Dyktatura danych
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Targeted
- Wydawnictwo:
- HarperCollins Polska
- Data wydania:
- 2020-05-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-05-04
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327647887
- Tłumacz:
- Piotr Cieślak
- Tagi:
- Cambridge Analytica Facebook media społecznościowe Internet inwigilacja manipulacja dane osobowe
Czy twoje dane stają się bronią przeciwko tobie?
Zobacz, jak tobą manipulują!
Pozycja obowiązkowa dla każdego świadomego użytkownika internetu.
W tym wybuchowym pamiętniku konsultantka polityczna i była pracownica Cambridge Analytica ujawnia niepokojącą prawdę o branży danych wartych wiele miliardów dolarów. Upublicznia w jaki sposób firmy bogacą się, korzystając z naszych danych osobowych oraz pokazuje, w jaki sposób Cambridge Analytica wykorzystała luki w przepisach dotyczących prywatności, aby pomóc wygrać wybory Donaldowi Trumpowi – i jak łatwo może się to powtórzyć w wyborach prezydenckich gdziekolwiek na świecie.
„Gdy zdałem sobie sprawę, że coś jest nie tak z Facebookiem, najłatwiej byłoby mi powiedzieć: Jestem na emeryturze. Ktoś inny może się tym zająć. Sprawdzasz się w swoim życiu tylko kilka razy. Dla mnie to jeden z tych razów. Uświadomiłem sobie, że jeśli się nie pozbieram i czegoś z tym nie zrobię, będzie to oznaczać, że nigdy nie zajmę stanowiska na jakikolwiek znaczący temat. Więc się pozbierałem. Brittany podobne doświadczenie. Nie proszę nikogo o nominowanie mnie w kategorii świętego roku. Brittany też tego nie robi. Moim celem jest zrobienie wszystkiego, co w mojej mocy, aby chronić demokrację, aby pomóc naprawić coś, co jest strasznie zepsute. Brittany robi to samo. Potrzebujemy ludzi w tego typu firmach, aby odważyli się wypowiedzieć, by przedstawili fakty. Potrzebujemy przejrzystości. Potrzebujemy bohaterów” – Roger McNamee, inwestor Facebooka i bestsellerowy autor „New York Timesa” Zucked: Waking Up to the Facebook Catastrophe.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 195
- 106
- 21
- 6
- 5
- 4
- 4
- 4
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autorka i jednocześnie bohaterka książki nie podoba mi się tutaj, mam wrażenie że napisała ją głównie po to żeby emocjonalnie się usprawiedliwić przed resztą świata i przed samym sobą.
Cała historia ciekawa, choć mało istotna dla Europejczyka, warto przeczytać żeby zobaczyć jak wrażliwe dane o obywatelach są traktowane w USA. Niestety brak technicznych informacji o całym procederze więc dowiemy się "co" ale już niekoniecznie "jak" a szkoda bo na to liczyłem patrząc po tytule.
Bardzo dystopijne. Warto ale bez szału
Autorka i jednocześnie bohaterka książki nie podoba mi się tutaj, mam wrażenie że napisała ją głównie po to żeby emocjonalnie się usprawiedliwić przed resztą świata i przed samym sobą.
więcej Pokaż mimo toCała historia ciekawa, choć mało istotna dla Europejczyka, warto przeczytać żeby zobaczyć jak wrażliwe dane o obywatelach są traktowane w USA. Niestety brak technicznych informacji o całym...
Dzień dobry 😁
Czy interesują was nowości ze świata technologii, social mediów? Staracie się w nie zagłębiać ? Zgłębiacie wiedzę na temat różnych zagrożeń w sieci 🤔?
,, Gdy użytkownicy Facebooka decydowali się na uruchomienie takiej aplikacji, zaznaczali we właściwym polu zgodę na ,, warunki korzystania z usługi ''. Mało kto zadawał sobie trud, by przeczytać, iż zgadza się na udostępnienie pięciuset siedemdziesięciu punktów informacji o sobie i tyluż o swoich znajomych. (...) sęk w tym, że udostępniali jednocześnie informacje o znajomych, którzy nie wyrazili stosownej zgody ''.
Książkę autorstwa @BrittanyKaiser otrzymałem w ramach współpracy reklamowej z wydawnictwem @harpercolinspolska
Ahh, socialmedia - idealne miejsca w internecie z idealnymi ludźmi i ich idealnymi ciałami, uśmiechami i miłością, sukcesami na każdym kroku...kto przynajmniej raz nie poczuł się chociaż trochę gorszy niż inni dzięki przeglądaniu '' sociali '' sławnych osób, lub po prostu dalszych znajomych, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Niestety po zderzeniu z rzeczywistością wszyscy widzimy, że socialmedia mają z nią bardzo mało wspólnego, ale świetnie potrafią nami manipulować i obecnie coraz mniej osób dochodzi do takich właśnie wniosków. Nie tak dawno mieliśmy idealną okazję, by się przekonać, że ten idealny świat wcale nie jest tak darmowy, jak byśmy sądzili i nie do końca jest przyjazny...mimo wielu znajomych, którzy dzielą się prawie wszystkim w socialmediach.
Kilka lat temu na światło dzienne wyciekły, a wręcz można by określić, że wylały się informacje o tym jak niezbyt groźnie brzmiąca firma Cambridge Analityca za pomocą aplikacji pobrała dane o milionach użytkowników z Facebooka. Co ciekawe - większość osób nieświadomie zgodziła się na udostępnienie swoich cyfrowych danych.
Teraz zapewne część osób pomyśli - i co z tego 🤔? Przecież i tak każda aplikacja w telefonie/ służby mają dostęp do sporej ilości danych na mój temat...otóż nie dokońca jest tak, że nasze dane są wszystkim obojętne, wszak od lat chociażby reklamodawcy próbują posiąść ich jak największą ilość, by potem w naszych socialmediach wyświetlane były odpowiednie reklamy, posty...a dzięki temu coraz większy wpływ na nasz światopogląd.
,, Dyktatura danych '' autorstwa @BrittanyKaiser, to reportaż o tym, do czego zdolni są ludzie, którzy posiadają miliony danych. To również w pewnym sensie opowieść o naiwności, manipulacji i wielkiej polityce. Razem z autorką przejdziemy przez m.in forum ekonomiczne w Davos i zobaczymy od środka świat najbogatszych, by potem sięgnąć...m.in Brexitu i innych afer.
To tytuł, który wywróci wasze poglądy na temat socialmediów i zmusi do wyciągania wniosków.
Dzień dobry 😁
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy interesują was nowości ze świata technologii, social mediów? Staracie się w nie zagłębiać ? Zgłębiacie wiedzę na temat różnych zagrożeń w sieci 🤔?
,, Gdy użytkownicy Facebooka decydowali się na uruchomienie takiej aplikacji, zaznaczali we właściwym polu zgodę na ,, warunki korzystania z usługi ''. Mało kto zadawał sobie trud, by przeczytać, iż zgadza...
Recenzja będzie raczej gorzka dla autorki tej książki, ale czytając inne opinie o tej książce w sumie widzę że nie tylko ja odniosłem podobne uczucie. Autorka wydaje się maksymalnie wybielić i udaje że nic nie widziała i nic nie widziała, podobnie jak Christopher Wylie była demokratką co nie przeszkadzało jej prowadzić kampanie dla Brexitu czy Trumpa. Nawet sama opisuje że wrzucała zdjęcia na FB czyli w pewnym momencie identyfikowała się z grupą dla której pracowała. To co mocno uderza to "moralność Kalego", autorka podziwia Juliana Assange za to że odkrywał tajemnice USA ale nie podoba jej się czemu udostępniał maile Hillary Clinton. Podobnie jak autor Mindf*ck są zachwyceni innowacjami wprowadzonymi przez Obamę w kampanii internetowej, ale kiedy republikanie odrobili lekcje i też zaczeli to robić to nagle zaczęła uważać to za coś złego.
Jej relacja z szefem Nixem jest opisana jakby Nix był demonem zła i szarlatanem a ona biedą kobietą omamioną przez białego mężczyznę. Sama została w CA niemal do samego końca, mimo sygnałów od wielu miesięcy i prezentacji które sama prowadziła, co według mnie całkowicie skreśla wiarygodność tej osoby.
Odnośnie danych i bezpieczeństwa, problemem nie są firmy takie jak CA (chociaż i one powinny być audytowane przez państwo z posiadanych danych) jednak realnym problemem są firmy jak Google czy FB które sprzedają dane.
Podsumowując książka jest mocno słaba a autorka nie jest wiarygodna. Z książki o danych nic się nowego nie dowiedziałem (jedynie o epizodzie z Trinidadu).
Recenzja będzie raczej gorzka dla autorki tej książki, ale czytając inne opinie o tej książce w sumie widzę że nie tylko ja odniosłem podobne uczucie. Autorka wydaje się maksymalnie wybielić i udaje że nic nie widziała i nic nie widziała, podobnie jak Christopher Wylie była demokratką co nie przeszkadzało jej prowadzić kampanie dla Brexitu czy Trumpa. Nawet sama opisuje że...
więcej Pokaż mimo toKsiążka dla osób, które nie znają tła afery/manipulacji Cambridge Analytica/ SCL group. Dla mnie trochę za długa, ale to kwestia gustu.
Nie czytałem, jej aby oceniać walory literackie.
Książka dla osób, które nie znają tła afery/manipulacji Cambridge Analytica/ SCL group. Dla mnie trochę za długa, ale to kwestia gustu.
Pokaż mimo toNie czytałem, jej aby oceniać walory literackie.
Wraz lub zamiennie z Mind*uck jest to książka, które umożliwia zrozumienie epoki informacji, prywatności danych i problemów związanych z niekontrolowanym dostępem do nich przez korporacje.
Wraz lub zamiennie z Mind*uck jest to książka, które umożliwia zrozumienie epoki informacji, prywatności danych i problemów związanych z niekontrolowanym dostępem do nich przez korporacje.
Pokaż mimo toBrittany Kaiser to była dyrektorka do spraw rozwoju biznesu w firmie Cambridge Analytica w latach 2015-2018,była zaangażowana prace przy Berexicie była zaangażowana w kampanie prezydencka D Trumpa.Po skandalu wycieku danych z Facebooka uciekłam do Tajlandii i stała się sygnalistka ,nawiązała kontakty z dzienikarzami.Netflix nawet nagrał film dokumentalny pt „The Great Hack”(Hakowanie świata”. Książka Brittany Kaiser jest jej sposobem na rozliczenie się z przeszłością i próba zrechabilitowania się za aprobowanie nieetycznych praktyk w której pracowała trzy lata .Próba dość naciągana ,nieszczera.Przykre to to ze inspiracja do bycia sygnalistka to brak benefitów i kasy która obiecywano.Zawsze szczury pierwsze uciekają z tonącego okrętu.
Brittany Kaiser to była dyrektorka do spraw rozwoju biznesu w firmie Cambridge Analytica w latach 2015-2018,była zaangażowana prace przy Berexicie była zaangażowana w kampanie prezydencka D Trumpa.Po skandalu wycieku danych z Facebooka uciekłam do Tajlandii i stała się sygnalistka ,nawiązała kontakty z dzienikarzami.Netflix nawet nagrał film dokumentalny pt „The Great...
więcej Pokaż mimo toŻałosna próba tłumaczenia się osoby która uczestniczyła w poważnych przestępstwach ale "nie wiedziała" "wierzyła na słowo" etc.
Wszystko było OK do czasu kiedy wymagania finansowe pani autorki wzrosły a szefostwo wciąż chciało wykorzystywać ją tanią siłę roboczą.
Wisienką na torcie są podziękowania na końcu książki - m.in. dla rodziców którzy :wychowali ją w uczciwości i poszanowaniu prawa" oraz "wpoili wartości" :)
Potwierdza również iż bogaci mogą więcej czy jak to mawiał mistrz Prattchett:
"Jeśli człowiek ma dość pieniędzy, trudno mu w ogóle popełnić jakieś przestępstwo. Zdarzają mu się tylko zabawne, drobne niezręczności."
Nie polecam...
Żałosna próba tłumaczenia się osoby która uczestniczyła w poważnych przestępstwach ale "nie wiedziała" "wierzyła na słowo" etc.
więcej Pokaż mimo toWszystko było OK do czasu kiedy wymagania finansowe pani autorki wzrosły a szefostwo wciąż chciało wykorzystywać ją tanią siłę roboczą.
Wisienką na torcie są podziękowania na końcu książki - m.in. dla rodziców którzy :wychowali ją w uczciwości i...
Bardzo si zawiodłem na tej książce. W sumie interesujące było około 40 stron. Reszta to bełkot autorki, która próbuje się wybielić z wkładu w potężne przekręty. Póki miała benefity nie liczyła sie z własnym sumieniem, rodziną, zasadami. Czerpala pełnymi garściami nie liczać się z konsekwencjami własnego działania. Gdy została złapana na gorącym uczynku, uciekła z tonącego okrętu próbując na tym jeszcze zarobić wylewajac wymuszone łzy. Szczególnie żałosne jest bagatelizowanie potencjalnych zagrożeń i udawanie idotki przez autorkę np. wzięłam udział w kampanii Trumpa bo przecież było wiadome, że nie wygra.... zabiegałam o kontrakt firmy popierającej brexit, bo i tak było pewne, że brexitu nie bedzie. Dramat. Czytanie tej ksiązki to strata czasu. Lepiej przeczytac ze dwa artykuły o CA.
Bardzo si zawiodłem na tej książce. W sumie interesujące było około 40 stron. Reszta to bełkot autorki, która próbuje się wybielić z wkładu w potężne przekręty. Póki miała benefity nie liczyła sie z własnym sumieniem, rodziną, zasadami. Czerpala pełnymi garściami nie liczać się z konsekwencjami własnego działania. Gdy została złapana na gorącym uczynku, uciekła z tonącego...
więcej Pokaż mimo toNiestety dopiero po lekturze zajrzałam na tutejsze oceny. Żałuje straconego czasu na czytanie tych wypocin. Jedyne czego dowiadujemy się z tej publikacji, to że duże firmy i bogaci ludzie działają jak mafiozi.
O książce usłyszałam w radiu 357 w audycji o mediach społecznościowych. Była wymieniona obok "MindF*ck", jako warta przeczytania. "MindF*ck" mnie nieco drażnił przez narcystyczne opisy autora (a la Kinga Rusin),ale pomyślalam, że w może "Dyktatura" będzie bardziej konkretna i bogatsza merytorycznie...
Nic bardziej mylnego. Książka zaczyna się tak samo, jak "MindFuck". Czyta się ją ciężko. Jest zapisem niektorych wydarzeń, które były udziałem autorki. Jej pamiętnikiem, subiektywnym opisem osób, wrażeń i przeżyć, emocji, domysłów. Ta książka to coś jak spowiedź. Autorka próbuje sie usprawiedliwiac i wybielać. Była biedna, wiec musiała gdzieś pracować. Firma zarabiała dużo, a jej płaciła mało.
Autorka o mikrotargetowaniu tylko wspomina, w książce nie ma na ten temat żadnych konkretów.
Podsumowując: książka jest o autorce. Męczący bełkot.
Niestety dopiero po lekturze zajrzałam na tutejsze oceny. Żałuje straconego czasu na czytanie tych wypocin. Jedyne czego dowiadujemy się z tej publikacji, to że duże firmy i bogaci ludzie działają jak mafiozi.
więcej Pokaż mimo toO książce usłyszałam w radiu 357 w audycji o mediach społecznościowych. Była wymieniona obok "MindF*ck", jako warta przeczytania. "MindF*ck" mnie nieco drażnił...
Przeczytałem MindF*ck i Dyktaturę danych. W MindF*ck dowiemy się więc szczegółów na temat sprawy Cambridge Analytica. W Dyktaturze danych przeczytamy głównie o tym jak to Brittany jest nie winna, o niczym nie wiedziała, i w dodatku jest biedna. Nie wierzę w to, brała pieniądze jak wszyscy i wiedziała za co.
Próbuje wybielić swój wizerunek, jest bardzo oszczędna w obwinianiu facebooka, w przeciwieństwie do Christophera Wylie, którego też krytykuje. Z jednego opisu w książce wynika, że może nawet spała z Nixem. Wydaje mi się, że jej skromność w przedstawianiu prawdy wynika z tego, że nadal potrzebne są jej nawiązane znajomości i nadal potrzebny jest jej facebook.
Proponuję również obejrzeć dokument o Cambridge Analytica, można tam zobaczyć "biedną" Brittany.
Przeczytałem MindF*ck i Dyktaturę danych. W MindF*ck dowiemy się więc szczegółów na temat sprawy Cambridge Analytica. W Dyktaturze danych przeczytamy głównie o tym jak to Brittany jest nie winna, o niczym nie wiedziała, i w dodatku jest biedna. Nie wierzę w to, brała pieniądze jak wszyscy i wiedziała za co.
więcej Pokaż mimo toPróbuje wybielić swój wizerunek, jest bardzo oszczędna w obwinianiu...