Jak kochasz to, co robisz, to się w życiu nie napracujesz.

Świat i życie wymagają uwagi, nie pośpiechu.

Życie musi mieć temperaturę. A jest prawdziwie gorące tylko wtedy, gdy nie pozwalasz nikomu podejmować decyzji za siebie.

Jak kochasz to, co robisz, to się w życiu nie napracujesz.

Świat i życie wymagają uwagi, nie pośpiechu.

Życie musi mieć temperaturę. A jest prawdziwie gorące tylko wtedy, gdy nie pozwalasz nikomu podejmować decyzji za siebie.

Ten czwarty tom jest dla mnie trochę o wszystkim i o niczym... Niby coś się dzieje, ale często fabuła po prostu nie porywa. Cała seria nie jest dla mnie czytelniczą perełką, bardziej się przy niej namęczyłam i ją wymusiłam, aniżeli czytałabym z przyjemnością. Oczywiście to nie koniec moich przygód z książkami Pani Lis, jedna - w moim przekonaniu średnio udana - seria nie spowoduje, że będę odrzucać każdą książkę tej autorki. Z chęcią spróbuję innych, ale może tym razem jednotomowych. :)

Ten czwarty tom jest dla mnie trochę o wszystkim i o niczym... Niby coś się dzieje, ale często fabuła po prostu nie porywa. Cała seria nie jest dla mnie czytelniczą perełką, bardziej się przy niej namęczyłam i ją wymusiłam, aniżeli czytałabym z przyjemnością. Oczywiście to nie koniec moich przygód z książkami Pani Lis, jedna - w moim przekonaniu średnio udana - seria nie...

W sobotę witam się z Wami moimi wrażeniami. Książkę Agnieszki Lis przeczytałam i się załamałam. Ostatnią część właśnie poznałam. 😳😳😳😳
„Witraże” to czwarte już odwiedziny u poznanych wcześniej postaci.

Jedna wycieczka, grupa nieznajomych, lata później. Każdy się zmienił, większość zaliczyła spore zmiany. Jedni sie podporządkowali inni zawalczyli. Wszyscy nie ustają w jednym- by być da siebie nawzajem przyjacielem.
Młoda matka, kobieta po przejściach, mężczyzna karierowicz, małżeństwo w kryzysie. Czy nie tak wyglada nasze życie ? Różnimy sie, ciągle zmieniamy i staramy ogarnąć to coś co nazywa się „życiem” ❤️‍🔥❤️‍🔥❤️‍🔥

Tutaj tak samo. Nie zawsze się udaje, czasem coś spada jak from z nieba a czasem po prostu ma się farta.
Tęsknoty, poszukiwanie siebie oraz sensu w każdym dniu to nie tylko problemy i bolączki bohaterów. To również nasz czas, który można przyrównać właśnie do tytułowych Witraży. Poskładanych często z wielu różnych elementów, zalepionych, czasem jakaś cześć wymaga wymiany, czasem przez chwile jest dziura. Ale ogólnie patrząc z perspektywy to zawsze piękny obraz 🥰🥰🥰

Dziękuję autorce za te tomy. Za opisy i za dialogi. Za całość do której chętnie się wraca ale i treści które dają do myślenia 😉😉😉😉

Życzę Wam tego z całego serca, aby dane było osiągnąć i przeżywać: „Razem cieszyli się ze wspólnych sukcesów, razem szukali rozwiązań problemów, razem pokonywali trudności, zmieniali się, dokonywali życiowych rewolucji. Zawsze ze wsparciem ludzi których spotkali właściwie przypadkiem” 💓💓💓

Takich doświadczeń oby jak najwiecej w naszej codzienności.

W sobotę witam się z Wami moimi wrażeniami. Książkę Agnieszki Lis przeczytałam i się załamałam. Ostatnią część właśnie poznałam. 😳😳😳😳
„Witraże” to czwarte już odwiedziny u poznanych wcześniej postaci.

Jedna wycieczka, grupa nieznajomych, lata później. Każdy się zmienił, większość zaliczyła spore zmiany. Jedni sie podporządkowali inni zawalczyli. Wszyscy nie ustają w...

Dziś mam dla Was moją opinię o ostatniej już, a szkoda, ale wszystko co dobre, kiedyś się kończy, książce z serii „Czas na zmiany” @agnieszka.lis.pisarka a mianowicie „Witraże”
Seria ukazała się nakładem @czwartastrona

Ale zanim jednak paroma słowami się z Wami o niej podzielę, chciałabym zapytać Was o Wasze pasje. Macie jakieś inne oprócz miłości jednej, jedynej, takiej jak czytanie książek? Ja nie ukrywam, że mam ich sporo, a niedawno zatraciłam się w malowaniu po numerach 😉

Małe, wielkie zmiany. W życiu naszych bohaterów znów pojawiają się wyzwania. Ale zanim się pojawiają, niektóre sprawy należy zostawić za sobą aby zacząć żyć, tak już dawno powinna postąpić Sandra, choć wierzę, pożegnanie z Piotrem nie było i nie jest dla niej łatwe. Co za tem u pozostałych? Agata, no cóż, kobieta, która całe życie pozostawała „w biegu” po sprzedaniu firmy nie ma na siebie planu. Nie potrafi odnaleźć się w nic nie robieniu, choć może, będzie w stanie choć trochę odciążyć swoją przyjaciółkę. Darek utkwił w korporacyjnym świecie, świecie delegacji i innych częstych wyjazdów. Życie postanowiło jednak powiedzieć „dość” i niestety, będzie musiał zwolnić. Julita i Zbyszek oprócz świetnie rozwijającej się firmy i mnóstwa nowych zleceń, będą musieć zmierzyć się „rodzicielsko” również z ekologicznymi pomysłami dziewczynek, co wcale nie będzie łatwe.
Luiza, chyba wkracza w nowy etap, śniadanie Wielkanocne może być dobrym początkiem 😉
Nie brakuje też cudownych lecz niespodziewanych wieści w życiu Sylwii i Kacpra, No i oczywiście Patrycji. Zapowiada się, że z tym rodzinnym fatum to chyba nie jest tak do końca 😉

Czytajcie! Seria jest świetna, idealna wręcz, na ten piękny, letni czas ❤️

Dziś mam dla Was moją opinię o ostatniej już, a szkoda, ale wszystko co dobre, kiedyś się kończy, książce z serii „Czas na zmiany” @agnieszka.lis.pisarka a mianowicie „Witraże”
Seria ukazała się nakładem @czwartastrona

Ale zanim jednak paroma słowami się z Wami o niej podzielę, chciałabym zapytać Was o Wasze pasje. Macie jakieś inne oprócz miłości jednej, jedynej, takiej...

Trzy rodziny...
Trzy historie...
Trzy światy...

Jedna wycieczka, która odmieniła ponure oblicze codzienności...

"Witraże" to ostatnia część serii "Czas na zmiany" autorstwa Agnieszki Lis.

Bohaterowie znów błądzą, szukają wewnętrznego spokoju, starają się żyć w zgodzie z własnymi oczekiwaniami.

Z pomocą przychodzą przyjaciele, którzy służą wsparciem, otulając płaszczem bezwarunkowego zrozumienia i szczerej dobroci.

Agnieszka Lis oddała w ręce czytelnika serię kompletną. Serię, która bawi. Serię, która uczy. Serię, która wzrusza. Naszpikowaną szczerymi uczuciami. Przepełnioną najpiękniejszą, życiową mądrością. Nic, tylko czytać i czerpać z cudownej mozaiki emocjonalnych barw, które zaoferowała Autorka.

Trzy rodziny...
Trzy historie...
Trzy światy...

Jedna wycieczka, która odmieniła ponure oblicze codzienności...

"Witraże" to ostatnia część serii "Czas na zmiany" autorstwa Agnieszki Lis.

Bohaterowie znów błądzą, szukają wewnętrznego spokoju, starają się żyć w zgodzie z własnymi oczekiwaniami.

Z pomocą przychodzą przyjaciele, którzy służą wsparciem, otulając płaszczem...

"Wiraże" to czwarta część cyklu- Czas na zmiany, która kończy tę serię. Bardzo miłe chwile spędziłam z tą książką i zżyłam się z jej bohaterami. Szkoda mi się z nimi rozstawać, no ale taki jest już kolej rzeczy.

W życiu każdego z bohaterów wiele się zmieniło, lata lecą i młodzi dojrzewają, a starsi...mądrzeją. Zmieniają wiele w swoim życiu i inaczej postrzegają świat. Jedni wciągają się w wir pracy, inni mają dylematy rodzinne. Dzieci naszych bohaterów dojrzewają i okres nastolatków jest zawsze przełomowym czasem młodych ludzi i ich rodziców.

Książka opisuje życie normalnych ludzi, takich jak my. Mających wzloty i upadki, radość i smutek. Miło się o nich czytało, no ale cóż... Zabieram się za inne książki Pani Agnieszki Lis.

"Wiraże" to czwarta część cyklu- Czas na zmiany, która kończy tę serię. Bardzo miłe chwile spędziłam z tą książką i zżyłam się z jej bohaterami. Szkoda mi się z nimi rozstawać, no ale taki jest już kolej rzeczy.

W życiu każdego z bohaterów wiele się zmieniło, lata lecą i młodzi dojrzewają, a starsi...mądrzeją. Zmieniają wiele w swoim życiu i inaczej postrzegają świat....

Gdybym miała podsumować całą serię to zdecydowanie trzy ostatnie tomy są okey, podobały mi się no, ale pierwszy tom nie.

Cała seria pokazuje nam jak ważna jest przyjaźń i rodzina.

No i tak człowiek się przyzwyczai i już trzeba się pożegnać. Nie widzę zamkniętego zakończenia więc liczę, że jeszcze będzie okazja spotkać się z bohaterami.

Patrycja poznała przystojnego Mateusza z którym może i by chciała, ale się boi no w końcu nie może patrzeć tylko i wyłącznie na siebie, ale ma jeszcze córeczkę o której dobro musi zadbać w pierwszej kolejności.
Sandra próbuje pogodzić się ze stratą Piotra, że jest on już człowiekiem przy którym nie była by bezpieczna.
Agata zostaje niespodziewanie babcią, bo przecież ciężarna nie raczyła jej poinformować tylko urodziła. Tak po prostu.

Gdybym miała podsumować całą serię to zdecydowanie trzy ostatnie tomy są okey, podobały mi się no, ale pierwszy tom nie.

Cała seria pokazuje nam jak ważna jest przyjaźń i rodzina.

No i tak człowiek się przyzwyczai i już trzeba się pożegnać. Nie widzę zamkniętego zakończenia więc liczę, że jeszcze będzie okazja spotkać się z bohaterami.

Patrycja poznała przystojnego...

zupełnie o niczym, jakby autorce zabrakło pomysłów

zupełnie o niczym, jakby autorce zabrakło pomysłów

To już ostatni tom serii i bardzo nad tym ubolewam.
Znów dałam się zaprosić do życia bohaterów, towarzyszyłam im w codziennym życiu. Mało tego, razem z nimi przeżywałam wszystkie zmiany zachodzące w ich życiu.

Polubiłam tych ludzi, zżyłam się z nimi, będę tęsknić. Może nie wszystkich lubię z taką samą siłą, ale każdego z nich będzie mi brakować.

Pani Agnieszka tworzy świat w którym sama mogłam się odnaleźć. Te radości i smutki były mi tak bliskie.
Realizm postaci i sytuacji pozwalał mi uwierzyć w prawdziwość tej historii. Tam była cząstka mnie, moich bliskich i moich znajomych. Ta różnorodność postaci doskonale odzwierciedlała moje doświadczenia z ludźmi, każdy z nas jest inny. Ta opowieść to fikcja, ale mogła się zdarzyć, a może dopiero się zdarzy.

Autorka pięknie namalowała słowami zwykłą codzienność. Uwypukliła to, na co zdarza się ludziom nie zwracać uwagi. Kiedy przewracałam strony, świat jawił mi się tak pełen barw. Nie od dziś wiadomo, że piękno tkwi w szczegółach, tylko trzeba zwracać na nie uwagę.

Gładkość słowa, wymiany zdań czy myśli, do tego trafność cytatów i spostrzeżeń uczyniły tę serię nietuzinkową. Można swobodnie płynąć nie trąc o dno, bo słowa nie bolą a cieszą.

Dziękuję za ten przyjemnie spędzony czas, za każdy uśmiech, ale i za każdy smutek. Czym byłoby czytanie bez emocji...

To już ostatni tom serii i bardzo nad tym ubolewam.
Znów dałam się zaprosić do życia bohaterów, towarzyszyłam im w codziennym życiu. Mało tego, razem z nimi przeżywałam wszystkie zmiany zachodzące w ich życiu.

Polubiłam tych ludzi, zżyłam się z nimi, będę tęsknić. Może nie wszystkich lubię z taką samą siłą, ale każdego z nich będzie mi brakować.

Pani Agnieszka tworzy...

"- Nie masz niekiedy wrażenia, że jesteśmy jak patchworkowa rodzina?
- Wrażenie graniczące z pewnością - odparła. - Ale mnie się wydaje, że jesteśmy bardziej jak witraż. Kolory naszych relacji zależą od tego, w kogo najbardziej uderza słońce."

Ten cytat najbardziej opisuje całą serię i tę ostatnią część cyklu Czas na zmiany
Autorka świetnie zakończyła historie bohaterów i aż żal, że to już koniec. Bardzo polubiłam tych tak różnych od siebie ludzi, którzy na każdym kroku się wspierali, ale i potrafili sobą potrząsnąć.
"Witraże" to książka pełna różnych barw codziennego życia, są kolory ciepłe opisujące dobre uczucia, ale i zimne ukazujące złe dni. Które przeważą w życiu kilku przyjaciół? Tego dowiecie się na łamach tej powieści.
Agnieszka Lis stworzyła ludzi realnych, którzy popełniali błędy i uczyli się na nich. Mieli swoje wzloty i upadki, a życie niektórych nie oszczędzało.
Dla mnie była to podróż dająca nadzieję, droga do głębi siebie i czas na refleksję. Prawdziwe życie ujęte na łamach kartek, które towarzyszy nam na co dzień, a czego zupełnie nie zauważamy.
Czas spędzony z tą książką jak i całą serią uważam za bardzo udany, nie było zmarnowanej chwili, a był proces poznawania wewnętrznej natury człowieka i szukania rozwiązań zwykłych problemów.
Polecam książkę jak i całą serię, a Czwarta Strona dziękuję za egzemplarze.

"- Nie masz niekiedy wrażenia, że jesteśmy jak patchworkowa rodzina?
- Wrażenie graniczące z pewnością - odparła. - Ale mnie się wydaje, że jesteśmy bardziej jak witraż. Kolory naszych relacji zależą od tego, w kogo najbardziej uderza słońce."

Ten cytat najbardziej opisuje całą serię i tę ostatnią część cyklu Czas na zmiany
Autorka świetnie zakończyła historie bohaterów i...