Pasożyty. Dla jednych to słowo jest szokujące, obrzydliwe i niedopuszczalne, a dla innych otwierające nowe możliwości i perspektywy w zwalczaniu wielu nieuleczalnych chorób. Pasożyty, robaki, bo o nich mowa to jedna z ważniejszych przyczyn powstania choroby. Klasyfikuję je wysoko w piramidzie choroby stresu chronicznego. Pasożyty wykształciły własne mechanizmy obronne, które umożliwiają im dokonanie skutecznej inwazji do organizmu gospodarza i przetrwania w nim oraz reprodukcji. Uwalniają molekuły, które pozwalają im przeniknąć bariery obronne naszego organizmu i unikają tym samym skutecznego ataku układu odpornościowego gospodarza. Pochłaniają nasze zasoby wykorzystując nasze ciało i narządy jako źródło pokarmu i środowisko życia. W swojej praktyce zacząłem już jakiś czas temu zwracać szczególną uwagę na problem obciążenia pacjentów pasożytami. Dzięki pogłębianiu wiedzy medycznej z zakresu terapii naturalnych, wymianie doświadczeń z moimi kolegami po fachu, udało mi się połączyć obciążenia pasożytami z wieloma przewlekłymi i ostrymi chorobami. Statystyki, jakie zacząłem prowadzić przedstawiały się niewiarygodnie. Okazywało się zawsze po diagnostyce, że praktycznie każda osoba z objawami jest obciążona pasożytami. Dziś, po kilkudziesięciu tysiącach przeprowadzonych badań, śmiało stawiam tezę, że każdy człowiek jest nosicielem co najmniej jednego, a nawet kilku rodzajów pasożytów. Potwierdzają to także statystyki Światowej Organizacji Zdrowia (WHO),która podaje, iż tylko jedna osoba na dziesięć nie jest nosicielem robaków. Praktycznie wszyscy diagnozowani przeze mnie pacjenci objawowi są zarażeni pasożytami. Wśród nich są zarówno dzieci, jak i dorośli, bogaci i biedni. Nie ma tu jakichkolwiek wyjątków.