnego momentu miałam swoje podejrzenia, które ostatecznie się potwierdziły, więc nie było dla mnie zaskoczeniem, Natomiast szokiem był dla mnie motyw zbrodni, który pchnął mordercę do takiego działania.

Fabuła nie została podzielona na rozdziały, lecz jedynie posiada odstępy między kolejnymi epizodami. Jej akcja podąża w kilku wątkach, w których zaznacza się element obyczajowy i kryminalny. Ten pierwszy toczy się przez ponad 1/3 powieści, a następnie przeplata się z zagadką śmierci turystki. Nie ma w niej typowego dla tego rodzaju motywów śledztwa, jednak wciąż towarzyszy nam kwestia odkrycia sprawcy morderstwa. Okazało się, że takie połączenie dało niesamowitą mieszankę emocjonalną, od której trudno się oderwać.

Autorka wskazuje w niej na postrzeganie osób wyłamujących się z norm społecznych, postępujących inaczej niż inni, nakreśla różne osobowości, pasje zwykłych ludzi i piękno przyrody. Przybliża też historię ciekawych miejsc z okolic wsi Świątkowa Mała, zwracając uwagę na łemskie dzieje, kulturę i tradycję, ale też opowiada o urokliwych zakątkach i zabytkach Beskidu Niskiego, zwłaszcza o kapliczkach i cerkwiach, chociażby o cerkwi w Krempnej Kotanii i Chyrowej. Są to autentycznej miejsca, więc opis ich w powieści zachęca do poznania ich podczas turystycznych wojaży. Poza tym porusza kilka istotnych kwestii, z których na plan pierwszy wysuwa się wpływ przeszłości na teraźniejszość, umiejętność wybaczania, ale też pokręcone losy ludzi, poszukiwanie własnej ścieżki życia i budowania na nowo relacji rodzicielskich.

Fabuła skupia się głównie na relacji Hanki z ojcem i tajemnicy, którą on skrywa, oraz na morderstwie Joanny. Nie wszystkie wydarzenia zostały wyjaśnione do końca, o czym mówi też Hania w ostatnich akapitach, ale też nie wiemy jakie były jej dalsze losy po powrocie do Gdańska, tak jakby autorka pominęła celowo dosyć duży okres czasu. Pozostają, zatem wątki, które mogą być elementami kolejnej powieści.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater

„Z życiem to trochę jak z poplątanym wątkiem nici. Najważniejsze to znaleźć początkowy kawałek, od którego wszystko się zaczyna.”

Nigdy do końca nie wiemy, co naprawdę siedzi w ludziach, jakie skrywają tajemnice i jacy są w rzeczywistości, gdy maska opada. Historia zawarta w książce „Dolina Tajemnic” pokazuje, że nie każdemu można ufać, gdyż czasami pod maską przyzwoitości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
255

Na półkach:

Dobra książka, żeby zabrać ze sobą na wakacje. Lekki kryminał, który dostarczy rozrywki w zgadywaniu kto jest mordercą, a do tego świetne opisy gór latem.

Dobra książka, żeby zabrać ze sobą na wakacje. Lekki kryminał, który dostarczy rozrywki w zgadywaniu kto jest mordercą, a do tego świetne opisy gór latem.

Pokaż mimo to

avatar
37
37

Na półkach: , ,

Twórczość Beaty miałam okazję i przyjemność poznać przy okazji jej drugiej książki „Szepty sumienia”, której zresztą patronowałam medialnie. W każdej swojej książce autorka stosuje nie tylko bardzo wysublimowany język narracji, ale też kreśli bardzo wyrazistych bohaterów, którym niczego nie ułatwia.

Tajemnice, jakie kryje beskidzka dolina, do której zawita młodziutka Hania, odkryjemy wraz z każdym kolejnym wątkiem. To nie jest absolutnie szablonowa opowieść. Autorka trzyma nas w napięciu do ostatniego wersu. Ojciec w życiu Hani był, ale pewnego dnia postanowił odejść od żony i córki nie wiadomo gdzie. Jednak kiedy pewnego dnia dzwoni i zaprasza córkę do siebie, dziewczyna po długich wahaniach postanawia spędzić z nim i u niego jakiś czas. Okazuje się, że maleńka i malownicza miejscowość w Beskidzie Niskim, urokliwa i jakże, wydawałoby się sielska, ma swoje tajemnice, zagadki i niezwykle specyficznych mieszkańców. Urok małych miejscowości, w których wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą - w tym konkretnym przypadku nie sprawdza się aż tak. Bo w końcu wszystkiego wiedzieć nie można, szczególnie, kiedy pewne osoby i zdarzenia pojawiają się na krótko. Hania stanie się częścią Świątkowej Małej, podejmie kilka prób szczerej rozmowy z ojcem i mimowolnie będzie starała się rozwikłać

Beata Zdziarska bardzo ciekawie buduje relacje między bohaterami, charakterystyczne tło społeczne, ale też bohaterów, którzy wysuwają się na plan pierwszy i próbują nawet manipulować naszą łatwowiernością, którą im powierzyliśmy. Tymczasem ich szczerość, prostolinijność, otwartość, silne przywiązanie do swoich racji stanowią dowód na wielopłaszczyznowość całej opowieści, ale też pojawiające się emocje i refleksje między wersami. Sam język narracji stanowi esencję dobrej literatury, dzisiaj naprawdę to się rzadko zdarza. Dlatego też wysupłałam całe mnóstwo „złotych myśli”, cytatów, które wielokrotnie pojawiały się u mnie na Facebooku w pocztówkach.

Polecam Wam każdą książkę Beaty. Już dzisiaj mogę też zapowiedzieć, iż z autorką będę się widziała online w piątek, 28 października!

https://motylliteracki.blogspot.com/2022/10/dolina-tajemnic-beata-zdziarska.html

Twórczość Beaty miałam okazję i przyjemność poznać przy okazji jej drugiej książki „Szepty sumienia”, której zresztą patronowałam medialnie. W każdej swojej książce autorka stosuje nie tylko bardzo wysublimowany język narracji, ale też kreśli bardzo wyrazistych bohaterów, którym niczego nie ułatwia.

Tajemnice, jakie kryje beskidzka dolina, do której zawita młodziutka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2785
1523

Na półkach: , ,

"Każdy ma swoje tajemnice. Siedzą w nas poupychane po kątach. Jedne wciskamy na sam spód, w najbardziej niedostępne miejsca, niektóre po czasie dopuszczamy do wyjścia."
Wszyscy wiemy, że w życiu nie zawsze układa się nam tak jakbyśmy chcieli. Często gdzieś za rogiem czeka na nas jakieś niespodziewane spotkanie czy wydarzenie, które potrafi zmienić nasze życie. Głęboko ukrywane, rodzinne tajemnice również mogą być wielu zmian...
Główną bohaterką powieści Beaty Zdziarskiej jest Hania, poznajemy ją w momencie, kiedy szef oznajmia jej, że z powodu redukcji etatów jest zwolniona. Kobieta załamuje się i sama nie wie czy teraz nagle ma szukać pracy, czy może dać sobie trochę czasu na odpoczynek, zastanowienie, może coś się samo jakoś wyklaruje.

"Redukcja etatów. Pojęcie pojemne niczym mikołajowy wór z prezentami. Można weń włożyć wszystko, przykryć nim każdy powód, przyczynę, pretekst."

Z letargu wyrywa ją niespodziewany telefon od ojca, którego nie widziała od ośmiu lat. Nie utrzymywała z nim żadnego kontaktu, gdyż kilka lat temu zostawił rodzinę i odszedł. Matka mówiła Hani, że ma nową kobietę...
Ojciec zaprasza dziewczynę do siebie, chce odnowić kontakt, wytłumaczyć dlaczego tyle lat nie dawał znaku życia. Matka Hani jest temu przeciwna.
Lecz Hanna mając czas wolny, więc taka podróż w nieznane strony chociaż na chwilę może oderwać ją od codziennych problemów, postanowiła jechać do małej wioski w Beskidach, gdzie teraz mieszka ojciec. I chociaż sama ma wiele wątpliwości to wyrusza z Gdańska w długą podróż.
Po dotarciu na miejsce, jest zachwycona krajobrazem, sielskością terenu, ciszą i spokojem.
Ojciec nie jest bardzo skory do zwierzeń, chociaż ciągle powtarza, że wkrótce jej wszystko wyjaśni.
Te kilka dni pobytu bardzo szybko minęły i Hania poczuła się w Beskidach jak u siebie, poznała sąsiadów i znajomych ojca. Zwiedziła okoliczne, zabytkowe cerkwie i i zachwycona jest tą maleńką wsią gdzieś na końcu świata, ukryta w gęstwinie leśnej. Podczas jednej wycieczki do cerkwi spotyka Joanne, turystkę z Warszawy, dziewczyny znajdują ze sobą wspólny język. Podczas zwiedzania towarzyszy im Belg, który rozbił namiot niedaleko domu ojca Hani. Wydaje się zauroczony Joanną. Kilka dni po tym spotkaniu Joanna nagle znika, nie zabierając niczego ze sobą. Po kilku dniach zostaje odnalezione jej ciało.

"Z życiem to trochę jak z poplątanym kłębkiem nici. Najważniejsze to znaleźć początkowy kawałek, od którego wszystko się zaczyna. Potem trzeba pociągnąć i już jakoś idzie."
Mieszkańcy tej małej wioski są wstrząśnięci tym zabójstwem, zawsze tu było przecież cicho i spokojnie. Nic się nie działo. Tajemniczy Belg również zniknął bez śladu. Czy miał cos wspólnego z morderstwem Joanny? Jeżeli tak, to dlaczego to zrobił? A jeśli nie on, to kto? Czy ktoś tutejszy czy może turysta?
Hania postanowiła, że zostanie u ojca aż sprawa morderstwa się wyjaśni.
Autorka bardzo dobrze połączyła powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym, dlatego być może tak lekko się czytało tę książkę. Mimo umiejscowienia fabuły w maleńkiej beskidzkiej wsi, nie wieje tu nudą, do samego niemal końca zagadka śmierci turystki z Warszawy intryguje. Zaskakujące będą również wyznania ojca Hani, który w końcu odważy się wyznać jej swoje sekrety.
Polecam, dość ciekawa i lekka lektura.

"Każdy ma swoje tajemnice. Siedzą w nas poupychane po kątach. Jedne wciskamy na sam spód, w najbardziej niedostępne miejsca, niektóre po czasie dopuszczamy do wyjścia."
Wszyscy wiemy, że w życiu nie zawsze układa się nam tak jakbyśmy chcieli. Często gdzieś za rogiem czeka na nas jakieś niespodziewane spotkanie czy wydarzenie, które potrafi zmienić nasze życie. Głęboko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
717
608

Na półkach:

Przeszłość puka do naszych drzwi w najmniej odpowiednim momencie. Gdy jej nie otworzymy, znajdzie inny sposób, by wywrócić naszą rzeczywistość do góry nogami. Niechciana przez nikogo, będzie rozpychać się rękami i nogami, krzyczeć co sił w płucach, by zwrócić na siebie uwagę. Na pewien czas schowa się w najdalszych zakamarkach podświadomości, przycupnie, by nabrać sił i uderzy, kiedy poczuje słabość, zwątpienie. Od nas zależeć będzie, jak ta przeszłość wpłynie na nasze życie. Czy pozwolimy jej się rozpanoszyć, wprowadzić chaos do otoczenia, odebrać radość i bezpieczeństwo, przygnieść ciężarowi wspomnień, czy raczej przezwyciężymy to, co przeminęło i dopuścimy do naszego świata spokój i harmonię.

Do sielskiej codzienności wkracza strach, lęk, obawa, kiedy w lesie zostają odnalezione zwłoki dziewczyny. Na językach pojawia się tylko jeden temat: Kto mógł zamordować turystkę i dlaczego? Komu zależało na śmierci niewinnej dziewczyny, która zachwycała się architekturą różnych cerkwi? Tego dowiedzieć się sami, gdy zagłębicie się w opowieść.

Autorka bardzo ciekawie i zgrabnie połączyła dwa gatunki : obyczaju z kryminałem. Naprzemiennie się uzupełniają, żadna nie nachodzi na siebie, przez co nie czuć usilnego wciskania fabuły w konkretne ramy. Czytelnik towarzyszy Hani na każdym kroku. Próbuje zrozumieć targające ją emocje, wraz z nią stara się odkryć tajemnice przeszłości, dostrzega łączące relacje napotkanych bohaterów i odnajduje osobę, która przyczyniła się do przykrej tragedii. Autorka od samego początku do końca nie odkrywa wszystkich kart, snuje czytelnika przez meandry powieści, podrzuca mylne tropy, nie odkrywa od razu wszystkich asów z rękawa. Pobudza trybiki mózgowe do intensywniejszego myślenia, by znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania. W powieści oprócz mordercy i jego motywu odnaleźć można tematy, z którymi człowiek zmaga się na co dzień: z chęcią naprawienia popsutych relacji, bolesną przeszłością, która odciska piętno na teraźniejszość i wpływa źle na stosunki z innymi, ucieczką przed niechcianymi demonami, które kroczą nawet wtedy, kiedy się z nimi uporamy. Do tego nadzieja na odkupienie win, skrucha, próba wstania na równe nogi, odnajdywanie sensu życia, zmaganie się z popełnionymi błędami, przyjaźnie, smutki, niepowodzenia i radzenie sobie z ich konsekwencjami.

Fabuła pochłonęła mnie do takiego stopnia, że przeczytałam ją w jeden dzień. Byłam strasznie ciekawa, jak potoczy się historia Hani, jaką rolę odegra w całej powieści. Autorka ma lekki styl, przez co powieść sama się pochłania. Do tego ciekawe, barwne postacie, wiejski klimat, tajemnice do odkrycia, morderca i piękno otoczenia oraz architektury cerkwi. Dajcie się porwać powieści. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Gorąco polecam!

Przeszłość puka do naszych drzwi w najmniej odpowiednim momencie. Gdy jej nie otworzymy, znajdzie inny sposób, by wywrócić naszą rzeczywistość do góry nogami. Niechciana przez nikogo, będzie rozpychać się rękami i nogami, krzyczeć co sił w płucach, by zwrócić na siebie uwagę. Na pewien czas schowa się w najdalszych zakamarkach podświadomości, przycupnie, by nabrać sił i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2611
2290

Na półkach:

„Życie składa się z wielu przystanków, nie wiesz, ile jest ci przeznaczonych i co na nich czeka.”

Hanię i jej matkę przed laty, niespodziewanie, bez słowa wyjaśnienia porzucił ojciec. Chaotyczne tłumaczenia matki niewiele jej wyjaśniły, podobno miał romans. Po jakimś czasie przyszedł list, w którym ojciec prosi o przebaczenie i obiecuje, że kiedyś wszystko jej wytłumaczy. Teraz niespodziewanie odbiera od niego telefon, ojciec mówi jej, że mieszka w bardzo urokliwym miejscu w beskidzkiej wiosce, zaprasza ją do siebie. Hania jest pełna wątpliwości, bardzo chce poznać prawdę. Utrata pracy pozwala podjąć jej decyzję, wbrew woli matki wyrusza w drogę.

Hania szybko odnajduje się w nowym miejscu, poznaje nowych ludzi, podziwia piękno tamtejszych krajobrazów i zabytkowe cerkwie. Spokój mieszkańców burzy brutalne morderstwo młodej dziewczyny, turystki. Intrygująca zagadka, motywy zbrodni, tajemniczy zabójca, wydaje się, że każdy jest podejrzanym. Kto i dlaczego zabił? Autorka daje nam mylne tropy, umiejętnie wodzi nas za nos. Specyficzna, mała wioska, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą, każdy ma jakieś tajemnice, niedopowiedzenia, wymijające odpowiedzi na nurtujące pytania. Popełnione błędy, poczucie winy, chęć wyznania prawdy, nadzieja na wybaczenie. Postrzeganie inności, wykluczenie ze społeczeństwa, nieufność. Ciekawe, barwne opisy przyrody, piękno tamtejszych krajobrazów, zabytki, ikony, piękne rzeźby.

Wciągająca powieść obyczajowa z intrygującym wątkiem kryminalnym. Mało przewidywalna, zaskakująca, nie ma mowy o nudzie. Serdecznie polecam.

https://tatiaszaaleksiej.pl/dolina-tajemnic/

„Życie składa się z wielu przystanków, nie wiesz, ile jest ci przeznaczonych i co na nich czeka.”

Hanię i jej matkę przed laty, niespodziewanie, bez słowa wyjaśnienia porzucił ojciec. Chaotyczne tłumaczenia matki niewiele jej wyjaśniły, podobno miał romans. Po jakimś czasie przyszedł list, w którym ojciec prosi o przebaczenie i obiecuje, że kiedyś wszystko jej wytłumaczy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Bardzo dobra, odprężająca powieść. Wątek kryminalny mam wrażenie był trochę na siłę i szczerze mówiąc mogłoby by się bez niego obejść. Zakończenie jak dla mnie trochę naciągane i za to odejmuje gwiazdki. Ale sama książka bardzo dobra.

Bardzo dobra, odprężająca powieść. Wątek kryminalny mam wrażenie był trochę na siłę i szczerze mówiąc mogłoby by się bez niego obejść. Zakończenie jak dla mnie trochę naciągane i za to odejmuje gwiazdki. Ale sama książka bardzo dobra.

Pokaż mimo to

avatar
96
83

Na półkach:

Życie potrafi pisać różne scenariusze. Potrafi rzucać kłody pod nogi. Gdy wydaje się, że pokonaliśmy wszystkie przeszkody, że udało się wyjść na prostą, ułożyć życie, znaleźć dobrą pracę. Okazuje się, że niepowodzenia i zbieg zdarzeń potrafią przekreślić wszystko w mgnieniu oka. Tak jest w przypadku Hani, głównej bohaterki "Doliny tajemnic" Beaty Zdziarskiej.
Pewnego dnia Hania otrzymuje nieoczekiwany telefon od ojca z którym nie utrzymuje kontaktu od lat z zaproszeniem do Światowej Małej w Beskidzie Niskim. Pomimo wątpliwości postanawia skorzystać z okazji, by wyjaśnić z ojcem niedomówienia, powody tajemniczego zniknięcie sprzed lat. Zwłaszcza, że nie tak dawno otrzymała wypowiedzenie z pracy, bez perspektyw i planów, stwierdza, że taka chwilowa ucieczka od codzienności również dobrzej jej zrobi.
Szybko okazuje się, że ojciec nie jest skory do zwierzeń, zwłaszcza jeśli pytania dotyczą przeszłości. Kilkudniowy, planowany pobyt przedłuża się, Hania ma okazję poznać piękno malowniczego krajobrazu, codzienne prowincjonalne życie tamtejszych mieszkańców, zabytkowe cerkwie, bujne lasy i malownicze szlaki.
Zaprzyjaźnia się również z dwójką turystów. Joanną - miłośniczką cerkwi i Jonem, ekscentrycznym rowerzystą z Belgii.
Sielankową, letnią atmosferę beskidzkich wakacji psuje tajemnicze zniknięcie Joanny. Kilka dni później miejscowe dzieciaki natrafiają w lesie na plecaczek Joanny, a niedługo potem zostają odnalezione jej zwłoki.
Policja ma kilka tropów. Sprawdzają każdy ślad, każdą informację. Hania również podejmuje się wyzwania, by odnaleźć sprawcę. Kto okaże się zabójcą?
Ojciec Hani, rzeźbiarz Henryk, hodujący konie Peter, dziwnie zachowujący się przewodnik czy może "wioskowy głupek" Jasiek? Czy ktoś z nich mógł dopuścić się zbrodni?
Uwierzcie, zakończenie będzie zaskakujące. Akurat nie typowałam tej osoby. I za to ogromny plus.😁🤷🏻‍♀️
***
"Dolina tajemnic" to powieść obyczajowa z motywem winy i wybaczania przeplatana intrygującym wątkiem kryminalnym w tle.
To historia pasjonująca, przyciągająca do siebie niczym magnes.
Autorka całkowicie uwiodła mnie klimatem powieści, kreacją bohaterów, cudownymi opisami krajobrazów, które pobudzają wyobraźnie. Wydarzenia toczą się swoim tempem, wszystko jest spójne i realistyczne.
Fabuła w pełni mnie zaangażowała, do tego stopnia, że z ogromnym zaciekawieniem i niecierpliwością czytałam kolejne rozdziały, by jak najszybciej poznać rozwiązanie zagadki morderstwa, byłam również ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Z chęcią poznawałam ich słabości i siłę, a także tęsknoty i skrywane pragnienia.
Stajemy się świadkami dużej różnorodności, gry pozorów, tajemnic, niedomówień. Każdy z bohaterów ma coś do ukrycia. Błędy jakie popełnili ciągną się za nimi latami, a prowincja daje im możliwość ucieczki przed światem.
Autorka w swojej powieści nakreśla kilka ważnych i wrażliwych kwestii dotyczących tolerancji, wykluczenia, niepełnosprawności, strachu przed innością, a także granicy zaufania, która jest bardzo cienka.
Moje gusta czytelnicze i oczekiwania wobec książki w pełni zostały zaspokojone. Wszystko za sprawą ciekawej fabuły, lekkiego pióra autorki, bogatych opisów przyrody, zabytków kultury a przede wszystkim sympatycznej plejady bohaterów. Autorka w mistrzowski sposób podsuwa mylne tropy, prowadzi czytelnika w ciemny zaułek z którego nie ma wyjścia. Tutaj wszyscy są podejrzani, każdy z nich pasuje do profilu zabójcy.
Z biegiem akcji, wciąż wychodzą na jaw nowe fakty, które sprawiają, że swoje prywatne śledztwo czytelnik musi zacząć od początku.
Jest to wspaniała, poruszająca opowieść o granicy dążenia do perfekcji, szukania własnego miejsca na Ziemi. Autorka pokazuje nam, że czasami spotykające nas zło, niepowodzenie jest szansą na zmiany w życiu, które sprawią, że odnajdziemy właściwą drogę i żyje nam się zdecydowanie lepiej.
Podsumowując, śmiało mogę polecić „Dolinę tajemnic” jako idealną lekturę na lato, wywołującą uczucie nostalgii i zapomnienia się na chwilę.

Życie potrafi pisać różne scenariusze. Potrafi rzucać kłody pod nogi. Gdy wydaje się, że pokonaliśmy wszystkie przeszkody, że udało się wyjść na prostą, ułożyć życie, znaleźć dobrą pracę. Okazuje się, że niepowodzenia i zbieg zdarzeń potrafią przekreślić wszystko w mgnieniu oka. Tak jest w przypadku Hani, głównej bohaterki "Doliny tajemnic" Beaty Zdziarskiej.
Pewnego dnia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    53
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    6
  • Legimi
    5
  • 2022
    5
  • Literatura piękna
    2
  • Przeczytane 2022
    2
  • 2023 przeczytane
    1
  • Wyzwanie2022
    1
  • RW 2022
    1

Cytaty

Więcej
Beata Zdziarska Dolina tajemnic Zobacz więcej
Beata Zdziarska Dolina tajemnic Zobacz więcej
Beata Zdziarska Dolina tajemnic Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także