rozwińzwiń

Tristan 1946

Okładka książki Tristan 1946 Maria Kuncewiczowa
Okładka książki Tristan 1946
Maria Kuncewiczowa Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
285 str. 4 godz. 45 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
285
Czas czytania
4 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
8371299346
Tagi:
maria kuncewiczowa tristan
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
15
15

Na półkach:

Dzieło wybitne, miałam je w mojej pracy magisterskiej, ale... Czy naprawdę opowieść realistyczna z nawiązaniami do historii musi oznaczać tak straceńczych bohaterów, o tak egzaltowanych osobowościach, tak wbrew pozorom biernej gnusnej postawie? Moim zdaniem Michał jako główny bohater okazal się jednym wielkim rozczarowaniem. Być może o to właśnie chodziło, w końcu czy to jako przedstawiciele naszego otoczenia czy to jako odbiorcy literatury nie musimy zachwycać się wszystkim i wszystkimi ale... czułam niedosyt. Michał Gaszyński zaorezentowal się jako zgorzkniały bezczelny rozchwiany facet który najprawdopodobniej sam nie wie czego oczekuje. Jego miłość do Kathleen McDougall wydawała mi się nieco sztuczna, podszyta wyrachowaniem które niejedno ma imię. W pewnym momencie odniosłam wrażenie iż między tymi dwojgiem nie ma prawdziwej miłości tylko dość powierzchowne zauroczenie, oparte na tym co ulotne. Gaszyński przejawia cechy Tristana, rycerza "bez skazy i zmazy", więc zwraca uwagę na potencjalną Izoldę... tak jakby z poczucia obowiązku, swoistego "decorum". Tak to widzę: bohaterowie wmawiali w siebie coś co okazało się igraszką wyobraźni, wybujałą fantazją, patosem a jak wiadomo patos grozi śmiesznością. Oczywiście nie ujmuję talentu autorce, ale to najprawdopodobniej pierwsza przeczytana przeze mnie powieść, w której trudno mi było sympatyzować ze światem przedstawionym

Dzieło wybitne, miałam je w mojej pracy magisterskiej, ale... Czy naprawdę opowieść realistyczna z nawiązaniami do historii musi oznaczać tak straceńczych bohaterów, o tak egzaltowanych osobowościach, tak wbrew pozorom biernej gnusnej postawie? Moim zdaniem Michał jako główny bohater okazal się jednym wielkim rozczarowaniem. Być może o to właśnie chodziło, w końcu czy to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
916
870

Na półkach:

Główni bohaterowie wydaja się szalenie współcześni - egoistyczni, żyjący chwilą, ich zasadą jest " nie myślę- czuję". Natomiast ciągłe nawiązywanie do Tristana i Izoldy wydawało mi się trochę na siłę ( to nie ten rodzaj tragizmu, raczej dramat idealizowania uczuć)Wątki polskie bardzo drugorzędne. Jest to raczej uniwersalna powieść psychologiczna , która bardzo dobrze sprawdziłaby się w dyskusji o wartościach, postawach i wyborach. Chciałabym tez doceni kompozycję i wielogłos poszerzający perspektywę.

Główni bohaterowie wydaja się szalenie współcześni - egoistyczni, żyjący chwilą, ich zasadą jest " nie myślę- czuję". Natomiast ciągłe nawiązywanie do Tristana i Izoldy wydawało mi się trochę na siłę ( to nie ten rodzaj tragizmu, raczej dramat idealizowania uczuć)Wątki polskie bardzo drugorzędne. Jest to raczej uniwersalna powieść psychologiczna , która bardzo dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
338

Na półkach:

Nie wiem, co myśleć o tej książce.
Z jednej strony dostajemy ciekawe narracje poszczególnych bohaterów, lecz wszystkie nawiązania do popularnych losów Tristana i Izoldy dostajemy na tacy.
Czytelnik nie musi, nie ma prawa! wręcz pokusić się o własne interpretacje, szukanie nawiązań do legendy.

Nie wiem, co myśleć o tej książce.
Z jednej strony dostajemy ciekawe narracje poszczególnych bohaterów, lecz wszystkie nawiązania do popularnych losów Tristana i Izoldy dostajemy na tacy.
Czytelnik nie musi, nie ma prawa! wręcz pokusić się o własne interpretacje, szukanie nawiązań do legendy.

Pokaż mimo to

avatar
939
939

Na półkach:

Historia Tristana, Izoldy złotowłosej, króla Marka i Brangieny przewija się przez cała powieść. Tymczasem las moreński, którego rolę pełni tu Londyn staje się dla bohaterów lasem Birnam, jeżeli literackich odniesień szukamy. Legenda w scenerii wojennej i powojennej polskiej diaspory, szczególnie londyńskiej. Trzydziestoletnie emigracyjne doświadczenia autorki w znakomity sposób umożliwiło Jej stworzenie dusznej i przejmującej atmosfery powieści. Do przeczytania nie tylko dla fanów Cudzoziemki.

Historia Tristana, Izoldy złotowłosej, króla Marka i Brangieny przewija się przez cała powieść. Tymczasem las moreński, którego rolę pełni tu Londyn staje się dla bohaterów lasem Birnam, jeżeli literackich odniesień szukamy. Legenda w scenerii wojennej i powojennej polskiej diaspory, szczególnie londyńskiej. Trzydziestoletnie emigracyjne doświadczenia autorki w znakomity...

więcej Pokaż mimo to

avatar
982
585

Na półkach: ,

W czasach koronawirusa musiałam odkurzyć swoją biblioteczkę. To już kolejna pozycja z serii " Koliber" do której wracam po latach. Rozlatujące się wydanie z lat 80- tych, okazało się bardzo cenne. Wspaniała powieść psychologiczna napisana zaskakująco "współcześnie".

W czasach koronawirusa musiałam odkurzyć swoją biblioteczkę. To już kolejna pozycja z serii " Koliber" do której wracam po latach. Rozlatujące się wydanie z lat 80- tych, okazało się bardzo cenne. Wspaniała powieść psychologiczna napisana zaskakująco "współcześnie".

Pokaż mimo to

avatar
968
968

Na półkach: ,

Historia znajomości Michała-Tristana i Kathleen-Izoldy w dwóch częściach. Zakochują się w sobie i oddają bez reszty. "Ich reakcją na świat jest ten ochronny kokon, który uprzędą". Uprzędą swój idealny związek, który ich od otoczenia odzieli. Niestety, na krótko.
Michał to mężczyzna ze straszną, wojenna przeszłością. Druga wojna światowa poraniła go fizycznie i psychicznie. Przybywa do matki, do Wielkiej Brytanii. Tam spotyka Kathleen. Osobę, której po pierwsze chce pomóc. Ona chcę pomóc jemu. Szybko jednak się w sobie bezgranicznie zakochują. To wielka, żarliwa, płomienna, buntownicza miłość. Chcą żyć po swojemu, nie oglądając się na innych, żyć dla siebie i zapatrzeni w siebie. Plan idealny i w gruncie rzeczy prosty, lecz rzeczywistość im przeszkodzi w jego realizacji. Różne wydarzenia, różni ludzie i własne problemy spowodują rozpad tej niezwykłej pary. Niczym fajerwerk ich miłość wybuchnie i szybko się wypali oraz straci swój blask.
Rewelacja z oceną 8/10. Znakomita powieść Marii Kuncewiczowej. Warto zgłębić osobiście losy Michała, Kasi i najbliższych im osób. Ta świetna książka zadowoli czytelnicze oczekiwania niejednego miłośnika dobrej literatury.

Historia znajomości Michała-Tristana i Kathleen-Izoldy w dwóch częściach. Zakochują się w sobie i oddają bez reszty. "Ich reakcją na świat jest ten ochronny kokon, który uprzędą". Uprzędą swój idealny związek, który ich od otoczenia odzieli. Niestety, na krótko.
Michał to mężczyzna ze straszną, wojenna przeszłością. Druga wojna światowa poraniła go fizycznie i psychicznie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

To moja pierwsza książką tej autorki. Pięć gwiazdek za wyrobiony warsztat pisarski, który się wyczuwa czytając. Jednak nie zachwyciła mnie. Główni bohaterowie są tak irytujący, że ledwo można ich znieść. Tacy wspaniali, że gdzie się pojawią, każdy ich pożąda, ona zostaje modelką, potem aktorką, bo piękna. On też wzbudza pożądanie. Schodzą się nie wiadomo dlaczego, rozchodzą też bez sensu. Ten niby "Tristan", bohater w końcu romantyczny, o kobietach mówi "baby", chociaż może po wojnie romantyzm się skończył i to dlatego. Ale kiedy czytałam, co zrobił w czasie wojny z Niemcem, to słabo mi się zrobiło.

Za najlepszy uważam ten fragment, kiedy stary profesor Bradley mówi: " Dziwna, dziwna sprawa... młodość. Myślałbyś, że to prawo przyrody, a przecież to jest talent... Jedni nie otrzymują go wcale, rodzą się gnuśni, albo zrozpaczeni, inni zakopują młodość pod kupą banknotów albo stosem książek, jeszcze inni handlują nią, wykrzykując slogany, przekleństwa i hymny. Ale są na szczęście i tacy, jak my tutaj w tej łodzi... tamci, o, przed nami - którzy młodość rozdają za darmo nie wiedząc, że rozdają skarby, i tacy jak pani i ja - przymknął oczy zawstydzony wyznaniem - ludzie, którzy pozostają młodzi do śmierci." No i już. Dalej nie musicie czytać, najlepsze już przeczytaliście. Dobra, żartuję. Czytajcie i wyróbcie sobie swoje zdanie.

To moja pierwsza książką tej autorki. Pięć gwiazdek za wyrobiony warsztat pisarski, który się wyczuwa czytając. Jednak nie zachwyciła mnie. Główni bohaterowie są tak irytujący, że ledwo można ich znieść. Tacy wspaniali, że gdzie się pojawią, każdy ich pożąda, ona zostaje modelką, potem aktorką, bo piękna. On też wzbudza pożądanie. Schodzą się nie wiadomo dlaczego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1746
125

Na półkach: , , , ,

Wracam po latach do „Tristana 1946”. To ważny tytuł w mojej czytelniczej biografii, ponieważ była to pierwsza książka z gatunku „dorosłych”. I zaskoczenie – a więc to, co czytają rodzice może być ciekawe? Szybko przeczytałam inne powieści Kuncewiczowej i rozczarowania nie było, książki do dzisiaj stoją na moich półkach.
„Tristan 1946” to bogata, jędrna, gęsta proza psychologiczna bardzo wciągająca swoją fabułą. Obfituje w wielość wątków, poczynając od tytułowego, będącego transpozycją celtyckiego mitu, ale wyposażonego przez autorkę we współczesne rekwizyty, poprzez wątki traumy wojennej, próby zagnieżdżenia się w powojennej rzeczywistości i problemy z tym związane. Dla mnie jest to także książka o odchodzeniu, o różnych jego rodzajach i stopniach.
Kuncewiczowa ma wiele do powiedzenia, a bogactwo miejsc i stworzonych przez nią postaci tworzy mozaikę relacji pełnych nieoczywistych znaczeń. Bardzo zaciekawiły mnie rozważania Franciszka na temat Polaków, to bardzo nietuzinkowa postać. Prawdę powiedziawszy Autorka tak buduje swoje postaci, że wszystkie one są nadzwyczaj interesujące. Ważną rolę odgrywa również pies o imieniu Partyzant, który przebiegł 200 km, aby odnaleźć swego ukochanego pana.
Nie pamiętam, co zafascynowało mnie kiedyś, ale stwierdzam, że treści zawarte w książce się nie zestarzały, to świetny kawałek literatury, zarówno piękny jak i mądry.

Wracam po latach do „Tristana 1946”. To ważny tytuł w mojej czytelniczej biografii, ponieważ była to pierwsza książka z gatunku „dorosłych”. I zaskoczenie – a więc to, co czytają rodzice może być ciekawe? Szybko przeczytałam inne powieści Kuncewiczowej i rozczarowania nie było, książki do dzisiaj stoją na moich półkach.
„Tristan 1946” to bogata, jędrna, gęsta proza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
547
220

Na półkach: ,

Bardzo dobra powieść autorki "Cudzoziemki", którą w czasach liceum strasznie męczyłam (i chyba nawet nie skończyłam). "Tristan 1946" to interesująca uwspółcześniona wersja historii o Tristanie i Izoldzie. Sami bohaterowie świadomi byli podobieństwa swoich losów do mitu o tragicznej i zakazanej miłości. Tutaj główną przeszkodą na drodze do szczęścia była powojenna trauma, która odcisnęła się na psychice, zwłaszcza Michała, polskiego Tristana. Postać Kathleen-Izoldy dodatkowo skojarzyła mi się z "Panią Bovary"; pragnęła, aby jej życie dorównało fikcji, czyniąc z niej i kochanka kogoś więcej, niż zwykłych śmiertelników, co również miało wpływ na ich życie.
Podobało mi się wykorzystanie różnych punktów narracyjnych, co pozwoliło na pogłębienie rysu psychologicznego bohaterów. Zakończenie nie podążyło do końca za oryginałem, co również odnotowuję na plus.

Bardzo dobra powieść autorki "Cudzoziemki", którą w czasach liceum strasznie męczyłam (i chyba nawet nie skończyłam). "Tristan 1946" to interesująca uwspółcześniona wersja historii o Tristanie i Izoldzie. Sami bohaterowie świadomi byli podobieństwa swoich losów do mitu o tragicznej i zakazanej miłości. Tutaj główną przeszkodą na drodze do szczęścia była powojenna trauma,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
415
105

Na półkach: ,

Przeczytałam 100 stron i mam już dość. nie pasuje mi styl pisania tej autorki. praktycznie nic się nie dzieje, a samo porównanie do Tristana i Izoldy nie jest udane. nie polecam.

Przeczytałam 100 stron i mam już dość. nie pasuje mi styl pisania tej autorki. praktycznie nic się nie dzieje, a samo porównanie do Tristana i Izoldy nie jest udane. nie polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    461
  • Chcę przeczytać
    235
  • Posiadam
    174
  • Ulubione
    35
  • Teraz czytam
    6
  • Literatura polska
    5
  • Literatura polska
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2013
    3
  • 2012
    3

Cytaty

Więcej
Maria Kuncewiczowa Tristan 1946 Zobacz więcej
Maria Kuncewiczowa Tristan 1946 Zobacz więcej
Maria Kuncewiczowa Tristan 1946 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także